arrow-up-circle
Wybierz fragment tekstu, który chcesz wyjaśnić (maks. 80 słów)

The Orange - Nowa królowa, biedna (część 22)

Ten artykuł został tymczasowo przetłumaczony za pomocą tłumacza internetowego. Oryginalny artykuł jest w języku włoskim. Jeśli chcesz pomóc nam ulepszyć tłumaczenie na swój język, skontaktuj się z nami poprzez e-mail: info@accademiadicoscienzadimensionale.it lub poprzez czat na ACD. Dziękujemy.

Strona 1 z 12

Nowa królowa, biedactwo, nie wie, co ją czeka.

Muszę zacząć od pewnego założenia. Ten rozdział, jak i ostatni z serii skupiającej się na Pomarańczowych, nie był w planie pisania, ponieważ pomysł polegał na zamknięciu tematu na poprzednich stronach. Jednak w miarę pisania tych tomów i upływu czasu zdałem sobie sprawę, że te miesiące, w których kontynuowałem sprawę przeciwko Pomarańczowym, pozwoliły mi odkryć nowe informacje i zobaczyć rozwój wydarzeń, które były zupełnie nieoczekiwane. Z tego powodu, choć początkowo chciałem zakończyć ten temat na poprzednim rozdziale, zdecydowałem się napisać ten ostatni akapit ze znacznie bardziej aktualnymi informacjami. Tak więc, chociaż jako czytelnik przeczytasz ten rozdział bezpośrednio po "Śmierci Mrocznej Królowej", sprawiedliwe jest, abyś wziął pod uwagę, że tak naprawdę napisałem go dopiero po zakończeniu pisania całej trylogii "Poznajmy Obcych". Dopiero po zakończeniu pisania trzeciego tomu i tuż przed opublikowaniem wszystkich trzech razem, zdecydowałem się dodać ten ostatni rozdział w ramach tematu Orange. Wszystkie książki zostały opublikowane w 2016 roku, a między jednym rozdziałem a drugim jest tylko kilka miesięcy różnicy, ale ten czas dla mnie, który ćwiczę każdego dnia z wielką motywacją i stałością, robi dużą różnicę. W tym rozdziale podzielę się kilkoma świeżymi i aktualnymi wiadomościami, o których należy pamiętać przed opublikowaniem całej trylogii. Zacznijmy od śmierci Regii. W poprzednim rozdziale zakończyłem ważną wiadomością, że Mroczna Królowa w końcu odeszła, a jej Asystenci nie byli już w stanie przenieść jej "sztucznej świadomości" z jednego ciała do drugiego. Od tego czasu minęły miesiące i mogę potwierdzić, że Asystenci nie byli już w stanie przenieść świadomości Królowej (teraz zbyt mocno uszkodzonej przez Ataki Psychiczne) do nowego ciała. Krótko podsumowując, podczas naszej psychicznej konfrontacji z Regią miało miejsce kilka interesujących i nieoczekiwanych wydarzeń, po pierwsze jej niesamowita organizacja w przenoszeniu się z jednego ciała do drugiego, aby nigdy nie zaakceptować "śmierci" jako końca. Przed śmiercią raz na zawsze Regia zademonstrowała, dzięki swojej technologii, że może przenieść się do nowego ciała za każdym razem, gdy grozi jej śmierć, symulując rodzaj reinkarnacji, chociaż ta ostatnia oczywiście ma miejsce naturalnie, a nie sztucznie; z drugiej strony zmiana świadomości Regii była całkowicie sztuczna, ponieważ została przetestowana za pomocą bardzo zaawansowanej technologii, która pozwoliła jej symulować reinkarnację. Gdy przenosiła się z jednego ciała do drugiego kilka razy w ciągu kilku miesięcy, jej sztuczna świadomość stawała się coraz słabsza, głównie z powodu silnych ataków psychicznych, które nigdy się nie kończyły. Z drugiej strony, była przyzwyczajona do przenoszenia swojego ciała po długich stuleciach i to przejście było już dla niej męczące; jednak konieczność zrobienia tego kilka razy w ciągu kilku tygodni i kilka razy z rzędu w ciągu kilku miesięcy była sama w sobie wstrząsająca. Tak bardzo przyzwyczaiła się do swojego starego ciała, w którym była tak długo, że nigdy nie spodziewała się, że będzie musiała je zmienić z powodu ataków psychicznych ze strony dwóch ludzi. Tak bardzo przywiązała się do tego ciała, szczególnie dlatego, że przejście do nowego powoduje zmęczenie i destabilizację przez jakiś czas, że zachowała je nawet - w oczekiwaniu na swój powrót - kiedy "reinkarnowała się" na naszej planecie około 1300 roku, wypełniając więcej niż jedno z wiedźmińskich żyć, o których wspomniałem wcześniej. Gdy jej ludzkie ciało zostało zabite, powróciła do swojego pierwotnego ciała jako Orange, używając tej samej technologii, której używała w naszych czasach do zmiany ciała. Oczywiście wszystko było zawsze zarządzane z kluczową pomocą jej Asystentów. Regia lubiła swoje stare ciało w tym sensie, że była teraz przyzwyczajona do korzystania z niego, a część jej mocy pochodziła z niego. Z powodu naszych ataków, moich i Alexandra, ciało Regii doznało takich uszkodzeń, że musiała je zmienić, aby nadal przetrwać i walczyć psychicznie / sztucznie przeciwko nam.

Strona 2 z 12

Regia nie była wcale zadowolona z konieczności przeniesienia się do nowego ciała, wiedząc doskonale, że będzie potrzebowała trochę czasu, aby przyzwyczaić się do nowego, a także odzyskać energię, ponieważ przeniesienie powoduje zmęczenie i zajmuje sporo czasu, zanim poczujesz się lepiej. Ale tak bardzo potrzebowała, ponieważ jej ciało umierało, że było to dla niej desperackie posunięcie, zmuszone do przeniesienia się, aby nie ponieść jeszcze gorszej alternatywy, jaką było pozostanie w ciele spustoszonym przez ataki psychiczne i umieranie wraz z nim. Regia, z pomocą swoich Asystentów, musiała zmieniać ciała co najmniej pięć razy (te, które policzyliśmy, ale może być ich nawet więcej) w ciągu kilku miesięcy z powodu naszych natarczywych ataków, a za każdym razem stawała się słabsza i bardziej bezbronna. W końcu, oprócz jego ciał, zaatakowaliśmy również jego świadomość z zaciekłością, do tego stopnia, że nie mógł już nawet przenieść się do nowego ciała. Dzięki naszym atakom udało nam się uszkodzić "plik" sztucznej świadomości Mrocznej Królowej tak głęboko, że pakiet danych nie mógł być już przenoszony z jednej maszyny do drugiej. Dla nas było to niesamowite zwycięstwo, a także odkrycie niesamowitej wiedzy, której nigdy wcześniej byśmy nie zrozumieli, gdyby nie to bardzo potężne doświadczenie. Wszystko, co pozostało po Mrocznej Królowej, to seria kodów z uszkodzonego pliku, który nie może być już używany - chyba że po długiej serii napraw, które są mało prawdopodobne - a zatem nie może być "reinkarnowany" w nowym ciele. Ale jeszcze bardziej interesująca część nadchodzi teraz. W ostatniej desperackiej próbie ze strony Pomarańczowych Asystentów, aby ponownie z nami walczyć, przenieśli oni tę niewielką ilość pozostałych danych Królowej wewnątrz dużego technologicznego cylindra, przez który sztuczna świadomość Królowej była w stanie komunikować się "telepatycznie" (a raczej za pomocą sztucznej telepatii) z tego rodzaju komputerem, z którego Asystenci mogli dowiedzieć się o interakcjach i nadal rozumieć "intencje" Królowej, która poprzez ten komputer, w którym rezydowała, próbowała kierować i rozkazywać jej, co ma robić. Bardzo interesujące było obserwowanie, w jaki sposób, skoro Królowa nie mogła być już umieszczona w "żywym" ciele i zarządzać sobą, Asystenci przenieśli jej "świadomość", która była pakietem danych, do komputera, cylindrycznej technologii, z której Królowa komunikowała się prawie tak, jakby była żywa, mimo że była znacznie bardziej podobna do sztucznej inteligencji... co doskonale podsumowuje, czym są Pomarańczowi. Wszystko to pokazało, jak zaawansowana jest ich technologia. Sprawiło to również, że stało się jeszcze bardziej jasne, jak jej "świadomość" naprawdę nie miała w sobie nic naturalnego, ale była jak technologia sztucznej inteligencji, ale znacznie bardziej zaawansowana, że przeniesiona do komputera nadal mogła się komunikować. Królowa komunikowała się przez ten duży technologiczny cylinder i robiła to bezpośrednio z asystentami, poprzez sztuczną telepatię, oczywiście dzięki chipom/technologii, którą wszyscy mieli zainstalowaną w swoich ciałach/mózgach. Tak więc, od "komputera", w którym stała Królowa, do głów Asystentów, istniała bezpośrednia komunikacja poprzez technologie zainstalowane w ich głowach; jak również wyjaśniłem w poprzednim tomie. Po zaobserwowaniu tej nowej technologii, której Pomarańczowi używali do komunikowania się ze sobą, oczywiście Alexander i ja również zaatakowaliśmy te nowe środki technologiczne, mając na celu trwałe zniszczenie każdej pozostałej części Królowej, każdego małego fragmentu danych, a tym samym uniemożliwienie Królowej i Asystentom dalszej komunikacji i wymiany informacji w celu kontynuowania tej wojny. Byliśmy teraz zbyt daleko w tej sytuacji, by móc zatrzymać się i poddać w ostatniej chwili. Byliśmy o krok bliżej do zwycięstwa i nie mogliśmy dłużej się zatrzymywać. Zaatakowaliśmy więc tę nową technologię, czekając, jakie inne ruchy wykonają lub jakie inne technologie nagle się pojawią; ale tym razem zniszczyliśmy ich ostatnią broń. W rzeczywistości, gdy zniszczyliśmy ostatnią aktywną "świadomą" część Królowej naszymi atakami, została ona definitywnie i ostatecznie całkowicie pokonana. Od tego momentu Asystenci zdali sobie sprawę ze swojej prawdziwej porażki, udowadniając, że nie mogą stawić nam czoła w pojedynkę, a ich desperacja była tak wielka, że próbowali zagrać ostatnią kartą: wyborem nowej Królowej.

Strona 3 z 12

Asystenci odcięli od nas połączenia, abyśmy uwierzyli, że poddali się na dobre, ale ponieważ byli i są bardzo sprytni, nie uwierzyliśmy im i tym razem. Nie ufaliśmy im jednak i nadal ich atakowaliśmy, aby dowiedzieć się, co zamierzają i jakie są ich prawdziwe intencje. Asystenci dosłownie uciekli w ciągu kilku dni, zabierając ze sobą wielu Pomarańczowych, którzy byli na naszej planecie (nie wszystkich, powiedziałbym, że spieszyli się, by uciec), co doprowadziło nas do przekonania, że uciekają, by odejść na dobre. Tym razem również im nie ufaliśmy, nie przestaliśmy ich atakować, myśląc, że wygraliśmy i nie musimy nic więcej robić. Ale oni zrobili coś, czego nigdy wcześniej nie robili, a mianowicie fizycznie wycofali się i zabrali wielu Pomarańczowych z tej planety, tak jakby wszyscy naprawdę odchodzili. Nigdy nie widzieliśmy Pomarańczowych wycofujących się z planety, nawet w czasach, gdy atakowaliśmy ich bardzo mocno i myśleliśmy, że chcą się poddać i nie będą nas więcej atakować; udawali, tak, ale nie wycofywali się z planety. Tym razem było inaczej. Na wszelki wypadek nadal ich atakowaliśmy. I oczywiście dobrze zrobiliśmy. Oni rzeczywiście się wycofali, i to nie tylko po to, by uciec, ale także po to, by udać się do innych Pomarańczowych, którzy znajdowali się na innych planetach, by zwerbować innych i znaleźć sposób na pokonanie nas. Wszyscy się wycofali, a tego gestu nigdy wcześniej nie wykonali, ale wciąż coś się działo: szukali innych "oficjalnie silnych" Pomarańczowych, aby skoordynować i wspólnie nas zaatakować. Było jasne, że nie udawali podczas odwrotu, ponieważ naprawdę się bali i naprawdę przed nami uciekali, ale nasza wojna jeszcze się nie skończyła. Żeby było jasne, po prawdziwej śmierci Królowej Pomarańczowi Asystenci zebrali Pomarańczowych pracowników z całej planety, którzy znajdowali się w podziemnych bazach (tutaj na Ziemi) i szybko, w ciągu kilku dni, prawie wszyscy z nich odeszli, opuszczając naszą planetę. To się nigdy nie zdarzyło! Chociaż nie byliśmy jeszcze pewni zwycięstwa, ten moment był fenomenalny, ponieważ nigdy nie widzieliśmy, jak obca rasa opuszcza naszą planetę, na której mieli tak wiele obcych baz i nad którą, zanim to się stało, mieli dużą władzę. Więc w końcu mogliśmy to naprawdę powiedzieć: byliśmy na skraju zwycięstwa, musieliśmy podjąć ostatni wysiłek. Pomarańczowi zniknęli na jakiś czas, zanim wrócili z nowym wybrańcem, ale ścigaliśmy ich psychicznie, aby zrozumieć, co robią i przerwać jakikolwiek nowy plan, który chcieli wymyślić, aby sprawić im jak najwięcej kłopotów. Wyraźnie odczuwaliśmy "zakłócenie", tj. kłopoty, które im sprawialiśmy, podczas gdy oni mieli nadzieję na przegrupowanie się w spokoju, podczas gdy my nadal ich atakowaliśmy i poważnie zakłócaliśmy ich plany. To, co myślałem wtedy, i co myślę do dziś, to to, że po upływie tego "krótkiego czasu" chciałbym powiedzieć, że jasne jest, że Pomarańczowych nie można uznać za pokonanych "na zawsze", ale że będziemy musieli mieć oko na sytuację jeszcze przez jakiś czas, aby uniemożliwić im zrobienie niespodzianek. Pomarańczowi są bardzo sprytni i jestem pewien, że gdyby nie przeszkadzano im, z pewnością spróbowaliby pewnego dnia powrócić, najpierw przywracając królową do życia za pomocą własnej technologii lub tej, którą ukradliby / zdobyli od innych kosmitów, powoli ponownie składając jej własną sztuczną świadomość. Następnie zbieraliby swoje siły i stopniowo odzyskiwali coraz większą moc, by pewnego dnia znów powrócić przeciwko naszej planecie. Nie twierdzę, że stanie się to za dwa lata, czy za pięć, ale nawet gdyby miało to nastąpić za kilkadziesiąt lat, czy za wiek lub dwa, byłoby to niezwykle poważne dla tej planety i nie powinniśmy w ogóle do tego dopuścić. Pomarańczowych w żadnym wypadku nie należy lekceważyć, ich siła polega właśnie na tym, że działają sprytnie i niezauważalnie, skłaniając ludzi do niedoceniania ich i ignorowania ich obecności i mocy. Nawet jeśli dziś wygraliśmy, nie oznacza to, że nie powrócą w przyszłości, a nawet jeśli powrócą za trzydzieści lat lub dwa stulecia, będzie to naprawdę duży problem dla tej planety i absolutnie nie możemy pozwolić Pomarańczowym na odzyskanie sił i powrót tutaj.

Strona 4 z 12

Nawet jeśli możemy wierzyć, że nie będą już naszym problemem, ponieważ wielu z nas może już nie żyć, nadal będzie to problem dla tej planety, do którego nie możemy dopuścić. Jednakże, chociaż słuszne jest, abyśmy przygotowali się i pracowali, aby zapobiec ich powrotowi w przyszłości, dobrze jest również cieszyć się chwilą naszego zwycięstwa. Pomarańczowi chcieli wojny i wojna była. Ale zanim dojdziemy do prawdziwej i całkowitej porażki Pomarańczowych, dobrze jest powiedzieć, kim była Nowa Królowa, a jeszcze wcześniej nadać odpowiednią wagę temu, co wydarzyło się podczas wielu sztucznych "reinkarnacji" Królowej, ponieważ to, co zrobiła, nie powinno pozostać niezauważone i być uważane za łatwe lub mało ważne. Technologie, które Orange trzymają w swoich rękach, są niewiarygodne, są to technologie zdolne do przenoszenia świadomości, sztucznie stworzonej, z jednego sklonowanego lub stworzonego w laboratorium ciała do drugiego, i robią to tak, jakby dla nich nie było nic dziwnego; podczas gdy dla nas, ludzi, jest to coś niesamowitego. Przeanalizujmy więc te transfery, zanim przejdziemy do prezentacji Nowej Ubogiej Królowej. Pod wpływem naszych ataków Królowa zaczęła wykazywać pierwsze oznaki załamania w pierwszych dniach lipca 2015 r., kiedy jej ciało zaczęło umierać, a jej Asystenci zaczęli przygotowywać nowe, z którego mogłaby walczyć mocniej. Ciało już tam było, nie stworzyli go tam i wtedy na miejscu, znajdowało się w czymś w rodzaju "magazynu", w którym trzymali kilka sklonowanych i zmodyfikowanych ciał Regii na ewentualne sytuacje, w których będą potrzebne; jednak nie mieli milionów kopii, ale mniej niż tuzin, co pokazuje, że nie byli przygotowani na śmierć Regii z powodu Ataków Psychicznych, więc nie mieli tysięcy ciał jako zamienników, ale trzymali kilka sklonowanych kopii na bok, które będą potrzebne w przyszłości podczas "naturalnych" zgonów Regii, perspektywicznie wieki później. Zamiast tego wszyscy służyli natychmiast. Asystenci wzięli więc sklonowane ciało i zaczęli je przygotowywać, a następnie zajęli się transferem danych ze starego ciała do nowego. Dla Mrocznej Królowej był to trudny wybór, ponieważ porzucając stare ciało, teraz wykute przez wiele doświadczeń, ona sama - jako świadomość - zostałaby osłabiona, więc musiałaby wiele poświęcić, aby się przenieść. Dlatego przeniosła się, wbrew sobie, do nowego ciała, a następnie robiła to wielokrotnie, przez co najmniej pięć razy, aż po raz ostatni została przeniesiona do cylindrycznego pojemnika jako rodzaj wirtualnej świadomości. Począwszy od pierwszej "reinkarnacji", tj. sztucznego transferu danych z jednego ciała do drugiego, był to zdecydowanie czas, w którym transfer przebiegał lepiej, ponieważ był to pierwszy transfer, a Regia miała więcej "energii"; potem w kolejnych za każdym razem była coraz bardziej niszczona, tak bardzo, że nie mogła już nawet reagować, do tego stopnia, że została zmuszona do zmiany ciała i przeniesienia się do nowego, nawet zanim przyzwyczaiła się do tego, którego właśnie używała, ponieważ zaatakowaliśmy i zniszczyliśmy go natychmiast. W pierwszej połowie lipca 2015 r. czuliśmy się z Regią bardzo dziwnie, ponieważ ona sama czuła się bardzo dziwnie, ponieważ nie była już tym, czym była kiedyś; przyjęła zbyt wiele ciosów i umierała, wiedziała o tym. Regia była tak bardzo poobijana, że w tym momencie w Percepcji czuliśmy, jakby była sztucznym duchem (lub lepiej powiedzieć, projekcją, hologramem) umieszczonym pośrodku między dwoma ciałami, ponieważ z jednego wychodziła, a do drugiego wchodziła, ale wszystko z ekstremalną sztucznością i bez niczego naturalnego. Umierała, ale zamiast umierać, przenosiła się do nowego ciała. Dla Alexandra i mnie, którzy byliśmy świadkami kilku naturalnych dezinkarnacji i reinkarnacji, nie było nic dziwnego w widzeniu tego procesu w tym momencie, również dlatego, że znając dobrze system, wiedzieliśmy już, że jest to proces, który zajmuje dużo czasu i wysiłku; jednak po raz pierwszy widzieliśmy żywą, sztuczną "reinkarnację", to znaczy nic naturalnego, ale zmianę spowodowaną technologią, w której świadomość jest pobierana z jednego ciała i umieszczana w innym. To również tam zrozumieliśmy znacznie lepiej ogromne różnice między prawdziwą, naturalną Świadomością a sztuczną, cyfrową Świadomością, złożoną z danych tak, jakby była plikiem lub sztuczną inteligencją, a nie prawdziwą żywą istotą.

Strona 5 z 12

W rzeczywistości była to prawda o relacji Regii: stała się sztuczną świadomością, plikiem, który mógł być przenoszony z jednego ciała do drugiego, ale nie było już naturalnej, żywej Duszy, która mogłaby się rozczłonkować i ponownie wcielić w sposób naturalny, tak jak robiła to miliony lat wcześniej. Była naprawdę zmęczona, to przeniesienie z jednego ciała do drugiego nie było spacerkiem po parku, nawet jeśli zostało przeprowadzone przez technologię na jej miejscu, to dlatego, że doznała tak wielu ataków od nas, że nie była w pełni sił, a przeniesienie z jednego ciała do drugiego, prawie ważyło na niej więcej niż pozostanie w zniszczonym ciele. Ale musiała to zrobić, ponieważ tamto ciało umierało i była zmuszona przenieść się do nowego. Jej asystenci wykonali całą pracę za nią. Alexander i ja wkrótce zdaliśmy sobie sprawę, że zmieniała ciała w tym czasie dzięki technologii Orange, która kierowała całym procesem, i obserwowaliśmy to doświadczenie z wielkim zainteresowaniem, aby lepiej przestudiować te ich technologie i zrozumieć je: w tym celu atakowaliśmy ich nieustannie, właśnie po to, aby zrujnować ich plany, a jednocześnie zrozumieć, w jaki sposób te technologie "samoobroniły się" przed naszymi atakami, aby zakończyć transfer danych bez zakłóceń. Zrozumienie, że obce technologie mają samoobronne "czujniki" jest bardzo ważne, ponieważ pozwala zrozumieć, że nie są to maszyny wrzucone tam i obsługiwane przez ręczną pracę ludzi / kosmitów, ale raczej kosmici starają się uczynić każdą ze swoich maszyn / technologii "inteligentną", instalując w niej jakąś małą sztuczną inteligencję (w zależności od maszyny), która aktywuje mechanizmy ochronne, gdy czują, że są atakowane. Nie są to więc tylko komputery stworzone do pracy, ale także komputery, które potrafią się same naprawiać. Jednak nawet te technologie nie mogą długo wytrzymać ataków psychicznych, które mogą zniszczyć od najmniejszej do największej sztucznej inteligencji, niszcząc wszystko. Dzięki naszym atakom Regia została zniszczona, podobnie jak inni Pomarańczowi. Regia była naprawdę zaniepokojona i poważnie obawiała się, że zostanie odkryta podczas tej fazy przejściowej, ponieważ w tym momencie była wyjątkowo bezbronna i obawiała się, że zostanie zaatakowana przez nas właśnie w tym czasie. Faza ta została podzielona na dwie części: pierwszą, trwającą kilka dni, w której "świadomość" Regii została całkowicie przeniesiona z jej starego ciała do nowego, oraz drugą, trwającą około dwóch tygodni, w której Regia musiała przyzwyczaić się i przystosować do nowego ciała. W obu fazach była znacznie słabsza niż w swoim pierwszym ciele. Podczas pierwszego transferu była bardzo zmartwiona i wrażliwa, obawiała się każdego najmniejszego wpływu z zewnątrz. To było tak, jakby musiała narodzić się na nowo, a w tym momencie jej świadomość nie miała żadnej fizycznej obrony. Dla nas dwojga była to okazja, której nie można było przegapić, a kontynuując atakowanie jej nawet podczas tej delikatnej fazy, której tak się obawiała, Regia poniosła przerażające szkody. Dzięki naszym atakom na nią, zaplanowany przez nich czas na przeniesienie jej świadomości do nowego ciała wydłużył się, a podczas tego procesu pojawiły się również liczne trudności, których jej Asystenci w ogóle się nie spodziewali, ponieważ nigdy się nie wydarzyły. Regia przybyła do swojego nowego ciała znacznie uszkodzona i osłabiona w porównaniu do tego, jak się spodziewała. Jak na ironię, gdyby została i walczyła w starym korpusie, byłaby dla nas bardziej niebezpieczna niż w nowym. Gdy rozpoczęła się druga faza tego procesu, czas, w którym musiała przyzwyczaić się do nowego ciała, nasze ataki nie ustały, a raczej nasiliły się, niemal uniemożliwiając jej reagowanie psychiką. Stawała się coraz słabsza i niezdolna do reakcji. Nasze ataki zdołały uszkodzić jej sztuczną świadomość, podobnie jak obcy próbują to zrobić z nami, Duchami, atakując nasze dusze i czyniąc nas słabszymi i bardziej nieprzytomnymi. Nie będąc już w stanie nas kontratakować, strategia Regii polegała na pasywnej obronie, czekając, aż przestaniemy ją atakować. Teraz wydawało się absurdalne, że Pomarańczowa (Królowa!) nie zaatakuje nas, ale nawet stanie i czekanie, aż przestaniemy, po wszystkich doświadczeniach, przez które przeszliśmy, nigdy nie widzieliśmy, aby Pomarańczowa zachowywała się w ten sposób i nie reagowała na nasze ataki.

Strona 6 z 12

W końcu nadal była Pomarańczową, ale przyjęła tak wiele ciosów, że miała tylko nadzieję, że będzie wyglądać nieszkodliwie w naszych oczach, dopóki nie przestaniemy jej brać pod uwagę, a następnie naprawi szkody i wróci, by nas zaatakować, gdy będzie silniejsza. Ale tym razem to nie zadziałało, podobnie jak poprzednie; biedna, omamiona dziewczyna. W międzyczasie jej Asystenci nie bronili jej tak jak kiedyś, oni również zaczynali się męczyć faktem, że przyjęli od nas tak wiele Ataków Psychicznych, że nawet oni nie mogli już poradzić sobie z ich ciężarem; niemniej jednak, musieliby poświęcić swoje życie, aby bronić Królowej, ale ku zaskoczeniu Królowej, a także naszemu, nie było to już ich priorytetem. Asystenci zaczynali tracić kontrolę nad Królową, przestawali jej bronić tak jak kiedyś i zaczęli myśleć o przetrwaniu na własną rękę. W tym samym czasie Dyrekcja zaczęła odkrywać uczucie, którego nigdy wcześniej nie czuła: czuła się przygnębiona. Jej technologia nie mogła już jej pomóc tak jak zawsze, nie mogła nawet uciec z UFO, ponieważ nic by się nie zmieniło, nadal zostałaby znaleziona. Zaczynała zdawać sobie sprawę, że nie ma już dla niej długiej i pomyślnej przyszłości. Atakowaliśmy ją więc raz za razem, aż musiała porzucić także i drugie ciało, w coraz słabszej nadziei, że zmęczy się nami i ucieknie nam wchodząc w trzecie ciało i przekonując samą siebie (pod złudzeniem, że może przekonać także i nas), że tym razem będzie lepiej i zmęczymy się ściganiem i walką z nią. Nawet w drugiej "reinkarnacji", która miała miejsce w sierpniu 2015 roku, ta sama historia co poprzednio, ten sam moment bezbronności, ale z większą słabością z jej strony. W miarę jak Regia upadała, tj. stawała się coraz słabsza również z powodu nadmiernego przemieszczania się z jednego ciała do drugiego w zbyt krótkim czasie, jej wpływ i ogólnie wpływ Pomarańczowych na nas również słabł. Ich władza nad naszym życiem, nad wydarzeniami, które materializowały się w naszym życiu i nad ludźmi, którymi do niedawna Pomarańczowi manipulowali wokół nas, aby wyrządzić nam krzywdę i zrujnować naszą egzystencję, słabła i zaczynaliśmy odczuwać prawdziwe różnice. Nawet to, czego na początku nie uznawaliśmy za dzieło Pomarańczowych, a co dotyczyło problemów, które wydarzyły się w naszym życiu, po tym, jak zaatakowaliśmy Pomarańczowych, a ich moc zstąpiła na nas, nawet te nieoczekiwane wydarzenia zaczęły się rozwiązywać, a inne poważnie słabnąć, uświadamiając nam wielkie różnice. Wszystkie te problemy były spowodowane przez samych Pomarańczowych i w końcu upadały razem z nimi. W międzyczasie kontrola nad jej planetą również coraz bardziej słabła, nie wspominając o tym, że królowa starała się ukryć swój rozkład przed swoim ludem. Królowa starała się nie dać innym Pomarańczom znać, że przegrywa, więc poza Asystentami trzymała wszystkich innych w nieświadomości, aby zawsze wyglądać na zwycięzcę. Ale inne Pomarańcze zaczęły nabierać podejrzeń, a Asystenci wyrecytowali fałszywą historię polityczną, aby ich nie przestraszyć, zasadniczo kłamiąc na temat postępu wojny, udając zwycięstwo, podczas gdy w rzeczywistości byli w całkowitej porażce. Asystenci zapewnili pozostałych Pomarańczowych i tych, którzy rządzili na innych planetach, że Regia ma się dobrze, ponieważ doszłoby do chaosu, gdyby potwierdziły się plotki, że królowa umiera od ataków psychicznych ze strony zwykłych ludzi. Ze względu na upadek Regii, kolonie, które wcześniej zostały podbite przez Pomarańczową rasę, zaczęły się buntować, wykorzystując czas, gdy królowa nie była w absolutnie żadnej formie, aby uwolnić swoje ludy. W praktyce inni obcy również stanęli po stronie Pomarańczowych, którzy do tej pory ich podporządkowali i przed którymi nie mogli uciec. Wraz z upadkiem królowej, inni Pomarańczowi również mieli duże problemy z utrzymaniem kontroli nad innymi podbitymi ludami, więc kilku z nich się zbuntowało. Obalenie królowej pomogło nie tylko rasie ludzkiej, ale także wielu innym. Oczywiście na tym by się nie skończyło, ale różnica była widoczna.

Strona 7 z 12

W rzeczywistości należy pamiętać, że Pomarańczowi byli nie tylko przeciwko planecie Ziemia, która była tylko jedną z wielu planet, które Pomarańczowi zaatakowali i podbili. Było więc wiele ludów poddanych Pomarańczowym. Świadomość, że nawet niektórzy z nich w końcu się zbuntowali - po naszej silnej interwencji - i że wykorzystali falę naszej energii, która popchnęła ich do walki o dobro, była naprawdę wspaniała, ponieważ w końcu nie byliśmy już jedynymi walczącymi z Pomarańczowymi, ale obok nas, nawet nie znając się nawzajem, wiedzieliśmy, że są inne osoby lub narody, które wykorzystują nasze ataki, aby wejść do walki i zareagować na swój własny sposób. Jesteśmy dumni z faktu, że popchnęliśmy inne narody do buntu, a dzięki ogromnej większości wykonanej przez nas pracy, inni również wykorzystali ten moment, by uderzyć w Regię. Do tej pory wojna przeciwko Pomarańczowym zwiastowała zwycięstwo. Po nabraniu odwagi, Pomarańczowi mieli również inne rzeczy do przemyślenia: inne ludy zaczęły buntować się przeciwko ich rządom, już nie tylko dwóch ludzi. Wielkie kłopoty! Bez działającej Regii Pomarańczowi nie byli w stanie stłumić takich buntów. Sytuacja Pomarańczowych stawała się coraz gorsza; ponosili straty ze wszystkich stron. Potem były kolejne "reinkarnacje" Królowej, aż do ostatniej, we wrześniu 2015 roku. W tym momencie Królowa oszalała, nie była już w stanie reagować, była jak śmiertelnie chora, wydawało się, że całkowicie postradała zmysły. Dla niej, przyzwyczajonej do długiego życia i przetrwania każdego wydarzenia, poczucie się jak "normalna" żyjąca istota, która w obliczu choroby musi tylko czekać na śmierć w nadziei, że nie będzie ona zbyt bolesna, musiało być upokarzające. I tak było, czuła się upokorzona. Nie przestawaliśmy, bo litość dla niej była niewykonalna, i posunęliśmy się do tego, że zestrzeliliśmy jej jeszcze jedno ciało. Regia naprawdę była coraz bardziej zdesperowana, bo z każdym ruchem jej ciała atakowaliśmy je nie dając jej szansy na oddech, a to było dla niej niesamowicie irytujące, nie dawaliśmy jej wytchnienia. Tak jak ona i Pomarańczowi zrobili nam, kiedy nie wiedzieliśmy, kim są i dlaczego nas atakują. Rozdarta przez zbyt wiele przemieszczeń spowodowanych silnymi atakami psychicznymi, które od nas otrzymała, nadzieja Regii trwała bardzo krótko i z - sztucznej - duszy/świadomości tak twardej jak ona sama, stała się uszkodzonym "plikiem", rodzajem bezpańskiej, półświadomej i bardzo słabej energii cyfrowej. Ponieważ szkody wyrządzone przez nasze ataki psychiczne były zbyt potężne, Pomarańczowi próbowali odbudować ją również fizycznie, ponieważ oczywiście zawsze celowaliśmy zarówno w świadomość, jak i ciało fizyczne podczas ataku, aby uszkodzić oba, a nie tylko jedno. Przy tej ostatniej okazji widzieliśmy zupełnie inną sytuację niż poprzednio. Jeśli poprzednio przemieszczała się z ciała do ciała, tym razem nie było nowego ciała, do którego mogłaby się przenieść. Wyglądało na to, że jej ciało eksplodowało na wiele kawałków. I nie mieli więcej klonów, którymi mogliby je zastąpić!!! Najbardziej niesamowite było to, że asystenci dosłownie próbowali zastąpić złamane ręce nowymi i dopasować je, a także nogi, wkładając głowę do pojemnika i tak dalej. To było jak rozebrana lalka czekająca na nowe części, z nadzieją, że uda się ją z powrotem poskładać. Nie było już możliwości przeniesienia się do nowego ciała, ponieważ klony się skończyły, więc próbowali pozbierać kawałki, aby naprawić to ciało, które zostało mocno zniszczone przez Ataki, dosłownie rozerwane na strzępy, co o dziwo okazało się dla nich jeszcze trudniejsze niż zwykła czynność przenoszenia świadomości z jednego ciała do drugiego. W rzeczywistości, po tym jak ostatni transfer również się nie powiódł, Regia stała się słabą świadomością w rozbitym ciele, a Pomarańczowi desperacko próbowali naprawić to ciało, próbując zastąpić części odpowiednimi zamiennikami, ale wydawali się zdecydowanie nieprzygotowani i walczyli. Dosłownie trzymali części ciała do wymiany, podczas gdy stare części (zniszczone kończyny, narządy itp.) pozostawiono w czymś w rodzaju zbiornika wypełnionego płynem, który prawdopodobnie miał utrzymać części w dobrym stanie przez długi czas.

Strona 8 z 12

Wyglądało to jak lalka, która została poddana voodoo i nie było to dalekie od prawdy. Podobnie jak rozmontowana lalka, widok Królowej w tym stanie sprawił, że przypomnieliśmy sobie, jak fałszywe było jej ciało i że nie tak naprawdę wyglądała, ale jedno z wielu technologicznie stworzonych ciał, na których mogła stać, gdybyśmy jej nie zaatakowali i nie zniszczyli. W tym desperackim momencie Asystenci zdecydowali się zamknąć świadomość Królowej w dużym cylindrze, w którym mogła się komunikować (możemy powiedzieć, że była cyfrową istotą, jak sztuczna inteligencja) i nadal rozkazywać swoim Asystentom, co powinni robić, ponieważ nie miała już fizycznego ciała, nie mogła już komunikować się tak jak wcześniej, a Asystenci czuli się zdezorientowani i niezdecydowani, co robić. Bez przywództwa Królowej Asystenci byli zdezorientowani, oszołomieni, słabi i przestraszeni. Ich pewność siebie całkowicie się załamała. Cała ta sytuacja siała spustoszenie w ich rozumieniu rozkazów, ponieważ nie były one już tak jasne, jak kiedyś. Interesujące! To było dla nas bardzo interesujące! Wszystko szło świetnie! Przechodzenie przez to wszystko z Orange było naprawdę ekscytujące, zwłaszcza świadomość, że byliśmy w momencie jej porażki. Możliwość śledzenia na żywo tego, co się z nią działo, jej rozkładu i wszystkich metod stosowanych przez Pomarańczowych w desperackiej próbie przywrócenia kawałków na miejsce, była niesamowitym doświadczeniem. Nie przestawaliśmy jej atakować, atakowaliśmy to, co pozostało z energii/cyfrowej świadomości; w miarę jak to robiliśmy, powoli znikała również stamtąd. Pod koniec sierpnia dyrektor straciła wiele mocy i nie kierowała już ludźmi, ale pozostawiła to asystentom, ponieważ pozostała zamknięta w pokoju, dochodząc do siebie po obrażeniach, mając nadzieję, że ataki się skończą. Dwóch nieprzyzwoitych Asystentów zajęło jej miejsce, pytając ją od czasu do czasu - gdy Królowa się zgodziła - co robić, ponieważ sami byli zdezorientowani. Poniżej dwóch Asystentów znajdowali się pracownicy Orange, którzy wraz z mężczyznami byli raczej nieświadomi powagi sytuacji. Ci drudzy mieli za zadanie denerwować nas jako grupę, zawsze próbując odwrócić naszą uwagę (poprzez tworzenie materialnych wydarzeń na naszym Low) i sprawić, byśmy przestali atakować Regię, ale pociągnęliśmy ich wszystkich na dno. Bez Regii nie mogli już wywierać takiego wpływu jak kiedyś, byli jak widoczne, słabe, złośliwe byty. Ich siła polegała na tym, że byli w stanie działać potajemnie, wpływając na określone punkty, i byli w stanie robić to bardzo dobrze, dopóki królowa żyła, ale po jej rujnującym upadku nie mogli już tego robić. Po połowie września 2015 r. Królowa w końcu całkowicie zniknęła z pola widzenia, więc w desperackiej próbie zagrania ostatnią kartą Asystenci zrezygnowali ze starej Królowej i zwołali coś w rodzaju Pomarańczowej Rady, zwołując innych Pomarańczowych, którzy do tej pory rządzili na innych planetach - podlegając woli Królowej - w celu wybrania nowej Królowej, która mogłaby zająć miejsce starej. Pokazało to, jak Pomarańczowi, znajdując się nagle bez przywódcy, nie wiedzieli już, jakie kroki podjąć. Pilnie potrzebowali kogoś, kto ich poprowadzi i rozkaże im, co mają robić. Pilnie potrzebowali nowych strategii w iluzji powrotu na właściwe tory. Możemy nazwać ten moment bardzo poważnym i pilnym spotkaniem politycznym. Nigdy wcześniej nie widzieliśmy Pomarańczowych tak zaniepokojonych, ani też nigdy nie widzieliśmy ich zebranych w radzie, aby kogoś wybrać, najwyraźniej dlatego, że Regia miała całkowitą kontrolę. To właśnie obserwując ich w tym czasie odkryliśmy obecność innych Pomarańczowych, potężnych, można powiedzieć, w tym sensie, że mieli władzę polityczną w swoim społeczeństwie, której nigdy nie widzieliśmy / nie dostrzegaliśmy do tego czasu, ponieważ mieli do czynienia z innymi planetami i nigdy nie zaatakowali nas bezpośrednio; więc do tego czasu nie mieliśmy częstotliwości. Wszystko miało się zmienić, ponieważ zostali wezwani specjalnie po to, by stanąć po naszej stronie i pomóc zaatakować naszych ludzi, a robiąc to, pisali na siebie własne przeznaczenie. Sami wpędzali się w kłopoty.

Strona 9 z 12

W bardzo krótkim czasie Pomarańczowi wybrali nową Królową, która miała być tymczasowa do powrotu Królowych (niektórzy Pomarańczowi wierzyli, że Królowe powrócą, inni nie), ale ostatecznie wybrali jedną z dwóch Asystentek starych Królowych. Ponownie byliśmy zaskoczeni, ponieważ zwołali wszystkich Pomarańczowych, aby wybrać nową królową, a ostatecznie wybrali jedną z dwóch byłych asystentek królowej. Czy wybrali ją, ponieważ była naprawdę najlepszym wyborem, ponieważ znała już strategie starej królowej, czy też wybrali ją, ponieważ żaden inny Pomarańczowy nie zaproponował i naprawdę chciał wystąpić przeciwko nam? Wybór nas zaskoczył, ponieważ przyciągnęli Pomarańczową "moc" z innych planet, a następnie wybrali jedną z Asystentek na nową Królową. Inni Pomarańczowi, którzy nie znali nas tak blisko, ponieważ byli odpowiedzialni za inne planety / królestwa, widząc, jak królowa została ogromnie zdegradowana, nie chcieli mieć z nami nic wspólnego. Z drugiej strony, aby wybrać nową Królową, nie wystarczyło, aby Asystentka zdecydowała się nią zostać, ale musiała również zostać potwierdzona przez wszystkie inne Pomarańcze Mocy, więc spotkanie było również konieczne do oficjalnego zatwierdzenia przez wszystkich pozostałych. Tak więc, podczas gdy jedna z dwóch Asystentek Królowej została nową Królową, druga, obecnie była Asystentka najbliższa Królowej, została główną Asystentką nowej Królowej, której towarzyszyła inna druga Asystentka wybrana spośród Pomarańczowych, która miała rangę bezpośrednio po poprzednich głównych Asystentkach. W przypadku szybkiej śmierci tego drugiego, jego miejsce zajmował Pomarańczowy znajdujący się bezpośrednio pod nim o jedną rangę. W tym momencie nie można oczekiwać lojalności od Pomarańczowego, a nawet wśród Pomarańczowych dobrze o tym wiedzą; w rzeczywistości nowa królowa, stając się taką, natychmiast zaczęła "zapominać" o swoich obowiązkach wobec starej królowej, ponieważ musiałaby zarówno wygrać wojnę, jak i przywrócić władzę królowej, aby przywrócić ją na swoje miejsce; ale nowa królowa natychmiast zaczęła ignorować tę "obietnicę", wykorzystując sytuację (ponieważ nie bała się już królowej i jej kar) i czuła się nową królową par excellence. Ale jej tron był bardzo krótkotrwały. Nowa królowa i dwie asystentki (z których jedna była nowa) próbowały kontynuować pracę królowej, ale bez tego samego ducha i mocy, co poprzednia, nie było to dla nich tak łatwe, jak mieli nadzieję. Należy pamiętać, że Regia była u władzy przez wieczność, nikomu wcześniej nie udało się jej obalić, więc nigdy nie stanęli przed problemem, jak zająć jej miejsce i utrzymać porządek wśród różnych podbitych ludów bez prawdziwego przywódcy nad nimi. Trzeba przyznać, że Regia była bardzo silna, doskonale wiedziała, jak kierować swoją armią, miała bardzo dobre strategie wojenne. Jej Asystentom nie było łatwo próbować ją naśladować, w rzeczywistości ponieśli ogromną porażkę. Próbowali wspólnie naprawić szkody wyrządzone przez śmierć Regii, która siała spustoszenie wśród ludzi, ale wkrótce potem próbowali się ukryć, mając nadzieję, że przestaniemy ich atakować. Wycofali się i ukryli, ale bezskutecznie. Nowa królowa była bardzo słaba i wątła w porównaniu ze starą, została wybrana tylko po to, by dać komuś miejsce, ale z pewnością nie ze względu na zasługi; nie była tak potężna jak stara królowa. Miała walczyć przeciwko nam, ale jak tylko objęła tron, wytrzymała tylko krótki czas, ponieważ w krótkim czasie została zredukowana do ucieczki przed nami. Bardzo ważnym wydarzeniem, które zauważyłem i które chciałbym powtórzyć, jest to, że po upadku Regii, który naprawdę przyniósł wiele problemów w naszym codziennym życiu, wśród różnych zmian, które zachodziły w moim życiu, nagle niektórzy ludzie, którzy wpływali na moje życie w bardzo negatywny sposób, również się odsunęli, oferując mi wielką ulgę i zwiększając mój wolny/jakościowy czas. Na przykład, dyrektor umieścił mnie obok dziewczyny, studentki, która nieustannie próbowała stwarzać problemy z moim wizerunkiem z zamiarem, według niej, lepszego wyglądu. Nie rozumiałem nawet, dlaczego miała takie szalone pomysły w stosunku do mnie, ponieważ była przekonana, że pewnego dnia zrezygnuję z roli Założyciela mojej Akademii, aby ustąpić miejsca jej, która nie miała z tym nic wspólnego.

Strona 10 z 12

W rzeczywistości nigdy nie zrozumiałem, z jakim szalonym pomysłem mogła uwierzyć, że ja, z nie wiadomo jakiego powodu, porzuciłbym jedną z moich kreacji (którą, nawiasem mówiąc, znała tylko przez krótki czas, ponieważ zaczęła podążać moją Ścieżką chwilę wcześniej), aby tak nagle przekazać ją w jej ręce. Poznała ACD całkiem niedawno, ale wierzyła, że mimo iż stworzyłem ją tyle lat wcześniej, wraz z jej przybyciem pomyślałbym z jakiegoś szalonego powodu, by rzucić wszystko i wszystkich i zostawić jej szkołę, którą stworzyłem. Zastanawiam się, jak można mieć tak szalone pomysły. Jako ktoś taki jak wielu, kto nigdy nie zrobił nic dobrego, nigdy nie rozumiałem, dlaczego wpadła na taki pomysł. A jednak była o tym naprawdę przekonana i kiedy rozmawiała z innymi uczniami, pod moją nieobecność, zawsze próbowała zepchnąć mnie na niższy poziom, sugerując, że owszem, była uczennicą, a ja nauczycielem, ale że jej rola w Akademii była zbyt ważna i że pewnego dnia przekażę jej Akademię i uczynię ją swoją. To, co myślała, nie było dla mnie ważne, w rzeczywistości z litości trzymałem ją wśród uczniów, mimo że nie miałem powodu, by tracić czas na pomaganie komuś, kto pluł na talerz, z którego jadła; ale zawsze współczułem każdemu. Zdałem sobie jednak sprawę, że im więcej czasu mijało, tym bardziej przekonywała się do tego szaleństwa, tj. myślała i marzyła o dniu, w którym przyjdę do niej i powiem coś w stylu "Teraz przejdę na wieczną emeryturę i oddam klucze do Akademii w twoje ręce, od dziś będzie całkowicie twoja!" lub coś w tym stylu, a dodatkowo inni ludzie byli w niebezpieczeństwie, że też w to uwierzą. Wydawało się to naprawdę surrealistyczną sytuacją i nie trzeba dodawać, że ta dziewczyna była najwyraźniej Pomarańczą reinkarnowaną, a raczej przeniesioną do ludzkiego ciała. Twarzą w twarz nigdy nie pozwoliła sobie na zbyt wiele słów w stosunku do mnie, ale pod moją nieobecność, bez mojej nawet niesłusznej aluzji, nazwała się moją wybranką, jakbym zasugerował jej, że pewnego dnia zostawię jej swoje miejsce, dając jej to, co stworzyłem, i to bez powodu. To tak w skrócie, ale sytuacji, które się tworzyły było wiele, a ta dziewczyna była naprawdę przekonana. Cóż, ta historia była trochę za długa, ale najciekawsze jest to, że gdy Regia padła ofiarą furii Ataków, nagle i bez dawania żadnych sygnałów z wyprzedzeniem coś zmieniło się również w sytuacji z tą dziewczyną. To było tak, jakby załamał się całkowicie negatywny program, który zmuszał mnie do litowania się nad nią. Rzeczywiście, litowanie się nad słabszymi ludźmi jest słuszne, ale coraz bardziej zdaję sobie sprawę, że litość powinna być okazywana dobrym ludziom, którzy doceniają to, co robisz, i że nie powinna ona przekształcać się w dobroduszność, co jest zupełnie inną historią. Jeśli musisz wykorzystywać swoją litość wobec ludzi, którzy nieustannie próbują cię skrzywdzić, a potem nie masz energii, by litować się nad tymi, którzy nie wyrządzają ci krzywdy - i dlatego zasługują na nią znacznie bardziej! - to robisz coś złego. Z pewnością o wiele lepiej jest zrobić wiosenne porządki, zdjąć z siebie ciężary, których nie potrzebujemy, aby móc pomóc bliźniemu, który naprawdę tego potrzebuje. Usuwając się spod wpływu dyrekcji, pozbyłem się manipulacji, która uniemożliwiała mi dostrzeżenie rzeczywistości i sztucznie zmuszała mnie do litowania się nad ludźmi, którzy tylko niepotrzebnie kradliby mój czas i energię, i z własnej woli sprowadzali na mnie problemy. Sytuacja zmieniła się bardzo szybko i nastąpiło kilka nagłych wydarzeń, w których została odkryta nie tylko przeze mnie, ale także przez wiele innych osób, które zdały sobie sprawę z jej gry, bez konieczności robienia przeze mnie czegokolwiek. tak jak Orange upadł, tak samo mały romans z tą dziewczyną, mimo że nie działałem bezpośrednio. Czułem się uwolniony od wielkiego sztucznego projektu, którego wagi nawet nie odczuwałem.

Strona 11 z 12

To była dla mnie naprawdę duża zmiana, czułem się lżejszy, wydawało mi się to niewiarygodne, uwolniłem się od ciężaru, o którym nawet nie wiedziałem, że go mam i który ciągnąłem za sobą, ponieważ był tak ciężki. Ale oczywiście nie był to ciężar mentalny, był to wielki ciężar energetyczny, ponieważ została tam umieszczona jako ludzka Antena nie tylko po to, co pokrótce opisałem w tych wersach, ale była tam, aby okradać mnie z energii, przynosić mi problemy, mylić ludzkie idee, okradać mnie z osobistych energii i fortun, które zarobiłem z biegiem czasu, w zasadzie była tam jako sztucznie wzmocniona ludzka larwa, która służyła dokładnie do spowalniania mnie i powodowania ciągłych przeszkód. Upadek starej królowej przyniósł kilka bardzo ważnych pozytywnych zmian w moim życiu osobistym. Nie mogłem nie zauważyć i nie skojarzyć wszystkich tych wydarzeń, które działy się właśnie w tym czasie! Tak więc wybrano nową królową. Biedna, omamiona dziewczyna, czy była przekonana, że poradzi sobie lepiej niż królowa? Cóż, właściwie myślę, że wiedziała, w co się pakuje, wiedziała, że nie może zrobić tego lepiej od niej, będąc zawsze jej asystentką, a także zdając sobie sprawę, że zawsze była znacznie gorsza od poprzedniej królowej. W rzeczywistości nowa królowa nawet z nami nie walczyła, ale niemal natychmiast próbowała się przed nami ukryć, uciekając od swojej przywódczej roli, licząc na naszą litość, prawdopodobnie po to, by w przyszłości zaatakować nas od tyłu, kiedy najmniej się tego spodziewamy. Nie trzeba dodawać, że nie wzbudziła naszej litości i zaatakowaliśmy ją jeszcze bardziej zaciekle. Jej tchórzostwo nawet nas zdenerwowało. Pokonanie jej zajęło tylko kilka dni. Nie była prawdziwą królową, a jedynie kiepsko wykonaną namiastką. Istniała ogromna różnica między nią a starą królową, a myśl o tym, że spośród wszystkich pozostałych pomarańczy, nowa królowa była najlepiej ułożona, uświadomiła nam, że jesteśmy na dobrej drodze. Nowa królowa, po śmierci starej, starała się przywrócić porządek na swojej planecie i nie panikować wśród Pomarańczowych. Starała się więc nadal udawać, że wszystko jest w porządku, mimo że wciąż otrzymywali nasze ataki dzień i noc. Jeśli chodzi o nas dwoje, nowa królowa jedynie szpiegowała nas z daleka, nigdy się do nas nie zbliżając, wraz z dwoma asystentami. Obserwowali, co robimy, jak układa się nasze życie - i ich plany wobec nas, które upadały jeden po drugim - nieustannie mając nadzieję, że jej nie zauważymy; wręcz przeciwnie, zauważyliśmy natychmiast, a ona natychmiast się wycofała, gdy tylko to się stało. Czasami Pomarańczowi próbowali nas trochę sztucznie zirytować, ale nie mogli tego zrobić, ponieważ dostawali lanie za laniem. Tak więc nowa królowa bardzo bała się swojej roli, ponieważ wiedziała, że po tym wszystkim, co stało się z poprzednią królową, najwyraźniej należało jej się takie samo traktowanie. Wszystko, co nowa królowa wiedziała, jak robić, nauczyła się obserwując królową, nie miała własnych umiejętności ani inicjatywy, która wynikałaby z jej własnego myślenia; wszystko, co robiła, było kopią tego, co królowa już na nas zrobiła, co oznaczało, że my również byliśmy już przygotowani i natychmiast zareagowaliśmy. Stosował wobec nas stare taktyki, które zawiodły już w przeszłości, więc nie do pomyślenia było, by wtedy zadziałały. Z zazdrości i ego łudził się, że może stać się tak potężny jak Regia i dowodzić swoimi ludźmi na tym samym poziomie. W głębi duszy zdawał sobie sprawę, że nigdy mu się to nie uda. Wciąż próbował naśladować Regię we wszystkim, co robił, ale bezskutecznie, wciąż był Pomarańczowym! Dzięki atakom i upadkowi Regii, pomarańczowe królestwo dobiegło końca. Mocno zaatakowaliśmy nową królową, która, biedactwo, upadła praktycznie natychmiast. Jej rządy trwały zaledwie kilka dni. Po porażce nowej królowej, zwycięstwo po naszej stronie w końcu się zmaterializowało. W tym momencie nie mogliśmy zrobić nic więcej; nadal atakowaliśmy Pomarańczowych, którzy po pokonaniu nie spodziewali się, że będziemy ich nadal atakować. Mieli nadzieję, że jeśli przestaną nas atakować i całkowicie się odłączą, my również przestaniemy. Oczywiście tak się nie stało.

Strona 12 z 12

Oni zdecydowali, kiedy rozpocząć tę wojnę przeciwko nam; my zdecydujemy, kiedy wojna naprawdę się skończy. W tym momencie nie mieliśmy ochoty udawać, że wszystko się skończyło, tylko dlatego, że oni przegrali. Gdybyśmy przegrali, zniszczyliby nas i zabili. Nadszedł więc czas, aby dać im znać, jak będziemy się zachowywać po wygranej wojnie: będziemy ich atakować bez końca. Po porażce Pomarańczowych i upadku nowej królowej, Pomarańczowi bardzo szybko zorganizowali swoje drużyny i pospiesznie wycofali się, masowo opuszczając naszą planetę. Niektórzy Pomarańczowi zostali dosłownie porzuceni wewnątrz planety, nie dlatego, że służyli jako wartownicy, ale dlatego, że nie mieli czasu / miejsca / zainteresowania powrotem, aby ich odzyskać, więc porzucili ich w podziemnych bazach obcych, odizolowanych i bez pomocy. Oczywiście pierwszą rzeczą, jaką zrobiliśmy, było zaatakowanie i zestrzelenie wszystkich Pomarańczowych pozostałych na naszej planecie, których było bardzo niewielu. W międzyczasie wszyscy inni Pomarańczowi uciekli, dosłownie uciekli, porzucając naszą planetę i uwalniając wiele podziemnych i naziemnych baz, które wcześniej zapełnili, pozostawiając je całkowicie puste. Dla nas było to niesamowite. Nigdy nie widzieliśmy, by obca rasa uciekła i uwolniła tak wiele ważnych baz obcych, w tak szybkim tempie, by uciec przed atakami psychicznymi ze strony zwykłych ludzi. I pomyśleć, że w ciągu kilku dni od zostania królową, nowa doznała tak wielu ataków z naszej strony, że natychmiast zdała sobie sprawę, że bycie wybraną na nową królową nie było dla niej błogosławieństwem, ale potępieniem, ponieważ będzie musiała walczyć z nami twarzą w twarz, bez przeprosin. To oni zdecydowali się pójść na wojnę, zranić nas i zrujnować nam wszystko; powinni byli zdać sobie sprawę, że nie jest mądrze wchodzić do paszczy lwa i ciągle go szturchać: oczywiste jest, że lew zamknie szczęki i rozerwie ich na strzępy. W mgnieniu oka, w furii ataków, nowa królowa zaczęła wariować, dokładnie wariować, tak jak my, ludzie, to rozumiemy. Dosłownie oszalała, ponieważ nie tylko była niesamowicie osłabiona naszymi atakami, ale nie miała nawet siły, by manipulować innymi ludźmi - być może rzucać nimi w nas, jak zwykle robiła to królowa - i miała trudności z wykonaniem nawet najmniejszej rzeczy. Nie był nawet w stanie zarządzać i kierować resztkami armii, która pozostała przy życiu, podejmując decyzje poza jego umysłem. Tuż przed tym, jak w końcu upadła, jej asystenci nie traktowali jej poważnie, ponieważ widzieli, że naprawdę oszalała. Wiedzieli, że ich czas dobiegł końca i byli już świadomi, że nawet próba wstania będzie dla nich bardzo męcząca. Dwóch Asystentów nadal było w stanie trochę działać, ale zachowali spokój, ponieważ obawiali się możliwej agresji z naszej strony, a także ze strony wrogich ras, które zaczęły się buntować po nas, więc Asystenci wykorzystali swój czas, aby pozostać w defensywie, a kiedy nowa królowa również się poddała, ona i Asystenci, aby uciec od nas, zamknęli się w niektórych niezamieszkanych koloniach, które wcześniej podbili. 

Koniec strony 12 z 12. Jeśli podobał Ci się artykuł, skomentuj poniżej, opisując swoje odczucia podczas czytania lub ćwiczenia proponowanej techniki.

0 komentarze