arrow-up-circle
Wybierz fragment tekstu, który chcesz wyjaśnić (maks. 80 słów)

Wielki komputer (część 1)

Ten artykuł został tymczasowo przetłumaczony za pomocą tłumacza internetowego. Oryginalny artykuł jest w języku włoskim. Jeśli chcesz pomóc nam ulepszyć tłumaczenie na swój język, skontaktuj się z nami poprzez e-mail: info@accademiadicoscienzadimensionale.it lub poprzez czat na ACD. Dziękujemy.


 

Strona 1 z 5

W 2016 r. miały miejsce różne dziwne wydarzenia, których nie od razu zrozumiałem i które ostatecznie uznałem za "normalne". Jak już wspomniałem, nie miały one nic wspólnego ze strasznymi wydarzeniami, które miały miejsce wcześniej, kiedy wrogowie byli w pełni sił, więc porównanie ich nie wydawało mi się zbyt ważne. Patrząc na nie później, zdałem sobie jednak sprawę, że były one znakiem wyraźnej Obecności, którą ignorowaliśmy. Rzeczywiście, po okresie wytchnienia i spokoju, wpadki i rozproszenia powróciły. Było to dziwne, ponieważ cisza pozwoliła nam zdać sobie sprawę, że naprawdę wygraliśmy, a jeszcze dziwniejsze było to, że Pomarańczowi, Starożytni, Baal, Reptilianie itp. nie odzywali się przez jakiś czas - i nigdy więcej przez wszystkie nadchodzące lata! - a jednak te nieszczęścia, które służyły do okradania nas z czasu, które teraz uznaliśmy za mechanizmy spowodowane obecnością obcych, zaczynały się od nowa. To było nasze największe zwycięstwo w walce z Obcymi i wydawało się, że wszyscy odeszli, a jednak ktoś pozostał, ktoś, kto bardzo się ukrywał i kto po upadku innych miał czas na przegrupowanie i uaktualnienie swojej armii: ktoś, kogo jeszcze nie zaatakowaliśmy właściwie. Zacząłem to zauważać od momentu, gdy ktoś, delikatnie i cicho, przecinał połączenia między mną a moją Wyższą Świadomością, a także Duszą i Istotą na wyższych poziomach, a także między mną a Bogiem, tak aby nie było bezpośredniej komunikacji, tak jak to było jeszcze kilka dni wcześniej. Ale ponieważ praktykowałem codziennie, łatwo było mi uświadomić sobie wszelkie zmiany w porównaniu z tymi, którzy nie praktykują konsekwentnie, a zauważenie nowych trudności nie byłoby dla nich powodem do większego wysiłku, ale raczej do szybkiej rezygnacji z wymówką, że praktyka stała się bardziej skomplikowana. Dlatego też, gdy tylko zdałem sobie sprawę z tych dziwnych cięć w połączeniu i komunikacji, natychmiast zareagowałem, aby jeszcze bardziej wzmocnić połączenie, aby nie mogli go przeciąć i co gorsza przyzwyczaić mnie do nowej sytuacji, jaką była trudność w komunikowaniu się z Bogiem i Duszą; sytuacja, do której wcale nie zamierzałem i nie zamierzam się przyzwyczajać. Poza tym, nie minęło wiele czasu od publikacji książki Bóg istnieje? Tak, i On wie, kim jesteś, ale ty nie wiesz, kim On jest Konsekwentnie, byłem dobrze przygotowany na możliwość, że po opublikowaniu tej książki, w której szczegółowo opisałem moje metody połączenia i techniki, które wykonuję, aby się z Nim komunikować, ciemni zaatakują mnie mocno, aby zablokować mnie w tej zdolności i uniemożliwić mi dalsze odnoszenie sukcesów. Byłam więc świadoma, że mogą próbować mi przeszkodzić i już wcześniej zorganizowałam się tak, aby nie znaleźli mnie nieprzygotowanej: kiedy zaczęli odcinać moje połączenia z Bogiem i komunikację z Duszą, natychmiast zareagowałam, wzmacniając to, uniemożliwiając im w ten sposób powodzenie ich zamiarów. Wyjaśniłem i powtórzyłem wszystkim moim uczniom w Akademii, jak ważne jest przywoływanie Duszy i łączenie się z Bogiem, wykonywanie głębokich medytacji w absolutnej ciszy mentalnej, ponieważ tylko w ten sposób - ten lub ci, którzy odcięli połączenia - nie mogli zapobiec właściwej komunikacji. U mnie problem się nie pojawił, ponieważ zareagowałem natychmiast, ale zacząłem zdawać sobie sprawę, że u studentów ktoś przecinał ich połączenia z ich własnymi wyższymi Świadomościami do tego stopnia, że ludzie ci zaczęli się załamywać i całkowicie rezygnować ze swojej ewolucyjnej ścieżki. Nie widziałem żadnego sensownego powodu, dla którego miałoby się to dziać, a jednak byli oni destabilizowani przez małe, trywialne rozproszenie, które zbyt szybko prowadziło ich do upadku; znacznie szybciej niż w poprzednich latach. Zastanawiałem się więc, kto to spowodował: zbadałem, aby głębiej zrozumieć przyczynę tej zbiorowej dekadencji. 

Strona 2 z 5

Zacząłem zdawać sobie sprawę, że coś jest nie tak, od momentu, gdy ludzie, którzy spadali, zanim odeszli, wypowiadali do siebie bardzo precyzyjne i identyczne zdania, mimo że ci ludzie się nie znali, tym bardziej, że chociaż obaj byli moimi uczniami, nie mieli ze sobą żadnych więzi; a jednak nagle spadali jeden po drugim, jeśli nie po wypowiedzeniu mniej więcej tych samych słów: "ostatniej nocy zobaczyłem światło i zdałem sobie sprawę, że odnalazłem Boga, nie możemy dłużej ćwiczyć i chronić się, ponieważ tylko zaprzestając ćwiczeń możemy odnaleźć Boga"; i do tego momentu nie traktowałem tego zbyt poważnie. Byli to klasyczni ludzie w Low, którzy, aby nie przyznać się, że nie chcą praktykować, mówili, że lepiej nie praktykować. Zaczęli jednak nalegać, kontaktując się z wieloma ludźmi, aby ich przekonać, a nawet obrażając ich, że wszyscy powinni przestać ćwiczyć, ponieważ tylko przestając, "znajdą Boga". Co to był za nacisk? Jak to możliwe, że tak szybko zapomnieli, że to praktyka umożliwiła im pierwsze doświadczenia z Bogiem, skoro do tej pory modlili się tylko do fikcyjnego boga z białą brodą, który spędza dni na szpiegowaniu ludzi, gdy mają "nieczyste myśli", tego samego boga, który karze ludzi tylko za "myślenie", ale nie karze księży za przestępstwa, które popełniają fizycznie i fizycznie? Na początku nie traktowałem tego poważnie, ponieważ myślałem, że wpadli w jedną z tych typowych pułapek płatnych "nauczycieli duchowych", którzy mówią ci: "Nie praktykuj, jeśli chcesz się rozwijać, musisz dać mi pieniądze, a obudzisz się!" i oto tysiące ludzi natychmiast bierze portfele w swoje ręce, aby wzbogacić tych żebraków-oszustów. Dlatego czułem, że wpadają w jedną z tych pułapek, ale ponieważ nigdy nie leżało w mojej naturze naleganie, aby ludzie podążali za mną, ponieważ zawsze pozostawiałem wolność wyboru - zwłaszcza, że jeśli ktoś nie praktykuje, to jego sprawa, ja i tak praktykuję i ewoluuję! - Po prostu pozwoliłem im podążać za ich nowym myśleniem i mieć własne doświadczenia, mimo że dokładnie wiedziałem, dokąd ich to zaprowadzi. Do nikąd! Ale jak już powiedziałem, każdy musi mieć swobodę dokonywania własnych wyborów, nawet jeśli są one wyraźnie błędne. Jednak to, co zaczęło wzbudzać moje podejrzenia, to fakt, że jeden po drugim ludzie najpierw opowiadali o "cudownych doświadczeniach z promieniem światła od Boga", przechodząc od mówienia, dokładnie tego samego dnia, "Nie mogę nic zrobić, nie mogę ćwiczyć, to dla mnie bardzo trudny czas i prawie w ogóle nie ćwiczę" do "Widziałem Boga i powiedział mi, że..." i to było dokładnie to, co mnie ukłuło. Istnieją fizyczne i energetyczne zasady w tym Wymiarze, które są tak łatwe do zrozumienia: jeśli nie możesz dziś jeździć na rowerze, nie możesz dziś nawet prowadzić motocykla; jeśli nie możesz dziś prowadzić samochodu, nie możesz - do dziś - stać się najzdolniejszym zawodowym kierowcą na planecie, i powtarzam, nie w ciągu jednego dnia; jeśli nie możesz nawet przebiec 200 metrów, zanim zatrzymasz się z zadyszką, nie możesz dziś zostać najszybszym sportowcem na świecie. To bardzo proste, te same zasady powtarzają się w przypadku zdolności psychicznych: jeśli do dzisiejszego popołudnia nie mogłeś nic zrobić, nie ćwiczyłeś i nie mogłeś nawet usiąść, aby nawiązać dwuminutowe połączenie z Bogiem, to nie do pomyślenia jest, że wieczorem będziesz w stanie doznać najważniejszych objawień i doświadczeń w swoim życiu, być może podczas popołudniowej drzemki. Przy odrobinie wnikliwości zdajesz sobie sprawę, że nie jest to wyjątek, który może się zdarzyć, ale raczej wydarzenie przeciwne do tego, które jest opisywane. Co dokładnie wydarzyło się w tym momencie? Jak to jest, że osoba, która przestaje praktykować, która zanurza się w Low, która przestaje się chronić i która zostaje uprowadzona przez kosmitów, nagle mówi, że miała te niesamowite doświadczenia z Bogiem, które powiedziały mu, że musi przestać praktykować, aby "znaleźć światło?". 

Strona 3 z 5

Byłem podejrzliwy, ale mam zwyczaj nie udzielać pochopnych odpowiedzi, myśląc, że logiczne odpowiedzi są właściwe, ponieważ w przypadku doświadczeń psychicznych nie możesz rozumować logicznie, ale musisz wziąć pod uwagę wszystkie wydarzenia psychiczne, których nie znasz, zanim nawet rozważysz te, które znasz. Dlatego potrzebowałem czasu, zanim byłem pewien tego, co się dzieje. Ale doświadczenia nie trwały długo. W kolejnych miesiącach zaangażowałem się w wykonanie kilku bardzo skomplikowanych i rozwiniętych praktyk, które wymagały silnego połączenia z Bogiem i Wyższymi Wymiarami. Aby wykonać te techniki, ale przede wszystkim, aby osiągnąć wyniki - to jest to, co się liczy, to jest cel praktyki - musiałem osiągnąć bardzo dobry stan umysłu i połączenie z wibracjami Boga. Ale podczas ostatnich kilku razy wydarzyło się coś dziwnego. Kiedy praktykowałem w mentalnej ciszy i w doskonałej koncentracji, pojawiło się dziwne białe światło, bardzo jasne, otaczające mnie, było bardzo spokojne, a także znacznie jaśniejsze niż poprzednio; problem polegał na tym, że gdy tylko pozwoliłem się otoczyć temu pięknemu białemu światłu, nagle zapadłem się w tysiąc myśli, rozproszeń i dziwną mentalną i emocjonalną fazę, którą rozpoznałem jako apatię. Przez lata praktykowałem z białą energią praniczną, która zawsze była najbardziej pozytywna, korzystna i naturalnie bliska Bogu. Ale dlaczego ta dziwna wiązka światła miała na mnie taki wpływ? Dlaczego to białe światło, które widziałem, nagle uderzyło we mnie, czyniąc mnie apatycznym i wypełniając mój umysł szumem? Coś nie miało dla mnie sensu i przez chwilę myślałem, że to tylko moje rozproszenie, moment, w którym straciłem koncentrację i że różne powody - nawet biorąc pod uwagę technikę, którą miałem wykonać, która była bardzo złożona i wymagała dużej znajomości energii - doprowadziły mnie do rozproszenia, to wszystko. Jednak przez kilka następnych dni, kiedy przywoływałem pranę do medytacji, wszystko było w porządku, ale kiedy ćwiczyłem bardziej rozwinięte techniki, które służyły konkretyzacji wydarzeń w rzeczywistości fizycznej, stało się tak, że to dziwne białe światło ogarnęło mnie, sprawiło, że poczułem się spokojny, prawie tak, jakby mówiło mi "wszystko będzie dobrze", a potem popadłem w silną apatię. W tym, co się działo, naprawdę nic nie było w porządku i chciałem to dokładnie zbadać. Rozmawiając o tym z Alexandrem, zdaliśmy sobie sprawę, że nie było nic normalnego w sytuacji, która się wydarzyła: dziwne spokojne światło, zbyt spokojne, ogarnęło cię, a potem popadłeś w silną apatię, która pozbawiła cię siły fizycznej i psychicznej. Nie było nic dobrego w tym, co się działo. Ćwiczyliśmy dużo i dla wielu różnych celów i do tego czasu wiedzieliśmy, że wyniki zawsze były o ponad połowę mniejsze przez atakującą nas obcą obecność. Jednak w tym czasie wszystko było spokojne, wydawało się, że nikt nas nie atakuje, ponieważ nie odczuwaliśmy bólu, dyskomfortu, kosmici nie pojawiali się w domu w środku nocy ani nawet w ciągu dnia; nie zostaliśmy uprowadzeni, nie było smrodu obecności kosmitów ani w domu, ani wokół nas. Jednak pewien irytujący program zaczął się coraz bardziej uporczywie pojawiać, co można podsumować słowami: "To nadchodzi, ale nie nadchodzi". Ta koncepcja stawała się coraz bardziej namacalna. Alexander i ja naciskaliśmy na wydarzenie, które miało się wydarzyć, a do tego czasu, jeśli podczas naciskania czuliśmy również, że to się wydarzy, to naprawdę się wydarzyło, jeśli czuliśmy, że to się nie wydarzy, oznaczało to, że na drodze było wiele przeszkód i jak to postrzegaliśmy, tak się nie stało. Umiejętność praktykowania oznacza również rozpoznanie, że sytuacje, które się zdarzają, nie zależą tylko od twojej woli, ale także od woli kogoś innego, a ten, kto ma więcej energii i wpływu w rzeczywistości niż drugi, wygrywa.

Strona 4 z 5

Bycie w stanie ćwiczyć oznacza uznanie, że ktoś inny może mieć większy wpływ niż ty - na przykład kosmici, którzy blokowali nasze wyniki poprzez swoje zaawansowane technologie - i zrozumienie, że aby osiągnąć to, co najlepsze, musisz po prostu ćwiczyć więcej i osiągać wyższe poziomy, aż będziesz w stanie zrealizować te cele. Ale w tym czasie wydarzyło się coś, co było sprzeczne ze wszystkim, czego nauczyliśmy się do tego momentu: ćwiczyliśmy do wydarzenia, czuliśmy, że to się wydarzy, czuliśmy z pewnością, że wynik nadejdzie, a potem... potem nie nadszedł. Dla tych, którzy nie są przyzwyczajeni do praktykowania przez wiele lat, koncepcja ta jest trudna do zrozumienia, a raczej nie doceniają jej i uważają, że jest to normalne; nawet twierdząc, że "zawsze mu się to przytrafia" tylko dlatego, że nie praktykuje, więc oczywiste jest, że jego pragnienia się nie spełniają. Z drugiej strony, dla tych, którzy praktykują od dłuższego czasu i rozumieją różnicę między wydarzeniem, które jest realizowane dzięki ich własnej technice, a wydarzeniem, które dzieje się przypadkowo, uczą się również rozumieć różnicę między tym, kiedy to się nie dzieje, ponieważ nie ćwiczyli wystarczająco dużo, a kiedy to się nie dzieje, ponieważ ktoś poważnie temu przeszkadza. Ten okres zaczął przedstawiać się jako coś, co w przyszłości przemianujemy na "przychodzi, ale nie przychodzi", co w kolejnych latach doprowadziło nas do więcej niż kilku trudności w realizacji konkretnych wydarzeń. Powtarzam, że osobom niepraktykującym łatwo jest powiedzieć "to prawda, mnie też się to zdarza, myślę, że dobre wydarzenie się wydarzy, a potem tak się nie dzieje", ale to, co wyjaśniam, nie ma nic wspólnego z łudzeniem się, że coś powinno się wydarzyć; zamiast tego opisuję intensywną praktykę modelowania wydarzeń Matrixa, która pozwoliła nam sprawić, że wydarzyły się sytuacje, o których wcześniej zdecydowaliśmy, i do tego czasu czuliśmy, kiedy to się stanie, a kiedy nie. Od tego czasu coś nagle się zmieniło i to, co czuliśmy, że nadchodzi, zatrzymało się w ostatniej chwili i nie zmaterializowało się. Na przykład, Alexander i ja dążyliśmy do tego, aby coś się wydarzyło: wszystkie wydarzenia wokół nas układały się w taki sposób, że to wydarzenie miało się wydarzyć; spotykaliśmy właściwych ludzi, we właściwym czasie i we właściwym miejscu; wszystko wydawało się iść zgodnie z planem i miało się urzeczywistnić. W ostatniej chwili osoba ta odwoływała wydarzenie, ponieważ działo się z nią coś dziwnego - bardzo dziwnego, czego nie przewidzieliśmy - co sprawiało, że traciła czas i uniemożliwiała zmaterializowanie się tego wydarzenia. Nie chodziło o to, że zmieniał zdanie, ale działo się coś, co kradło jego uwagę i uniemożliwiało mu skupienie się na realizacji tego wydarzenia. To, co się działo, było tak oszałamiające, że nie mogliśmy tego uznać za "zwykłe Low". Pewnego wieczoru miałem podpisać umowę z firmą, która miała być dla mnie bardzo opłacalna: mężczyzna stojący przede mną był bardzo zadowolony z tej współpracy i wręczył mi papier do podpisania; chwilę przed tym, jak mi go dał, odebrał telefon: to była jego żona, która chciała mu powiedzieć przez telefon, że już go nie kocha i że zamierza się z nim rozwieść. Wstał i zabrał ze sobą umowę, spędził godziny kłócąc się przez telefon, a następnie wyjaśnił mi, prawie płacząc, że musi poświęcić trochę czasu, ponieważ bez żony nie mógł kontynuować tego projektu, ponieważ potrzebował ich obu podpisów. Oczywiście nigdy więcej nie rozmawialiśmy. Jakiś czas później spotkałem inną osobę, wszystko szło dobrze i zdecydowaliśmy się pracować razem, więc umówiliśmy się na spotkanie i podpisanie umowy. Byliśmy w umówionym miejscu, ale gdy tylko się pożegnaliśmy, dostał telefon: jego matka właśnie spadła ze schodów i była bardzo ranna, musieli ją pilnie zabrać do szpitala. Był w mieście daleko od miejsca, w którym mieszkała jego matka, ale zadzwonili do niego, aby towarzyszył jej w szpitalu, chociaż bardziej logiczne i rozsądne byłoby natychmiastowe wezwanie karetki.

Strona 5 z 5

Ale nie, musiał jechać dwie godziny na miejsce; oczywiście kontrakt znów nie doszedł do skutku. A to były tylko dwa z wielu dziwniejszych i bardziej jednoznacznych wydarzeń, które się wydarzyły i które dowiodły, że naprawdę było coś wielkiego i mrocznego, co chciało uniemożliwić mi realizację tych projektów, które okazały się nie tyle ważne dla mnie, co dla realizacji wydarzeń, które przyniosłyby korzyści moim studentom i Akademii. To właśnie miałem na myśli, mówiąc: przybywa, ale nie dociera. I ten program stawał się niemal nawykiem. Nie rozumiałem, dlaczego to, co robiłem, zawsze działało: działy się najbardziej pozytywne wydarzenia! A jednak coś się zmieniało: Podczas praktyki Puszczania ogarnęło mnie dziwne białe światło, ale nie było to wcale takie jak poprzednio (kiedy wydarzenia się spełniały), ale raczej było to dziwne białe światło, które stopniowo stawało się bardziej szare, które mnie ogarnęło i w ciągu kilku chwil stałem się apatyczny, a jednocześnie czułem, że "wszystko będzie dobrze, zobaczysz, że tym razem tak będzie", a przecież prawdziwe połączenia z Bogiem wcale nie powodują apatii, wręcz przeciwnie, prowadzą do wielkiej energii i pragnienia działania! A ponieważ miałem duże wcześniejsze doświadczenie z połączeniem z Bogiem, nie byłem w ogóle świadomy dziwności, która ostatnio się pojawiła. Wszystko to dało mi silne podejrzenia, że kryje się za tym coś bardzo dużego. Jeszcze inna osoba przyszła i powiedziała mi: "Zeszłej nocy zobaczyłam otaczające mnie piękne białe światło... Zdałam sobie sprawę, że to był Bóg! Muszę przestać praktykować, ponieważ prawdziwy Bóg przyjdzie do mnie, jeśli przestanę się chronić!" Nagle zaświtała mi intuicja: że ten "Bóg", o którym mówili ludzie, był tym samym białym światłem, które próbowało pieprzyć się z moim umysłem i udawać Boga? Że była to ta sama "obecność", która mówiła "wszystko będzie dobrze", jednocześnie popychając moje plany do porażki? Zacząłem badać, ćwiczyć na częstotliwości tego "białego światła", które nie miało nic wspólnego z praną, z energią, ponieważ było to po prostu oślepiające światło, które śmierdziało mnie od pierwszego dnia, ale z jakiegoś powodu nie połączyłem, że było to to samo białe światło, które sprawiało, że duchowość wpadała w najbardziej błotniste pułapki. Zapomnij o Bogu, mówimy tu o kosmitach! Alexander i ja intensywnie ćwiczyliśmy, w kółko, na tej częstotliwości, aby zrozumieć, skąd pochodzi, od czego zależy i co robi. Odkrycie było niesamowite. Ktoś, z pewnością bardzo zaawansowana rasa, zaprojektował pewnego rodzaju maszynerię, którą postanowiliśmy nazwać "Wielkim Komputerem", który służył do symulowania obecności Boga. Początkowo dowiedzieliśmy się, że ktoś stworzył ten komputer, z czasem dodaliśmy głębi odkryciu, rozumiejąc, kto go stworzył, w jakim celu, w jaki sposób i co najważniejsze, jak udało mu się oszukać ludzi, nie zdając sobie z tego sprawy. Z drugiej strony, jak możesz to stwierdzić? Jeśli jest to trudne dla praktyków, jest to oczywiście niemożliwe dla niepraktykujących. Ten wielki komputer został zaprojektowany w celu naśladowania Boga, tak aby ludzie, próbując połączyć się z Bogiem, zamiast tego łączyli się z tym wielkim komputerem. Aby udawać Boga, musiał on "uspokajać" i "relaksować" ludzi, tak aby dali się nabrać na to oszustwo. Mechanizm był następujący: modliłeś się do Boga, próbując nawiązać komunikację i otrzymać znak; nagle poczułeś, że się uspokajasz i odprężasz, co było dla ciebie znakiem Bożej odpowiedzi. Ale co tak naprawdę się działo? Ten mechanizm wślizgiwał się między ciebie a Boga - który ma znacznie wyższe wibracje i nie można do niego dotrzeć słowami, nie mówiąc już o modlitwach - i zwodził cię, byś uwierzył, że uchwyciłeś się Bożej obecności/częstotliwości: gdy nieświadomie pozwoliłeś się otoczyć jego sztucznym "światłem", ten Komputer miał cię zawampirować, ukraść twoją energię, twoją wolę działania, ale przede wszystkim obniżyć twoje zdolności psychiczne, a tym samym twoje zmysły, aby umożliwić ci zrozumienie oszustwa.

Koniec strony 5 na 5. Jeśli podobał Ci się artykuł, skomentuj poniżej, opisując swoje odczucia podczas czytania lub ćwiczenia proponowanej techniki.

0 komentarze
  • Raffae
    Medaglia per aver completato lo Step 1
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 1
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 2 Parte 1 su 2
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 4
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 5 per la 2ª volta
    Medaglia per aver completato il libro Buddha secondo Angel Jeanne - Volume 1
    Medaglia per aver completato il libro La trappola del Sushi - Volume 1
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    15:33 07/08/23

    da questo documento si comprende cosa vuol dire essere davvero un praticante esperto, perché chi lo sa l'effetto che sta facendo con le sue tecniche, non è una cosa opinabile, è molto matematico invece, naturale direi, causa ed effetto, se faccio questo ottengo quello. E allo stesso modo sa quando non sta facendo l'effetto desiderato, questa grande coscienza gli permette di leggere le situazioni e come nel caso descritto, di rendersi conto che ciò che non stava arrivando non dipendesse da lui ma da altro, e poi con l'osservazione e l'esperienza fare le giuste riflessioni e collegamenti per risalire alla fonte del problema. (Questo livello è veramente straordinario e mi motiva parecchio, perché è lì che bisogna puntare, così come quando vuoi imparare una qualsiasi altra disciplina punti a diventare quantomeno bravo in quella cosa, a riuscire a farla a comando e non solo quando capita e senza neanche esserne consapevoli). E cosi hai potuto collegare quanto stava vi stava succedendo di persona e agli studenti attorno a quella luce bianca che ti sedava con calma, e da quanto ho potuto vedere ha fregato davvero tantissimi potenziali spirituali, che si credono tali quando non si rendono conto che sono finiti esattamente dal lato opposto all'Evoluzione... Approfitto di questa lettura per dedicarmi alle connessioni perché, come ci fai ben comprendere, è lì che risiede il fulcro della nostra forza.

  • Klaren
    Medaglia per aver completato lo Step 1
    Medaglia per aver completato lo Step 3
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 4
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 5
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 6
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 7
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 9
    Medaglia per aver completato il libro Buddha secondo Angel Jeanne - Volume 1
    Medaglia per aver completato il libro La trappola del Sushi - Volume 1
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    15:24 07/08/23

    La falsa luce bianca è uno degli argomenti che più mi fa paura al momento poiché cerco sempre di capire se la prana che sto respirando è prana vera o prana artificiale, sicuramente dalla prima volta che ho letto questo volume ho riflettuto tanto su tutte le indicazioni che tu e Alexander ci davate durante la farsa ossia che saremmo andati sul sicuro respirando prana blu. Infatti al momento sto cercando di allenarmi il più possibile con la visualizzazione della prana blu che non è così immediata come sembra.

  • Manu 80
    Medaglia per aver completato lo Step 1
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 1
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 4
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 5
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    22:08 06/08/23

    Rileggere quando avete scoperto della falsa luce bianca e del grande computer mi ha stimolato a stare più attenta a quello che mi succede. Siete stati super a capire e scovare chi creava questa luce fittizia. Incredibile gli alieni non smettono mai di rompere . Finisce uno e incomincia un altro. Qui non si finisce mai e credo che in questa vita non ci sarà una fine ma bisogna eliminarne il più possibile per assicurare un futuro a quelli che verranno dopo di noi altrimenti la vedo dura. Senza la pratica non si va da nessuna parte e sicuramente ci fregano come vogliono. È brutto pensare che nessuno si accorge delle loro manipolazioni. Tagliare le connessioni con Dio è proprio da infami. Grazie Angel per questo libro.

  • Prendiluna
    Medaglia per aver completato lo Step 1
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 1
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 2 Parte 1 su 2
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 4
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 5
    Medaglia per aver completato il libro Il Sigillo delle Vite Passate - Volume 1
    Medaglia per aver completato il libro Buddha secondo Angel Jeanne - Volume 1
    Medaglia per aver completato il libro La trappola del Sushi - Volume 1
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    21:49 06/08/23

    Lo so che venire abbindolato da qualcuno in cui credi sia facile, ma non riesco a capire come degli studenti dell'Accademia siano potuti cadere nella trappola del non praticare per ottenere il risveglio. Non è quello che insegni, non è fraintendibile nemmeno nelle prime tre righe del primo articolo del primo step, quindi è inconcepibile questo tipo di comportamento. Anche se vedere la Luce possa farti credere di aver trovato Dio, non si puo' pensare poi di smettere di praticare perchè è proprio grazie alla pratica che si ottengono risultati. Oltretutto contattare altri studenti per tentare di allontanarli dall'Accademia, è un comportamento da deboli manipolati. Non voglio giudicare però penso che se mi fosse capitato almeno con la logica avrei capito che qualcosa di strano c'era. Avevo dimenticato i due eventi della tua vita che hanno contribuito ad identificare meglio cio' che stava accadendo.I contratti non portati a termine per motivi assurdi, così all'ultimo momento, hanno contribuito a farti insospettire ma solo una grande Psichica come te poteva accorgersi del grande inganno, tu praticavi tutti i giorni connessioni a Dio, all'Anima e il lasciarsi andare, quindi notare immediatamente le differenze nella pratica, lo stato d'animo che ne rimaneva e anche il colore in se della luce, è stato facile. Un semplice praticante sarebbe caduto nel baratro e pur capendo, non avrebbe avuto la forza che hai avuto ti di reagire.

  • Martina
    Medaglia per aver completato lo Step 1
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    11:22 06/08/23

    Soprattutto durante il Covid, avevo sempre paura di richiamare luce gialla, infatti per un periodo facevo fatica a visualizzare luce blu e bianca. Leggere queste parole un po' mi preoccupa perché ho paura anche io della falsa luce anche solo nella meditazione. Ora capisco quando la gente sente quella pace e calma con la chiesa, parlando alla madonna, padre pio e quando vede quello schifo di papa Francesco, quante volte ho sentito su di lui che mette pace e addirittura che sembra che abbia proprio una bella energia intorno a sé, se penso a lui sento proprio una cosa strana nel petto! Capire così nel dettaglio il grande computer ci fa comprendere quanta Esperienza ed Evoluzione ci sia in voi, avere nel dettaglio il meccanismo che usano non è per niente facile! Anche questa sorta di paura ora che ho non mi sembra normale, la paura di cadere nella trappola e non accorgermene pensando sia Dio! Ultimamente avevo dei progetti che sapevo già sarebbero stati ostacolati, oltretutto solo a me in tutta la classe, gli altri anche un minimo avevano avuto dei risultati portando lavori anche mediocri, io e un'altra persona avendo speso tantissimo tempo, creando un lavoro perfetto, con tanto di complimenti dai tutor, neanche un risultato! Non mi do per vinta, sia nella pratica che nei miei obiettivi quotidiani e di vita, sono contentissima di leggere questi articoli! Grazie per questa opportunità!!!!

  • Francesco
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 4
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 5
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 7
    Medaglia per aver completato il libro Buddha secondo Angel Jeanne - Volume 1
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    18:25 05/08/23

    Posso solo immaginare la vostra frustrazione nel non vedere realizzati gli eventi per cui Spingevate, soprattutto perché siete abituati a capire quando l'evento di realizzerà davvero e quando invece è bloccato. Tremendamente subdolo il dio artificiale che illude che 'andrà tutto bene' e nel mentre ricopre di Apatia - oltre alla frustrazione per il mancato raggiungimento degli obiettivi si aggiunge la difficoltà a capire chi e come ha bloccato l'evento. Per noi studenti è di enorme valore apprendere quali fossero i 'sintomi' dell'inganno, ossia il sentirsi avvolgere dall'apatia anche se le sensazioni erano totalmente positive e rassicuranti, dal momento che a causa dell'inesperienza è facile confondere la calma da apatia con calma da sicurezza del risultato. Lo stato d'animo durante le pratiche dev'essere sicuro e saldo, e non dobbiamo rilassarci convinti sempre che la pratica che abbiamo svolto sia sufficiente.

  • simodrum
    Medaglia per aver completato lo Step 1
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    14:30 05/08/23

    Dalla vostra testimonianza comprendo che l'Apatia è la sensazione da cui mettersi totalmente più in guarda rispetto a qualsiasi altro nemico, perché è da lì che si comprende se siamo davvero svegli o meno: se c'è apatia, distrazione e un eccessivo rilassamento connesso a svogliatezza e mancanza di impegno, significa che c'è qualcosa che non va e che un'energia più forte di noi sta avendo il controllo sulla nostra vita... da qui derivano anche tutte le sfighe, gli ostacoli di vita e gli impedimenti che di punto in bianco ci colpiscono per rovinarci la vita. Poi, chiaramente, voi che siete più evoluti riuscite chiaramente a individuare di cosa si tratta e grazie a voi sappiamo che si tratta di presenza aliena promulgata attraverso questo grande computer... e siete anche un grande esempio di vita che con le vostre abilità ci date lo stimolo e la motivazione per riuscire a fare di più così come lo avete fatto voi. In ogni caso, l'Apatia è il grande nemico interno che possiamo riconoscere almeno all'interno di noi e che ci deve accendere un campanello d'allarme per risvegliarci e liberarci... infatti il titolo principale di questi volumi è "Apatia" ed è chiaro che Angel voglia dare un segnale inequivocabile mettendo l'attenzione proprio su questa parola!

  • Simone137
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 5
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 7
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 9
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    12:12 05/08/23

    Ricordo molto meglio adesso, a distanza di un'anno, le sensazioni che cominciarono a tirarmi giù e pian piano farmi cadere nell'Apatia. Come descritto in questo capitolo, sentivo di essere in grado di poter raggiungere determinati obiettivi che non erano solo legati alla Spiritualità ma anche alla mia vita Low, ed erano obiettivi molto positivi che mi avrebbero permesso di maturare ulteriormente, ma alla fine non riuscì a sentire il cambiamento che mi portò a tralasciare tutto, e la cosa più grave è stata, non aver avuto la giusta lucidità mentale nel chiedermi perché, anziché seguire l'onda del decadimento; questo perché non sono mai stato in grado di riuscire a sentire i campanelli d'allarme di questo cambiamento. Al contrario, è chiaro che mantenere un livello tale di Silenzio Mentale ed una grande esperienza nella pratica, invece porta a risultati, e avere modo di agire in anticipo.

  • Ila
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    10:22 05/08/23

    Prendere coscienza dell’esistenza di questo enorme computer tecnologico che simula la presenza di Dio dà la misura della scaltrezza e di quanto siano subdoli e pericolosi questi esseri oscuri. Senza grandi capacità psichiche è molto facile cadere in confusione, e purtroppo in pochi ancora le hanno. Abbiamo la fortuna di avere delle grandissime guide spirituali che mettono le loro capacità, le esperienze e le tecniche a disposizione di noi studenti, ci avvisano dei pericoli incombenti e ci insegnano a riconoscerli. Un immenso aiuto evolutivo per coloro che le recepiscono, le seguono e le praticano.

  • Nykole
    Medaglia per aver completato lo Step 1
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    04:18 05/08/23

    Per accorgersi di un ennesimo inganno, anche di un meccanismo che per voi era "nuovo" ci vuole veramente una grande conoscenza e moltissima Pratica. Posso solo immaginarmi come avrebbe reagito qualcun altro al posto vostro se si sarebbe reso conto che qualcosa non andava, ma qui c'è come sempre quando si tratta di queste cose un grande se davanti; sicuramente la prima reazione di un umano qualsiasi davanti a questa calma e al "andrà tutto bene", sei conesso a Dio, sarebbe stata, come hai ben spiegato quella di sentirsi veramente e così facilmente "conesso " senza rendersi minimamente conto di quello che sta accadendo, addirittura mollare la Pratica da oggi a domani; durante una lezione in cui ti spiegai alcuni fatti accaduti proprio con gli alieni bastardi mi dicesti una cosa che mi sconvolse e che cerco di tenerla bene a mente:" magari un domani ti sveglierai all'improviso con la voglia di andarti a vaccinare" ,e questo significava a dir proprio quello che hai spiegato sopra, che loro proveranno a farmi cambiare idea, esattamente come a quei praticanti che sino ad ieri credevano e si conetevano al vero Dio ed oggi addirittura gli aveva comunicato di non praticare più! Una cosa che cerco sempre di non dimenticare e deriva dai tuoi insegnamenti e dalle tue esperienze è quella di non soffermarsi alle apparenze, di andare sino in fondo, indagare il perché sta succedendo, e questo mi ha aperto gli occhi molto nel corso del tempo. La Conessione a Dio è una Tecnica che amo moltissimo, provo delle emozioni positive e molto forti, in quei momenti mi sento veramente tra le sue braccia, ma adesso che ci rifletto ho avuto anche degli episodi in cui sentivo la necessità di farla, ma inizialmente avevo paura, potrei chiamarla una finta paura perché sentivo che non fosse la mia e non era normale avere timore di connettermi a Dio se le altre volte fosse stato molto diverso. Per quanto riguarda questa strana apatia, questo crollare in un rilassamento illusorio, ultimamente me ne sto accorgendo come mi avvolge piano piano, e più mi lascio andare a questa strana sensazione più mi avvolge, a volte anche durante la Meditazione altre volte nella vita di tutti i giorni! Il Grande Computer è stata veramente un invenzione molto subdola che ha creato come hai spiegato parecchi danni,e sono stati molto astuti conoscendo molto bene il forte desiderio delle persone di trovare Dio. È assurdo come ci studiano per poi andare diritti al punto! Grazie a voi e alla vostra Potenza sono sicura che moltissimi si sono salvati, si sono risollevati, avete fatto in modo che uscissero da questa trappola così ben organizzata. Lo state facendo tutt'ora e vi sono pienamente grata; un giorno mi piacerebbe tanto avere la capacità di badare a me stessa, di riuscire a spaccare il culo a questi bastardi, prendere in mano la mia vita !! So che ci vorrà il suo tempo, sono qui per imparare e chiaramente dipende solo ed esclusivamente da me! Grazie Angel!

  • Lince
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 4
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 5
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    01:15 05/08/23

    È molto importante questo capitolo sul grande computer. Mi ha colpito la parte in cui dici che saper praticare significa riconoscere quando qualcosa nella tua non si concretizza perché non ci hai praticato abbastanza da quando non si concretizza perché c'è qualcuno che te lo sta ostacolando. Anche quando dici che se non riesci ad ottenere qualcosa ci devi praticare con maggior qualità perché devi affinare le tecniche e raggiungere alti livelli perché è evidente che al tuo livello attuale non puoi ottenere determinati risultati. Io direi che spesso è un mix di tutto. A volte manca qualità ma al contempo c'è chi ti ostacola quindi bisogna sia perfezionarsi che contrattaccare i nemici che ti stanno ostacolando. Sicuramente non riuscire in qualcosa è snervante quindi comprendo molto bene che razza di fastidio si possa provare ma al contempo leggo questo testo come un invito a migliorare e fare di più nonostante l'invito continuo a mollare perché non ce la puoi fare. Quindi bisogna provare a insistere comunque finché non si ottiene la vittoria sebbene tutto ti spingerebbe a mollare. Questo è quello che mi è rimasto principalmente di questo articolo a questa seconda letta. Grazie Angel! ❤️

  • Lince
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 4
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 5
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    01:13 05/08/23

    È molto importante questo capitolo sul grande computer. Mi ha colpito la parte in cui dici che saper praticare significa riconoscere quando qualcosa nella tua non si concretizza perché non ci hai praticato abbastanza da quando non si concretizza perché c'è qualcuno che te lo sta ostacolando. Anche quando dici che se non riesci ad ottenere qualcosa ci devi praticare con maggior qualità perché devi affinare le tecniche e raggiungere alti livelli perché è evidente che al tuo livello attuale non puoi ottenere determinati risultati. Io direi che spesso è un mix di tutto. A volte manca qualità ma al contempo c'è chi ti ostacola quindi bisogna sia perfezionarsi che contrattaccare i nemici che ti stanno ostacolando. Sicuramente non riuscire in qualcosa è snervante quindi comprendo molto bene che razza di fastidio si possa provare ma al contempo leggo questo testo come un invito a migliorare e fare di più nonostante l'invito continuo a mollare perché non ce la puoi fare. Quindi bisogna provare a insistere comunque finché non si ottiene la vittoria sebbene tutto ti spingerebbe a mollare. Questo è quello che mi è rimasto principalmente di questo articolo a questa seconda letta. Grazie Angel! ❤️

  • Sabrina9
    Medaglia per aver completato lo Step 1
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 1
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 4
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 5
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 6
    Medaglia per aver completato il libro Buddha secondo Angel Jeanne - Volume 1
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    21:54 04/08/23

    Rileggere questo articolo è stato come apprendere una lezione nuova! L'ho letto con una consapevolezza diversa e fatto nuovi collegamenti. Le prime volte che provai a praticare contro questo Grande Computer percepii qualcosa di immenso, una tecnologia quasi incomprensibile talmente era avanzata e non furono delle pratiche semplici però l'importante è provarci e impegnarsi sempre perché solo con l'allenamento si possono ottenere grandi risultati, come ci insegna sempre Angel, anche in questi libri! Davvero una tecnica furbissima e che mai ti aspetteresti. Dopo anni a lottare contro nemici che ti colpivano direttamente o mandavano a monte i tuoi piani, ritrovarsi davanti degli altri che ti cullano in una falsa calma è davvero difficile da capire, per rendersi conto della trappola bisogna davvero essere coscienti, solo i nostri Maestri potevano rendersene conto, grazie a tutta la pratica che avevano dietro, soprattutto Connessione con Dio, il vero Dio, potevano capire le differenze. In effetti la Connessione con Dio ti dona la certezza di non essere sola, dandoti una forza che ti permette di affrontare tutto, ti dà la voglia di fare un sacco di cose importanti, di voler fare pratiche più evolute ecc., invece, quando cadi in quella falsa calma ti senti cullare e arriva il pensiero che hai già fatto abbastanza e che ti puoi fermare così. Grazie a Dio Angel ci tiene sempre in guardia e se qualcuno non è caduto è stato solo per merito suo! Grazie Angel perché grazie a Te abbiamo la possibilità di cambiare le cose!

  • Charlie
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 1
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 2 Parte 1 su 2
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 4
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 5
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 6
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 9
    Medaglia per aver completato il libro Il Sigillo delle Vite Passate - Volume 1
    Medaglia per aver completato il libro Buddha secondo Angel Jeanne - Volume 1
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    18:10 04/08/23

    C'è molto da imparare dal modo in cui hai affrontato questa nuova minaccia che per Te e tutti noi era sconosciuta, indagando psichicamente per ottenere una visione sempre più completa e riflettendo su tutte le esperienze che stavi vivendo, ponendoti le domande giuste che con la pratica hai potuto confermare. Ti ringrazio per queste chiare e dettagliate informazioni che danno molte risposte anche alla mia personale esperienza vissuta in quegli anni.

  • MYRIAM
    Medaglia per aver completato lo Step 1
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 1
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 4
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 5
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 6
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 7
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 9
    Medaglia per aver completato il libro Il Sigillo delle Vite Passate - Volume 1
    Medaglia per aver completato il libro Il Sigillo delle Vite Passate - Volume 2
    Medaglia per aver completato il libro Buddha secondo Angel Jeanne - Volume 1
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    17:54 04/08/23

    Che maledetti perversi che sono sti oscuri!!! Già senza di voi nessuno sarebbe arrivato a scovare questo grande computer, , se in più ci aggiungiamo che dopo poco la "connessione a Dio" tutti si sentivano calmi e in pace, nessuno avrebbe ovviamente reagito. Confondere le persone credendo di essere veramente connessi per risucchiargli l'energia è veramente da depravati quali sono! Così le persone associavano la Connessione a Dio con qualcosa di stancante che forse sarebbe stato meglio evitare!! Bastardi!!! Senza di voi nessuno si sarebbe accorto di nulla, invece sono stati smascherati!!! Grazie Supremi!!!!