arrow-up-circle
Wybierz fragment tekstu, który chcesz wyjaśnić (maks. 80 słów)
Step 1 - N° 20

Czy Bóg istnieje (część 1)

Ten artykuł został tymczasowo przetłumaczony za pomocą tłumacza internetowego. Oryginalny artykuł jest w języku włoskim. Jeśli chcesz pomóc nam ulepszyć tłumaczenie na swój język, skontaktuj się z nami poprzez e-mail: info@accademiadicoscienzadimensionale.it lub poprzez czat na ACD. Dziękujemy.

Strona 1 z 4

Zanim przejdziemy dalej na tej ścieżce, uważam, że ważne jest, aby poświęcić kilka minut na zastanowienie się nad koncepcją Boga. Zanim zacznę wyjaśniać ci moją definicję tego, czym jest Bóg, proszę cię, abyś odłożył na bok wszystko, co wiedziałeś lub myślałeś, że wiesz o Nim, choćby na minutę, przynajmniej po to, aby zrozumieć, co mam na myśli, kiedy wspominam słowo Bóg. Nie ma znaczenia, jaka jest twoja religia, wiara czy kultura; wszyscy jesteśmy indoktrynowani od dzieciństwa, aby kojarzyć słowo "Bóg" ze znaczeniem, które tak naprawdę do niego nie należy. Dzięki temu programowi nie jesteśmy już w stanie myśleć o terminie "Bóg" bez kojarzenia z nim przekonań, do których zostaliśmy zmuszeni, więc nie mamy wolności myśli ani osobistego doświadczenia. Jesteśmy mentalnie zmuszani do kojarzenia Boga z wiarą, która do nas nie należy. Bycie wiernym karzącemu bogu, bogu, który bogaci się depcząc ludziom po głowach, bogu, który każe nam zabijać innych, nie leży w naszej naturze. W rzeczywistości jesteśmy znacznie bliżej Boga, niż chcieliby nam wmówić, po prostu nie wiemy, jak się z Nim komunikować, dlatego Go nie słyszymy. 

Odłóż na bok to, co studiowałeś przez całe życie na temat terminu Bóg i posłuchaj, co pojawia się w tobie, gdy o Nim myślisz. Jeśli skoncentrujesz się na myśleniu o znaczeniach, które przez całe życie wiązałeś z terminem Bóg, pojawi się w tobie wiele sprzecznych - a czasem negatywnych - uczuć, które niemal sprawią, że pomyślisz, że nie wierzysz w Boga i że gdyby naprawdę istniał, z pewnością byłby złym, karzącym, samolubnym bytem. To nie jest Bóg, to jest Kościół. Bóg jest bardzo daleki od definicji, w którą byliśmy zmuszeni wierzyć przez te wszystkie lata. Nie skupiaj się więc na teoretycznym znaczeniu Boga, którego cię uczono; skup się na tym, co czujesz, gdy o Nim myślisz. Jedynym sposobem, aby na chwilę oddzielić się od tego negatywnego znaczenia, które wbili nam do głowy jak gwóźdź na temat terminu Bóg, jest zaprzestanie używania tego terminu na chwilę i zrozumienie, czym on naprawdę jest. Tak wielu duchowych ludzi, przez pewien okres swojej podróży, czuło w sobie, że nie chcą już nazywać tego terminu, aby mógł on zostać oczyszczony i przeprogramowany na znacznie bardziej pozytywne uczucia. Tak więc wielu duchowych ludzi decyduje się nazywać to Wszechświatem, Uniwersalną Energią, Siłą lub nawet Praną, aby zapomnieć o tych negatywnych uczuciach, które doświadczenia życiowe lub studia religijne sprawiły, że kojarzyli się z tym terminem. Porozmawiajmy więc o tym, czym on jest, o tej pozytywnej obecności, bez nazywania tego terminu, który został zniesławiony przez samych religijnych. 

Czy on istnieje? Zacznijmy od zasady, że Wszechświat istnieje i nie jest mężczyzną ani kobietą, nie jest starcem z brodą, który nas osądza i potępia, ale jest Wszechświatem: nie ma płci, ponieważ jest Wszystkim. Wszechświat ma ciało i umysł, więc ma aspekt materialny i bardzo dużą Świadomość. Mniej więcej znamy już fizyczne ciało Wszechświata: jest to wszystko, co nas otacza, wszystkie planety, galaktyki; nasza planeta jest jego częścią, my sami jesteśmy częścią Wszechświata, ponieważ tworzymy go i jesteśmy jego częścią. Wszechświat, oprócz fizycznego ciała, posiada również bardzo dużą i wzniosłą Świadomość, niezwykle silną i pozytywną. Spróbuj pomyśleć o najczystszej i najbardziej pozytywnej wibracji, która istnieje we Wszechświecie, najbardziej kochającej, najbardziej pozytywnej, najbardziej kochającej życie i opiekuńczej obecności wobec niego: to jest Świadomość Wszechświata. Prana, którą oddychamy i która pozwala nam żyć, jest energią Wszechświata, najjaśniejszą i najczystszą energią, która pozwala nam zbliżyć się do zrozumienia, czym jest ta Uniwersalna Świadomość, która daje się nam odczuć od milionów lat. W ostatnich tysiącleciach religia zawładnęła ludźmi, zmuszając nas do wiary w wersję Boga, która jest zupełnie inna od tego, czego nauczały o Nim prawdziwe Bóstwa, w tym Jezus. Ludzie religijni nie rozumieją, czym jest Bóg, więc uczłowieczają go, kojarząc Boga z ludzkimi uczuciami i podobieństwami, których w rzeczywistości nie ma. Tak więc doprowadzili nas do przekonania, że Bóg jest mniej więcej nieco bardziej dorosłym człowiekiem, który z niebios obserwuje nas, szpieguje nas przez cały dzień i nie pomaga nam, ale nas osądza. Jeśli popełnimy błąd, jest gotowy nas ukarać; jeśli mamy dobry dzień, jest tam, aby nas osądzić, abyśmy czuli się winni, że byliśmy szczęśliwi, podczas gdy na świecie są cierpiący ludzie. Bóg nie jest tym wszystkim, nie jest nawet w najmniejszym stopniu podobny do człowieka, ani nie żywi tak niskich uczuć jak nasze. Dlatego jeśli kojarzysz termin Bóg z tymi wszystkimi błędnymi definicjami, to normalne jest, że w końcu uwierzysz, że "Bóg nie istnieje, jest tylko ludzkim wymysłem", ponieważ w rzeczywistości masz rację: uczłowieczony bóg nie istnieje, to tylko wymysł, który ma utrzymać słabe umysły w posłuszeństwie w imię "wiary". To, co naprawdę istnieje, to Wszechświat, który ma fizyczne ciało i Świadomość, świadomą naszego istnienia.  

Strona 2 z 4 

Wszechświat istnieje, co do tego nie ma wątpliwości, ale to, co najwięksi Mistrzowie Psychiki próbują wyjaśnić ludziom od tysiącleci, to fakt, że Wszechświat ma Świadomość, że jest świadomy naszego istnienia. Wtedy niedoświadczony człowiek próbuje teoretyzować ten termin i umieścić na nim wszystkie swoje obsesje i mentalne wanking. Ale ci, którzy mają doświadczenie, ci, którzy mają prawdziwe osobiste doświadczenie z tą Obecnością, wiedzą, że jest ona bardzo różna od jakiejkolwiek ludzkiej struktury i idei, którą możemy mieć. Żyjemy we Wszechświecie, jesteśmy jego częścią, tworzymy go i chociaż nie jesteśmy jego jedynymi lub najważniejszymi składnikami, jesteśmy tak samo fundamentalni jak każda inna planeta i żywa istota w nim. My, w oczach Wszechświata, jesteśmy bardzo ważni; nie najważniejsi, ani nie najmniej ważni. Wszechświat jest trochę jak nasze fizyczne ciało: składamy się z miliardów komórek, a każda z nich jest dla nas bardzo ważna, ponieważ nas tworzy; gdyby ich nie było, nie istnielibyśmy. Nasze komórki tworzą nasze organy i części ciała, z których wszystkie są dla nas bardzo ważne. Nie ma żadnej części naszego ciała, która byłaby ważniejsza lub mniej ważna, ponieważ wszystkie one, w naszych oczach, są fundamentalne: jasne jest, że możesz żyć bez nerki, ale jeśli twoje nerki funkcjonują teraz doskonale, dlaczego miałbyś kiedykolwiek zdecydować się na usunięcie jednej z nich? Byłoby to nie do pomyślenia, ponieważ chociaż teoretycznie wiemy, że można żyć bez nerki, wcale nie jesteśmy chętni do usunięcia jednej z nich, aby sprawdzić, czy żyjesz dobrze, czy nie. Wiemy więc, że gdyby nerka zachorowała i bylibyśmy zmuszeni ją usunąć, moglibyśmy bez niej żyć; ale czy posiadanie jednej nerki byłoby dokładnie tym samym, co posiadanie dwóch? Oczywiście, że nie, dlatego też nigdy nie zrezygnowalibyśmy z części naszego ciała, chyba że byłoby to naprawdę konieczne do uratowania naszego życia. Gdybyśmy musieli zdecydować, czy usunąć chorą część ciała w celu ratowania naszego życia, to zdecydowalibyśmy się na usunięcie tej części ciała; ale jeśli nie jest ona chora i funkcjonuje doskonale, to dlaczego mielibyśmy kiedykolwiek rezygnować z tego organu? Odpowiedź jest taka sama jak ta, dlaczego Wszechświat nigdy nie zrezygnował z planety Ziemi, a w konsekwencji z Ziemian, ponieważ my, ludzie, jesteśmy tak samo fundamentalni dla jego ciała, jak nerki, nogi, ręce, jakakolwiek część ciała jest dla nas. Gdyby życie Ziemi się skończyło, Wszechświat nadal by przetrwał, ale nie byłby taki sam, tak jak my moglibyśmy przetrwać bez ręki lub bez śledziony, ale nie byłoby to to samo. W związku z tym Wszechświat bardzo dba o planetę Ziemię i nas, dla własnego dobra, ponieważ chociaż może przetrwać bez nas, woli, abyśmy żyli i mieli się dobrze. Z drugiej strony, planeta Ziemia bez nas nie byłaby taka sama, ponieważ brakowałoby fundamentalnej części jej istnienia. Nie jesteśmy tylko mrówkami chodzącymi po glebie Ziemi, jesteśmy Świadomościami, które ewoluują i sprawiają, że Świadomość Ziemi ewoluuje poprzez nas. Jesteśmy o wiele ważniejsi niż ci, którzy chcą nas kontrolować i umniejszać. 

Nie należy tego interpretować jako samolubnego myślenia, jak gdyby Wszechświat troszczył się o nas "tylko dlatego, że jesteśmy Jego częścią"; o wiele bardziej samolubne byłoby myślenie, że w całym Wszechświecie myśli On tylko i wyłącznie o nas, nie przejmując się wszystkimi innymi żywymi istotami, które istnieją. On interesuje się wszystkimi, nie tylko nami, ale też nie wyklucza nas ze swojego umysłu. Kiedy boli cię jakaś część ciała, na przykład ważny organ, nie złościsz się na niego i nie obwiniasz go za odczuwany ból, ale martwisz się o niego, starasz się poprawić swój styl życia i nawyki (np. żywieniowe), aby pomóc temu organowi w powrocie do zdrowia. Nie obwiniasz więc narządu za to, że cierpisz, nie karzesz go ani nie osądzasz, ale robisz wszystko, by poprawić jego stan, martwiąc się bólem, który był ostrzeżeniem, ponieważ może być początkiem gorszego problemu. Nie gniewasz się więc na organ, ale skupiasz się na poprawie swojego stylu życia, aby jego własne zdrowie mogło powrócić do normy. Z pewnością organ nie obrazi się, jeśli zrobisz to wszystko dla siebie, aby przestać odczuwać ból, ponieważ organ nie dba o to, dlaczego to robisz, zależy mu na tym, aby być zdrowym i nie zachorować. Tak właśnie, w dużym skrócie, robi z nami Wszechświat. Nie karze nas ani nie osądza, gdy jesteśmy chorzy lub popełniamy błędy, ale stara się pomóc nam rozwiązać ten problem, abyśmy czuli się dobrze. Jest to jednak tylko bardzo skrótowy opis tego, co Wszechświat naprawdę robi wobec nas, ponieważ jest On czymś znacznie więcej. On jest tą pozytywną obecnością , którą czasami odczuwaliśmy w naszym życiu, ale prawdopodobnie nie rozpoznaliśmy jej jako takiej, ponieważ termin "Bóg" został nam wyjaśniony inaczej niż to, czym On naprawdę jest. Stworzyliśmy więc wyobrażenie o Bogu, który nie istnieje, aby pominąć obecność, która istnieje i którą czasami odczuwaliśmy wokół nas. 

Strona 3 z 4 

Były bardzo bolesne chwile w twoim życiu, kiedy "wzywałeś" i "modliłeś się" do Niego, po ludzku i religijnie, a mimo to czułeś, że coś naprawdę przychodzi do ciebie, aby "przyjąć twoje modlitwy". Innym razem jednak tak się nie działo i przy takich okazjach wolałeś myśleć, że Bóg nie istnieje lub że nie jest dobry, zamiast uświadomić sobie, że błąd tkwi w tobie, a raczej w twoim sposobie komunikowania się z Nim, ponieważ nigdy nie wyjaśniono ci prawdziwego, właściwego sposobu. Religia nie uczy nas komunikacji z Bogiem i nie ma możliwości, aby nas tego nauczyła, ponieważ nie leży to w jej interesie: religia została wmanipulowana w przekonanie, że bez przewodnika (księdza, w przypadku religii katolickiej) nie możemy dotrzeć do Boga. Innymi słowy, religia zmusza nas do uwierzenia, że nie jesteśmy nikim, aby móc komunikować się z Bogiem, że jedynym sposobem na dotarcie do Niego jest poproszenie o pozwolenie za pośrednictwem kościoła w naszym mieście - któremu dajemy nasze pieniądze - który "otworzy" nas na Jego łaski. W ten sposób każe się nam wierzyć, że jeśli nie chodzimy do kościoła, nie możemy komunikować się z Bogiem bezpośrednio z naszych domów, że jeśli nie zostaniemy ochrzczeni przez księdza, nie będziemy nawet brani pod uwagę przez Boga i wiele innych kłamstw, o które prawdziwy Bóg w ogóle nie dba. Te idee zostały nam narzucone przez osoby, które wykorzystały nasze słabości, aby wzbogacić się na naszych plecach: to nie Bóg tego chce! 

Prawdziwy Bóg, ten, który nigdy nie został nam wyjaśniony w podręcznikach szkolnych lub religijnych, jest obecnością, która jest naturalnie obecna w nas i wokół nas. My Go tworzymy, a jednocześnie On tworzy nas. Ale jasne jest, że zdanie "Bóg jest w nas, aby Go znaleźć, musimy szukać w sobie" pozostawia nas z większą ilością pytań niż odpowiedzi, co nie jest dobrą rzeczą. Tak więc prawdziwym sposobem na znalezienie Go i komunikowanie się z Nim nie jest modlitwa ani mówienie, ponieważ Wszechświat nie rozumie ludzkiej mowy. Metodą komunikacji z Bogiem jest użycie precyzyjnych technik, takich jak przede wszystkim medytacja, która jest podstawą uniwersalnego języka; następnie możemy porozmawiać o tym, jak nauczyć się, krok po kroku, reszty uniwersalnego "języka", aby się z Nim komunikować. Gdyby łatwo było wyjaśnić, czym jest Bóg na dwóch stronach, nie byłoby konieczne pisanie całej książki, w której opisałem wszystkie moje doświadczenia, które pozwoliły mi zrozumieć przede wszystkim Jego istnienie, Jego moc i to, jak bardzo jest On dla nas kochający, jeśli tylko zdecydujemy się Go wezwać. W rzeczywistości Bóg jest jak prana, a raczej prana jest częścią Boga: zawsze istniała, ale dopóki nie zdecydujesz się medytować nad oddechem pranicznym, nie zbliża się ani nie wypełnia cię w środku. Tak jak prana musi zostać przywołana poprzez praktykę, Bóg również musi zostać przywołany, aby mógł być częścią twojego życia i pomóc ci stawić czoła trudnym chwilom, ale nie tylko; ponieważ może nam pomóc nie tylko w czasach strachu i trudności, ale także w szczęśliwych chwilach, aby pomóc nam uczynić je lepszymi i trwalszymi. Dlatego Bóg nie jest człowiekiem, który nas osądza lub karze; takie są nasze wyobrażenia o Nim. On jest czymś o wiele większym i bardziej inteligentnym niż ludzki umysł może zrozumieć za pomocą logiki, ponieważ Wszechświat i życie nie podążają za ludzką logiką, a tym bardziej za logiką tych, którzy nie mają o niej wiedzy i doświadczenia. Wszechświat podąża za swoim instynktem, tworzy i daje życie temu, co chce, a dopiero potem my, ludzie, próbujemy wyjaśnić te wydarzenia racjonalnie; ale niech będzie jasne, że nigdy nie dzieje się odwrotnie! Powinniśmy zrozumieć, że Bóg nie podąża za naszymi ideami, ale za własnymi instynktownymi i pozytywnymi wyborami, które możemy spróbować zrozumieć poprzez doświadczenie i bezpośrednią komunikację z Nim. W przypadku braku bezpośredniej komunikacji wymyślalibyśmy tylko więcej teorii, bez końca, nigdy nie dochodząc do prawdy. 

On jest tym, co najbardziej pozytywne w tym Wszechświecie, ponieważ jest Świadomością tego Wszechświata. Zna nas od dawna, ponieważ dla wielu z nas nie jest to pierwsze życie. Nawet jeśli nie pamiętamy, kim jesteśmy i nie wiemy, dlaczego tu jesteśmy, On nas zna i rozpoznaje raz za razem, ponieważ jest niezwykle inteligentną i rozwiniętą Świadomością. Nie ma znaczenia, czy chcesz nazywać to Wszechświatem, Kosmiczną Energią, Siłą, czy jakimkolwiek innym terminem, którego wolisz używać, aby uniknąć terminu Bóg. To, co naprawdę ma znaczenie, to połączenie się z Nim i zrozumienie, jak ważne jest poznanie Prawdy o Nim, która została zamulona i całkowicie obalona, aby powstrzymać nas przed Przebudzeniem. Poznanie Boga pozwala nam się przebudzić i wyjść z tej ogromnej iluzji, która nas dusi. Wszechświat nie jest rutyną, nie jest chaosem i nie jest codziennym cierpieniem. Wszechświat jest najbardziej pozytywną istotą, jaka istnieje, najwyższą wibracją, najbardziej kochającą obecnością, która, jeśli pozwolisz jej wejść do swojego życia, pozwoli ci zrozumieć, że jest wszystkim, czego kiedykolwiek szukałeś. 

Strona 4 z 4 

Dzieje się tak, ponieważ to, czego zawsze szukałeś, to ta pozytywna obecność w twoim życiu, która napełnia cię siłą, gdy czujesz się słaby; która sprawia, że czujesz się swobodnie, nawet gdy stajesz w obliczu najtrudniejszych i najbardziej nieznanych prób. To, czego szukasz, to ta esencja, która uświadamia ci, kim jesteś, dlaczego tu jesteś i co musisz zrobić, aby poczuć się naprawdę użytecznym, spełnionym i zrealizowanym. Jeśli pozwolisz mu być przy tobie, może sprawić, że poczujesz się ważny dla tego świata, nawet jeśli wszyscy wokół ciebie próbują sprawić, że poczujesz się jak ciężar. Wie, kim jesteś, dlatego może pomóc ci przypomnieć sobie prawdę o sobie. Być może odmówiłeś nadania mu imienia z powodu negatywnych skojarzeń, do których byłeś przyzwyczajony, i to jest w porządku, ponieważ nie jest ważne, jak go nazywasz, ważne jest to, że go znajdujesz. Jego dobroć charakteryzuje Jego obecność, ponieważ kiedy znasz Jego prawdziwą tożsamość, zdajesz sobie sprawę, że nigdy nie towarzyszą jej inne negatywne uczucia i działania, takie jak karanie lub osądzanie, ponieważ On nie jest tym, jak nazywają Go bigoci. Wszechświat nie chce niczego więcej niż żyć i rozwijać się, i aby to zrobić, daje życie i nadal chroni to, które już istnieje. Ale jeśli Wszechświat jest tak zajęty ochroną życia, oznacza to, że coś nieustannie próbuje mu przeszkodzić, a tym czymś jest Ciemność. Oczywiście nie mówimy tu o "diable", który jest niczym więcej niż reprezentacją demona, ale nie prawdziwą ciemnością, która również bardzo różni się od tego, czego uczy nas religia. 

To, co czyni zło, co powoduje ból lub powoduje, że cierpimy z powodu wydarzeń, z pewnością nie jest Bogiem: jest to Ciemność, zupełnie inna i odrębna obecność od tego, czym jest Bóg. Najbardziej błędnym przekonaniem ludzi jest utożsamianie Boga z Ciemnością, tak jakby były to dwie strony tej samej monety, ale nie ma teorii bardziej odbiegającej od prawdy. Bóg jest jedną obecnością, a Ciemność inną. Kiedy cierpisz, kiedy czujesz się opuszczony, to nie Bóg cię karze: to Ciemność cię uderza. Obwinianie Boga za nasze cierpienia jest błędem, ponieważ to nie On je na nas zsyła: to Ciemność, jedyny winowajca naszych złych doświadczeń i smutnych chwil. Bóg walczy z Ciemnością, aby ją od nas odepchnąć, ale nie jest to tak łatwe, jak nam się wydaje: w rzeczywistości Ciemność uderza nas tak wiele razy w ciągu naszego życia, udowadniając, że toczy się znacznie większa wojna psychiczna, niż nam się wydaje. Co gorsza, my, ludzie, nadal sprzeciwiamy się Bogu, nawet obwiniając Go za nasze cierpienie, tak jakby nie miał już wystarczająco dużo trudności, z którymi musi sobie radzić podczas swoich bitew z Ciemnością. Ale nawet te nasze przekonania, które sprawiają, że wierzymy, że Bóg nie ma nic do roboty przez cały dzień, tylko obserwuje nas z nieba i osądza każdy nasz czyn lub wypowiedziane słowo, wynikają z religijnej indoktrynacji. W ten czy inny sposób wmówiono nam, że Bóg nie ma nic do roboty poza karaniem nas, obserwowaniem i osądzaniem przez cały czas. Prawda o Bogu jest daleka od jakiejkolwiek religii: nie ma takiej, która mówiłaby o Nim absolutną prawdę, i nie jest to przypadek! Religie zostały ustanowione przez ludzi, którzy wykorzystywali wiarę ludzi, aby podporządkować ich swojej władzy; jeśli uważnie czytamy historię, zdajemy sobie sprawę, jak wielu ludzi, wieki temu, ujawniło, że religie były już skorumpowane i zaprojektowane, aby nas związać. Bóg nie jest zainteresowany pieniędzmi, z drugiej strony niektórzy ludzie są nimi zaślepieni do tego stopnia, że decydują się całkowicie odwrócić ludzi od prawdy i ewolucji. Władza nad ludzkimi umysłami jest czymś bardzo mrocznym, czego naiwnie nie docenialiśmy przez całe nasze życie, ignorując w ten sposób kraty ignorancji. Innymi słowy, woleliśmy wierzyć w religijną wersję Boga, zamiast słuchać naszych prawdziwych instynktów, które pozwoliłyby nam poznać prawdę, lub nawet gorzej, wierzyliśmy, że Bóg nie istnieje z powodu tego, jak został nam przedstawiony przez religię. Teraz mamy możliwość słuchania naszych instynktów poprzez medytację i dostrzegania prawdziwej obecności Boga, bez względu na to, jakiego terminu chcemy użyć, aby Go zidentyfikować. Jeśli termin Bóg nadal sprawia, że myślisz zbyt dużo o uczłowieczonym Bogu, to nazwij go Wszechświatem lub czymkolwiek chcesz: ale słuchaj swojej czakry serca i połącz się z Nim poprzez Medytację, ponieważ tylko wtedy możesz odkryć prawdę o Nim. 

To tylko krótkie wprowadzenie, które nie wystarczy, aby wyjaśnić, czym naprawdę jest Bóg, ale pomoże ci zrozumieć, że Jego świat jest znacznie szerszy, niż wcześniej sądziłeś. Z tego powodu będziemy wielokrotnie zajmować się tą koncepcją, nie tylko w teorii, ale także poprzez techniki z przewodnikiem, które pozwolą ci, jeśli chcesz, ćwiczyć łączenie się z Bogiem, abyś mógł go poczuć i dostrzec jego obecność dla siebie. Ścieżka, której uczę cię w tej Akademii, nie koncentruje się na Bogu, więc nawet jeśli zdecydujesz, że nie chcesz nic o Nim wiedzieć, nie stanowi to problemu: nadal możesz kontynuować swoją ścieżkę w ACD, pomijając ten temat tak długo, jak chcesz. Jeśli natomiast zechcesz zagłębić się w ten temat, ćwicząc techniki odkrywania Jego istnienia dla siebie, twoje pragnienie wiedzy zostanie zaspokojone. Oczywiście, jeśli nie masz ochoty czekać i spieszysz się z wiedzą, możesz znaleźć wiele odpowiedzi w książce Czy Bóg istnieje? Tak, i On wie, kim jesteś, ale ty nie wiesz, kim On jest. 

Teraz, gdy poznałeś - choć pokrótce - moją definicję Boga, możemy kontynuować główne tematy tego 1 Kroku, ponieważ każdy z nich jest niezwykle powiązany z drugim, tak bardzo, że wzajemnie się wzmacniają. W następnych artykułach zagłębimy się w czakry, myślenie i medytację, a następnie odkryjemy nowe tematy, których jeszcze nie omawialiśmy, a które pomogą ci odpowiedzieć na szersze pytania. Czytaj dalej i pamiętaj, aby zostawić komentarz poniżej, aby dać nam znać o swoim uznaniu. 

Koniec strony 4 z 4. Jeśli podobał Ci się artykuł, skomentuj poniżej, opisując swoje odczucia podczas czytania lub praktykowania proponowanej techniki.

1952 komentarze
  • Gianmarco
    Medaglia per aver completato lo Step 1 per la 2ª volta
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 1
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 2 Parte 1 su 2
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 4
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 5
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 6
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 9
    Medaglia per aver completato il libro Il Sigillo delle Vite Passate - Volume 1
    Medaglia per aver completato il libro Buddha secondo Angel Jeanne - Volume 1
    Medaglia per aver completato il libro La trappola del Sushi - Volume 1
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    22:29 02/11/22

    Rileggere questo documento è stato molto utile. Purtroppo se non si pratica e non si è coscienti, in qualche modo si perde quella consapevolezza di Dio, perché tutte le distrazioni di questo sistema marcio e sporco ce ne fanno dimenticare. Ho capito che devo lavorare sempre di più su di me e praticare per avere sempre di più la consapevolezza di questa presenza amorevole e farla entrare ancora di più nella mia vita. A volte mi dimentico che Lui fa parte di me e io di Lui, dimentico che è tutto ciò che mi circonda e questo non va bene. Questo sistema è fatto apposta per farci rincorrere tante cose che però poi ci allontanano da noi stessi e dalla nostra reale natura e missione. Il cammino è lungo, ma Dio è sempre vicino a me e a tutti noi se lo vogliamo e lo richiamiamo nelle nostre vite, bisogna prima di tutto ricordarsi più spesso che Lui è tutto e che ci circonda, quindi essere più coscienti. Grazie mille!

  • paolas77
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    08:53 01/11/22

    Effettivamente riconosco solo da poco tempo che le religioni hanno dato, di proposito, una visione distorta di Dio. Per me Dio è una supercoscienza e noi siamo delle gocce costituite da Esso stesso. Parlando di Dio mi sembra che sia tutto riduttivo e che l uomo non abbia abbastanza parole per potersi avvicinare a una pura descrizione. Grazie per questa spiegazione, molto bella e, nella sua semplicità, chiarissima.

  • sssnoop
    Medaglia per aver completato lo Step 1
    Medaglia per aver completato lo Step 2
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 1
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 2 Parte 1 su 2
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 4
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 5
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 6
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 7
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 8
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 9
    Medaglia per aver completato il libro Il Sigillo delle Vite Passate - Volume 1
    Medaglia per aver completato il libro Il Sigillo delle Vite Passate - Volume 2
    Medaglia per aver completato il libro Buddha secondo Angel Jeanne - Volume 1
    Medaglia per aver completato il libro La trappola del Sushi - Volume 1
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    16:58 28/10/22

    Siamo stati per generazioni ingabbiati da conetti e idee non nostre che hanno influenzato e annichilito le esperienze che abbiamo vissuto, e anche il discorso su Dio non fa eccezione. Identificarlo con caratteristiche umane ha lo scopo di saziare con facilitá la naturale fame di sapere, ma é come mangiare schifezze al posto di alimenti sani: la fame passa, é vero, ma non di é nutriti. Credere che Dio sia seduto nella sua onnipotenza su un trono celestiale a grattarsi la barba e a giudicarci é giá un negare le sue potenzialitá: pensarlo così ci fa distrarre dal fatto che Dio é amore e comprensione, ma ci libera anche dalla personale presa di respobsabilitá perché rimandiamo a Dio i motivi di un periodo negativo, ma anche i meriti della buona riuscita. E questo dovrebbe convincerci e tenerci buoni? Di certo ci tiene bassi e apatici

  • Vittorio10
    Medaglia per aver completato lo Step 1
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    10:24 26/10/22

    Grazie di cuore per questo documento Angel. è come un metaforico abbraccio energetico di cui tutti abbiamo bisogno. Mi rendo conto attraverso queste pagine di come l'indottrinamento religioso sia effettivamente molto molto potente perché tanti pensano di esserne totalmente "immuni" (cit) soltanto perchè per esempio non frequentano la messa (me incluso visto che non vado in Chiesa dai tempi della prima comunione, se si escludono matrimoni e funerali); in realtà però penso che un po' tutti abbiano "assorbito" (complici anche le ore di Religione a scuola o la società fortemente intrisa degli aspetti religiosi) questa convinzione che Dio sia un "umano con la barba bianca" che dal cielo ci osserva per valutare il nostro agire. Personalmente non sono mai stato un tipo da preghiere, perché io scherzosamente mi ero sempre detto "ma te pare che Dio si mette ad imparare l'italiano per capire cosa abbiamo da dirgli?" e quindi ho sempre creduto che fossero la bontà dei comportamenti quotidiani il vero modo per farsi "notare" perché per me la cosa più insindacabile del mondo è che ogni essere umano (anche quello che dice di non crederci) ha dentro una spinta pazzesca nel voler conoscere e farsi conoscere da Dio, ciò è emblematico di quanto se ne abbia bisogno. Ci si allontana però da Esso perché ci insegnano che Lui possa migliorarci (se soltanto lo volesse) la vita in un nanosecondo se lo pregassimo di farlo (togliendo da se stessi la responsabilità del miglioramento della propria esistenza), quando poi si riscontra che la vita non è migliorata (nonostante ci si senta di essere persone per bene) si arriva di conseguenza a sentirsi ignorati o peggio odiati; una delle cose che ultimamente sento dire più spesso in giro quando si affronta l'argomento è che Dio e le Divinità danno tutto a chi non se lo merita, che la colpa della loro sofferenza è da imputare a Loro che preferiscono premiare i meno meritevoli. Incredibile il distacco che si è formato e i concetti che hanno portato questo allontanamento, è spaventoso pensarci a mente fredda. La religione ha fatto innumerevoli ed ingenti danni alla connessione naturale che ogni essere vivente ha con Dio stesso e con i Maestri Spirituali di ogni epoca; ha volontariamente condotti molti a non crederci più o a credere ad una versione totalmente fasulla che sottomette al buonismo per la fobica paura di essere giudicati negativamente. Ultimamente sento quasi come se fosse un bisogno fisiologico quello di conoscere il Vero Dio e di permettergli di entrare nella mia vita (perché so che Lui vuole entrare nella vita di ognuno, anche la mia) perché sono conscio che tutte le ferite che ci portiamo dietro da chissà quanto potranno avere reale guarigione solo con la Meditazione e solo con la sua Presenza. Non si può riempire quel vuoto interiore con i beni materiali o eccellendo in qualcosa per sentirsi forti (suppongo che tutti ci abbiano provato in ogni modo a colmarlo, invano), ma è evidente che quel vuoto è la Fame dell'Anima e la Fame che Essa ha di Dio perché quel senso di tristezza dilagante che fa sentire soli, abbandonati, tristi ed impotenti non fanno mai pensare (per esempio) "vorrei essere miliardario per sentirmi meglio" ma fanno sentire dentro la necessità di un abbraccio, una carezza, di sentirsi capiti, amati, di avere un senso che è oltre quello imposto dal Matrix e di desiderare uno sguardo amorevole come quello che un buon padre riserva al figlio. E concettualmente è assurdo sentirsi così quando quell'abbraccio di cui necessitiamo è alla portata, bisogna solo rendersene conto che è lì ed accoglierlo veramente piuttosto che desiderarlo ma poi respingerlo inconsciamente. E mi rendo conto di quanto è fondamentale ciò perché ho preso il Tuo libro su Dio da un po' ma tutte le volte che lo sto leggendo succedono cose clamorose, manca soltanto un meteorite che distrugga la mia casa e le ho viste provare veramente tutte dal Low per ostacolarmi la lettura; ma non gli devo permettere più di vincere perché se ce la sta mettendo tutta per impedirmi ed impedirci quella lettura allora è evidente di quanto la tema. Grazie di cuore Angel!

  • aquila67
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    05:04 26/10/22

    La mia definizione di Dio è Energia che x me' è tutto , dappertutto e dentro tutto .E soprattutto è dentro me stessa .La definizione della chiesa l ho sempre sentita stonata. Nella chiesa Dio ti punisce ,vai all' inferno.Io penso invece che noi ci giudichiamo,noi decidiamo di vivere il nostro inferno,e decidiamo quanto starci.Molte persone riescono a uscire da il loro inferno con un grande atto di volontà, difficilissimo conosco tanti che soprattutto in questo periodo particolare ,vivono nell inferno e la fatica è tanta.Capire e alleggerire il proprio bagaglio personale è importante ,liberarsi da queste catene e trovare il libretto delle istruzioni che non è stato consegnato al nostro arrivo su questo pianeta

  • lorenara
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    18:37 20/10/22

    Per anni non ho creduto in Dio, cresciuta da una famiglia molto religiosa, sentivo dentro di me che ciò in cui m imponevano di credere non fosse la vera storia.. Maturando e iniziando a lavorare su me stessa mi sono ricreduta. Preferisco sempre chiamarlo Universo, il termine Dio mi mette un pochino a disagio. Ho letto il libro menzionato in questo articolo e mi ha fatto molto riflettere su tante cose, mi è stato di molto aiuto a ritrovare la Vera Fede. Ancora grazie di tutto Angel

  • lidiag
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 5
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    10:49 17/10/22

    Solo con la meditazione ci si può connettere a Dio, sopra c'è un punto dove dice "ascolta il chakra del cuore e connenntiti con Dio" la meditazione è la base del linguaggio universale per connettersi a Lui e con c Lui, ho sempre sentito e avvertito dentro un senso di troppa superficialità nelle preghiere e negli insegnamenti religiosi che tutto fanno tranne che che dare i giusti insegnamenti. La chiesa con tutto il suo seguito per me è solo un'istituzione inventata per manipolare e sottomettere l'uomo gettandolo in una vita piena di sconforto e sofferenza perché con i loro falsi insegnamenti l'uomo non risulterà ma all'altezza di comunicare con Dio perché non si troverà mai puro ma sempre in balia di peccati inventati. Con il libro su Dio ho trovato un a spiegazione diversa e più vera e soprattutto ho imparato a conoscere come connettermi con Dio tramite la meditazione.

  • animalibera
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    17:28 15/10/22

    Non ho mai avuto una grandissima fede tanto meno ho mai creduto e ceduto alle dottrine imposte dalla chiesa .... È vero Dio o Universo è un concetto diverso e totalmente lontano da quello che è scritto nelle sacre scritture che invito a leggere e ad analizzare per capire quanto poi le stesse religioni ci spingono a credere in qualcosa che poi tanto buono non è!

  • Emanuela
    Medaglia per aver completato lo Step 1
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 4
    Medaglia per aver completato il libro Il Sigillo delle Vite Passate - Volume 1
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    14:58 08/10/22

    Quando sono arrivata in ACD avevo perso tutte le speranze, sopratutto su Dio. Poi praticando le tecniche e leggendo i documenti ho iniziato a sentire che qualcosa stava riemergendo. Quando ho letto il libro su Dio ne sono rimasta molto colpita, e inoltre un periodo in cui ho praticato più intensamente per connettermi a Dio, alcuni nodi nella mia vita si sono sciolti. Penso che avere fiducia in Dio sia una di quelle cose che in qualche modo ti salva la vita, ti aiuta nei periodi durissimi, ti fa capire che si può scegliere di non soffrire, o almeno non soffrire tutto il tempo, perché stare tutto il tempo a soffrire, come dici tu, è una gran perdita di tempo, perché perdi te stesso dietro a cose Low che non sono veramente importanti, quando invece una delle cose più importanti è sentirsi bene, sentire la pace e l'amore dentro sé stessi. Sono molto grata di aver trovato ACD, e di conseguenza Dio e la mia Coscienza.

  • marcocappai
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    21:34 06/10/22

    Mi piace molto l idea di Dio descritta in questo articolo, mi sembra davvero una di quelle che più mi risuona... an he perché se seguiamo il principio cristiano di come il alto cosi in basso e se pensiamo che Dio e l alto e l uomo il basso la cosa si manifesta in maniera davvero molto simile... è quindi perfettamente anche con la frase che dice che ci ha creato ad immagine e sognianza sua... grazie mille, mi reputo più spirituale che cristiano ma trovo che tutto ciò conincide perfettamente

  • tyler_durden
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 2 Parte 1 su 2
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 9
    Medaglia per aver completato il libro Il Sigillo delle Vite Passate - Volume 1
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    16:38 04/10/22

    Riletto questo documento visto che non lo leggevo da un anno e mi ha tolto il commento. Avendo anche letto il libro Dio Esiste mi sono fatto una idea più chiara sull'argomento, ad ogni modo ottima introduzione. Dio è tutto è l'Universo e noi siamo importanti come le cellule che ci compongono sono importanti per noi. Giusta la riflessione finale, se in questa vita soffriamo è colpa dell'oscurità non di Dio. La religione è un inganno e solo il fatto che per comunicare con Dio ci serva un prete da trami8te è assurdo.

  • robertvsb
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    14:43 03/10/22

    Dio. Parola difficile ma spiegata da Angel Jeanne con completezza. L'oscurantismo delle religioni non a caso chiamate oppio dei popoli ha reso necessarie delle figure di intermediazione per poter accedere alla grazia di Dio. Inoltre il più grande libro fantasy di tutti i tempi, la Bibbia ha presentato Dio ad immagine e somiglianza umana, togliendoci la possibilità di concepirlo come pura energia.

  • Gianlu idro
    Medaglia per aver completato lo Step 1
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 4
    Medaglia per aver completato il libro Mangiare sano - Mese 4
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    13:43 25/09/22

    Attraverso ciò che di positivo noi sperimentiamo e attraverso le nostre riflessioni più profonde ed evolute anche l’universo si evolve.. in passato anche io, prima di trovare ACD, ho pensato che l’essere umano non fosse indispensabile per il pianeta, mi sbagliavo. Non sapevo nulla sulla spiritualità e non avevo mai ragionato con i mezzi che tu ci hai dato. Nella vita il nostro pensiero (per fortuna) può cambiare. In questo documento oggi mi sembra di aver letto “cose nuove” e lo ritengo positivo. Leggerlo, oggi, mi ha messo una voglia di essere davvero connesso a Dio, sempre più cosciente di ciò che mi accade intorno e di Lui, dell’Universo. La sua presenza riesce a migliorare la nostra vita e portarla ad una qualità sublime, in passato mi è capitato di avere delle comunicazioni molto profonde che si interrompevano per la mia troppa emozione. O forse si interrompevano a causa di altro? Al momento non lo so. Ma era così bello! Erano momenti magici e divini! Sono state le esperienze più belle della mia intera vita e del mio percorso spirituale! Vorrei riuscire a raggiungere nuovamente quelle esperienze e ci riuscirò. “La routine non è routine, non è caos e non è sofferenza quotidiana” ovvero Dio non è tutto quello che viviamo ogni singolo giorno! E quanto è vero! Questo documento è proprio ciò che mi ci voleva oggi, che bello averlo riletto! Grazie Angel per queste conoscenze preziose, senza di te non avrei mai potuto conoscere il vero Dio.

  • &lena
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    18:32 09/09/22

    Quando penso a Dio mi viene in mente una delle esperienze più incredibili che abbia vissuto a livello spirituale. Una volta mi sono recata da una professionista per fare una seduta di ipnosi regressiva ma il luogo in cui mi sono "trovata" durante la seduta non è stato proprio quello che mi aspettavo! Non ho mai sentito un senso di amore così alto in un bagliore di luce, come se fossi andata all'origine, come se tutto quello che cercavo fosse in quel momento. Sono esperienze difficili da descrivere perché non si possono paragonare ad un emozione sono sensazioni di benessere assoluto, ci si sente amati in modo assoluto.

  • Ibis
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    23:21 02/09/22

    Dio, una presenza costante nelle vite di molti di noi, di cui tanto di parla e poco si sa davvero. Mia mamma era molto credente ed io ho passato tutte le domeniche mattine della mia infanzia seduta su una panca della chiesa, talvolta sorbendomi addirittura la messa in latino, tra una distrazione e uno sbadiglio. Detto ciò, io non ho mai pensato a Dio come un giudice collerico e castigatore, ma piuttosto come un essere misericordioso e sempre pronto a perdonare ed amare. Anche nei momenti difficili, in cui ho dovuto subire delle perdite importanti, ho trovato in lui conforto e certezze. Ha usato un linguaggio alla mia portata, mi è stato di conforto ed anche risposto ai miei interrogativi.È stato sempre una luce, mi sono sempre sentita protetta e confortata È vero che forse l'ho in parte umanizzato appioppiandogli dei comportamenti umani, o forse più delle fattezze umane. È anche vero che per noi umani è davvero difficile capire esattamente cosa sia Dio, al di là delle nostre idee, delle nostre rappresentazioni, e anche al di là di quello che riporta questo articolo. Afferrare veramente il concetto, con la nostra mente razionale, credo non sia possibile proprio perché non siamo sullo stesso piano o forse meglio, sulla stessa frequenza.