arrow-up-circle
Wybierz fragment tekstu, który chcesz wyjaśnić (maks. 80 słów)

Wielki komputer (część 1)

Ten artykuł został tymczasowo przetłumaczony za pomocą tłumacza internetowego. Oryginalny artykuł jest w języku włoskim. Jeśli chcesz pomóc nam ulepszyć tłumaczenie na swój język, skontaktuj się z nami poprzez e-mail: info@accademiadicoscienzadimensionale.it lub poprzez czat na ACD. Dziękujemy.


 

Strona 1 z 5

W 2016 r. miały miejsce różne dziwne wydarzenia, których nie od razu zrozumiałem i które ostatecznie uznałem za "normalne". Jak już wspomniałem, nie miały one nic wspólnego ze strasznymi wydarzeniami, które miały miejsce wcześniej, kiedy wrogowie byli w pełni sił, więc porównanie ich nie wydawało mi się zbyt ważne. Patrząc na nie później, zdałem sobie jednak sprawę, że były one znakiem wyraźnej Obecności, którą ignorowaliśmy. Rzeczywiście, po okresie wytchnienia i spokoju, wpadki i rozproszenia powróciły. Było to dziwne, ponieważ cisza pozwoliła nam zdać sobie sprawę, że naprawdę wygraliśmy, a jeszcze dziwniejsze było to, że Pomarańczowi, Starożytni, Baal, Reptilianie itp. nie odzywali się przez jakiś czas - i nigdy więcej przez wszystkie nadchodzące lata! - a jednak te nieszczęścia, które służyły do okradania nas z czasu, które teraz uznaliśmy za mechanizmy spowodowane obecnością obcych, zaczynały się od nowa. To było nasze największe zwycięstwo w walce z Obcymi i wydawało się, że wszyscy odeszli, a jednak ktoś pozostał, ktoś, kto bardzo się ukrywał i kto po upadku innych miał czas na przegrupowanie i uaktualnienie swojej armii: ktoś, kogo jeszcze nie zaatakowaliśmy właściwie. Zacząłem to zauważać od momentu, gdy ktoś, delikatnie i cicho, przecinał połączenia między mną a moją Wyższą Świadomością, a także Duszą i Istotą na wyższych poziomach, a także między mną a Bogiem, tak aby nie było bezpośredniej komunikacji, tak jak to było jeszcze kilka dni wcześniej. Ale ponieważ praktykowałem codziennie, łatwo było mi uświadomić sobie wszelkie zmiany w porównaniu z tymi, którzy nie praktykują konsekwentnie, a zauważenie nowych trudności nie byłoby dla nich powodem do większego wysiłku, ale raczej do szybkiej rezygnacji z wymówką, że praktyka stała się bardziej skomplikowana. Dlatego też, gdy tylko zdałem sobie sprawę z tych dziwnych cięć w połączeniu i komunikacji, natychmiast zareagowałem, aby jeszcze bardziej wzmocnić połączenie, aby nie mogli go przeciąć i co gorsza przyzwyczaić mnie do nowej sytuacji, jaką była trudność w komunikowaniu się z Bogiem i Duszą; sytuacja, do której wcale nie zamierzałem i nie zamierzam się przyzwyczajać. Poza tym, nie minęło wiele czasu od publikacji książki Bóg istnieje? Tak, i On wie, kim jesteś, ale ty nie wiesz, kim On jest Konsekwentnie, byłem dobrze przygotowany na możliwość, że po opublikowaniu tej książki, w której szczegółowo opisałem moje metody połączenia i techniki, które wykonuję, aby się z Nim komunikować, ciemni zaatakują mnie mocno, aby zablokować mnie w tej zdolności i uniemożliwić mi dalsze odnoszenie sukcesów. Byłam więc świadoma, że mogą próbować mi przeszkodzić i już wcześniej zorganizowałam się tak, aby nie znaleźli mnie nieprzygotowanej: kiedy zaczęli odcinać moje połączenia z Bogiem i komunikację z Duszą, natychmiast zareagowałam, wzmacniając to, uniemożliwiając im w ten sposób powodzenie ich zamiarów. Wyjaśniłem i powtórzyłem wszystkim moim uczniom w Akademii, jak ważne jest przywoływanie Duszy i łączenie się z Bogiem, wykonywanie głębokich medytacji w absolutnej ciszy mentalnej, ponieważ tylko w ten sposób - ten lub ci, którzy odcięli połączenia - nie mogli zapobiec właściwej komunikacji. U mnie problem się nie pojawił, ponieważ zareagowałem natychmiast, ale zacząłem zdawać sobie sprawę, że u studentów ktoś przecinał ich połączenia z ich własnymi wyższymi Świadomościami do tego stopnia, że ludzie ci zaczęli się załamywać i całkowicie rezygnować ze swojej ewolucyjnej ścieżki. Nie widziałem żadnego sensownego powodu, dla którego miałoby się to dziać, a jednak byli oni destabilizowani przez małe, trywialne rozproszenie, które zbyt szybko prowadziło ich do upadku; znacznie szybciej niż w poprzednich latach. Zastanawiałem się więc, kto to spowodował: zbadałem, aby głębiej zrozumieć przyczynę tej zbiorowej dekadencji. 

Strona 2 z 5

Zacząłem zdawać sobie sprawę, że coś jest nie tak, od momentu, gdy ludzie, którzy spadali, zanim odeszli, wypowiadali do siebie bardzo precyzyjne i identyczne zdania, mimo że ci ludzie się nie znali, tym bardziej, że chociaż obaj byli moimi uczniami, nie mieli ze sobą żadnych więzi; a jednak nagle spadali jeden po drugim, jeśli nie po wypowiedzeniu mniej więcej tych samych słów: "ostatniej nocy zobaczyłem światło i zdałem sobie sprawę, że odnalazłem Boga, nie możemy dłużej ćwiczyć i chronić się, ponieważ tylko zaprzestając ćwiczeń możemy odnaleźć Boga"; i do tego momentu nie traktowałem tego zbyt poważnie. Byli to klasyczni ludzie w Low, którzy, aby nie przyznać się, że nie chcą praktykować, mówili, że lepiej nie praktykować. Zaczęli jednak nalegać, kontaktując się z wieloma ludźmi, aby ich przekonać, a nawet obrażając ich, że wszyscy powinni przestać ćwiczyć, ponieważ tylko przestając, "znajdą Boga". Co to był za nacisk? Jak to możliwe, że tak szybko zapomnieli, że to praktyka umożliwiła im pierwsze doświadczenia z Bogiem, skoro do tej pory modlili się tylko do fikcyjnego boga z białą brodą, który spędza dni na szpiegowaniu ludzi, gdy mają "nieczyste myśli", tego samego boga, który karze ludzi tylko za "myślenie", ale nie karze księży za przestępstwa, które popełniają fizycznie i fizycznie? Na początku nie traktowałem tego poważnie, ponieważ myślałem, że wpadli w jedną z tych typowych pułapek płatnych "nauczycieli duchowych", którzy mówią ci: "Nie praktykuj, jeśli chcesz się rozwijać, musisz dać mi pieniądze, a obudzisz się!" i oto tysiące ludzi natychmiast bierze portfele w swoje ręce, aby wzbogacić tych żebraków-oszustów. Dlatego czułem, że wpadają w jedną z tych pułapek, ale ponieważ nigdy nie leżało w mojej naturze naleganie, aby ludzie podążali za mną, ponieważ zawsze pozostawiałem wolność wyboru - zwłaszcza, że jeśli ktoś nie praktykuje, to jego sprawa, ja i tak praktykuję i ewoluuję! - Po prostu pozwoliłem im podążać za ich nowym myśleniem i mieć własne doświadczenia, mimo że dokładnie wiedziałem, dokąd ich to zaprowadzi. Do nikąd! Ale jak już powiedziałem, każdy musi mieć swobodę dokonywania własnych wyborów, nawet jeśli są one wyraźnie błędne. Jednak to, co zaczęło wzbudzać moje podejrzenia, to fakt, że jeden po drugim ludzie najpierw opowiadali o "cudownych doświadczeniach z promieniem światła od Boga", przechodząc od mówienia, dokładnie tego samego dnia, "Nie mogę nic zrobić, nie mogę ćwiczyć, to dla mnie bardzo trudny czas i prawie w ogóle nie ćwiczę" do "Widziałem Boga i powiedział mi, że..." i to było dokładnie to, co mnie ukłuło. Istnieją fizyczne i energetyczne zasady w tym Wymiarze, które są tak łatwe do zrozumienia: jeśli nie możesz dziś jeździć na rowerze, nie możesz dziś nawet prowadzić motocykla; jeśli nie możesz dziś prowadzić samochodu, nie możesz - do dziś - stać się najzdolniejszym zawodowym kierowcą na planecie, i powtarzam, nie w ciągu jednego dnia; jeśli nie możesz nawet przebiec 200 metrów, zanim zatrzymasz się z zadyszką, nie możesz dziś zostać najszybszym sportowcem na świecie. To bardzo proste, te same zasady powtarzają się w przypadku zdolności psychicznych: jeśli do dzisiejszego popołudnia nie mogłeś nic zrobić, nie ćwiczyłeś i nie mogłeś nawet usiąść, aby nawiązać dwuminutowe połączenie z Bogiem, to nie do pomyślenia jest, że wieczorem będziesz w stanie doznać najważniejszych objawień i doświadczeń w swoim życiu, być może podczas popołudniowej drzemki. Przy odrobinie wnikliwości zdajesz sobie sprawę, że nie jest to wyjątek, który może się zdarzyć, ale raczej wydarzenie przeciwne do tego, które jest opisywane. Co dokładnie wydarzyło się w tym momencie? Jak to jest, że osoba, która przestaje praktykować, która zanurza się w Low, która przestaje się chronić i która zostaje uprowadzona przez kosmitów, nagle mówi, że miała te niesamowite doświadczenia z Bogiem, które powiedziały mu, że musi przestać praktykować, aby "znaleźć światło?". 

Strona 3 z 5

Byłem podejrzliwy, ale mam zwyczaj nie udzielać pochopnych odpowiedzi, myśląc, że logiczne odpowiedzi są właściwe, ponieważ w przypadku doświadczeń psychicznych nie możesz rozumować logicznie, ale musisz wziąć pod uwagę wszystkie wydarzenia psychiczne, których nie znasz, zanim nawet rozważysz te, które znasz. Dlatego potrzebowałem czasu, zanim byłem pewien tego, co się dzieje. Ale doświadczenia nie trwały długo. W kolejnych miesiącach zaangażowałem się w wykonanie kilku bardzo skomplikowanych i rozwiniętych praktyk, które wymagały silnego połączenia z Bogiem i Wyższymi Wymiarami. Aby wykonać te techniki, ale przede wszystkim, aby osiągnąć wyniki - to jest to, co się liczy, to jest cel praktyki - musiałem osiągnąć bardzo dobry stan umysłu i połączenie z wibracjami Boga. Ale podczas ostatnich kilku razy wydarzyło się coś dziwnego. Kiedy praktykowałem w mentalnej ciszy i w doskonałej koncentracji, pojawiło się dziwne białe światło, bardzo jasne, otaczające mnie, było bardzo spokojne, a także znacznie jaśniejsze niż poprzednio; problem polegał na tym, że gdy tylko pozwoliłem się otoczyć temu pięknemu białemu światłu, nagle zapadłem się w tysiąc myśli, rozproszeń i dziwną mentalną i emocjonalną fazę, którą rozpoznałem jako apatię. Przez lata praktykowałem z białą energią praniczną, która zawsze była najbardziej pozytywna, korzystna i naturalnie bliska Bogu. Ale dlaczego ta dziwna wiązka światła miała na mnie taki wpływ? Dlaczego to białe światło, które widziałem, nagle uderzyło we mnie, czyniąc mnie apatycznym i wypełniając mój umysł szumem? Coś nie miało dla mnie sensu i przez chwilę myślałem, że to tylko moje rozproszenie, moment, w którym straciłem koncentrację i że różne powody - nawet biorąc pod uwagę technikę, którą miałem wykonać, która była bardzo złożona i wymagała dużej znajomości energii - doprowadziły mnie do rozproszenia, to wszystko. Jednak przez kilka następnych dni, kiedy przywoływałem pranę do medytacji, wszystko było w porządku, ale kiedy ćwiczyłem bardziej rozwinięte techniki, które służyły konkretyzacji wydarzeń w rzeczywistości fizycznej, stało się tak, że to dziwne białe światło ogarnęło mnie, sprawiło, że poczułem się spokojny, prawie tak, jakby mówiło mi "wszystko będzie dobrze", a potem popadłem w silną apatię. W tym, co się działo, naprawdę nic nie było w porządku i chciałem to dokładnie zbadać. Rozmawiając o tym z Alexandrem, zdaliśmy sobie sprawę, że nie było nic normalnego w sytuacji, która się wydarzyła: dziwne spokojne światło, zbyt spokojne, ogarnęło cię, a potem popadłeś w silną apatię, która pozbawiła cię siły fizycznej i psychicznej. Nie było nic dobrego w tym, co się działo. Ćwiczyliśmy dużo i dla wielu różnych celów i do tego czasu wiedzieliśmy, że wyniki zawsze były o ponad połowę mniejsze przez atakującą nas obcą obecność. Jednak w tym czasie wszystko było spokojne, wydawało się, że nikt nas nie atakuje, ponieważ nie odczuwaliśmy bólu, dyskomfortu, kosmici nie pojawiali się w domu w środku nocy ani nawet w ciągu dnia; nie zostaliśmy uprowadzeni, nie było smrodu obecności kosmitów ani w domu, ani wokół nas. Jednak pewien irytujący program zaczął się coraz bardziej uporczywie pojawiać, co można podsumować słowami: "To nadchodzi, ale nie nadchodzi". Ta koncepcja stawała się coraz bardziej namacalna. Alexander i ja naciskaliśmy na wydarzenie, które miało się wydarzyć, a do tego czasu, jeśli podczas naciskania czuliśmy również, że to się wydarzy, to naprawdę się wydarzyło, jeśli czuliśmy, że to się nie wydarzy, oznaczało to, że na drodze było wiele przeszkód i jak to postrzegaliśmy, tak się nie stało. Umiejętność praktykowania oznacza również rozpoznanie, że sytuacje, które się zdarzają, nie zależą tylko od twojej woli, ale także od woli kogoś innego, a ten, kto ma więcej energii i wpływu w rzeczywistości niż drugi, wygrywa.

Strona 4 z 5

Bycie w stanie ćwiczyć oznacza uznanie, że ktoś inny może mieć większy wpływ niż ty - na przykład kosmici, którzy blokowali nasze wyniki poprzez swoje zaawansowane technologie - i zrozumienie, że aby osiągnąć to, co najlepsze, musisz po prostu ćwiczyć więcej i osiągać wyższe poziomy, aż będziesz w stanie zrealizować te cele. Ale w tym czasie wydarzyło się coś, co było sprzeczne ze wszystkim, czego nauczyliśmy się do tego momentu: ćwiczyliśmy do wydarzenia, czuliśmy, że to się wydarzy, czuliśmy z pewnością, że wynik nadejdzie, a potem... potem nie nadszedł. Dla tych, którzy nie są przyzwyczajeni do praktykowania przez wiele lat, koncepcja ta jest trudna do zrozumienia, a raczej nie doceniają jej i uważają, że jest to normalne; nawet twierdząc, że "zawsze mu się to przytrafia" tylko dlatego, że nie praktykuje, więc oczywiste jest, że jego pragnienia się nie spełniają. Z drugiej strony, dla tych, którzy praktykują od dłuższego czasu i rozumieją różnicę między wydarzeniem, które jest realizowane dzięki ich własnej technice, a wydarzeniem, które dzieje się przypadkowo, uczą się również rozumieć różnicę między tym, kiedy to się nie dzieje, ponieważ nie ćwiczyli wystarczająco dużo, a kiedy to się nie dzieje, ponieważ ktoś poważnie temu przeszkadza. Ten okres zaczął przedstawiać się jako coś, co w przyszłości przemianujemy na "przychodzi, ale nie przychodzi", co w kolejnych latach doprowadziło nas do więcej niż kilku trudności w realizacji konkretnych wydarzeń. Powtarzam, że osobom niepraktykującym łatwo jest powiedzieć "to prawda, mnie też się to zdarza, myślę, że dobre wydarzenie się wydarzy, a potem tak się nie dzieje", ale to, co wyjaśniam, nie ma nic wspólnego z łudzeniem się, że coś powinno się wydarzyć; zamiast tego opisuję intensywną praktykę modelowania wydarzeń Matrixa, która pozwoliła nam sprawić, że wydarzyły się sytuacje, o których wcześniej zdecydowaliśmy, i do tego czasu czuliśmy, kiedy to się stanie, a kiedy nie. Od tego czasu coś nagle się zmieniło i to, co czuliśmy, że nadchodzi, zatrzymało się w ostatniej chwili i nie zmaterializowało się. Na przykład, Alexander i ja dążyliśmy do tego, aby coś się wydarzyło: wszystkie wydarzenia wokół nas układały się w taki sposób, że to wydarzenie miało się wydarzyć; spotykaliśmy właściwych ludzi, we właściwym czasie i we właściwym miejscu; wszystko wydawało się iść zgodnie z planem i miało się urzeczywistnić. W ostatniej chwili osoba ta odwoływała wydarzenie, ponieważ działo się z nią coś dziwnego - bardzo dziwnego, czego nie przewidzieliśmy - co sprawiało, że traciła czas i uniemożliwiała zmaterializowanie się tego wydarzenia. Nie chodziło o to, że zmieniał zdanie, ale działo się coś, co kradło jego uwagę i uniemożliwiało mu skupienie się na realizacji tego wydarzenia. To, co się działo, było tak oszałamiające, że nie mogliśmy tego uznać za "zwykłe Low". Pewnego wieczoru miałem podpisać umowę z firmą, która miała być dla mnie bardzo opłacalna: mężczyzna stojący przede mną był bardzo zadowolony z tej współpracy i wręczył mi papier do podpisania; chwilę przed tym, jak mi go dał, odebrał telefon: to była jego żona, która chciała mu powiedzieć przez telefon, że już go nie kocha i że zamierza się z nim rozwieść. Wstał i zabrał ze sobą umowę, spędził godziny kłócąc się przez telefon, a następnie wyjaśnił mi, prawie płacząc, że musi poświęcić trochę czasu, ponieważ bez żony nie mógł kontynuować tego projektu, ponieważ potrzebował ich obu podpisów. Oczywiście nigdy więcej nie rozmawialiśmy. Jakiś czas później spotkałem inną osobę, wszystko szło dobrze i zdecydowaliśmy się pracować razem, więc umówiliśmy się na spotkanie i podpisanie umowy. Byliśmy w umówionym miejscu, ale gdy tylko się pożegnaliśmy, dostał telefon: jego matka właśnie spadła ze schodów i była bardzo ranna, musieli ją pilnie zabrać do szpitala. Był w mieście daleko od miejsca, w którym mieszkała jego matka, ale zadzwonili do niego, aby towarzyszył jej w szpitalu, chociaż bardziej logiczne i rozsądne byłoby natychmiastowe wezwanie karetki.

Strona 5 z 5

Ale nie, musiał jechać dwie godziny na miejsce; oczywiście kontrakt znów nie doszedł do skutku. A to były tylko dwa z wielu dziwniejszych i bardziej jednoznacznych wydarzeń, które się wydarzyły i które dowiodły, że naprawdę było coś wielkiego i mrocznego, co chciało uniemożliwić mi realizację tych projektów, które okazały się nie tyle ważne dla mnie, co dla realizacji wydarzeń, które przyniosłyby korzyści moim studentom i Akademii. To właśnie miałem na myśli, mówiąc: przybywa, ale nie dociera. I ten program stawał się niemal nawykiem. Nie rozumiałem, dlaczego to, co robiłem, zawsze działało: działy się najbardziej pozytywne wydarzenia! A jednak coś się zmieniało: Podczas praktyki Puszczania ogarnęło mnie dziwne białe światło, ale nie było to wcale takie jak poprzednio (kiedy wydarzenia się spełniały), ale raczej było to dziwne białe światło, które stopniowo stawało się bardziej szare, które mnie ogarnęło i w ciągu kilku chwil stałem się apatyczny, a jednocześnie czułem, że "wszystko będzie dobrze, zobaczysz, że tym razem tak będzie", a przecież prawdziwe połączenia z Bogiem wcale nie powodują apatii, wręcz przeciwnie, prowadzą do wielkiej energii i pragnienia działania! A ponieważ miałem duże wcześniejsze doświadczenie z połączeniem z Bogiem, nie byłem w ogóle świadomy dziwności, która ostatnio się pojawiła. Wszystko to dało mi silne podejrzenia, że kryje się za tym coś bardzo dużego. Jeszcze inna osoba przyszła i powiedziała mi: "Zeszłej nocy zobaczyłam otaczające mnie piękne białe światło... Zdałam sobie sprawę, że to był Bóg! Muszę przestać praktykować, ponieważ prawdziwy Bóg przyjdzie do mnie, jeśli przestanę się chronić!" Nagle zaświtała mi intuicja: że ten "Bóg", o którym mówili ludzie, był tym samym białym światłem, które próbowało pieprzyć się z moim umysłem i udawać Boga? Że była to ta sama "obecność", która mówiła "wszystko będzie dobrze", jednocześnie popychając moje plany do porażki? Zacząłem badać, ćwiczyć na częstotliwości tego "białego światła", które nie miało nic wspólnego z praną, z energią, ponieważ było to po prostu oślepiające światło, które śmierdziało mnie od pierwszego dnia, ale z jakiegoś powodu nie połączyłem, że było to to samo białe światło, które sprawiało, że duchowość wpadała w najbardziej błotniste pułapki. Zapomnij o Bogu, mówimy tu o kosmitach! Alexander i ja intensywnie ćwiczyliśmy, w kółko, na tej częstotliwości, aby zrozumieć, skąd pochodzi, od czego zależy i co robi. Odkrycie było niesamowite. Ktoś, z pewnością bardzo zaawansowana rasa, zaprojektował pewnego rodzaju maszynerię, którą postanowiliśmy nazwać "Wielkim Komputerem", który służył do symulowania obecności Boga. Początkowo dowiedzieliśmy się, że ktoś stworzył ten komputer, z czasem dodaliśmy głębi odkryciu, rozumiejąc, kto go stworzył, w jakim celu, w jaki sposób i co najważniejsze, jak udało mu się oszukać ludzi, nie zdając sobie z tego sprawy. Z drugiej strony, jak możesz to stwierdzić? Jeśli jest to trudne dla praktyków, jest to oczywiście niemożliwe dla niepraktykujących. Ten wielki komputer został zaprojektowany w celu naśladowania Boga, tak aby ludzie, próbując połączyć się z Bogiem, zamiast tego łączyli się z tym wielkim komputerem. Aby udawać Boga, musiał on "uspokajać" i "relaksować" ludzi, tak aby dali się nabrać na to oszustwo. Mechanizm był następujący: modliłeś się do Boga, próbując nawiązać komunikację i otrzymać znak; nagle poczułeś, że się uspokajasz i odprężasz, co było dla ciebie znakiem Bożej odpowiedzi. Ale co tak naprawdę się działo? Ten mechanizm wślizgiwał się między ciebie a Boga - który ma znacznie wyższe wibracje i nie można do niego dotrzeć słowami, nie mówiąc już o modlitwach - i zwodził cię, byś uwierzył, że uchwyciłeś się Bożej obecności/częstotliwości: gdy nieświadomie pozwoliłeś się otoczyć jego sztucznym "światłem", ten Komputer miał cię zawampirować, ukraść twoją energię, twoją wolę działania, ale przede wszystkim obniżyć twoje zdolności psychiczne, a tym samym twoje zmysły, aby umożliwić ci zrozumienie oszustwa.

Koniec strony 5 na 5. Jeśli podobał Ci się artykuł, skomentuj poniżej, opisując swoje odczucia podczas czytania lub ćwiczenia proponowanej techniki.

0 komentarze
  • Marica
    Medaglia per aver completato lo Step 1
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 2 Parte 1 su 2
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 4
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 5 per la 3ª volta
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 6
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 9
    Medaglia per aver completato il libro Il Sigillo delle Vite Passate - Volume 1 per la 2ª volta
    Medaglia per aver completato il libro Il Sigillo delle Vite Passate - Volume 2 per la 2ª volta
    Medaglia per aver completato il libro Buddha secondo Angel Jeanne - Volume 1
    Medaglia per aver completato il libro La trappola del Sushi - Volume 1
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    09:53 03/08/23

    Sì indubbiamente se non vi eravate accorti subito tu e Alexander di cosa ci fosse dietro quella strana sensazione e finta luce, per gli studenti era praticamente impossibile. Certo però credere dopo anni di Accademia che la soluzione sia non proteggersi, al momento mi sembra difficile, per me intendo, nonostante tutte le difficoltà che posso avere. Ma evidentemente la manipolazione era fortissima. Il fare credere alle persone che fare, praticare non serva a nulla è una tecnica molto usata, innanzitutto nella chiesa, basta chiedere, pregare e poi per magia tutto, dovrebbe accadere. Nulla di più falso! Questo grande computer sparava addosso a tutti questa convinzione, io all'epoca non ero neanche qui, dunque non avrei potuto rendermi conto di nulla. Essere coscienti di ciò che accade è sempre importante, per poter poi indagare sulle cause, senza essere precipitosi; a me di solito capita anche se so che è sbagliato.

  • monicsme
    Medaglia per aver completato lo Step 1
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 1
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 4
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 5 per la 2ª volta
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 6
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 9
    Medaglia per aver completato il libro Il Sigillo delle Vite Passate - Volume 1
    Medaglia per aver completato il libro Buddha secondo Angel Jeanne - Volume 1
    Medaglia per aver completato il libro La trappola del Sushi - Volume 1
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    09:42 03/08/23

    Questo computer vampirizzava le energie e ti calmava, veramente orribile! È una modalità subdola, silenziosa ma orribile. Comunque soltanto tu e Alexander potevate accorgervene, proprio perché forti praticanti e attenti ad ogni dettaglio. Hanno sempre cercato in tutti modi con vari espedienti di bloccarci, questa è un’altra modalità per tagliare le connessioni. Quando racconti che qualche studente si è fatto prendere e a mollato tutto, questa cosa non mi sorprende… dopo aver visto cos’è accaduto durante la farsa anche ad alcuni studenti col vaccino. Inutile dire che non è facile mai, e che la grande e costante pratica di alto livello come la vostra, sembra essere l’unica via.

  • White Wolf
    Medaglia per aver completato lo Step 1
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 1
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 2 Parte 1 su 2
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 4
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 5
    Medaglia per aver completato il libro Buddha secondo Angel Jeanne - Volume 1
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    08:45 03/08/23

    In un periodo di forte pratica mentre spingevo per qualcosa che mi stava a cuore sentivo che si sarebbe realizzato, ne ero certa e continuavo a praticare. Poi non è successo e ricordo ancora lo sbigottimento e la sensazione di qualcosa di profondamente sbagliato, non era la normale situazione del non aver praticato abbastanza e di conseguenza l'evento non si realizza ma sentivo che si sarebbe dovuto realizzare e invece non l'aveva fatto, come se l'energia fosse stata deviata. Era strano perché tutto stava andando come doveva andare e non sentivo la presenza aliena nonostante ci stessi praticando contro. Mi è successo solo quella volta ma ricordo la sensazione sbagliata che ne è seguita. Quell'evento era molto importante per me sia a livello personale sia perché avrei potuto smettere di fare videochiamate ogni giorno (all'epoca non sapevo perché era così importante non finire filmati ma comunque non mi piaceva). Per quanto riguarda la luce bianca, al momento non ricordo di aver avuto esperienza con essa prima di cominciare a praticarci sopra ma quando ho sentito la frequenza della falsa luce ricordo di aver pensato che era un inganno geniale considerato quante persone sono convinte che Dio si raggiunga pregando o facendo nulla e che rilassarsi e dormire significhi raggiungere Dio... lo capisco di più nei non praticanti ma il tagliare le connessioni e spingere questo nelle persone che praticano è gravissimo.

  • tammy
    Medaglia per aver completato lo Step 1
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 4
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 5
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    07:54 03/08/23

    Documento davvero ricco di informazioni. Naturalmente la pratica e l'esperienza sono ciò che può portare a comprendere una tecnica così sofisticata quale questo Grande Computer esercitava. Incredibilmente subdolo e immagino estremamente efficace. Mi ha molto colpita ciò che scrivi e riesco a comprendere molto meglio alcuni eventi da cui sto praticamente appena riprendendomi. Grazie Angel, credo davvero che questa lettura/ripasso, sia quantomeno provvidenziale, per tante persone 🤍

  • vincenzo7
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 5
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    20:40 16/05/23

    Mi ha stupito il fatto che molte persone praticanti dopo essere stati fregati da questa falsa luce, arrivarono a dire che non avevano bisogno più di praticare , vuol dire che questo grande computer e qualcosa di molto più avanzato e per noi praticanti qualcosa molto grave . Io a due anni che pratico e mi sento bene quando pratico , non potrei mai pensare di smettere di praticare , però da quello che ha scritto Angel credo che con questo grande computer non c'è da scherzare

  • SuelGi
    Medaglia per aver completato lo Step 1
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 4
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    23:01 01/05/23

    Assurdo davvero una tecnologia molto astuta un modo davvero subdolo per fotterci o meglio per f****** chi non pratica o chi pratica male e quindi non ho l'esensorie non ha sesso senso abbastanza allenato per capire che è un inganno Io sinceramente non ho mai visto questa forza luce forse per il fatto che ho cominciato a praticare Neanche due anni fa e magari in questo periodo questo computer non esisteva più anche se non ho ancora ben capito se questo computer c'è ancora oppure è stato distrutto mi ha colpito molto sentir parlare di come Angela e Alexander modificano il Matrix per realizzare i propri progetti e deve essere stato davvero molto scocciante non riuscire a realizzare e concretizzare i propri obiettivi dopo che loro si sono impegnati molto per far sì che questi eventi succedessero Oltre al fatto che era scocciante per loro sicuramente c'erano delle conseguenze negative anche sugli studenti perché so che Angela e Alexander praticano per loro stessi ma anche per noi studenti. Mi sembrava davvero assurdo che degli studenti siano arrivati al punto di credere fermamente di Non doversi più proteggere Sinceramente penso che qualche Cristiano ignorante possa cascare in questa trappola però a quanto pare anche studenti che si definiscono spirituali possono cascarci perché definirsi spirituale non vuol dire esserlo per essere spirituale bisogna praticare non serve neanche dirlo bisogna praticare E questo sarà

  • Fedele
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    15:26 29/04/23

    incredibile .....sempre più difficile. Bisogna comunque tener presente che l'autoosservazione continua dovrebbe diventare un abitudine quotidiana; grazie ad una continua auto osservazione possiamo monitorare la nostra condizione psichica

  • tammy
    Medaglia per aver completato lo Step 1
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 4
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 5
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    13:59 24/03/23

    Se è dura per chi pratica da tempo, è praticamente impossibile per chi non pratica o per chi ha iniziato da poco. Una cosa importantissima che trovo in questo documento, e che sicuramente può aiutare nel comprendere, è proprio la differente energia che, nel caso in cui si "lavori" con la Prana, si attiva, mentre se fa sentire sedati, non è Prana. La trappola perfetta praticamente, non te ne accorgi e ti ritrovi vampirizzato e rinco. Ciò che di più temibile si possa avverare, un nemico sotto mentite spoglie. Già solo dal principio credo che questo libro segnerà qualcosa di estremamente importante. Grazie 🙏🤍🤍

  • Vittorio
    Medaglia per aver completato lo Step 1
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    18:38 06/03/23

    Ci sono tanti spunti interessanti che è possibile vedere tra le righe di questo documento, durante la prima lettura non ne avevo visto così tanti. Uno di essi è certamente quello quando dici che le difficoltà di ognuno dovrebbero motivare ad impegnarsi di più ma, invece, spesso e "volentieri" diventano motivi per allentare/mollare un po' la presa perché si finisce "vittima" del pessimismo; deve far enormemente riflettere questo meccanismo che porta più a cercare scuse che soluzioni di fronte ai problemi. Abbiamo capito poco del percorso in sé e della vita in generale finché attuiamo questi processi di de-responsabilizzazione durante le sfide quotidiane. Mi fa molto effetto il concetto di "arriva ma non arriva" perché è una cosa a cui pensavo particolarmente in questo periodo, perché a volte vedo gli eventi "predisporsi" all'arrivo di un qualcosa di positivo che poi si cancella per i motivi più disparati. Ovviamente in Voi c'è una capacità psichica infinitamente Divina che plasma gli eventi con precisione chirurgica, quindi quando questi non si plasmano è ovvio ci sia una presenza oscura ad ostacolarvi, le scene in cui questi eventi si annullavano sono proprio comiche ed indicative in tal senso; io nel mio piccolo, quando ci provo, noto che "la cosa si predispone" ma poi si annienta senza margine di recupero. Per esempio cercavo lavoro, ci pratico, incredibilmente mio cognato dice che nella sua azienda si è liberato un posto, l'azienda però qualche giorno dopo fallisce ed il capo va addirittura in galera. Chi l'avrebbe mai detto, mi pareva pure un tipo per bene! xD Successivamente fu addirittura un signore, dal nulla, a proporre lui a me un lavoro ben pagato (un amico di famiglia venuto a cena) come magazziniere e si fece dare il mio numero: ovviamente mai risentito. Gli inviai persino un messaggio ma niente, vabbè. Devo evidentemente impegnarmi di più riallacciandomi al discorso di prima sul cercare nuove soluzione piuttosto che scuse per rallentarsi. Per quanto riguarda il Grande Computer trovo sia un inganno tanto subdolo quanto incredibilmente furbo, perché simulare la presenza di Dio può trarre in inganno un Praticante non evoluto ancora a grandi livelli e che dunque può facilmente confondersi in tal senso; può far un attimo storcere il naso leggere queste pagine a mente fredda più che altro perché, a seguito di questa "presunta esperienza" con Dio avuta da tanti, ciò che poi hanno fatto (cioè mollare la Pratica all'atto finale) va in netto contrasto con tutti gli Insegnamenti raccolti in Accademia e che avevano preceduto l'esperienza stessa. Come se per anni ci fossimo allenati in maniera certosina in palestra per conseguire un buon corpo ed, improvvisamente, qualcuno ci avesse detto convincendoci "ingozzati di qualunque roba, il fisico si farà da solo, smetti di allenarti!" ma evidentemente la tecnologia aliena sa essere davvero ipnotica se può raggiungere un simile livello di "seduzione" tra virgolette visto quanto possono impattare.

  • 💞Vivi💞
    Medaglia per aver completato lo Step 1
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 1
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    18:05 11/01/23

    Però mi domando e dico, questi studenti, okay che erano manipolati, ma si può essere tanto accecati da dire una cosa del genere? Cioè, vabene nel 2012 in cui magari le cose ancora dovevano formarsi per bene, però penso che negli anni successivi alcuni studenti avrebbero dovuto riconoscere una fottitura del genere, cioè ascoltarsi nelle loro stesse parole. Come si fa a pensare di non doversi più proteggere né piú praticare perché dio ha messo già la luce nella vita dello studente e quindi non avrà bisogno di evolversi, perché si evolverà anche senza pratica.. Chiunque abbia ideato un macchinario del genere, che è molto molto simile a dio, deve essre tecnologicamente molto molto avanzato. Però ovviamente a te che eri già allenata, non ti ci è voluto molto per comprendere che c'era qualcosa sotto che non andava. Ammetto che se penso al passato, anche io ho avuto dei momenti in cui percepivo l'energia in un modo davvero dolce e tranquillo rispetto alle altre volte, e mi dicevo appunto che stavo andando bene, forse anche io li non la prendevo molto sul serio e mi facevo prendere dall'apatia piú del dovuto, ma non sono assolutamente arrivata a pensare di non dover più praticare niente, o come dicevano quegli studenti, perché questo è assurdo. Ora però sto provando questa cosa che hai descritto tu su chi ti taglia le connessioni per sabotarti e per impedirti la connessione con dimensioni più alte.. sinceramente tutto ciò mi rende furiosa, perché da un giorno all'altro percepisco proprio come se qualcosa avesse staccato ,tagliato la connessione che avevo creato precedentemente. Il fatto dei progetti che stavi cercando di portare a termine, a cui ti hanno messo i bastoni tra le ruote,è veramente qualcosa di assurdo,da notare proprio il modo in cui succedeva,ostacoli su ostacoli... capisco bene cosa significa.

  • simodrum
    Medaglia per aver completato lo Step 1
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    06:56 23/12/22

    Quello che emerge e che mi arriva da questo articolo è che più c'è esperienza e pratica alle spalle e più si riesce ad evitare di farsi ingannare: se voi non aveste avuto tutta la capacità di agire sul matrix per modificare gli eventi, probabilmente non vi sareste resi conto di tutto il progetto di controllo che c'era dietro questo fascio di luce bianca lusinghiera e soporifera. Altro aspetto importante è che non bisogna mai abbassare la guardia, nemmeno nei momenti di apparente calma. Aggiungo che al tempo stesso però a volte basta anche seguire la logica per non farsi ingannare: se i risultati arrivano di conseguenza alla pratica non c'è bisogno di essere supereroi per comprendere che non ti arriva l'illuminazione all'improvviso con un fascio di luce che ti dice di abbandonare il percorso.

  • Eleonora
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    01:22 16/12/22

    Quindi nel periodo di quiete si nascondeva un nemico molto oscuro, che era in grado di far cadere gli spirituali. Quel periodo era davvero particolare e inizialmente incomprensibile. Stavano avvenendo troppe cose strane. Tu e Alexander avete praticato per scoprire la causa del problema. Grazie al fatto che voi puntate sempre più in alto, ovvero sempre più a raggiungere livelli mai raggiunti da nessuno. Non avete calato la pratica, anzi! Dopo le difficoltà riscontrate anche su voi stessi nella pratica, e vi eravate straniti per il fatto che non riuscivate in quanto avevate già enormi esperienze alle spalle e prima riuscivate, quindi avete incrementato le tecniche in qualità, forza per capire cosa non andasse. Nonostante le difficoltà avete continuato a praticare e avete spinto sempre più forte fino a raggiungere gli obiettivi desiderati. Infatti è quello che viene insegnato in Accademia: superare i nostri limiti in continuazione, a praticare nonostante i blocchi, nonostante le difficoltà. Tu Angel sai che se c'è un problema o una difficoltà significa che è stata elaborata dagli alieni, perciò su quel problema o difficoltà bisogna praticare subito per risolvere quanto prima e praticare con più forza. Infatti questi nemici sono subdoli, si nascondono e spesso sono difficili da riconoscere e rintracciare. La pratica ci salva e ci libera. Voi siete riusciti a tirare fuori la verità delle trappole di falsa luce, per farci riconoscere e attaccare gli artefici: gli alieni. Alieni che simulavano attraverso un computer Dio e facevano cadere le persone.

  • Gianmarco
    Medaglia per aver completato lo Step 1 per la 2ª volta
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 1
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 2 Parte 1 su 2
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 4
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 5
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 6
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 9
    Medaglia per aver completato il libro Il Sigillo delle Vite Passate - Volume 1
    Medaglia per aver completato il libro Buddha secondo Angel Jeanne - Volume 1
    Medaglia per aver completato il libro La trappola del Sushi - Volume 1
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    11:23 25/11/22

    Se si è consapevoli e si inizia a praticare restando consapevoli, si può comprendere come la prarica funzioni, anche se c'è sempre "qualcosa" che vuole sminuire il risultato e far credere che quella cosa non sia realmente accaduta perché abbiamo praticato. Un'esempio eclatante l'ho avuto l'ultima settimana e mezza; quando Angel scrisse questi libri, io non li comprai subito, cosa strana perché invece i primi libri alieni li presi e li lessi subito. Dentro di me percepivo ci fosse qualcosa di strano, all'inizio non mi spiegavo il perchè di questo, anche se sotto sotto potevo intuirlo. Sta di fatto che l'ultima settimana ho svolto tutti i giorni una spinta per il giorno successivo affinché fosse bello, produttivo evolutivo ecc... neanche dopo tre quattro giorni che avevo iniziato a fare queste spinte, la prima cosa che faccio e completare la lettura del secondo volume delle vite passate(mi avevano bloccato anche in quello), in tre giorni lo finisco e mi viene subito la voglia di prendere il volume 4 Apatìa e ora sono qui a leggerlo. Ovviamente non ho potuto fare a meno di collegare le due cose e farmi questa domanda: come mai finora non acevo completato il secondo volume delle vite passate e non avevo comprato il volume 4 di Apatìa e dopo neanche una settimana di spinte di enanche quindici minuti mi è venuta la voglia di acquistarlo e leggerlo? In più mi sono anche detto: perché mai non l'ho comprato prima? Ecco, da questo ho capito che la pratica che ho fatto a avuto effetto e mi ha dato lo stimolo di capire che devo continuare a farla per spingere sempre meglio cose positive. Incredibile il fatto di questo grande computer che simula Dio, le provano davvero tutte per far sì che la gente si apatizzi e crolli.

  • alimare
    Medaglia per aver completato lo Step 1
    Medaglia per aver completato lo Step 2
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 4
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 5
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 9
    Medaglia per aver completato il libro La trappola del Sushi - Volume 1
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    17:56 24/11/22

    Non so se sono venuta a contatto con questa falsa luce, pratico comunque da poco tempo..però quando medito (di solito cerco di svolgere 6 meditazioni di fila o inframezzate da tecniche) a volte, appena finisco una bella meditazione sento come un rilassamento che mi toglie ogni forza, come se avessi sonno o fossi completamente priva di energie per concentrarmi però il corpo è in un piacevole stato di rilassamento. Quando sento quella cosa so che devo cercare di svegliarmi il più possibile e mettere molta energia nella prossima med. Non so se si tratti di questa cosa oppure se non c’entra nulla!

  • Juan
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    20:37 22/11/22

    Interessante preambolo, inizio a comprendere i motivi degli stele, risulta molto insinuoso .... Grazie ☺️