arrow-up-circle
Wybierz fragment tekstu, który chcesz wyjaśnić (maks. 80 słów)

Psychika i Boskość (część 3)

Ten artykuł został tymczasowo przetłumaczony za pomocą tłumacza internetowego. Oryginalny artykuł jest w języku włoskim. Jeśli chcesz pomóc nam ulepszyć tłumaczenie na swój język, skontaktuj się z nami poprzez e-mail: info@accademiadicoscienzadimensionale.it lub poprzez czat na ACD. Dziękujemy.


 

Strona 1 z 5

Psychicy praktykują, a nie mówią, i jako tacy działają psychicznie bezpośrednio na problem i na tych, którzy go stwarzają, poświęcając swój czas na wspólne dobro, a nie tylko na myślenie o sobie. Oczywiście, jeśli mówimy o dobrych psychikach, w przeciwieństwie do tego, co robią mroczni psychicy, nie trzeba dodawać, że wykonują oni swoje zadania w zupełnie inny sposób i w zupełnie innym celu. Jezus walczył przeciwko różnym mrocznym wrogom i przeciwko prawdziwej esencji, jaką jest Ciemność - która nie jest abstrakcyjną ideą, ale pierwszym wrogiem, jaki kiedykolwiek istniał w tym Wszechświecie - a dopiero potem, powtarzam dopiero potem, nauczył ludzi, jak nauczyć się bronić i jak nauczyć się ewoluować psychicznie, aby inni mogli również chronić siebie i być może, kto wie, być w stanie pomóc pokonać Ciemność. Niestety, nigdy nie powinniśmy brać tego za pewnik, ponieważ dwójmyślenie doprowadziłoby nas do przekonania, że Jezus zasadniczo potrzebował uczniów, aby ewoluowali psychicznie i pomagali mu; ale prawda jest zupełnie inna, ponieważ tak wielu ludzi go wykorzystywało, tak wielu ludzi było tam tylko po to, by brać i nigdy nie dawać. Czy chcemy pamiętać, że zdrajcy byli jednymi z najbliższych i najstarszych uczniów, a nie przypadkowymi przechodniami, których spotkaliśmy w ostatniej chwili przed wydarzeniem? Musimy pamiętać, że zdrajca, który nakłonił do zabicia Jezusa, był właśnie uczniem, któremu przez lata dawał swoją energię i pomoc z powodu jego niezliczonej dobroci, a nagrodą było zdradzenie go i popchnięcie do zabójstwa. Zapamiętajmy to dobrze. Nie powinniśmy więc myśleć, że Jezus nauczał bliźnich, ponieważ ich potrzebował, ale raczej nauczał bliźnich, ponieważ w swojej niesamowitej hojności chciał także pomagać ludziom, pokazując im, jak się bronić, aby zawsze mieli odpowiednie narzędzia, aby poprawić swoje życie dla siebie. A kiedy życie Jezusa dobiegło końca, ilu z jego uczniów faktycznie zostało medium i wyjechało na misje? Ilu spośród setek uczniów zostało medium i walczyło z Ciemnością po śmierci Jezusa? Bardzo niewielu, zdecydowanie zbyt niewielu. Tak niewielu, że byłoby niedorzecznością myśleć, że Jezus nauczał innych, ponieważ ich potrzebował. Tylko myśl zmanipulowana przez Ciemność mogłaby doprowadzić nas do takiego rozumowania. Mówimy o Bóstwie. Powodem, dla którego Jezus zdecydował się nauczać innych, oferując im metody rozwijania ich zdolności psychicznych, było czynienie dobra dla ludzi: chciał umożliwić ludziom stanie się Świadomościami; chciał umożliwić Świadomościom stanie się Duszami; Jezus chciał umożliwić Duszom Przebudzenie, a nie pozostanie uśpionymi w Niskiej pułapce, która spowodowałaby, że żyliby jak Boty zamknięte w fałszywych życiach, które zostały im sztucznie zaprogramowane. W międzyczasie, kiedy mogła, jeśli nie przeszkadzało to w głównej Misji, którą miała do wykonania przeciwko prawdziwej Ciemności, czasami dokonywała Cudownych Uzdrowień, ratowała życie wielu ludzi pojedynczo lub całych rodzin w zależności od wydarzenia; więc w ciągu swojego życia aktualizowała swój "psychiczny program" wiele razy. Niemniej jednak nigdy nie należy myśleć odwrotnie, a mianowicie, że był tam najpierw, aby uczyć ludzi (czego miał uczyć, jeśli wcześniej nie był Praktykiem?), że był tam jako drugi zawód, aby sprostać wymaganiom ludzi, a potem, gdy miał czas, walczył z Ciemnością. Myślenie o tym w ten sposób umniejsza i oczernia prawdziwą postać psychiczną, jaką był Jezus. Z drugiej strony, w przypadku dzisiejszych ludzi istnieje ryzyko pomyłki: dzisiejsi "nauczyciele" twierdzą, że uczą medytacji i sporadycznie innych duchowych tematów, mimo że sami nie praktykują. A kiedy zapytasz ich: czego nauczacie, skoro sami nie praktykujecie? Odpowiedzą, że stali się już zbyt silni i nie muszą już praktykować. Wow! I pomyśleć, że Jezus praktykował, a im dalej szedł, tym większa była intensywność, ilość i siła jego praktyki! Ale dzisiejsi "nauczyciele" uważają, że wiedzą więcej niż Jezus i że są na tym samym poziomie, a nawet lepsi. Jacy oni są dobrzy. Potem zastanawiamy się, dlaczego na tej planecie dzieje się źle. Boty uważają się za starożytne Dusze i są chwalone przez ludzi jako takie - dzięki kluczowej pomocy Operatorów Podziemnych działających z technologiami Plejadian - a Dusze są zamknięte w Botach, aby były naprawdę przekonane, że to życie należy do nich. Oczywiste jest, że można i trzeba wydostać się z tego programu, ale jasne jest również, że jest wiele do zrobienia. 

Strona 2 z 5

Dlaczego więc mielibyśmy zawracać sobie głowę dziękowaniem Bóstwom i próbować w jakikolwiek sposób je wynagrodzić? Ponieważ jeśli robimy to z ludźmi wokół nas, dlaczego nie mielibyśmy tego robić z tymi nieznanymi, ale psychicznymi i potężnymi istotami, które decydują się nam pomóc, nawet nic nie zarabiając; a jednak pomogły nam i / lub pomogą nam z czasem, nawet jeśli nie zdajemy sobie z tego sprawy. Nie zyskują nic na pomaganiu nam, nie zyskują rozgłosu ani kto wie czego: jednak te Bóstwa, takie jak Jezus, pomogły nam i nadal będą nam pomagać bezpośrednio lub pośrednio, ponieważ jeśli chronią planetę i pokonują ciemnych, pokonują także naszych wrogów - to znaczy tych, którzy powodują nasz ból i cierpienie - i ratują nasze życie, nawet nie wiedząc, że nas ratują, i nie wiedząc, że nam pomogli. Myśląc o Jezusie i innych Bóstwach, takich jak Budda, Kryszna, Amon Ra itp., którzy byli Bóstwami naprawdę zasługującymi na tytuł Bogów, musimy również pamiętać, że byli oni Psychikami reinkarnowanymi w ludzkich ciałach, a to oznacza, że jako tacy nie znajdowali się w bańce poza czasem i ziemskim wymiarem, poza problemami, zakłóceniami, zakłóceniami i nieszczęściami, których wszyscy doświadczyliśmy, choć na różne sposoby w zależności od danej epoki; Wręcz przeciwnie, wszyscy oni okazali się prawdziwymi Psychikami właśnie dlatego, że pomimo przeszkód i strasznych przeszkód, które musieli znosić w swoim życiu, wciąż udało im się wyszkolić swoje umysły do punktu, w którym stali się wyjątkowo Geniuszami i Psychikami. Jesteśmy trochę zbyt przyzwyczajeni do myślenia, że stali się Bogami bez konieczności robienia czegokolwiek; tak jakby już się tacy urodzili, być może w miękkim życiu pełnym lekkości i szczęścia, i że bez żadnego treningu lub przeszkód już wiedzieli wszystko i to w najlepszy możliwy sposób. Oczywiste jest, że te fantazje służą umniejszaniu bóstw psychicznych poprzez mieszankę zazdrości i nadmiernej naiwności w myśleniu o nich. W komunie ludzie nie mają prawdziwego pojęcia o tym, przez co musiały przejść te Osobowości, zanim stały się Bogami znanymi na całym świecie i we wszystkich następnych wiekach; dzieje się tak dlatego, że ich prawdziwe historie są cenzurowane i poddawane wielkiej manipulacji informacjami, tak że ludzie uczą się całkowicie fałszywej opowieści, która całkowicie różni się od prawdy. Ale opowiedziana historia jest tak nieprawdziwa, że nie ma oparcia, aby dotrzeć do prawdy, ponieważ każdy szczegół, nad którym się rozwodzisz, próbując uchwycić prawdę, już sprowadzi cię z drogi. Jest to zrobione celowo: żaden szczegół nie został pozostawiony przypadkowi, aby każda najmniejsza rzecz mogła zmylić nasze umysły i całkowicie odwrócić nas od prawdziwej historii. Właśnie z tego powodu, podobnie jak w przypadku innych Bóstw, Jezus również musiał stawić czoła niezliczonym pożeraczom czasu, niepotrzebnym obciążeniom, w tym: ludziom, którzy szaleli wokół Niego, aby uniemożliwić Mu skupienie się wyłącznie na Jego Misji; ludziom, którzy błagali Go, aby rozwiązał ich problemy, a jeśli tego nie zrobił, ponieważ nie mógł nadążyć za wszystkimi problemami przechodniów, ci ludzie w odwecie oczerniali Jego imię i sprawiali, że inni wierzyli, że jest kłamcą. I znowu, byli przeklęci ludzie, którzy prosili Jezusa o pomoc, a potem, po tym jak ją otrzymali, oczerniali jego imię tak samo, ponieważ byli zazdrośni, że on był naprawdę zdolny do czynienia takich cudów, a oni nie. Cóż, nie mówiąc, dlaczego ten motłoch miałby być zdolny do czynienia takich cudów jak Jezus? Nie ma nawet elementu porównania. Tak więc, podczas gdy naucza się nas KŁAMSTWA, że spędzał cały swój czas na "głoszeniu", co jest już terminem, który śmierdzi z daleka, i że spędzał cały dzień głosząc tu i tam, a resztę czasu spędzał na "modlitwie", Prawda jest taka, że spędzał jak najwięcej czasu na ćwiczeniu psychicznej walki z Ciemnością i różnymi mrocznymi postaciami Demonów/Obcych, które się przedstawiały, niezależnie od Mrocznych Psychików, z którymi miał do czynienia, którzy byli naprawdę potężni, a dopiero potem rozpowszechniał swoje nauki, które opierały się wyłącznie na jego doświadczeniach i przebudzonych zdolnościach psychicznych: Nie na słowach, nie na teoriach pogłosek, ani nawet nie na opowieściach opowiadanych i kradzionych przez innych ludzi - jak to jest obecnie modne, zobacz, jak wielu we Włoszech i za granicą kopiuje i kradnie materiały z Akademii Świadomości Wymiarowej, aby udawać, że są to ich własne materiały i oszukiwać naiwnych i / lub nieszczęśliwych ludzi, którzy dają się nabrać na ich oszustwo - ale wyłącznie na podstawie jego doświadczeń. 

Strona 3 z 5

Tutaj powinniśmy naprawdę wiele nauczyć się od Jezusa, od prawdziwego Jezusa, a nie od kłamliwej postaci, która została skonstruowana przez Kościół: postać mamony, która spędza życie ze swoją matką i która jest dziewicą w wieku 30 lat, ale jednocześnie jest zaręczona, ale nie zaręczona z Magdaleną, która nie istnieje. Czy cokolwiek z tego zrozumiałeś? Nie? To dobrze, bo właśnie taki jest ich cel: nie sprawić, by ludzie cokolwiek zrozumieli, by milczeli, byli ulegli i nie zadawali pytań. To, co powinno sprawić, że zobaczymy rozsądek, a jednocześnie nas zirytować, to fakt, że takie Istoty jak Jezus musiały tracić część swojego czasu na obronę nawet przed kłamliwymi ludźmi, przeklętymi kłamcami i awanturnikami, którzy kłamali o nim tylko po to, by go oczernić i próbować sprawić, by wyglądał źle dla ludzi wokół niego, a w międzyczasie inni przeklęci oszuści, którzy po uczestnictwie w lekcjach i naukach Jezusa rozeszli się po okolicy, mówiąc, że sami są "nauczycielami", naśladując Jezusa i okradając go z "doświadczeń", aby ludzie im uwierzyli (i co gorsza, uwierzyli, że to Jezus "ukradł" zasługi innym), a najbardziej absurdalną rzeczą jest to, że takie wydarzenia zdarzały się bardzo często i musiał tracić część swojego czasu na porządkowanie takich kłamstw. A dokąd prowadzi fałsz i kłamstwa, które ludzie wymyślają na temat kogoś, aby zrujnować jego reputację? Uświadom sobie, że w przeszłości prowadziło to do śmierci. Tak więc uświadomienie sobie, że Bóstwo, Psychiczny Potentat, taki jak Jezus, musiał tracić część swojego czasu na ochronę siebie, podczas gdy chciał chronić ludzi i planetę przed Ciemnością, i że nie mógł tego zrobić, ponieważ ci sami ludzie wystąpili przeciwko niemu, oskarżyli go i ukradli jego czas w taki czy inny sposób - wiele razy z agresją i przemocą, w tym właśnie kłamstwami rozpowszechnianymi w celu oczernienia jego imienia - musi otworzyć nam oczy i obudzić nas. To przebudzenie zostało mi dane dawno temu, kiedy postanowiłem przez długi czas praktykować obserwowanie prawdziwego życia Jezusa i nie skupiać się na tym, co zostało powiedziane przez Kościół, co było i jest kłamstwem. Jego prawdziwe życie bardzo różniło się od postaci, którą Kościół chce nam wmówić. To właśnie dzięki praktyce i doświadczeniu (które zajęły dużo czasu, a nie dwie pospieszne minuty, z których wychodzisz myśląc, że wiesz wszystko, mimo że nie wiesz nic prawdziwego!) zdałem sobie sprawę z mocy Jezusa: nie tylko dlatego, że dokonywał cudów, ale dlatego, że Jezus dokonywał cudów, mimo że wszystko i wszyscy używali wszelkiej broni, aby go zablokować, uniemożliwić mu wykonywanie jego misji i dać mu każdą możliwą przeszkodę, aby nie żył ani chwili spokoju. Tak, ponieważ w swoim krótkim życiu żył tak intensywnie, że wydaje się, jakbyśmy patrzyli na człowieka, który żył 200 lat, chociaż nie osiągnął jeszcze 40. A potem, ile doświadczenia zebrał, ile wyjątkowych wydarzeń miało miejsce w jego życiu i ile odkryć, aby móc go obserwować. Ale o tym później. Zamiast tego powinniśmy skupić się na niesprawiedliwości, która została rzucona na niego - a później na jedynych dwóch apostołów, którzy naprawdę zrozumieli znaczenie jego misji, czyniąc ją również swoją - próbując spowolnić go aż do upadku. Dlaczego więc Bóstwo jego kalibru miałoby tracić czas na chronienie się przed oskarżycielami i opętanymi botami specjalnie po to, by na niego warczeć? Jeśli mówimy o "Samolubnym Psychiku", pozwól im, kogo to obchodzi. Gdybyśmy mówili o "Mrocznym Psychiku", to tym lepiej, niech go rozpraszają, aby nie mógł ćwiczyć i realizować swoich mrocznych planów! Zamiast tego mówimy o Bóstwie, którego celem nie było myślenie o sobie, ale o ratowaniu życia innych, nawet kosztem własnej śmierci. Czytając to, wydaje się to takie proste, ale trzeba pomyśleć o tych słowach i zdać sobie sprawę, że tak naprawdę nie ma nic prostego w życiu, które wybrał, aby ratować życie innych ludzi. Nawiasem mówiąc, nie ludzi z jego własnej rodziny lub ludzi, na których mu zależało, ale mówimy o doskonałych nieznajomych, ponieważ uczył doskonałych nieznajomych, którzy następnie stali się jego uczniami i nadal byli doskonałymi nieznajomymi. I pamiętajmy, że uczył za darmo. Tyle o tych kłamliwych klaunach, którzy dziś udają tak wysoko rozwiniętych "nauczycieli duchowych" i którzy mówią o "wymianach", "energii pieniężnej" i innych słowach sztucznego światła używanych do oszukiwania ludzi. Jezus zamierzał zbawić ludzi, ludzi, których nawet nie znał i którzy nawet nie znali jego, ludzi, o których nie powinien się troszczyć; zamiast tego praktykował, aby spróbować zbawić wszystkich lub jak najwięcej ludzi. 

Strona 4 z 5

Aby to zrobić, nie spędzał czasu na rozwiązywaniu osobistych problemów osób, które pukały do jego drzwi; ale przede wszystkim celował prosto w prawdziwego wroga, który dotykał wszystkich tych ludzi, a była nim Ciemność, wraz z jej "Antenami", które były dość liczne: Mroczni Psychiczni Ludzie, Istoty, Demony, Kosmici, inne negatywne istoty wymiarowe, po których nie pozostał nawet ślad, i tak dalej. Potem, gdy tylko mógł, pomagał też poszczególnym ludziom rozwiązywać ich problemy, ale lista zawsze była zbyt długa, a on, Potężny Psychik, z pewnością nie chciał i nie powinien tracić czasu na rozwiązywanie problemów każdej pojedynczej osoby. To dlatego, że uczył ludzi, by sami rozwiązywali swoje problemy poprzez rozwijanie swoich zdolności parapsychicznych: jaki jest lepszy dar niż nauczyć się samemu poprawiać swoje życie? Jednak wielu ludzi nie chce brać odpowiedzialności za swoje życie i woli zrzucić ją na kogoś innego, aby w razie niepowodzenia móc zrzucić winę na niego. A jeśli pójdzie dobrze? I tak będzie go obwiniał, ponieważ gówniani ludzie zawsze istnieli tak długo, jak długo istniała Ciemność, która ich posiadała. Tak więc powodem, dla którego Alexander i ja podjęliśmy decyzję o okresowym praktykowaniu dla Jezusa każdego roku, było poczucie niesprawiedliwości, widząc, jak Mistrz Jezus jest zmęczony takimi pożeraczami czasu i złodziejami energii, którzy przytrafiają się wampirom i spowalniają go. Nie potrzebował nikogo, kto by go wspierał, ponieważ był zbyt potężny, by takie wydarzenia mogły go zdemotywować lub spowolnić. Udowodnił to niezliczoną ilość razy. Nie umniejsza to jednak faktu, że to, czego doświadczył przy wielu okazjach, nie wspominając nawet o jego śmierci, to niesprawiedliwe wydarzenia, które nie zasługują na istnienie. To właśnie poczucie niesprawiedliwości skłoniło Alexandra i mnie do podjęcia decyzji o ćwiczeniu na nim; nie skupiliśmy się tylko na Jezusie, jest oczywiste, że skupiliśmy się również na innych bóstwach, które doświadczyły prawie takich samych mrocznych niesprawiedliwości, na które nie zasłużyły i których nie mogliśmy zaakceptować. Nie mogliśmy znieść i nie mogliśmy zaakceptować, że Mistrz Jezus, jak również inne Bóstwa, które są dla nas niezwykle ważne, ponieważ pomogły nam i ponieważ podtrzymywały tę planetę niezliczoną ilość razy, powinny marnować część swojego czasu na rozwiązywanie takich nieszczęść, które, choć trywialne, pochłaniały czas i energię. Więc co robić, poza pozostaniem i rozmawianiem o tym? Daliśmy upust naszemu poczuciu niesprawiedliwości, które wkrótce przerodziło się w złość na każdą częstotliwość, jaką mogliśmy zebrać wśród wrogów Jezusa. Niezależnie od tego, czy były to osoby fizyczne, byty, demony czy kosmici, skupiliśmy się na atakowaniu każdego, kto pojawił się podczas naszych poszukiwań. Celem było odciążenie ramion Jezusa, aby mógł wykonywać swoje misje z najwyższą koncentracją, bez konieczności rozpraszania się czymkolwiek innym. Tak zaczęliśmy i kontynuowaliśmy przez lata. Wrogów Jezusa było tak wielu, że z biegiem lat udało nam się ich wyeliminować, ale do dziś pozostaje ich niezliczona ilość. Kolejny dowód na to, jak potężny był Jezus: mimo że musiał walczyć z nieopisaną liczbą wrogów, nadal wypełniał swoją misję. Łatwo powiedzieć, ale niemożliwe do wykonania; z wyjątkiem głęboko Potężnych Bóstw, które z zewnątrz wyglądają jak ludzie, ale wewnątrz... są całe Wszechświaty. Okresowo każdego roku poświęcamy się atakowaniu wrogów Bóstw, które są dla nas najważniejsze i poświęcamy każdemu z nich okres czasu, aby skupić się na ich życiu, pojedynczo, tak aby poświęcić każdemu odpowiednią ilość czasu. Wierzę, że nigdy nie ma wystarczająco dużo czasu poświęconego im. Ale w naszych oczach żadne zdanie nie może stać się wymówką, by nie ćwiczyć: więc nawet w 2019 roku, nawet jeśli byliśmy pośród wszystkich przeszkód, pożeraczy czasu, złodziei energii i wampirów próbujących nas dopaść z powodu ludzi, opętanych bigotów, podziemnych operatorów, kosmitów i mrocznych obecności różnego rodzaju, nic na świecie nie powstrzyma nas przed ćwiczeniem na naszym Mistrzu Jezusie również w tym roku. Więc zaczęliśmy. Skoncentrowaliśmy się, jak zwykle, zaczynając od fizycznego uzdrowienia ciała Jezusa, aby, oczywiście w doczesnym połączeniu z przeszłością, przyszła do nas spora dawka dziękczynienia i głębokiego podziwu. Skoncentrowaliśmy się na wydarzeniach, o których wiedzieliśmy, że potrzebuje trochę dodatkowej siły, a następnie przeszliśmy do mniej ważnych, ale wspólnie sumujących się wydarzeń, które w ciągu jego życia próbowały go sprowadzić na ziemię, ukraść jego energię, czas, siłę psychiczną i tak dalej. Zaczęliśmy więc atakować Mrocznych Psychików obok niego, a następnie tych, którzy atakowali go z dystansu, nigdy nie zbliżając się na tyle, by zostać przez niego zauważonym i rozpoznanym. Oczywiście atakowaliśmy Boty, nieprzytomnych ludzi i każdego, kto stanął przeciwko niemu, ponieważ byli manipulowani przez Mrocznych.

Strona 5 z 5

Nie mieliśmy litości dla nikogo, kto skrzywdził lub próbował skrzywdzić Jezusa, nawet jeśli były to Boty lub ludzie bez inteligencji, ponieważ i tak dostali lanie! Zaatakowaliśmy więc Istoty, Obecności Wymiarowe, a nawet Obcych. Oczywiście zaatakowaliśmy również Plejadian, którzy działali przeciwko Jezusowi w tym czasie i podczas podróży w czasie, a także ich technologie. Następnie zaatakowaliśmy ogólnie mrocznych wrogów, których Jezus napotkał w późniejszych żywotach, następnie podczas swoich reinkarnacji, aż do chwili obecnej. Ukończenie tej praktyki zajęło nam wiele godzin, a gdy powtarzaliśmy ją kilka razy w ciągu roku, czuliśmy się z Alexandrem głęboko szczęśliwi i naładowani, jakbyśmy odrodzili się na nowo. Nie było to tylko uczucie, ale czuliśmy się dobrze, a powietrze pozytywności i zmian rozprzestrzeniało się po pokoju. Oczywiście czuliśmy się bardzo zadowoleni, ale nie była to tylko wewnętrzna i osobista satysfakcja, ale coś, co naprawdę zmieniało się w powietrzu. Dało nam to ogromne szczęście, ponieważ czuliśmy, że zrobiliśmy właściwą rzecz, a przede wszystkim, że zrobiliśmy to dobrze. Nie wiedzieliśmy jednak, że naukowcy byli również głęboko związani z tą historią, ponieważ naukowcy również współpracowali w różnych mechanizmach, aby zaatakować Jezusa z przyszłości w przeszłość, aby spróbować go obalić. Tak więc, nawet nie zdając sobie z tego sprawy, atakując wrogów wszystkich czasów, czyli okresów historycznych Jezusa, atakowaliśmy również naukowców... a także innych wrogów, których jeszcze nie zdawaliśmy sobie sprawy, ale którzy żyli w tym samym okresie historycznym co my. Ludzie o tym nie wiedzą, ponieważ naiwnie sądzimy, że skoro Jezus istniał ponad dwa tysiące lat temu, to w dzisiejszej erze nie ma już jego wrogów. Myślimy, że dziś istnieją tylko dwa rodzaje ludzi: wierni, a więc ci, którzy wierzą w Jezusa i podziwiają go, oraz co najwyżej sceptycy, którzy w niego nie wierzą i dlatego uważają, że nie istnieje. Mało tego, jedynymi, którzy na tym tracą, są właśnie oni. Ale najgorszym problemem nie są sceptycy, którymi nikt się nie przejmuje i których istnienie nie zmienia ani ich życia, ani cudów, których Jezus dokonał za życia. Problemem są raczej Ciemni, którzy od naszych obecnych czasów nieprzerwanie atakują psychicznie Jezusa, aby ponad dwa tysiące lat później spadły na niego klątwy z przyszłości. To, co zamierzam wam opisać, to seria bardzo silnych doświadczeń, na które musicie być przygotowani, ponieważ pewne elementy mogą urazić waszą wrażliwość. Dlatego uczciwe jest, że ostrzegam cię i mówię ci, że musisz zrozumieć i uczyć się z tych pism z najwyższą ostrożnością i wysokim tonem. 

Koniec strony 5 na 5. Jeśli podobał Ci się ten artykuł, skomentuj poniżej, opisując swoje odczucia podczas czytania lub ćwiczenia proponowanej techniki. 

0 komentarze
  • Omni
    Medaglia per aver completato lo Step 1
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 2 Parte 1 su 2
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 9
    Medaglia per aver completato il libro La trappola del Sushi - Volume 1
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    09:58 19/08/25

    La Generosità delle Divinità è enormemente leggendaria, un qualcosa che va oltre ogni rosea aspettativa: Gesù è stato uno straordinario Esempio di cosa significhi per davvero questa parola tanto abusata ed utilizzata oggigiorno ma poi effettivamente poco praticata in primo luogo e poco apprezzata in seconda istanza. Trovo indispensabile ribadire quanto Egli fosse un Grandissimo Praticante, non va mai dimenticato quanto le Divinità (prima ancora che Maestri) siano innanzitutto degli Spirituali; si tende spesso a sottovalutare la cosa pensando che per loro sia stato tutto semplice e in discesa, ma i loro insegnamenti sono frutto soltanto di esperienza diretta e non del sentito dire (come per esempio a scuola dove un'insegnante spiega un programma didattico deciso da altri studiando su libri scritti e decisi da altri) e solo i Praticanti possono giungere alle esperienze stesse. Ci sono due aspetti che volevo sottolineare e che mi hanno colpito durante questa lettura: la prima considerazione è riflettere sul fatto che Giuda, discepolo di lungo corso, abbia tradito il suo Maestro nonostante anni ed anni di aiuti ricevuti e questo fa oggettivamente capire che chiunque (anche gli studenti più vicini) possono letteralmente impazzire da un momento all'altro se cominciano a praticare poco e male, tendenzialmente si pensa che una persona più vada avanti negli anni e più diventi immune alle manipolazioni oscure, invece ogni singolo giorno deve essere vissuto come un combattimento serrato. La seconda considerazione è realizzare, al fine di apprezzarla e rispettarla al meglio, la difficoltà della scelta che ha compiuto Gesù, così come altre Divinità, cioè quella di dedicare ogni istante della propria vita ad abbattere l'Oscurità. Parliamo senza ombra di dubbio di una mente sopraffina, sapeva perfettamente a cosa andava incontro in ogni singolo passo che compiva, eppure non ha mai desistito dai suoi propositi neppure quando le persone a cui offriva il suo Aiuto lo hanno diffamato, infangato, tradito. A me probabilmente sarebbe bastato lo 0.00001% di quello che ha visto lui per arrivare a dire dire "ma a chi volete rompere il cazzo, vedetevela voi visto che non capite niente" e questo fa capire l'abissale forbice di distanza che c'è tra un Dio ed un neofita, distanza che però sono assolutamente convinto che tutti vogliano colmare perché la strada tracciata da Egli, Buddha, Angel, Krishna, Giovanna d'Arco ecc, sia indiscutibilmente la strada che tutti i praticanti vogliano e debbano percorrere perché, a prescindere dagli innumerevoli ostacoli, è l'unica che porta Dio accanto a sé.

  • sole15
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    11:52 13/07/25

    Speriamo che la fine orribile che hanno dovuto subire Gesù, ma anche Buddha e altri personaggi importanti che gli oscuri hanno infangato e cercato di far dimenticare, non si ripeta più ora che abbiamo la fortuna di avere un'altra Maestra Psichica. Se dopo la loro morte solo pochissimi studenti sono riusciti a portare avanti i loro insegnamenti, significa che l'oscurità era ed è davvero molto presente e per estirparla una volta per tutte c'è bisogno di aiuto di tante Anime e soprattutto che continuino anche dopo, in modo che non ci sia più la possibilità che si ricrei una volta eliminata.

  • Luna
    Medaglia per aver completato lo Step 1
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 2 Parte 1 su 2
    Medaglia per aver completato il libro Il Sigillo delle Vite Passate - Volume 1
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    18:32 08/05/25

    I am glad to understand the bigger context of things through your example with the doctor and with the beeing of Jesus. Such a strong divinity that chose to attack and slay the darkness has many enemies. From beeings in the 'human world', in the 'Physical world' and also out of it, in the past, future and present and not only in one incarnation. Learning that also the scientists and todays enemies are deeply tied to your aid for Jesus shows the importance these divinities really play for us, the earth and even the universe in fight against the Darkness.

  • frances
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    15:15 18/03/25

    Veramente sconvolgente questo racconto sui nemici di Gesù che continuano a perseguitarlo anche nelle sue successive incarnazioni, e veramente ammirevole la decisione di Angel e di Alexander di dedicarsi alla pratica almeno una volta l'anno per attaccare ed eliminare definitivamente questi nemici., non solo di Gesù ma anche delle altre Divinità! Questo libro si fa sempre più interessante. E' come vedere finalmente la luce dopo secoli di buio!

  • L'Aura
    Medaglia per aver completato lo Step 1 per la 2ª volta
    Medaglia per aver completato lo Step 2
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 1
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 4
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 5 per la 2ª volta
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 6
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 7
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 9
    Medaglia per aver completato il libro Il Sigillo delle Vite Passate - Volume 1 per la 2ª volta
    Medaglia per aver completato il libro Il Sigillo delle Vite Passate - Volume 2 per la 2ª volta
    Medaglia per aver completato il libro Mangiare sano - Mese 1
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    14:06 05/03/25

    Ancora una volta ci spieghi chi realmente sono i veri Psichici con il grande esempio di Gesù, del quale possiamo imparare molto, molte verità solo leggendo questo documento! Inoltre ampli la nostra mente indicandoci e avvertendoci su come agiscono gli oscuri, anche nel tempo e perchè i loro attacchi sono pericolosi ed efficaci specialmente se non ci si protegge. Leggere di come Gesù fosse stato preso di mira e massacrato mi metta angoscia perchè non comprendo l'ingratitudine, ma se la vedo alla luce delle manipolazioni posso capire come essa avviene e da parte di chi. L'esempio di Angel e Ale che praticano anche per le Divinità non fa altro che accrescere la mia ammirazione nei loro confronti e rappresenta un grande sprone ad imparare da loro alla luce delle loro esperienze. Nel mondo psichico ci sono tantissime verità celate e molte altre che è necessario scoprire per non venire sopraffatti dall'ignoranza e da chi la usa come arma a proprio favore e a nostro sfavore! Grazie!

  • Wanderer
    Medaglia per aver completato lo Step 1
    Medaglia per aver completato lo Step 2
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 1
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 4
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 6
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 7
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 9
    Medaglia per aver completato il libro Il Sigillo delle Vite Passate - Volume 1 per la 2ª volta
    Medaglia per aver completato il libro Il Sigillo delle Vite Passate - Volume 2
    Medaglia per aver completato il libro Buddha secondo Angel Jeanne - Volume 1
    Medaglia per aver completato il libro La trappola del Sushi - Volume 1
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    19:42 22/02/25

    Come sempre è la pratica a portarvi a raggiungere ogni singola scoperta che fate, spesso direzionandovi verso conoscenze inaspettate come la collaborazione degli scienziati ad attaccare la vita di Gesù... evento che in qualunque altro modo non penso proprio si sarebbe potuto scoprire. Siete di una generosità e di una determinazione unica, sottolineato dal fatto che anche di fronte a tutti i nuovi nemici che avete scoperto in quel periodo non vi siete lasciati fermare dal praticare anche contro i nemici di Gesù, e questo ha portato ad ulteriori importantissime scoperte. Il meccanismo che l'oscurità aveva instaurato all'epoca di Gesù, mettendo gli stessi umani contro di lui è tanto assurdo quanto terrificante e temo che abbiamo ancora da lavorarci su per abbatterlo. Grazie per tutte le informazioni che ci hai dato sul modo in cui Gesù compiva la sua Missione all'epoca, agendo addirittura sull'Oscurità stessa oltre che sulle sue innumerevoli pedine, e in secondo piano aiutando e insegnando agli altri umani. Grazie per donarci il quadro della vera vita di Gesù, del vero Gesù che è tutt'altro rispetto alle infinite menzogne della chiesa. Grazie Angel.

  • Saras2021
    Medaglia per aver completato lo Step 1
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    00:10 22/02/25

    Per la prima volta ho deciso di connettermi alla frequenza di Gesù e già solo facendo questo, ho sentito una sensazione bellissima e piacevole, non immagino neanche cosa voglia dire dedicare delle ore di pratica per dargli una piccola parte del mio aiuto. Con tutte le difficoltà e i nemici che aveva addosso è riuscito a compiere un cambiamento epocale; un livello impossibile da raggiungere! Una divinità così potente che chissà in quante occasioni ha salvato questo pianeta e continua a farlo. Merita tutto ciò che si può fare per ringraziarlo

  • alex2406
    Medaglia per aver completato lo Step 1
    Medaglia per aver completato lo Step 2
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 1
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 2 Parte 1 su 2
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 9
    Medaglia per aver completato il libro Buddha secondo Angel Jeanne - Volume 1
    Medaglia per aver completato il libro La trappola del Sushi - Volume 1
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    12:09 21/02/25

    Effettivamente molte volte diamo per scontato che le Divinità non abbiano dovuto fare nulla per diventare tali, come se fossero nate già così potenti e non abbiano avuto alcun impedimento per raggiungere quei livelli. Se ci fermiamo a riflettere, la verità però è un altra. Basta vedere come noi stessi dobbiamo lottare giornalmente contro antenne umane, imprevisti, manipolazioni etc figurati quello che hanno dovuto subire Divinità così rivoluzionarie come Gesù! E non parliamo solamente delle persone del suo tempo, perché come anticipato nel finale dell'articolo purtroppo gli attacchi gli arrivano anche da altre epoche, addirittura millenni dopo! Per questo avete fatto sicuramente un gesto bellissimo e soprattutto realmente utile per lui, in quanto come gli attacchi possono venire scagliati dal futuro, così possono arrivare anche gli aiuti.

  • Milly
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    09:13 21/02/25

    Bellissima lezione! Si fa sempre più chiara la verità riguardo le Divinità e la vera vita che svolse Gesù. Da sempre ci hanno voluto fare credere che le Divinità nascevano già con questo dono , niente di più falso. Le divinità si sono impegnate di vita in vita per raggiungere la loro potenza, aiutare il pianeta e altre Anime a evolversi è la loro priorità perché loro hanno deciso così nessuno glielo ha imposto. Dopo tutto il bene che hanno espanso purtroppo ci sono ancora delle persone che infangano tutto il bene. Ammirevole ciò che Angel e Alexander fanno per alleggerire il male che l'oscurità ha riservato per Gesù e altre divinità, questo ci insegna che non è mai troppo tardi per aiutare gli altri. Grazie mille

  • GiacomoR
    Medaglia per aver completato lo Step 1
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 7
    Medaglia per aver completato il libro Buddha secondo Angel Jeanne - Volume 1
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    20:31 19/02/25

    Gesù non poteva passare le sue giornate ad aiutare i singoli individui perché doveva combattere contro l'Oscurità e gli oscuri che rovinavano la vita di tutti gli umani, la prova la avete avuta subito quando avete attaccato i nemici di Gesù e vi siete sentiti subito meglio perché molti dei nemici di Gesù erano anche nemici vostri. Sfortunatamente hanno messo nelle menti della gente l'idea che le Divinità fossero nate già estremamente potenti e risvegliate e invece non è così. Più cose imparo sulle Divinità più le stimo e rispetto profondamente, mi rendo conto della grande Potenza non solo psichica ma anche mentale che gli ha permesso di superare i peggiori ostacoli e in alcuni terribili casi le peggiori torture senza lasciare che questi eventi cambiassero il loro desiderio di Evolversi e di aiutare questo pianeta e le persone al suo interno. Se si pensa alle terribili morti di Gesù, di Pietro e di Giovanna d'Arco ci si aspetterebbe che queste Divinità come minimo abbandonerebbero l'umanità al suo destino se non addirittura cercare vendetta, invece il loro amore e la loro connessione con Dio sono talmente grandi che dopo quello che gli è stato fatto sono tornati ancora e ancora per salvare noi.

  • gil
    Medaglia per aver completato lo Step 1
    Medaglia per aver completato lo Step 2
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 1 per la 2ª volta
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 2 Parte 1 su 2
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 4
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 5
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 6 per la 2ª volta
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 7 per la 2ª volta
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 8
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 9
    Medaglia per aver completato il libro Il Sigillo delle Vite Passate - Volume 1 per la 2ª volta
    Medaglia per aver completato il libro Il Sigillo delle Vite Passate - Volume 2 per la 2ª volta
    Medaglia per aver completato il libro Buddha secondo Angel Jeanne - Volume 1
    Medaglia per aver completato il libro La trappola del Sushi - Volume 1
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    17:06 19/02/25

    Leggere questo artcicolo, che più che tale, è una lezione molto importante e paragonare, con le dovute eccezioni Angel a Gesù, è stato spontaneo. Parla di praticare per combattere l'Oscurità (il vero nemico), e insegnare agli altri a fare lo stesso, non perché i Maestri abbiano bisogno degli altri, altrimenti si sentirebbero persi, o non riuscirebbero a fare ciò che vogliono, ma perché danno la possibilità alla gente di difendersi e difendere, senza l'aiuto di nessuno. E non è quello che faceva Gesù? E noi non siamo quasi dei discepoli? Angel non sta diffondendo "il verbo", per darci modo di capire cosa è veramente necessario fare per noi stessi e gli altri? Non ci sta insegnando le tecniche per combattere l'Oscurità, proteggerci, proteggere, difenderci e difendere? Forse Angel non sarà una Divinità, per ora, ma il risultato non cambia. Ovvio che la storia di Gesù raccontata dalla Chiesa sia minimizzata, a volte anche modificata, e soprattutto che abbia tralasciato la parola meditazione trasormandola in preghiera, perché quest'ultima mai aiuterà nell'evoluzione e mai porterà a poter combattere l'Oscurità, e mai darà nessun tipo di protezione, perché sarebbe come se l'Oscurità combattesse contro sé stessa, ma quando mai! Non parlando di Meditazione, né di praticare, e non insegnando alcuna tecnica per difendersi, ma anche per proteggersi dall'Oscurità, la Chiesa (che è l'Oscurità) si è messa al sicuro. Se non sai, come fai a fare? La maggior parte di noi può essere un discepolo, ma non un Maestro, quindi come discepolo, allievo, studente, apprendi dal Maestro. Non tutti, per non dire un numero che si conta sulle dita di una mano, sono in grado di capire, non tutti sono eletti, predestinati o hanno Anime antichissime. Angel e Alexander lo sono, sono entrambi Maestri, ma oltre a loro chi c'è? Immagini pochissimi al mondo. Dove sono finiti Maddalena e Pietro? Dove sono gli altri? Chi è rimasto ai giorni nostri? Angel sta seguendo i passi di Gesù, si faceva pagare Gesù per i suoi insegnamenti? No ovviamente, e Angel? No. Era buono Gesù? Caspita se lo era! E Angel? Anche. Voleva aiutare Gesù? Assolutamente sì! E Angel? Pure! Quindi? Lei e Alexander stanno seguendo le orme di Gesù (Maddalena e Pietro?) e non importa se le relazioni erano differenti. A parte il mio divagare, Angel ci sta spiegando che possiamo aiutare Gesù se vogliamo, combattendo i suoi nemici, e questa è una cosa stupenda! Grazie Angel!

  • Roby
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    19:39 25/01/25

    È molto bello quello che sto' apprendendo sulla vita di Gesù e anche altre divinità,mi commuove quando racconti l'aiuto che avete dato e state dando al Grande Maestro Gesù. È triste sapere che parte di persone, persino i suoi studenti dopo aver ricevuto del bene da parte sua o miracoli,poi gli dicessero male infangando anche il suo nome. E mi dispiace che lui debba ricevere attacchi dall'oscurità o da psichici malvagi. La chiesa lo racconta in tutt'altro modo e come dici tu anche ridicolizzandolo,e a noi dice di pregarlo e di fare donazioni sempre alla chiesa. Senza i vostri insegnamenti adesso starei ancora a credere a tutte le falsità che ci raccontano.

  • ~Sabrina~
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    17:37 27/11/24

    Ingenuamente ho sempre pensato che gli psichici agissero tutti in buona fede, invece, leggendo, ho capito che purtroppo c’è anche la parte oscura. Mi sono commossa leggendo della grandissima bontà di Gesù e di quanto ha dovuto subire in vita, anche da chi cercava di aiutare

  • leonella
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 7
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    18:00 18/11/24

    In effetti è luogo comune che le Divinità incarnate su questa Terra fossero dei prescelti, pertanto esseri "superiori" a noi fin dalla nascita. Solo ora che pratico mi rendo conto di quanto sbagliato sia il pensiero comune. Capisco anche che in questo luogo comune neppure ci si impegna ad evolvere...e il gioco di chi non vuole farci evolvere è fatto. Ricordo ora "l'aquila che si credeva un pollo". Se siamo convinti di essere polli, mentre siamo invece aquile ma nessuno ci fa neppure pensare minimamente di esserlo, come potremmo mai provare a volare alto? Oh poveri noi destinati a vivere in un pollaio per tutta la vita...uhmmm....ma poi arrivano Angel, Alexander e ACD! Grazie!

  • Simone137
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 5
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 7
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 9
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    17:49 02/11/24

    Rileggere del vostro aiuto nei confronti di Gesù, dimostra nuovamente quanto altruismo e bontà, entrambi Voi cari Maestri, possediate, soprattutto perché è quello che da sempre ci insegnate a perseguire! Le grandi Divinità come Gesù hanno sempre dedicato tutto il loro tempo prezioso, la loro generosità e la loro bontà, per sconfiggere la malattia nel corpo di Dio, che è proprio l'Oscurità, e sono stati allo stesso tempo innumerevoli i nemici da loro affrontati; in tutto questo, è stupendo rileggere che in mezzo a tutte le Sue/Loro battaglie, queste Potenti Divinità abbiano usufruito del loro tempo per aiutare anche le singole persone, compiendo Miracoli, quelli Veri, non le falsità distorte da parte della Chiesa, a cui appunto fanno capo i Pleiadiani. È incredibile che siate riusciti a beccare anche i nemici di Gesù che lo attaccano da questo presente, e guardacaso, sono gli stessi Operatori e Scienziati che stavano attaccando anche voi. C'è molto su cui riflettere, e su cui agire. Grazie mille Maestri per tutto ciò che fate, e per l'importanza di questi meravigliosi Libri!!!