arrow-up-circle
Wybierz fragment tekstu, który chcesz wyjaśnić (maks. 80 słów)

Psychika i Boskość (część 3)

Ten artykuł został tymczasowo przetłumaczony za pomocą tłumacza internetowego. Oryginalny artykuł jest w języku włoskim. Jeśli chcesz pomóc nam ulepszyć tłumaczenie na swój język, skontaktuj się z nami poprzez e-mail: info@accademiadicoscienzadimensionale.it lub poprzez czat na ACD. Dziękujemy.


 

Strona 1 z 5

Psychicy praktykują, a nie mówią, i jako tacy działają psychicznie bezpośrednio na problem i na tych, którzy go stwarzają, poświęcając swój czas na wspólne dobro, a nie tylko na myślenie o sobie. Oczywiście, jeśli mówimy o dobrych psychikach, w przeciwieństwie do tego, co robią mroczni psychicy, nie trzeba dodawać, że wykonują oni swoje zadania w zupełnie inny sposób i w zupełnie innym celu. Jezus walczył przeciwko różnym mrocznym wrogom i przeciwko prawdziwej esencji, jaką jest Ciemność - która nie jest abstrakcyjną ideą, ale pierwszym wrogiem, jaki kiedykolwiek istniał w tym Wszechświecie - a dopiero potem, powtarzam dopiero potem, nauczył ludzi, jak nauczyć się bronić i jak nauczyć się ewoluować psychicznie, aby inni mogli również chronić siebie i być może, kto wie, być w stanie pomóc pokonać Ciemność. Niestety, nigdy nie powinniśmy brać tego za pewnik, ponieważ dwójmyślenie doprowadziłoby nas do przekonania, że Jezus zasadniczo potrzebował uczniów, aby ewoluowali psychicznie i pomagali mu; ale prawda jest zupełnie inna, ponieważ tak wielu ludzi go wykorzystywało, tak wielu ludzi było tam tylko po to, by brać i nigdy nie dawać. Czy chcemy pamiętać, że zdrajcy byli jednymi z najbliższych i najstarszych uczniów, a nie przypadkowymi przechodniami, których spotkaliśmy w ostatniej chwili przed wydarzeniem? Musimy pamiętać, że zdrajca, który nakłonił do zabicia Jezusa, był właśnie uczniem, któremu przez lata dawał swoją energię i pomoc z powodu jego niezliczonej dobroci, a nagrodą było zdradzenie go i popchnięcie do zabójstwa. Zapamiętajmy to dobrze. Nie powinniśmy więc myśleć, że Jezus nauczał bliźnich, ponieważ ich potrzebował, ale raczej nauczał bliźnich, ponieważ w swojej niesamowitej hojności chciał także pomagać ludziom, pokazując im, jak się bronić, aby zawsze mieli odpowiednie narzędzia, aby poprawić swoje życie dla siebie. A kiedy życie Jezusa dobiegło końca, ilu z jego uczniów faktycznie zostało medium i wyjechało na misje? Ilu spośród setek uczniów zostało medium i walczyło z Ciemnością po śmierci Jezusa? Bardzo niewielu, zdecydowanie zbyt niewielu. Tak niewielu, że byłoby niedorzecznością myśleć, że Jezus nauczał innych, ponieważ ich potrzebował. Tylko myśl zmanipulowana przez Ciemność mogłaby doprowadzić nas do takiego rozumowania. Mówimy o Bóstwie. Powodem, dla którego Jezus zdecydował się nauczać innych, oferując im metody rozwijania ich zdolności psychicznych, było czynienie dobra dla ludzi: chciał umożliwić ludziom stanie się Świadomościami; chciał umożliwić Świadomościom stanie się Duszami; Jezus chciał umożliwić Duszom Przebudzenie, a nie pozostanie uśpionymi w Niskiej pułapce, która spowodowałaby, że żyliby jak Boty zamknięte w fałszywych życiach, które zostały im sztucznie zaprogramowane. W międzyczasie, kiedy mogła, jeśli nie przeszkadzało to w głównej Misji, którą miała do wykonania przeciwko prawdziwej Ciemności, czasami dokonywała Cudownych Uzdrowień, ratowała życie wielu ludzi pojedynczo lub całych rodzin w zależności od wydarzenia; więc w ciągu swojego życia aktualizowała swój "psychiczny program" wiele razy. Niemniej jednak nigdy nie należy myśleć odwrotnie, a mianowicie, że był tam najpierw, aby uczyć ludzi (czego miał uczyć, jeśli wcześniej nie był Praktykiem?), że był tam jako drugi zawód, aby sprostać wymaganiom ludzi, a potem, gdy miał czas, walczył z Ciemnością. Myślenie o tym w ten sposób umniejsza i oczernia prawdziwą postać psychiczną, jaką był Jezus. Z drugiej strony, w przypadku dzisiejszych ludzi istnieje ryzyko pomyłki: dzisiejsi "nauczyciele" twierdzą, że uczą medytacji i sporadycznie innych duchowych tematów, mimo że sami nie praktykują. A kiedy zapytasz ich: czego nauczacie, skoro sami nie praktykujecie? Odpowiedzą, że stali się już zbyt silni i nie muszą już praktykować. Wow! I pomyśleć, że Jezus praktykował, a im dalej szedł, tym większa była intensywność, ilość i siła jego praktyki! Ale dzisiejsi "nauczyciele" uważają, że wiedzą więcej niż Jezus i że są na tym samym poziomie, a nawet lepsi. Jacy oni są dobrzy. Potem zastanawiamy się, dlaczego na tej planecie dzieje się źle. Boty uważają się za starożytne Dusze i są chwalone przez ludzi jako takie - dzięki kluczowej pomocy Operatorów Podziemnych działających z technologiami Plejadian - a Dusze są zamknięte w Botach, aby były naprawdę przekonane, że to życie należy do nich. Oczywiste jest, że można i trzeba wydostać się z tego programu, ale jasne jest również, że jest wiele do zrobienia. 

Strona 2 z 5

Dlaczego więc mielibyśmy zawracać sobie głowę dziękowaniem Bóstwom i próbować w jakikolwiek sposób je wynagrodzić? Ponieważ jeśli robimy to z ludźmi wokół nas, dlaczego nie mielibyśmy tego robić z tymi nieznanymi, ale psychicznymi i potężnymi istotami, które decydują się nam pomóc, nawet nic nie zarabiając; a jednak pomogły nam i / lub pomogą nam z czasem, nawet jeśli nie zdajemy sobie z tego sprawy. Nie zyskują nic na pomaganiu nam, nie zyskują rozgłosu ani kto wie czego: jednak te Bóstwa, takie jak Jezus, pomogły nam i nadal będą nam pomagać bezpośrednio lub pośrednio, ponieważ jeśli chronią planetę i pokonują ciemnych, pokonują także naszych wrogów - to znaczy tych, którzy powodują nasz ból i cierpienie - i ratują nasze życie, nawet nie wiedząc, że nas ratują, i nie wiedząc, że nam pomogli. Myśląc o Jezusie i innych Bóstwach, takich jak Budda, Kryszna, Amon Ra itp., którzy byli Bóstwami naprawdę zasługującymi na tytuł Bogów, musimy również pamiętać, że byli oni Psychikami reinkarnowanymi w ludzkich ciałach, a to oznacza, że jako tacy nie znajdowali się w bańce poza czasem i ziemskim wymiarem, poza problemami, zakłóceniami, zakłóceniami i nieszczęściami, których wszyscy doświadczyliśmy, choć na różne sposoby w zależności od danej epoki; Wręcz przeciwnie, wszyscy oni okazali się prawdziwymi Psychikami właśnie dlatego, że pomimo przeszkód i strasznych przeszkód, które musieli znosić w swoim życiu, wciąż udało im się wyszkolić swoje umysły do punktu, w którym stali się wyjątkowo Geniuszami i Psychikami. Jesteśmy trochę zbyt przyzwyczajeni do myślenia, że stali się Bogami bez konieczności robienia czegokolwiek; tak jakby już się tacy urodzili, być może w miękkim życiu pełnym lekkości i szczęścia, i że bez żadnego treningu lub przeszkód już wiedzieli wszystko i to w najlepszy możliwy sposób. Oczywiste jest, że te fantazje służą umniejszaniu bóstw psychicznych poprzez mieszankę zazdrości i nadmiernej naiwności w myśleniu o nich. W komunie ludzie nie mają prawdziwego pojęcia o tym, przez co musiały przejść te Osobowości, zanim stały się Bogami znanymi na całym świecie i we wszystkich następnych wiekach; dzieje się tak dlatego, że ich prawdziwe historie są cenzurowane i poddawane wielkiej manipulacji informacjami, tak że ludzie uczą się całkowicie fałszywej opowieści, która całkowicie różni się od prawdy. Ale opowiedziana historia jest tak nieprawdziwa, że nie ma oparcia, aby dotrzeć do prawdy, ponieważ każdy szczegół, nad którym się rozwodzisz, próbując uchwycić prawdę, już sprowadzi cię z drogi. Jest to zrobione celowo: żaden szczegół nie został pozostawiony przypadkowi, aby każda najmniejsza rzecz mogła zmylić nasze umysły i całkowicie odwrócić nas od prawdziwej historii. Właśnie z tego powodu, podobnie jak w przypadku innych Bóstw, Jezus również musiał stawić czoła niezliczonym pożeraczom czasu, niepotrzebnym obciążeniom, w tym: ludziom, którzy szaleli wokół Niego, aby uniemożliwić Mu skupienie się wyłącznie na Jego Misji; ludziom, którzy błagali Go, aby rozwiązał ich problemy, a jeśli tego nie zrobił, ponieważ nie mógł nadążyć za wszystkimi problemami przechodniów, ci ludzie w odwecie oczerniali Jego imię i sprawiali, że inni wierzyli, że jest kłamcą. I znowu, byli przeklęci ludzie, którzy prosili Jezusa o pomoc, a potem, po tym jak ją otrzymali, oczerniali jego imię tak samo, ponieważ byli zazdrośni, że on był naprawdę zdolny do czynienia takich cudów, a oni nie. Cóż, nie mówiąc, dlaczego ten motłoch miałby być zdolny do czynienia takich cudów jak Jezus? Nie ma nawet elementu porównania. Tak więc, podczas gdy naucza się nas KŁAMSTWA, że spędzał cały swój czas na "głoszeniu", co jest już terminem, który śmierdzi z daleka, i że spędzał cały dzień głosząc tu i tam, a resztę czasu spędzał na "modlitwie", Prawda jest taka, że spędzał jak najwięcej czasu na ćwiczeniu psychicznej walki z Ciemnością i różnymi mrocznymi postaciami Demonów/Obcych, które się przedstawiały, niezależnie od Mrocznych Psychików, z którymi miał do czynienia, którzy byli naprawdę potężni, a dopiero potem rozpowszechniał swoje nauki, które opierały się wyłącznie na jego doświadczeniach i przebudzonych zdolnościach psychicznych: Nie na słowach, nie na teoriach pogłosek, ani nawet nie na opowieściach opowiadanych i kradzionych przez innych ludzi - jak to jest obecnie modne, zobacz, jak wielu we Włoszech i za granicą kopiuje i kradnie materiały z Akademii Świadomości Wymiarowej, aby udawać, że są to ich własne materiały i oszukiwać naiwnych i / lub nieszczęśliwych ludzi, którzy dają się nabrać na ich oszustwo - ale wyłącznie na podstawie jego doświadczeń. 

Strona 3 z 5

Tutaj powinniśmy naprawdę wiele nauczyć się od Jezusa, od prawdziwego Jezusa, a nie od kłamliwej postaci, która została skonstruowana przez Kościół: postać mamony, która spędza życie ze swoją matką i która jest dziewicą w wieku 30 lat, ale jednocześnie jest zaręczona, ale nie zaręczona z Magdaleną, która nie istnieje. Czy cokolwiek z tego zrozumiałeś? Nie? To dobrze, bo właśnie taki jest ich cel: nie sprawić, by ludzie cokolwiek zrozumieli, by milczeli, byli ulegli i nie zadawali pytań. To, co powinno sprawić, że zobaczymy rozsądek, a jednocześnie nas zirytować, to fakt, że takie Istoty jak Jezus musiały tracić część swojego czasu na obronę nawet przed kłamliwymi ludźmi, przeklętymi kłamcami i awanturnikami, którzy kłamali o nim tylko po to, by go oczernić i próbować sprawić, by wyglądał źle dla ludzi wokół niego, a w międzyczasie inni przeklęci oszuści, którzy po uczestnictwie w lekcjach i naukach Jezusa rozeszli się po okolicy, mówiąc, że sami są "nauczycielami", naśladując Jezusa i okradając go z "doświadczeń", aby ludzie im uwierzyli (i co gorsza, uwierzyli, że to Jezus "ukradł" zasługi innym), a najbardziej absurdalną rzeczą jest to, że takie wydarzenia zdarzały się bardzo często i musiał tracić część swojego czasu na porządkowanie takich kłamstw. A dokąd prowadzi fałsz i kłamstwa, które ludzie wymyślają na temat kogoś, aby zrujnować jego reputację? Uświadom sobie, że w przeszłości prowadziło to do śmierci. Tak więc uświadomienie sobie, że Bóstwo, Psychiczny Potentat, taki jak Jezus, musiał tracić część swojego czasu na ochronę siebie, podczas gdy chciał chronić ludzi i planetę przed Ciemnością, i że nie mógł tego zrobić, ponieważ ci sami ludzie wystąpili przeciwko niemu, oskarżyli go i ukradli jego czas w taki czy inny sposób - wiele razy z agresją i przemocą, w tym właśnie kłamstwami rozpowszechnianymi w celu oczernienia jego imienia - musi otworzyć nam oczy i obudzić nas. To przebudzenie zostało mi dane dawno temu, kiedy postanowiłem przez długi czas praktykować obserwowanie prawdziwego życia Jezusa i nie skupiać się na tym, co zostało powiedziane przez Kościół, co było i jest kłamstwem. Jego prawdziwe życie bardzo różniło się od postaci, którą Kościół chce nam wmówić. To właśnie dzięki praktyce i doświadczeniu (które zajęły dużo czasu, a nie dwie pospieszne minuty, z których wychodzisz myśląc, że wiesz wszystko, mimo że nie wiesz nic prawdziwego!) zdałem sobie sprawę z mocy Jezusa: nie tylko dlatego, że dokonywał cudów, ale dlatego, że Jezus dokonywał cudów, mimo że wszystko i wszyscy używali wszelkiej broni, aby go zablokować, uniemożliwić mu wykonywanie jego misji i dać mu każdą możliwą przeszkodę, aby nie żył ani chwili spokoju. Tak, ponieważ w swoim krótkim życiu żył tak intensywnie, że wydaje się, jakbyśmy patrzyli na człowieka, który żył 200 lat, chociaż nie osiągnął jeszcze 40. A potem, ile doświadczenia zebrał, ile wyjątkowych wydarzeń miało miejsce w jego życiu i ile odkryć, aby móc go obserwować. Ale o tym później. Zamiast tego powinniśmy skupić się na niesprawiedliwości, która została rzucona na niego - a później na jedynych dwóch apostołów, którzy naprawdę zrozumieli znaczenie jego misji, czyniąc ją również swoją - próbując spowolnić go aż do upadku. Dlaczego więc Bóstwo jego kalibru miałoby tracić czas na chronienie się przed oskarżycielami i opętanymi botami specjalnie po to, by na niego warczeć? Jeśli mówimy o "Samolubnym Psychiku", pozwól im, kogo to obchodzi. Gdybyśmy mówili o "Mrocznym Psychiku", to tym lepiej, niech go rozpraszają, aby nie mógł ćwiczyć i realizować swoich mrocznych planów! Zamiast tego mówimy o Bóstwie, którego celem nie było myślenie o sobie, ale o ratowaniu życia innych, nawet kosztem własnej śmierci. Czytając to, wydaje się to takie proste, ale trzeba pomyśleć o tych słowach i zdać sobie sprawę, że tak naprawdę nie ma nic prostego w życiu, które wybrał, aby ratować życie innych ludzi. Nawiasem mówiąc, nie ludzi z jego własnej rodziny lub ludzi, na których mu zależało, ale mówimy o doskonałych nieznajomych, ponieważ uczył doskonałych nieznajomych, którzy następnie stali się jego uczniami i nadal byli doskonałymi nieznajomymi. I pamiętajmy, że uczył za darmo. Tyle o tych kłamliwych klaunach, którzy dziś udają tak wysoko rozwiniętych "nauczycieli duchowych" i którzy mówią o "wymianach", "energii pieniężnej" i innych słowach sztucznego światła używanych do oszukiwania ludzi. Jezus zamierzał zbawić ludzi, ludzi, których nawet nie znał i którzy nawet nie znali jego, ludzi, o których nie powinien się troszczyć; zamiast tego praktykował, aby spróbować zbawić wszystkich lub jak najwięcej ludzi. 

Strona 4 z 5

Aby to zrobić, nie spędzał czasu na rozwiązywaniu osobistych problemów osób, które pukały do jego drzwi; ale przede wszystkim celował prosto w prawdziwego wroga, który dotykał wszystkich tych ludzi, a była nim Ciemność, wraz z jej "Antenami", które były dość liczne: Mroczni Psychiczni Ludzie, Istoty, Demony, Kosmici, inne negatywne istoty wymiarowe, po których nie pozostał nawet ślad, i tak dalej. Potem, gdy tylko mógł, pomagał też poszczególnym ludziom rozwiązywać ich problemy, ale lista zawsze była zbyt długa, a on, Potężny Psychik, z pewnością nie chciał i nie powinien tracić czasu na rozwiązywanie problemów każdej pojedynczej osoby. To dlatego, że uczył ludzi, by sami rozwiązywali swoje problemy poprzez rozwijanie swoich zdolności parapsychicznych: jaki jest lepszy dar niż nauczyć się samemu poprawiać swoje życie? Jednak wielu ludzi nie chce brać odpowiedzialności za swoje życie i woli zrzucić ją na kogoś innego, aby w razie niepowodzenia móc zrzucić winę na niego. A jeśli pójdzie dobrze? I tak będzie go obwiniał, ponieważ gówniani ludzie zawsze istnieli tak długo, jak długo istniała Ciemność, która ich posiadała. Tak więc powodem, dla którego Alexander i ja podjęliśmy decyzję o okresowym praktykowaniu dla Jezusa każdego roku, było poczucie niesprawiedliwości, widząc, jak Mistrz Jezus jest zmęczony takimi pożeraczami czasu i złodziejami energii, którzy przytrafiają się wampirom i spowalniają go. Nie potrzebował nikogo, kto by go wspierał, ponieważ był zbyt potężny, by takie wydarzenia mogły go zdemotywować lub spowolnić. Udowodnił to niezliczoną ilość razy. Nie umniejsza to jednak faktu, że to, czego doświadczył przy wielu okazjach, nie wspominając nawet o jego śmierci, to niesprawiedliwe wydarzenia, które nie zasługują na istnienie. To właśnie poczucie niesprawiedliwości skłoniło Alexandra i mnie do podjęcia decyzji o ćwiczeniu na nim; nie skupiliśmy się tylko na Jezusie, jest oczywiste, że skupiliśmy się również na innych bóstwach, które doświadczyły prawie takich samych mrocznych niesprawiedliwości, na które nie zasłużyły i których nie mogliśmy zaakceptować. Nie mogliśmy znieść i nie mogliśmy zaakceptować, że Mistrz Jezus, jak również inne Bóstwa, które są dla nas niezwykle ważne, ponieważ pomogły nam i ponieważ podtrzymywały tę planetę niezliczoną ilość razy, powinny marnować część swojego czasu na rozwiązywanie takich nieszczęść, które, choć trywialne, pochłaniały czas i energię. Więc co robić, poza pozostaniem i rozmawianiem o tym? Daliśmy upust naszemu poczuciu niesprawiedliwości, które wkrótce przerodziło się w złość na każdą częstotliwość, jaką mogliśmy zebrać wśród wrogów Jezusa. Niezależnie od tego, czy były to osoby fizyczne, byty, demony czy kosmici, skupiliśmy się na atakowaniu każdego, kto pojawił się podczas naszych poszukiwań. Celem było odciążenie ramion Jezusa, aby mógł wykonywać swoje misje z najwyższą koncentracją, bez konieczności rozpraszania się czymkolwiek innym. Tak zaczęliśmy i kontynuowaliśmy przez lata. Wrogów Jezusa było tak wielu, że z biegiem lat udało nam się ich wyeliminować, ale do dziś pozostaje ich niezliczona ilość. Kolejny dowód na to, jak potężny był Jezus: mimo że musiał walczyć z nieopisaną liczbą wrogów, nadal wypełniał swoją misję. Łatwo powiedzieć, ale niemożliwe do wykonania; z wyjątkiem głęboko Potężnych Bóstw, które z zewnątrz wyglądają jak ludzie, ale wewnątrz... są całe Wszechświaty. Okresowo każdego roku poświęcamy się atakowaniu wrogów Bóstw, które są dla nas najważniejsze i poświęcamy każdemu z nich okres czasu, aby skupić się na ich życiu, pojedynczo, tak aby poświęcić każdemu odpowiednią ilość czasu. Wierzę, że nigdy nie ma wystarczająco dużo czasu poświęconego im. Ale w naszych oczach żadne zdanie nie może stać się wymówką, by nie ćwiczyć: więc nawet w 2019 roku, nawet jeśli byliśmy pośród wszystkich przeszkód, pożeraczy czasu, złodziei energii i wampirów próbujących nas dopaść z powodu ludzi, opętanych bigotów, podziemnych operatorów, kosmitów i mrocznych obecności różnego rodzaju, nic na świecie nie powstrzyma nas przed ćwiczeniem na naszym Mistrzu Jezusie również w tym roku. Więc zaczęliśmy. Skoncentrowaliśmy się, jak zwykle, zaczynając od fizycznego uzdrowienia ciała Jezusa, aby, oczywiście w doczesnym połączeniu z przeszłością, przyszła do nas spora dawka dziękczynienia i głębokiego podziwu. Skoncentrowaliśmy się na wydarzeniach, o których wiedzieliśmy, że potrzebuje trochę dodatkowej siły, a następnie przeszliśmy do mniej ważnych, ale wspólnie sumujących się wydarzeń, które w ciągu jego życia próbowały go sprowadzić na ziemię, ukraść jego energię, czas, siłę psychiczną i tak dalej. Zaczęliśmy więc atakować Mrocznych Psychików obok niego, a następnie tych, którzy atakowali go z dystansu, nigdy nie zbliżając się na tyle, by zostać przez niego zauważonym i rozpoznanym. Oczywiście atakowaliśmy Boty, nieprzytomnych ludzi i każdego, kto stanął przeciwko niemu, ponieważ byli manipulowani przez Mrocznych.

Strona 5 z 5

Nie mieliśmy litości dla nikogo, kto skrzywdził lub próbował skrzywdzić Jezusa, nawet jeśli były to Boty lub ludzie bez inteligencji, ponieważ i tak dostali lanie! Zaatakowaliśmy więc Istoty, Obecności Wymiarowe, a nawet Obcych. Oczywiście zaatakowaliśmy również Plejadian, którzy działali przeciwko Jezusowi w tym czasie i podczas podróży w czasie, a także ich technologie. Następnie zaatakowaliśmy ogólnie mrocznych wrogów, których Jezus napotkał w późniejszych żywotach, następnie podczas swoich reinkarnacji, aż do chwili obecnej. Ukończenie tej praktyki zajęło nam wiele godzin, a gdy powtarzaliśmy ją kilka razy w ciągu roku, czuliśmy się z Alexandrem głęboko szczęśliwi i naładowani, jakbyśmy odrodzili się na nowo. Nie było to tylko uczucie, ale czuliśmy się dobrze, a powietrze pozytywności i zmian rozprzestrzeniało się po pokoju. Oczywiście czuliśmy się bardzo zadowoleni, ale nie była to tylko wewnętrzna i osobista satysfakcja, ale coś, co naprawdę zmieniało się w powietrzu. Dało nam to ogromne szczęście, ponieważ czuliśmy, że zrobiliśmy właściwą rzecz, a przede wszystkim, że zrobiliśmy to dobrze. Nie wiedzieliśmy jednak, że naukowcy byli również głęboko związani z tą historią, ponieważ naukowcy również współpracowali w różnych mechanizmach, aby zaatakować Jezusa z przyszłości w przeszłość, aby spróbować go obalić. Tak więc, nawet nie zdając sobie z tego sprawy, atakując wrogów wszystkich czasów, czyli okresów historycznych Jezusa, atakowaliśmy również naukowców... a także innych wrogów, których jeszcze nie zdawaliśmy sobie sprawy, ale którzy żyli w tym samym okresie historycznym co my. Ludzie o tym nie wiedzą, ponieważ naiwnie sądzimy, że skoro Jezus istniał ponad dwa tysiące lat temu, to w dzisiejszej erze nie ma już jego wrogów. Myślimy, że dziś istnieją tylko dwa rodzaje ludzi: wierni, a więc ci, którzy wierzą w Jezusa i podziwiają go, oraz co najwyżej sceptycy, którzy w niego nie wierzą i dlatego uważają, że nie istnieje. Mało tego, jedynymi, którzy na tym tracą, są właśnie oni. Ale najgorszym problemem nie są sceptycy, którymi nikt się nie przejmuje i których istnienie nie zmienia ani ich życia, ani cudów, których Jezus dokonał za życia. Problemem są raczej Ciemni, którzy od naszych obecnych czasów nieprzerwanie atakują psychicznie Jezusa, aby ponad dwa tysiące lat później spadły na niego klątwy z przyszłości. To, co zamierzam wam opisać, to seria bardzo silnych doświadczeń, na które musicie być przygotowani, ponieważ pewne elementy mogą urazić waszą wrażliwość. Dlatego uczciwe jest, że ostrzegam cię i mówię ci, że musisz zrozumieć i uczyć się z tych pism z najwyższą ostrożnością i wysokim tonem. 

Koniec strony 5 na 5. Jeśli podobał Ci się ten artykuł, skomentuj poniżej, opisując swoje odczucia podczas czytania lub ćwiczenia proponowanej techniki. 

0 komentarze
  • Nebula
    Medaglia per aver completato lo Step 1
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 1
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 4
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 5
    Medaglia per aver completato il libro Buddha secondo Angel Jeanne - Volume 1
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    17:44 04/09/22

    Mi dispiace tantissimo vedere come la figura di Gesù sia stata totalmente censurata e sostituita da ciò che racconta la lurida chiesa... riflettendoci, da piccola venivo portata spesso in chiesa, ma non credo di aver mai sentito parlare di Gesù se non pochissime volte, erano sempre altre persone, sempre la merdonna, sempre qualcun altro, ma nessuno nominava mai Gesù.. mi piange il cuore a sapere quanto sia stata difficile la sua vita, eppure nonostante tutto, ha portato avanti la sua Missione e molto di più.. una briciola dei suoi ostacoli avrebbe fatto crollare chiunque, ma invece Lui è andato avanti e ha affondato una grandissima parte di oscurità. è bellissimo quello che fate tu e Alexander, attaccando i nemici di Gesù in ogni epoca. si può imparare molto da questo e nel mio piccolo proverò anch'io a farlo (non sarà minimamente ai livelli vostri ovviamente), magari per togliergli una mezza briciola dell'oscurità che aveva contro, che nonostante tutto non è riuscita a fermarlo. assurdo come nonostante tutti gli ostacoli lui facesse miracoli e spaccasse teste, è completamente su un altro piano che io nemmeno riesco a concepire, come hai detto, il corpo è umano ma dentro ha interi universi... grazie per averci parlato di Lui Angel, questa lezione è stata molto emozionante e pienissima di insegnamenti

  • nausicaa
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 1
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 4
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 5
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 7
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    12:45 03/09/22

    Dalle tue parole emerge la profonda stima, ammirazione e amorevole rispetto che nutri per il Maestro Gesu', e riesci a trasmetterlo a tutti noi raccontandoci la sua vera storia , frutto di pratiche intense per poterla scoprire, e che purtroppo viene cesurata in ogni minimo dettaglio. Tutto cio' per farne uscire una figura neanche minimamente all'altezza della sua reale potenza, ma che viene soltanto strumentalizzata e banalizzata per i tornaconto della chiesa. Tu ed Alexander ci date sempre un grande esempio a fatti e non a parole, e il vostro aiuto a Gesu' e alle altre divinità per allontare quanti più pesi possibile dalle loro vite è un gesto davvero meraviglioso.

  • Valerio
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    02:02 30/08/22

    Queste informazioni col cavolo che le diffonde la Chiesa! chissà come mai? già solo questo dice tutto, di quanto la Chiesa faccia letteralmente schifo e che sia marcia fino al midollo. Falsa come i suoi padroni, le larve aliene che la controllano. La Storia di Gesù è incredibile, andrebbe studiata a scuola, la vera storia, allora sì che il mondo cambierebbe! Se gli insegnamenti Psichici fossero divulgati, sarebbe un sogno certo, perché sarebbe la fine dell'Oscurità. Queste verità che hai scoperto fanno inquadrare molto meglio ciò che ha passato Gesù, rispetto ad una "semplice vita itinerante" in cui faceva qualche miracolo qui e lì, come magari quasi tutti pensano (compreso me tempo fa prima di scoprire tutte le Verità grazie a Te) e che siccome era un personaggio scomodo, era stato ucciso. Questo dovrebbe essere già un primo campanello di allarme, ma la Chiesa racconta menzogne ed è riuscita a non far capire nulla ai suoi seguaci, che comunque non vedono l'ora di donarle soldi magari per non finire all'inferno. Bisogna cominciare a prendervi come esempio, e "sdebitarci" con le Pratiche Psichiche, vincendo i blocchi e l'apatia che non vogliono assolutamente permetterci di farlo. Come se rinforzare chi sta sconfiggendo l'Oscurità fosse qualcosa di inutile... è davvero assurdo se ci si pensa. C'è bisogno di Evolversi per comprenderlo sempre meglio come tutto, è vero, siamo qui per questo. Grazie Angel!

  • Michiko.h
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    13:11 29/08/22

    Sarebbe da folli pensare che Gesù avesse avuto una vita facile leggera e spensierata. Ogni Riga di di queste pagine ci fanno comprendere di quanto Queste divinità vengano date per scontato, e che qualsiasi cosa ci sia dovuto a noi comuni esseri umani da parte di queste divinità. La parte che mi ha colpito e la parte in cui dici che si pensa che loro siano Nati già potenti così e che non abbiano mai praticato in vita loro, pensiero molto comune e lo ammetto anche io lo pensavo così si nasce di certo non lo si diventa, pensiero indotto per non farci pensar come siano diventati così.

  • Diamante
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 1
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 4
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 5 per la 2ª volta
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 6
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 7
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 8
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 9
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    01:01 24/08/22

    Già leggere la vera vita di Gesù qui brevemente raccontata da Angel mi fa capire la differenza tra la verità e ciò che ci racconta la chiesa. Ma credo che vivere la vera vita di Gesù attraverso le pratiche psichiche fatte da Angel ed Alexander siano esperienze uniche ed a livelli così elevati che io ancora non riesco a comprendere al 100%. Non ci avevo mai pensato, ma in effetti ciò che succedeva 2000 anni fa al tempo di Gesù è ciò che spesso succede anche adesso, allora Gesù insegnava alle persone le sue pratiche psichiche per evolvere e aiutare la gente, ma loro preferivano che fosse Gesù a farlo per semplificarsi la vita senza fatica, e lo stesso succede ora, Angel qui ci fornisce gli insegnamenti per migliorare la nostra vita e non solo, ma sono sicura che molti le chiedono di fare lei le varie pratiche per aiutarli, per fare prima. D'altra parte la gente preferisce spesso pagare un falso maestro che li illude di salvarli con la pietra magica che costa un tot. oppure con una seduta di mezz'ora o un ora a pagamento, ecc.. il tutto perché ormai siamo convinti che con il denaro possiamo avere tutto senza fare fatica, ma non funziona così!! Leggere come era dura la vita di Gesù e di alcune divinità, a causa dei vari nemici personali e non solo, e nonostante ciò loro continuavano a praticare, niente e nessuno li poteva riuscire a fermare, mi fa pensare che è la stessa cosa che fanno Angel ed Alexander, nonostante i vari problemi, difficoltà, ostacoli, ecc... loro se si erano programmati delle tecniche le fanno niente e nessuno riesce a fermarli!! Anche per questo ritengo che loro si possano paragonare a delle divinità, per il loro impegno, che non è solo per loro stessi, anzi spesso è per le varie missioni che hanno deciso di praticare a volte per il pianeta, a volte contro gli oscuri, a volte per aiutare una Divinità o un forte psichico, a volte per proteggere gli studenti di ACD, a volte per aiutare le persone, ecc... Vorrei tanto riuscire anch'io ad essere così determinata, ma non è per niente facile, sicuramente mi devo impegnare e continuare a praticare, senza farmi bloccare dai vari ostacoli. Interessante anche leggere che Angel ed Alexander si programmano periodi per aiutare una determinata Divinità o psichico, e come praticano per aiutarla (prima con la guarigione, poi combattono i nemici).

  • Alice
    Medaglia per aver completato lo Step 1
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 1
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 4
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 5
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    09:04 22/08/22

    Grazie per averci aperto gli occhi nel capire la vera potenza di Gesù! Nessuno ne parla mai in questo modo ma tutti si limitano a dire che predicava e di tanto in tanto compieva qualche miracolo. Tutto ciò che è scritto in questi capitoli sulle divinità, quello che hanno passato con la gente e oscuri attorno che li remavano contro, alla fine hanno sempre scelto sempre il bene del prossimo senza chiedere nulla in cambio. Le divinità hanno difeso la Terra senza indugio e dando tutto.noi abbiamo molto da imparare da loro cercando di trarre insegnamento dalle loro esperienze e imparando giorno per giorno a sviluppare il sesto senso, contribuendo nel nostro alla causa per la quale queste Divinità si sono battute e ancora oggi combattono.

  • Lince
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 4
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 5
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    20:46 20/08/22

    È meraviglioso ciò che tu e Alexander fate tutti gli anni per Gesù. È um esempio che dovrei cercare in parte di seguire pure io. Quella bella energia e sensazione di pace e cambiamento positivo che avete sentito dopo le pratiche fatte per alleggerirgli i pesi somiglia a quella bella sensazione che si prova dopo una pratica importante che si fa per aiutare gli altri, quindi contro qualche forma di oscurità importante. Ed è quella sensazione che ti fa capire di star facendo la cosa giusta. Gesù nel suo agire era praticamente perfetto, difficile da comprendere e assolutamente inarrivabile ma tu e Alexander fate di tutto per avvicinarvi a lui non per lo scopo di eguagliarlo ma perché isporandovi a lui e in generale praticando per arrivare in alto inevitabilmente il vostro modo di vivere e praticare somiglia al suo. Siete tutti magnifici voi due Gesù le divinità del presente e del passato e noi non possiamo che ispirarci a voi e magari cercare anche noi di agire psichicamente per togliere dei pesi a questi personaggi così importanti. Ovviamente io non l'ho ancora fatto e non dirò lo farò per poi non farlo ma lo metterò nella lista di pratiche da svolgere che sto aggiungendo volta per volta e pian piano praticando da quando ho iniziato questi percorsi di lettura. Grazie di tutto e grazie a tutte queste divinità!

  • RiccardoB
    Medaglia per aver completato lo Step 1
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 1
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 4
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 5
    Medaglia per aver completato il libro La trappola del Sushi - Volume 1
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    18:06 20/08/22

    "Facile a dirsi ma impossibile da farsi; tranne che per le Divinità profondamente Potenti, che dall'aspetto sembrano umane ma all'interno... vi sono Universi interi". Ho deciso di iniziare con questa bellissima frase, riferita al fatto che Gesù, Maestro Millenario, avesse ed ha ancora un numero così pazzesco di nemici che solo una Divinità come Lui poteva arrivare ad un tale livello di Illuminazione e insegnare anche agli altri, perchè più vado avanti e più ammiro profondamente questa figura e tutti i Maestri di ogni tempo. Sì perchè ciò che racconti di Gesù, la sua Potenza, la sua generosità e Amore (quello vero) sconfinati, mi ricorda tantissimo Te, Angel. Anche Tu stai combattendo l'Oscurità sotto ogni punto di vista, incessantemente e ferocemente, e insegni contemporaneamente tutti noi ad evolverci, oltre che difenderci, guidarci in guerra e proteggerci. Ci hai salvato la vita e ce la continui a salvare. Tu sei la Divinità del nostro tempo e mi hai dato, con questo bellissimo capitolo, un sacco di spunti da applicare nel presente e nel futuro. Gesù ha avuto davvero una marea di pesi nella sua vita, e mi sconvolge pensare che truffatori di merda lo infangassero e lui dovesse perdere tempo a difendersi, e fai bene a dire che a quei tempi la calunnia significava anche la morte. Quindi Gesù appariva, per parole di merdosa gentaglia, un calunniatore con rischi immani per la propria vita. Ma sono sicuro che quei rischi li abbia fatti tornare tutti indietro... La pratica che avete fatto e che continuato a fare tu e Alexander su Gesù e altre Divinità è straordinaria, e rende perfettamente l'idea della Vostra Potenza stratosferica. Come detto prima, di spunti ce ne sono infiniti. Onore e Gloria a tutte le Vere Divinità del passato, che non erano nate così e avevano una marea di nemici e ostacoli, ma proprio perchè si impegnarono ad un livello Divino sono poi diventate ciò che oggi ricordiamo. E' tempo che la loro vera storia venga alla luce. Grazie infinite Angel, e grazie infinite Alexander!

  • rod
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 5
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    19:59 19/08/22

    Ciò che avete fatto e che portate avanti nel tempo è un grande esempio di generosità da cui si deve imparare, la Vita del Maestro Gesù è stata ed è ancora una immensa Fonte di Crescita, per chi sa coglierla, ho praticato per Lui e devo farlo di più, è sconcertante che gli oscuri continuano ad attaccarlo ma ora che sappiamo possiamo agire contro questi infami, non si fa mai abbastanza per un Essere immenso come Lui, che ha dato a questo Mondo più di quello che si possa immaginare, anche in altre Vite. Purtroppo non sono molte le persone nel Mondo che praticano davvero come qui in ACD per cui è doveroso rispondere agli oscuri come si deve, grazie infinite per tutto.

  • Lo
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    13:05 19/08/22

    Sono sempre più meravigliata dalla forza e il coraggio di Angel e Alexander ogni volta e confesso che mi sta aiutando tantissimo questo loro esempio nella mia quotidianità e soprattutto nella mia spiritualità. Ogni volta che mi capita di essere in una conversazione di presunti spirituali e peggio ancora finti maestri do sempre l'esempio di Angel e di Alexander e del ACD per far vedere in concreto cosa significa essere Psichici e nel durante mi si riempie il cuore di gioia, quanto mi sento fortunata di far parte di ACD. Guarda caso si arrabbiano perchè il loro finto spiritualismo si sgretola in due secondi e non hanno più il mezzo per vantarsi o vendere oppure imbrogliare il prossimo e devo dire che mi da tanta soddisfazione. Questo per collegarlo al fatto molto importante che l'attenzione va verso quelli che dicono menzogne che sono complici dell'oscurità, dal cattivo esempio buttando fango sui Veri Psichici come Gesù, la Divinità come lui o le altre Divinità che con la loro pratica hanno permesso la continuità della vita in questo pianeta e non solo. è ora che tutti sappiano la Verità, che venga dato il merito e il riconoscimento a chi realmente agisce e non ai soliti truffatori che prendono ingiustamente i meriti della fatica, della pratica continua, della forza dei veri Psichici che rimangono nascosti, che fanno tutto per una propria scelta e decisione di perseverare nonostante le ingiustizie nei loro confronti.

  • Lucia
    Medaglia per aver completato lo Step 1
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 1
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 4
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 5 per la 2ª volta
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 9
    Medaglia per aver completato il libro Buddha secondo Angel Jeanne - Volume 1
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    11:14 18/08/22

    Sono senza parole, la vostra mente non solo ha superato ogni possibile manipolazione e blocco, ma siete riusciti a praticare anno dopo anno in modo potente su Gesù, in modo forte e persistente, e scoprire sempre di più! Siete da prendere da esempio, siete qualcosa che va oltre l'ammirazione!! Grazie Angel per quello che stai facendo per dire la verità su quanto davvero è successo a Gesù, su quanto questi meccanismi oscuri li appesantiscono troppo, fin troppo e noi non possiamo restare a guardare è giusto che questi meccanismi cambino, che questi pensieri scompaiano e la gente che vuole evolversi spiritualmente inizi a pensare, praticare da vero spirituale. Questo pianeta deve cambiare, devo iniziare io con me stessa e spingere perché accada anche ad altri, questo libro, le tue parole ed insegnamenti sono troppo immensi e fondamentali, devono arrivare a tutti!! Grazie Angel proseguo la lettura!

  • miry_miry
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 1
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 4
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 6
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 7
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    07:01 18/08/22

    Immagino come sia stato forte e incredibilmente "emozionante" sia in positivo che in negativo vedere la vera vita di Gesù. È vero spesso diamo per scontato che divinità come lui così potenti possano già fare tutto da soli e che il nostro aiuto sarebbe ridicolo nella loro vita. È un pensiero che è venuto spesso anche a me pensare che il mio aiuto non sarebbe nulla data la poca forza psichica che ho, quasi come se dovessi vergognarmi di pensare di poter mandare anche solo un po' di prana a delle divinità. È facile cascare in queste trappole, sono contenta di avere una Maestra che riesce sempre a farmi rendere conto di certe manipolazioni che nulla servono se non a restare sempre fermi

  • Gianlu idro
    Medaglia per aver completato lo Step 1
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 4
    Medaglia per aver completato il libro Mangiare sano - Mese 4
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    15:31 17/08/22

    Gesù riusciva a fare tutto ciò. Riusciva a spaccare di botte l'Oscurità, ad insegnare, ad aiutare il singolo individuo. Lui era un vero Dio sceso in terra. In questo articolo dai molti spunti su cui praticare e su cosa fare, e sarà molto più che utile per aiutarlo. Come sempre tutto è connesso e praticare su Gesù vi ha fatto comprendere numerose cose. Purtroppo io non avevo idea di quante rogne Gesù abbia dovuto affrontare durante il corso della sua vita, non ce lo raccontano e ci dicono per l'appunto che Lui predicava e pregava. Quella è storia da buttare, non c'è nulla o quasi nulla di vero in quello che ci raccontano. Grazie per dirci la verità!

  • Mary
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    10:19 17/08/22

    In questo capitolo c'è stata una frase che mi ha turbato parecchio: "La storia raccontata è talmente menzognera che non vi è appiglio per giungere alla verità..." Dopo averla letta ho compreso che tutti i miei sforzi per selezionare ciò che poteva esserci di vero in quello che ci hanno voluto insegnare della storia, sono stati sforzi inutili. Inoltre sto cercando di modificare il più possibile tutto quello che credevo di aver capito riguardo la vita di Gesù, ho capito che l'unico modo per conoscere la vera verità è praticarci. So che la vita di Gesù non fu semplice ma non pensavo che avesse avuto così tante persone false e bugiarde che gli andassero contro e che addirittura infangassero il suo nome anche dopo aver ricevuto del bene da lui. Tutto questo mi da modo di comprendere ancora meglio quanto l'oscurità sia terribile e che agisce anche lì dove "non ha senso" di esserci. Come si può far del male a chi ti ha fatto del bene invece di esserne riconoscente?

  • Alina
    Medaglia per aver completato lo Step 1
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 1
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 4
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    16:09 16/08/22

    Ho letto questo articolo più di una volta e sempre con la stessa identica emozione, Gesù che combatte contro il più grande e potente nemico dell'universo che è l'oscurità e non solo, e nonostante questo suo grande impegno trovava il tempo di aiutare le persone che avevano bisogno del suo aiuto. Compiva miracoli, guarigioni miracolose e tutto mentre svolgeva la sua Missione volontaria che era quella di salvare il pianeta dal male. E tra l'altro insegnava alla gente a sviluppare le facoltà psichiche affinché potessero risolvere i propri problemi da soli. La decisione che avete preso tu e Alexander di aiutarlo nel passato, di alleggerirlo di tutta quella me.....che lo appesantiva parecchio partendo dalla guarigione del suo corpo, mandandogli tanta forza e attaccando senza pietà chiunque si avvicinasse a Lui mi ha commossa tantissimo, siete da encomiare la vostra bontà è senza limiti, e il vostro altruismo non ha eguali e sono felice per Gesù che ha dalla sua parte due grandi Anime quali voi siete.