arrow-up-circle
Wybierz fragment tekstu, który chcesz wyjaśnić (maks. 80 słów)

Wielki komputer (część 1)

Ten artykuł został tymczasowo przetłumaczony za pomocą tłumacza internetowego. Oryginalny artykuł jest w języku włoskim. Jeśli chcesz pomóc nam ulepszyć tłumaczenie na swój język, skontaktuj się z nami poprzez e-mail: info@accademiadicoscienzadimensionale.it lub poprzez czat na ACD. Dziękujemy.


 

Strona 1 z 5

W 2016 r. miały miejsce różne dziwne wydarzenia, których nie od razu zrozumiałem i które ostatecznie uznałem za "normalne". Jak już wspomniałem, nie miały one nic wspólnego ze strasznymi wydarzeniami, które miały miejsce wcześniej, kiedy wrogowie byli w pełni sił, więc porównanie ich nie wydawało mi się zbyt ważne. Patrząc na nie później, zdałem sobie jednak sprawę, że były one znakiem wyraźnej Obecności, którą ignorowaliśmy. Rzeczywiście, po okresie wytchnienia i spokoju, wpadki i rozproszenia powróciły. Było to dziwne, ponieważ cisza pozwoliła nam zdać sobie sprawę, że naprawdę wygraliśmy, a jeszcze dziwniejsze było to, że Pomarańczowi, Starożytni, Baal, Reptilianie itp. nie odzywali się przez jakiś czas - i nigdy więcej przez wszystkie nadchodzące lata! - a jednak te nieszczęścia, które służyły do okradania nas z czasu, które teraz uznaliśmy za mechanizmy spowodowane obecnością obcych, zaczynały się od nowa. To było nasze największe zwycięstwo w walce z Obcymi i wydawało się, że wszyscy odeszli, a jednak ktoś pozostał, ktoś, kto bardzo się ukrywał i kto po upadku innych miał czas na przegrupowanie i uaktualnienie swojej armii: ktoś, kogo jeszcze nie zaatakowaliśmy właściwie. Zacząłem to zauważać od momentu, gdy ktoś, delikatnie i cicho, przecinał połączenia między mną a moją Wyższą Świadomością, a także Duszą i Istotą na wyższych poziomach, a także między mną a Bogiem, tak aby nie było bezpośredniej komunikacji, tak jak to było jeszcze kilka dni wcześniej. Ale ponieważ praktykowałem codziennie, łatwo było mi uświadomić sobie wszelkie zmiany w porównaniu z tymi, którzy nie praktykują konsekwentnie, a zauważenie nowych trudności nie byłoby dla nich powodem do większego wysiłku, ale raczej do szybkiej rezygnacji z wymówką, że praktyka stała się bardziej skomplikowana. Dlatego też, gdy tylko zdałem sobie sprawę z tych dziwnych cięć w połączeniu i komunikacji, natychmiast zareagowałem, aby jeszcze bardziej wzmocnić połączenie, aby nie mogli go przeciąć i co gorsza przyzwyczaić mnie do nowej sytuacji, jaką była trudność w komunikowaniu się z Bogiem i Duszą; sytuacja, do której wcale nie zamierzałem i nie zamierzam się przyzwyczajać. Poza tym, nie minęło wiele czasu od publikacji książki Bóg istnieje? Tak, i On wie, kim jesteś, ale ty nie wiesz, kim On jest Konsekwentnie, byłem dobrze przygotowany na możliwość, że po opublikowaniu tej książki, w której szczegółowo opisałem moje metody połączenia i techniki, które wykonuję, aby się z Nim komunikować, ciemni zaatakują mnie mocno, aby zablokować mnie w tej zdolności i uniemożliwić mi dalsze odnoszenie sukcesów. Byłam więc świadoma, że mogą próbować mi przeszkodzić i już wcześniej zorganizowałam się tak, aby nie znaleźli mnie nieprzygotowanej: kiedy zaczęli odcinać moje połączenia z Bogiem i komunikację z Duszą, natychmiast zareagowałam, wzmacniając to, uniemożliwiając im w ten sposób powodzenie ich zamiarów. Wyjaśniłem i powtórzyłem wszystkim moim uczniom w Akademii, jak ważne jest przywoływanie Duszy i łączenie się z Bogiem, wykonywanie głębokich medytacji w absolutnej ciszy mentalnej, ponieważ tylko w ten sposób - ten lub ci, którzy odcięli połączenia - nie mogli zapobiec właściwej komunikacji. U mnie problem się nie pojawił, ponieważ zareagowałem natychmiast, ale zacząłem zdawać sobie sprawę, że u studentów ktoś przecinał ich połączenia z ich własnymi wyższymi Świadomościami do tego stopnia, że ludzie ci zaczęli się załamywać i całkowicie rezygnować ze swojej ewolucyjnej ścieżki. Nie widziałem żadnego sensownego powodu, dla którego miałoby się to dziać, a jednak byli oni destabilizowani przez małe, trywialne rozproszenie, które zbyt szybko prowadziło ich do upadku; znacznie szybciej niż w poprzednich latach. Zastanawiałem się więc, kto to spowodował: zbadałem, aby głębiej zrozumieć przyczynę tej zbiorowej dekadencji. 

Strona 2 z 5

Zacząłem zdawać sobie sprawę, że coś jest nie tak, od momentu, gdy ludzie, którzy spadali, zanim odeszli, wypowiadali do siebie bardzo precyzyjne i identyczne zdania, mimo że ci ludzie się nie znali, tym bardziej, że chociaż obaj byli moimi uczniami, nie mieli ze sobą żadnych więzi; a jednak nagle spadali jeden po drugim, jeśli nie po wypowiedzeniu mniej więcej tych samych słów: "ostatniej nocy zobaczyłem światło i zdałem sobie sprawę, że odnalazłem Boga, nie możemy dłużej ćwiczyć i chronić się, ponieważ tylko zaprzestając ćwiczeń możemy odnaleźć Boga"; i do tego momentu nie traktowałem tego zbyt poważnie. Byli to klasyczni ludzie w Low, którzy, aby nie przyznać się, że nie chcą praktykować, mówili, że lepiej nie praktykować. Zaczęli jednak nalegać, kontaktując się z wieloma ludźmi, aby ich przekonać, a nawet obrażając ich, że wszyscy powinni przestać ćwiczyć, ponieważ tylko przestając, "znajdą Boga". Co to był za nacisk? Jak to możliwe, że tak szybko zapomnieli, że to praktyka umożliwiła im pierwsze doświadczenia z Bogiem, skoro do tej pory modlili się tylko do fikcyjnego boga z białą brodą, który spędza dni na szpiegowaniu ludzi, gdy mają "nieczyste myśli", tego samego boga, który karze ludzi tylko za "myślenie", ale nie karze księży za przestępstwa, które popełniają fizycznie i fizycznie? Na początku nie traktowałem tego poważnie, ponieważ myślałem, że wpadli w jedną z tych typowych pułapek płatnych "nauczycieli duchowych", którzy mówią ci: "Nie praktykuj, jeśli chcesz się rozwijać, musisz dać mi pieniądze, a obudzisz się!" i oto tysiące ludzi natychmiast bierze portfele w swoje ręce, aby wzbogacić tych żebraków-oszustów. Dlatego czułem, że wpadają w jedną z tych pułapek, ale ponieważ nigdy nie leżało w mojej naturze naleganie, aby ludzie podążali za mną, ponieważ zawsze pozostawiałem wolność wyboru - zwłaszcza, że jeśli ktoś nie praktykuje, to jego sprawa, ja i tak praktykuję i ewoluuję! - Po prostu pozwoliłem im podążać za ich nowym myśleniem i mieć własne doświadczenia, mimo że dokładnie wiedziałem, dokąd ich to zaprowadzi. Do nikąd! Ale jak już powiedziałem, każdy musi mieć swobodę dokonywania własnych wyborów, nawet jeśli są one wyraźnie błędne. Jednak to, co zaczęło wzbudzać moje podejrzenia, to fakt, że jeden po drugim ludzie najpierw opowiadali o "cudownych doświadczeniach z promieniem światła od Boga", przechodząc od mówienia, dokładnie tego samego dnia, "Nie mogę nic zrobić, nie mogę ćwiczyć, to dla mnie bardzo trudny czas i prawie w ogóle nie ćwiczę" do "Widziałem Boga i powiedział mi, że..." i to było dokładnie to, co mnie ukłuło. Istnieją fizyczne i energetyczne zasady w tym Wymiarze, które są tak łatwe do zrozumienia: jeśli nie możesz dziś jeździć na rowerze, nie możesz dziś nawet prowadzić motocykla; jeśli nie możesz dziś prowadzić samochodu, nie możesz - do dziś - stać się najzdolniejszym zawodowym kierowcą na planecie, i powtarzam, nie w ciągu jednego dnia; jeśli nie możesz nawet przebiec 200 metrów, zanim zatrzymasz się z zadyszką, nie możesz dziś zostać najszybszym sportowcem na świecie. To bardzo proste, te same zasady powtarzają się w przypadku zdolności psychicznych: jeśli do dzisiejszego popołudnia nie mogłeś nic zrobić, nie ćwiczyłeś i nie mogłeś nawet usiąść, aby nawiązać dwuminutowe połączenie z Bogiem, to nie do pomyślenia jest, że wieczorem będziesz w stanie doznać najważniejszych objawień i doświadczeń w swoim życiu, być może podczas popołudniowej drzemki. Przy odrobinie wnikliwości zdajesz sobie sprawę, że nie jest to wyjątek, który może się zdarzyć, ale raczej wydarzenie przeciwne do tego, które jest opisywane. Co dokładnie wydarzyło się w tym momencie? Jak to jest, że osoba, która przestaje praktykować, która zanurza się w Low, która przestaje się chronić i która zostaje uprowadzona przez kosmitów, nagle mówi, że miała te niesamowite doświadczenia z Bogiem, które powiedziały mu, że musi przestać praktykować, aby "znaleźć światło?". 

Strona 3 z 5

Byłem podejrzliwy, ale mam zwyczaj nie udzielać pochopnych odpowiedzi, myśląc, że logiczne odpowiedzi są właściwe, ponieważ w przypadku doświadczeń psychicznych nie możesz rozumować logicznie, ale musisz wziąć pod uwagę wszystkie wydarzenia psychiczne, których nie znasz, zanim nawet rozważysz te, które znasz. Dlatego potrzebowałem czasu, zanim byłem pewien tego, co się dzieje. Ale doświadczenia nie trwały długo. W kolejnych miesiącach zaangażowałem się w wykonanie kilku bardzo skomplikowanych i rozwiniętych praktyk, które wymagały silnego połączenia z Bogiem i Wyższymi Wymiarami. Aby wykonać te techniki, ale przede wszystkim, aby osiągnąć wyniki - to jest to, co się liczy, to jest cel praktyki - musiałem osiągnąć bardzo dobry stan umysłu i połączenie z wibracjami Boga. Ale podczas ostatnich kilku razy wydarzyło się coś dziwnego. Kiedy praktykowałem w mentalnej ciszy i w doskonałej koncentracji, pojawiło się dziwne białe światło, bardzo jasne, otaczające mnie, było bardzo spokojne, a także znacznie jaśniejsze niż poprzednio; problem polegał na tym, że gdy tylko pozwoliłem się otoczyć temu pięknemu białemu światłu, nagle zapadłem się w tysiąc myśli, rozproszeń i dziwną mentalną i emocjonalną fazę, którą rozpoznałem jako apatię. Przez lata praktykowałem z białą energią praniczną, która zawsze była najbardziej pozytywna, korzystna i naturalnie bliska Bogu. Ale dlaczego ta dziwna wiązka światła miała na mnie taki wpływ? Dlaczego to białe światło, które widziałem, nagle uderzyło we mnie, czyniąc mnie apatycznym i wypełniając mój umysł szumem? Coś nie miało dla mnie sensu i przez chwilę myślałem, że to tylko moje rozproszenie, moment, w którym straciłem koncentrację i że różne powody - nawet biorąc pod uwagę technikę, którą miałem wykonać, która była bardzo złożona i wymagała dużej znajomości energii - doprowadziły mnie do rozproszenia, to wszystko. Jednak przez kilka następnych dni, kiedy przywoływałem pranę do medytacji, wszystko było w porządku, ale kiedy ćwiczyłem bardziej rozwinięte techniki, które służyły konkretyzacji wydarzeń w rzeczywistości fizycznej, stało się tak, że to dziwne białe światło ogarnęło mnie, sprawiło, że poczułem się spokojny, prawie tak, jakby mówiło mi "wszystko będzie dobrze", a potem popadłem w silną apatię. W tym, co się działo, naprawdę nic nie było w porządku i chciałem to dokładnie zbadać. Rozmawiając o tym z Alexandrem, zdaliśmy sobie sprawę, że nie było nic normalnego w sytuacji, która się wydarzyła: dziwne spokojne światło, zbyt spokojne, ogarnęło cię, a potem popadłeś w silną apatię, która pozbawiła cię siły fizycznej i psychicznej. Nie było nic dobrego w tym, co się działo. Ćwiczyliśmy dużo i dla wielu różnych celów i do tego czasu wiedzieliśmy, że wyniki zawsze były o ponad połowę mniejsze przez atakującą nas obcą obecność. Jednak w tym czasie wszystko było spokojne, wydawało się, że nikt nas nie atakuje, ponieważ nie odczuwaliśmy bólu, dyskomfortu, kosmici nie pojawiali się w domu w środku nocy ani nawet w ciągu dnia; nie zostaliśmy uprowadzeni, nie było smrodu obecności kosmitów ani w domu, ani wokół nas. Jednak pewien irytujący program zaczął się coraz bardziej uporczywie pojawiać, co można podsumować słowami: "To nadchodzi, ale nie nadchodzi". Ta koncepcja stawała się coraz bardziej namacalna. Alexander i ja naciskaliśmy na wydarzenie, które miało się wydarzyć, a do tego czasu, jeśli podczas naciskania czuliśmy również, że to się wydarzy, to naprawdę się wydarzyło, jeśli czuliśmy, że to się nie wydarzy, oznaczało to, że na drodze było wiele przeszkód i jak to postrzegaliśmy, tak się nie stało. Umiejętność praktykowania oznacza również rozpoznanie, że sytuacje, które się zdarzają, nie zależą tylko od twojej woli, ale także od woli kogoś innego, a ten, kto ma więcej energii i wpływu w rzeczywistości niż drugi, wygrywa.

Strona 4 z 5

Bycie w stanie ćwiczyć oznacza uznanie, że ktoś inny może mieć większy wpływ niż ty - na przykład kosmici, którzy blokowali nasze wyniki poprzez swoje zaawansowane technologie - i zrozumienie, że aby osiągnąć to, co najlepsze, musisz po prostu ćwiczyć więcej i osiągać wyższe poziomy, aż będziesz w stanie zrealizować te cele. Ale w tym czasie wydarzyło się coś, co było sprzeczne ze wszystkim, czego nauczyliśmy się do tego momentu: ćwiczyliśmy do wydarzenia, czuliśmy, że to się wydarzy, czuliśmy z pewnością, że wynik nadejdzie, a potem... potem nie nadszedł. Dla tych, którzy nie są przyzwyczajeni do praktykowania przez wiele lat, koncepcja ta jest trudna do zrozumienia, a raczej nie doceniają jej i uważają, że jest to normalne; nawet twierdząc, że "zawsze mu się to przytrafia" tylko dlatego, że nie praktykuje, więc oczywiste jest, że jego pragnienia się nie spełniają. Z drugiej strony, dla tych, którzy praktykują od dłuższego czasu i rozumieją różnicę między wydarzeniem, które jest realizowane dzięki ich własnej technice, a wydarzeniem, które dzieje się przypadkowo, uczą się również rozumieć różnicę między tym, kiedy to się nie dzieje, ponieważ nie ćwiczyli wystarczająco dużo, a kiedy to się nie dzieje, ponieważ ktoś poważnie temu przeszkadza. Ten okres zaczął przedstawiać się jako coś, co w przyszłości przemianujemy na "przychodzi, ale nie przychodzi", co w kolejnych latach doprowadziło nas do więcej niż kilku trudności w realizacji konkretnych wydarzeń. Powtarzam, że osobom niepraktykującym łatwo jest powiedzieć "to prawda, mnie też się to zdarza, myślę, że dobre wydarzenie się wydarzy, a potem tak się nie dzieje", ale to, co wyjaśniam, nie ma nic wspólnego z łudzeniem się, że coś powinno się wydarzyć; zamiast tego opisuję intensywną praktykę modelowania wydarzeń Matrixa, która pozwoliła nam sprawić, że wydarzyły się sytuacje, o których wcześniej zdecydowaliśmy, i do tego czasu czuliśmy, kiedy to się stanie, a kiedy nie. Od tego czasu coś nagle się zmieniło i to, co czuliśmy, że nadchodzi, zatrzymało się w ostatniej chwili i nie zmaterializowało się. Na przykład, Alexander i ja dążyliśmy do tego, aby coś się wydarzyło: wszystkie wydarzenia wokół nas układały się w taki sposób, że to wydarzenie miało się wydarzyć; spotykaliśmy właściwych ludzi, we właściwym czasie i we właściwym miejscu; wszystko wydawało się iść zgodnie z planem i miało się urzeczywistnić. W ostatniej chwili osoba ta odwoływała wydarzenie, ponieważ działo się z nią coś dziwnego - bardzo dziwnego, czego nie przewidzieliśmy - co sprawiało, że traciła czas i uniemożliwiała zmaterializowanie się tego wydarzenia. Nie chodziło o to, że zmieniał zdanie, ale działo się coś, co kradło jego uwagę i uniemożliwiało mu skupienie się na realizacji tego wydarzenia. To, co się działo, było tak oszałamiające, że nie mogliśmy tego uznać za "zwykłe Low". Pewnego wieczoru miałem podpisać umowę z firmą, która miała być dla mnie bardzo opłacalna: mężczyzna stojący przede mną był bardzo zadowolony z tej współpracy i wręczył mi papier do podpisania; chwilę przed tym, jak mi go dał, odebrał telefon: to była jego żona, która chciała mu powiedzieć przez telefon, że już go nie kocha i że zamierza się z nim rozwieść. Wstał i zabrał ze sobą umowę, spędził godziny kłócąc się przez telefon, a następnie wyjaśnił mi, prawie płacząc, że musi poświęcić trochę czasu, ponieważ bez żony nie mógł kontynuować tego projektu, ponieważ potrzebował ich obu podpisów. Oczywiście nigdy więcej nie rozmawialiśmy. Jakiś czas później spotkałem inną osobę, wszystko szło dobrze i zdecydowaliśmy się pracować razem, więc umówiliśmy się na spotkanie i podpisanie umowy. Byliśmy w umówionym miejscu, ale gdy tylko się pożegnaliśmy, dostał telefon: jego matka właśnie spadła ze schodów i była bardzo ranna, musieli ją pilnie zabrać do szpitala. Był w mieście daleko od miejsca, w którym mieszkała jego matka, ale zadzwonili do niego, aby towarzyszył jej w szpitalu, chociaż bardziej logiczne i rozsądne byłoby natychmiastowe wezwanie karetki.

Strona 5 z 5

Ale nie, musiał jechać dwie godziny na miejsce; oczywiście kontrakt znów nie doszedł do skutku. A to były tylko dwa z wielu dziwniejszych i bardziej jednoznacznych wydarzeń, które się wydarzyły i które dowiodły, że naprawdę było coś wielkiego i mrocznego, co chciało uniemożliwić mi realizację tych projektów, które okazały się nie tyle ważne dla mnie, co dla realizacji wydarzeń, które przyniosłyby korzyści moim studentom i Akademii. To właśnie miałem na myśli, mówiąc: przybywa, ale nie dociera. I ten program stawał się niemal nawykiem. Nie rozumiałem, dlaczego to, co robiłem, zawsze działało: działy się najbardziej pozytywne wydarzenia! A jednak coś się zmieniało: Podczas praktyki Puszczania ogarnęło mnie dziwne białe światło, ale nie było to wcale takie jak poprzednio (kiedy wydarzenia się spełniały), ale raczej było to dziwne białe światło, które stopniowo stawało się bardziej szare, które mnie ogarnęło i w ciągu kilku chwil stałem się apatyczny, a jednocześnie czułem, że "wszystko będzie dobrze, zobaczysz, że tym razem tak będzie", a przecież prawdziwe połączenia z Bogiem wcale nie powodują apatii, wręcz przeciwnie, prowadzą do wielkiej energii i pragnienia działania! A ponieważ miałem duże wcześniejsze doświadczenie z połączeniem z Bogiem, nie byłem w ogóle świadomy dziwności, która ostatnio się pojawiła. Wszystko to dało mi silne podejrzenia, że kryje się za tym coś bardzo dużego. Jeszcze inna osoba przyszła i powiedziała mi: "Zeszłej nocy zobaczyłam otaczające mnie piękne białe światło... Zdałam sobie sprawę, że to był Bóg! Muszę przestać praktykować, ponieważ prawdziwy Bóg przyjdzie do mnie, jeśli przestanę się chronić!" Nagle zaświtała mi intuicja: że ten "Bóg", o którym mówili ludzie, był tym samym białym światłem, które próbowało pieprzyć się z moim umysłem i udawać Boga? Że była to ta sama "obecność", która mówiła "wszystko będzie dobrze", jednocześnie popychając moje plany do porażki? Zacząłem badać, ćwiczyć na częstotliwości tego "białego światła", które nie miało nic wspólnego z praną, z energią, ponieważ było to po prostu oślepiające światło, które śmierdziało mnie od pierwszego dnia, ale z jakiegoś powodu nie połączyłem, że było to to samo białe światło, które sprawiało, że duchowość wpadała w najbardziej błotniste pułapki. Zapomnij o Bogu, mówimy tu o kosmitach! Alexander i ja intensywnie ćwiczyliśmy, w kółko, na tej częstotliwości, aby zrozumieć, skąd pochodzi, od czego zależy i co robi. Odkrycie było niesamowite. Ktoś, z pewnością bardzo zaawansowana rasa, zaprojektował pewnego rodzaju maszynerię, którą postanowiliśmy nazwać "Wielkim Komputerem", który służył do symulowania obecności Boga. Początkowo dowiedzieliśmy się, że ktoś stworzył ten komputer, z czasem dodaliśmy głębi odkryciu, rozumiejąc, kto go stworzył, w jakim celu, w jaki sposób i co najważniejsze, jak udało mu się oszukać ludzi, nie zdając sobie z tego sprawy. Z drugiej strony, jak możesz to stwierdzić? Jeśli jest to trudne dla praktyków, jest to oczywiście niemożliwe dla niepraktykujących. Ten wielki komputer został zaprojektowany w celu naśladowania Boga, tak aby ludzie, próbując połączyć się z Bogiem, zamiast tego łączyli się z tym wielkim komputerem. Aby udawać Boga, musiał on "uspokajać" i "relaksować" ludzi, tak aby dali się nabrać na to oszustwo. Mechanizm był następujący: modliłeś się do Boga, próbując nawiązać komunikację i otrzymać znak; nagle poczułeś, że się uspokajasz i odprężasz, co było dla ciebie znakiem Bożej odpowiedzi. Ale co tak naprawdę się działo? Ten mechanizm wślizgiwał się między ciebie a Boga - który ma znacznie wyższe wibracje i nie można do niego dotrzeć słowami, nie mówiąc już o modlitwach - i zwodził cię, byś uwierzył, że uchwyciłeś się Bożej obecności/częstotliwości: gdy nieświadomie pozwoliłeś się otoczyć jego sztucznym "światłem", ten Komputer miał cię zawampirować, ukraść twoją energię, twoją wolę działania, ale przede wszystkim obniżyć twoje zdolności psychiczne, a tym samym twoje zmysły, aby umożliwić ci zrozumienie oszustwa.

Koniec strony 5 na 5. Jeśli podobał Ci się artykuł, skomentuj poniżej, opisując swoje odczucia podczas czytania lub ćwiczenia proponowanej techniki.

0 komentarze
  • fiamma
    Medaglia per aver completato lo Step 1 per la 2ª volta
    Medaglia per aver completato lo Step 2
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 1
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 2 Parte 1 su 2
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 4
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 5 per la 2ª volta
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 9
    Medaglia per aver completato il libro Il Sigillo delle Vite Passate - Volume 1
    Medaglia per aver completato il libro Buddha secondo Angel Jeanne - Volume 1
    Medaglia per aver completato il libro Mangiare sano - Mese 1
    Medaglia per aver completato il libro Mangiare sano - Mese 2
    Medaglia per aver completato il libro Mangiare sano - Mese 3
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    21:04 04/05/22

    Grazie. Non ho mai visto la luce bianca, ma questo non vuol dire nulla..sono vittima dell'apatia e di questa melma densa che scende sulla testa. Per fortuna la riconosco la maggior parte delle volte e riesco a reagire immediatamente riprendendo la lucidità. Ho capito che spesso mi colpisce la sera quando inizio le protezioni notturne alla casa e alla stanza, durante queste a volte nemmeno riesco a finire che crollo addormentata come una nonnina. Queste volte sono bruttissime perché cado in questo coma che mi azzera ( proprio tipo dormire vestiti e non preparati alla notte) e al mattino mi sento proprio bassa e faccio fatica a fare bene le prime pratiche del giorno. Non capita spesso ma inizio ad identificare un nesso e comunque ho, per fortuna, chi spesso mi sveglia gatto o marito che sia.

  • Assunta
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    20:46 04/05/22

    Neanche nelle mie fantasie più fervide, avrei pututo pensare che gli alieni avrebbero usato, un grande computer per fingersi Dio. Chi è spirituale non può credere che senza pratica, si possa connettere a Dio. I nemici più subdoli sono quelli più nascosti, che si fingono buoni. Comunque mi capita spesso di addormentarmi durante una tecnica, anche se prima ero sveglissima e poi doverla ripetere

  • Sham
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    20:40 04/05/22

    Ricordo molto bene tutto, tutte le tue spiegazioni su cosa stava succedendo anche se quello che leggo ora è molto più dettagliato ma, ricordo bene della falsa luce e di come ti bloccava le tecniche. Ricordo che a dispetto di tutto, praticammo molto in quel periodo, altri nemici si stavano facendo avanti.

  • Tiziana
    Medaglia per aver completato lo Step 1
    Medaglia per aver completato lo Step 2
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 1
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 4
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 5 per la 2ª volta
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 6
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 9
    Medaglia per aver completato il libro Il Sigillo delle Vite Passate - Volume 1
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    20:36 04/05/22

    È davvero impressionante questo Grande Computer! Una tecnologia ha cercato di imitare la frequenza di Dio, con questa "falsa luce" che mi sta già facendo intuire qualcosa... è stato molto strano come sono caduti quelli studenti, è molto strano dire che Dio ti dice di smettere di praticare, anche perché quando pratico la connessione a Lui, al contrario, mi sento decisamente meglio e con tanta voglia di praticare! Non vedo l'ora di approfondire. Grazie!

  • Nick
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    20:32 04/05/22

    Immagino che gli alieni che hanno creato il Grande Computer siano i Pleiadiani, visto lo scopo di rendere apatici attraverso un'ingannevole falsa tranquillità. L'inganno della falsa luce bianca penso sia stata una mossa molto furba e difficile da scoprire per chiunque, eccetto Tu e Alexander, piuttosto il messaggio di non praticare per connettersi meglio a Dio, mi sembra talmente assurdo che pare impossibile che molti ci siano cascati, specialmente essendo già dei praticanti (a questo punto viene pure il dubbio se lo erano davvero). È come l'insegnamento di Medusa secondo cui bastava aspettare il 2012 e tutti si sarebbero evoluti magicamente. È vero che ci hanno abituati ad accettare molte cose come fossero verità assolute, ma in questi casi un minimo di razionalità mi sembra fosse sufficiente per capire l'inganno. Comunque non mi sarei aspettato che avessero addirittura creato una tecnologia per simulare Dio!!! Sono curioso di conoscere il seguito. Grazie.

  • Tali
    Medaglia per aver completato lo Step 1
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 1
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 2 Parte 1 su 2
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 4
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 5 per la 2ª volta
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 9
    Medaglia per aver completato il libro Il Sigillo delle Vite Passate - Volume 1
    Medaglia per aver completato il libro Buddha secondo Angel Jeanne - Volume 1
    Medaglia per aver completato il libro La trappola del Sushi - Volume 1
    Medaglia per aver completato il libro Mangiare sano - Mese 1
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    19:59 04/05/22

    Pazzesco, sono senza parole. Ricordo che anni fa avevi accennato in qualche lezione che avevi scoperto una specie di computer che simula Dio, ed è stato davvero molto interessante scoprirne i dettagli, che effetto faceva sulle persone, la finta luce bianca e come piano piano l'avete scoperto. Assurdo che avesse il potere di far cadere in un giorno gli studenti, ficcandogli in testa frasi precise sul non dover praticare e proteggersi, e che solo così si può trovare Dio. E che tralaltro poi hanno iniziato a spargere la voce a tutti gli altri per far cadere anche loro, come accade sempre. Voi avete potuto riconoscere la differenza perché praticando un sacco tutte le tecniche come anche il lasciarsi andare, vi siete resi conto che qualcosa non andasse!!

  • Rodica
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    18:59 04/05/22

    Incredibile questo macchinario alieno rinominato "Il Grande Computer"che serviva a stimolare la presenza di Dio che ingannava la gente senza che se ne accorgesse per vampirizzare,rubare le energie,la voglia di fare e abbassare le Facoltà Psichiche,le Sensore che permettono di comprendere l'inganno.Grazie Angel per questi rivelazioni.

  • Alina
    Medaglia per aver completato lo Step 1
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 1
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 4
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    18:14 04/05/22

    Quanto inquietante è stato leggere questo documento, senza un attimo di riposo, e poi questo nuovo nemico così subdolo da non palesarsi e addirittura manifestarsi con la super tecnologia come apparizione di Dio sulla terra, e ci credo che ha avuto moltissimi accoliti, chi non vorrebbe vedere la luce di Dio? Sono stati molto furbi perché di persone religiose il mondo ne é pieno. Nel mio paese organizzano continuamente pellegrinaggi nei santuari di Madonne varie e non solo l'Italia come destinazione . Immagino che questa sarà una lotta durissima e visto il sistema con cui "accalappiano" le persone dobbiamo essere più svegli che mai. Nonostante la grande inquietudine che provo riguardo la situazione attuale nutro una fiducia illimitata nei nostri Maestri , che giorno per giorno ci indicano la strada verso la libertà. Grazie Angel e Alexander, questi volumi sono eccezionali e come ho detto altre volte tutto il mondo dovrebbe venirne a conoscenza.

  • ile376
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 1
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 4
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 5
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 6
    Medaglia per aver completato il libro Buddha secondo Angel Jeanne - Volume 1
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    17:50 04/05/22

    E' Pazzesco! Quante volte mi è successo durante la pratica di essere colta da un colpo di sonno o apatia, eppure un attimo prima di cominciare mi sentivo sveglissima e carica. Comprendo ora perchè accade tutto ciò, non l'ho mai collegato ad una presenza aliena, o meglio, il dubbio che fossero loro a farmi crollare dal sonno durante la meditazione ce l'ho avuto spesso però quella della falsa luce proprio non sospettavo. Che subdoli schifosi manipolatori! Quindi immagino che a seguire tutto quello che riguarda la luce accecante, tipo segui la luce in fondo al tunnel quando stai per morire e blablabla sia strettamente collegato al grande computer di cui parli.. bene non vedo l'ora di proseguire e apprenderne di più!

  • Foxipy
    Medaglia per aver completato lo Step 1
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 1
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 4
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 5 per la 2ª volta
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 6
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 7
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 9
    Medaglia per aver completato il libro Il Sigillo delle Vite Passate - Volume 1
    Medaglia per aver completato il libro Buddha secondo Angel Jeanne - Volume 1
    Medaglia per aver completato il libro Mangiare sano - Mese 7
    Medaglia per aver completato il libro Mangiare sano - Mese 8
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    17:32 04/05/22

    Assurdo questo Grande Computer, purtroppo non positivo per il genere umano. Questa artificialità rischia di compromettere le connessioni tra l’uomo e la Forza, per fortuna vi siete accorti di questa trappola praticandoci sopra per identificarla. Effettivamente era impossibile smettere di praticare per trovare Dio, come diventare stanchi ed apatici dopo essere stati ingannati dalla falsa luce bianca. Mi viene il dubbio che ci sia lo zampino dei maledetti Gialli con il loro fedelissimo buonismo.

  • Melissa
    Medaglia per aver completato lo Step 1
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 5
    Medaglia per aver completato il libro Il Sigillo delle Vite Passate - Volume 1
    Medaglia per aver completato il libro La trappola del Sushi - Volume 1
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    17:28 04/05/22

    Sono esterrefatta. Hanno creato addirittura un grande sistema che simula Dio..e chi lo avrebbe mai detto? Mi sento enormemente fortunata assieme a tutti gli altri di poter venire a conoscenza di questa astuta strategia aliena. Ovviamente abbiamo capito di chi sta parlando, quel “andrà tutto bene” l’ho sentito fin troppe volte in questi ultimi anni, siamo solo ai primi capitoli e già i pezzi stanno iniziando ad unirsi e comporre un puzzle. Simulare la presenza di Dio affinché la gente tenti in qualche modo di connettersi a lui è cattiveria PURA! Ma cosa possiamo aspettarci dagli alieni oscuri? Non vedo l’ora di continuare e poter dare mazzate migliori a questi schifosi. Grazie Angel!

  • Alessiaa
    Medaglia per aver completato lo Step 1 per la 2ª volta
    Medaglia per aver completato lo Step 2
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 1
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 2 Parte 1 su 2
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 4
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 5 per la 2ª volta
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 6
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 9
    Medaglia per aver completato il libro Il Sigillo delle Vite Passate - Volume 1
    Medaglia per aver completato il libro Il Sigillo delle Vite Passate - Volume 2 per la 2ª volta
    Medaglia per aver completato il libro Buddha secondo Angel Jeanne - Volume 1
    Medaglia per aver completato il libro La trappola del Sushi - Volume 1
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    16:39 04/05/22

    Ti confesso che ho sgranato gli occhi, ci mancava solo il grande computer, addirittura sono arrivati a fregare gli spirituali con la falsa luce. Fortunatamente io uso molto la prana blu, comunque questo scritto mi ha ricordato un sogno fatto anni fa, dove c'era questa grande luce, che ovviamente associai a Dio. All'infuori del sogno che tra l'altro di vecchia data (circa 5 anni fa) non ho mai visto nulla del genere, ma sono contenta di apprendere che se capiterà bisogna immediatamente ascoltare cosa ti porta la luce, se falsa calma e apatia oppure la carica giusta che solo la prana può dare. Questo mi fa riflettere come possiamo essere imbrogliati anche se siamo convinti di tutt'altro,  perché questi bastardi non è che ti fanno vedere chi hai avanti, ma ti mentono spudoratamente tanto da arrivare con la tecnologia a simulare la luce di Dio.

  • Davide
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    16:30 04/05/22

    La prima razza a cui ho pensato leggendo di questi studenti che cadevano - fra l'altro in modo veramente stupido: come fai a credere ad una "luce" che ti comunica di non praticare più così ti avvicinerai a Dio? Mah! - sono i pleiadiani. Posso invece comprendere di più l'apatia, più difficile da contrastare in certi momenti...e con la quale penso bene o male tutti abbiamo avuto a che fare. Interessante comunque la citazione su questo "grande computer" autore di tali manipolazioni. Sono curioso di leggere il seguito.

  • michela1974
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    15:08 04/05/22

    é un incubo! Questo è un incubo. Si distrugge l'influenza negativa di uno e ne arriva un altro peggiore! Non bisogna mai perdere attenzione presenza e lucidità. Essere cosciente di tutto ciò che ci circonda e cercare di sentire bene di cosa si tratta. Credo che la mia inesperienza possa portarmi a dire che per anni anch'io ho avuto la sensazione che ci fosse qualcosa che remava contro tutto ciò che progettavo non permettendo il positivo svolgimento delle situazioni, ma credo anche che mai e poi mai avrei potuto intuire una realtà cosi complessa. Starò attentissima nel caso dovessi avere a che fare con qualche tipo di luce avvolgente. Fino ad ora, durante la fase iniziale delle meditazioni ho dovuto sforzarmi molto per poter anche solo immaginare questa luce bianca divina che potesse avvicinarsi, quindi, nei casi arrivasse l'apatia non veniva preceduta da qualcosa che vedevo ma arrivava e basta. L'ultima volta è arrivata molto piu semplicemente attraverso il messaggio vocale di una persona...e sono stata malissimo!

  • Raffae
    Medaglia per aver completato lo Step 1
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 1
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 2 Parte 1 su 2
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 4
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 5 per la 2ª volta
    Medaglia per aver completato il libro Buddha secondo Angel Jeanne - Volume 1
    Medaglia per aver completato il libro La trappola del Sushi - Volume 1
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    14:50 04/05/22

    Un computer che simula Dio.. è dannatamente astuto! Hanno una tecnologia assurda, inconcepibile per tutti noi, se non fosse per te ed Alexander! E cosa ci permette di superare questa tecnologia con il nostro Sesto senso? La connessione con l'Anima e con Dio! Ecco che loro ce le tagliano! Non solo, ma ti mettono davanti "un altro Dio" per lasciarti andare, si ma all'apatia, il nemico più temibile di tutti perché non si mostra come tale. È praticamente la stessa cosa che sul piano teorico fa la Chiesa: ti metto davanti un falso Dio a cui affidarti, che ti induce a non fare niente e, aggiungerei, ad essere obbediente. Angel una cosa che adoro è che tu grazie alla tua enorme esperienza psichica ci spieghi la fonte delle diverse forme di oscurità che si manifestano nel mondo, lo hai fatto con le Orange, con i rettiliani e adesso con i pleiadiani, mostrandoci la linea di confine tra ciò che è nostro e ciò che è esterno a noi, ciò che è normale e ciò che non lo è. Questi libri sono un dono divino all'umanità intera, che serviranno a liberarla, grazie!