arrow-up-circle
Wybierz fragment tekstu, który chcesz wyjaśnić (maks. 80 słów)
Step 1 - N° 20

Czy Bóg istnieje (część 1)

Ten artykuł został tymczasowo przetłumaczony za pomocą tłumacza internetowego. Oryginalny artykuł jest w języku włoskim. Jeśli chcesz pomóc nam ulepszyć tłumaczenie na swój język, skontaktuj się z nami poprzez e-mail: info@accademiadicoscienzadimensionale.it lub poprzez czat na ACD. Dziękujemy.

Strona 1 z 4

Zanim przejdziemy dalej na tej ścieżce, uważam, że ważne jest, aby poświęcić kilka minut na zastanowienie się nad koncepcją Boga. Zanim zacznę wyjaśniać ci moją definicję tego, czym jest Bóg, proszę cię, abyś odłożył na bok wszystko, co wiedziałeś lub myślałeś, że wiesz o Nim, choćby na minutę, przynajmniej po to, aby zrozumieć, co mam na myśli, kiedy wspominam słowo Bóg. Nie ma znaczenia, jaka jest twoja religia, wiara czy kultura; wszyscy jesteśmy indoktrynowani od dzieciństwa, aby kojarzyć słowo "Bóg" ze znaczeniem, które tak naprawdę do niego nie należy. Dzięki temu programowi nie jesteśmy już w stanie myśleć o terminie "Bóg" bez kojarzenia z nim przekonań, do których zostaliśmy zmuszeni, więc nie mamy wolności myśli ani osobistego doświadczenia. Jesteśmy mentalnie zmuszani do kojarzenia Boga z wiarą, która do nas nie należy. Bycie wiernym karzącemu bogu, bogu, który bogaci się depcząc ludziom po głowach, bogu, który każe nam zabijać innych, nie leży w naszej naturze. W rzeczywistości jesteśmy znacznie bliżej Boga, niż chcieliby nam wmówić, po prostu nie wiemy, jak się z Nim komunikować, dlatego Go nie słyszymy. 

Odłóż na bok to, co studiowałeś przez całe życie na temat terminu Bóg i posłuchaj, co pojawia się w tobie, gdy o Nim myślisz. Jeśli skoncentrujesz się na myśleniu o znaczeniach, które przez całe życie wiązałeś z terminem Bóg, pojawi się w tobie wiele sprzecznych - a czasem negatywnych - uczuć, które niemal sprawią, że pomyślisz, że nie wierzysz w Boga i że gdyby naprawdę istniał, z pewnością byłby złym, karzącym, samolubnym bytem. To nie jest Bóg, to jest Kościół. Bóg jest bardzo daleki od definicji, w którą byliśmy zmuszeni wierzyć przez te wszystkie lata. Nie skupiaj się więc na teoretycznym znaczeniu Boga, którego cię uczono; skup się na tym, co czujesz, gdy o Nim myślisz. Jedynym sposobem, aby na chwilę oddzielić się od tego negatywnego znaczenia, które wbili nam do głowy jak gwóźdź na temat terminu Bóg, jest zaprzestanie używania tego terminu na chwilę i zrozumienie, czym on naprawdę jest. Tak wielu duchowych ludzi, przez pewien okres swojej podróży, czuło w sobie, że nie chcą już nazywać tego terminu, aby mógł on zostać oczyszczony i przeprogramowany na znacznie bardziej pozytywne uczucia. Tak więc wielu duchowych ludzi decyduje się nazywać to Wszechświatem, Uniwersalną Energią, Siłą lub nawet Praną, aby zapomnieć o tych negatywnych uczuciach, które doświadczenia życiowe lub studia religijne sprawiły, że kojarzyli się z tym terminem. Porozmawiajmy więc o tym, czym on jest, o tej pozytywnej obecności, bez nazywania tego terminu, który został zniesławiony przez samych religijnych. 

Czy on istnieje? Zacznijmy od zasady, że Wszechświat istnieje i nie jest mężczyzną ani kobietą, nie jest starcem z brodą, który nas osądza i potępia, ale jest Wszechświatem: nie ma płci, ponieważ jest Wszystkim. Wszechświat ma ciało i umysł, więc ma aspekt materialny i bardzo dużą Świadomość. Mniej więcej znamy już fizyczne ciało Wszechświata: jest to wszystko, co nas otacza, wszystkie planety, galaktyki; nasza planeta jest jego częścią, my sami jesteśmy częścią Wszechświata, ponieważ tworzymy go i jesteśmy jego częścią. Wszechświat, oprócz fizycznego ciała, posiada również bardzo dużą i wzniosłą Świadomość, niezwykle silną i pozytywną. Spróbuj pomyśleć o najczystszej i najbardziej pozytywnej wibracji, która istnieje we Wszechświecie, najbardziej kochającej, najbardziej pozytywnej, najbardziej kochającej życie i opiekuńczej obecności wobec niego: to jest Świadomość Wszechświata. Prana, którą oddychamy i która pozwala nam żyć, jest energią Wszechświata, najjaśniejszą i najczystszą energią, która pozwala nam zbliżyć się do zrozumienia, czym jest ta Uniwersalna Świadomość, która daje się nam odczuć od milionów lat. W ostatnich tysiącleciach religia zawładnęła ludźmi, zmuszając nas do wiary w wersję Boga, która jest zupełnie inna od tego, czego nauczały o Nim prawdziwe Bóstwa, w tym Jezus. Ludzie religijni nie rozumieją, czym jest Bóg, więc uczłowieczają go, kojarząc Boga z ludzkimi uczuciami i podobieństwami, których w rzeczywistości nie ma. Tak więc doprowadzili nas do przekonania, że Bóg jest mniej więcej nieco bardziej dorosłym człowiekiem, który z niebios obserwuje nas, szpieguje nas przez cały dzień i nie pomaga nam, ale nas osądza. Jeśli popełnimy błąd, jest gotowy nas ukarać; jeśli mamy dobry dzień, jest tam, aby nas osądzić, abyśmy czuli się winni, że byliśmy szczęśliwi, podczas gdy na świecie są cierpiący ludzie. Bóg nie jest tym wszystkim, nie jest nawet w najmniejszym stopniu podobny do człowieka, ani nie żywi tak niskich uczuć jak nasze. Dlatego jeśli kojarzysz termin Bóg z tymi wszystkimi błędnymi definicjami, to normalne jest, że w końcu uwierzysz, że "Bóg nie istnieje, jest tylko ludzkim wymysłem", ponieważ w rzeczywistości masz rację: uczłowieczony bóg nie istnieje, to tylko wymysł, który ma utrzymać słabe umysły w posłuszeństwie w imię "wiary". To, co naprawdę istnieje, to Wszechświat, który ma fizyczne ciało i Świadomość, świadomą naszego istnienia.  

Strona 2 z 4 

Wszechświat istnieje, co do tego nie ma wątpliwości, ale to, co najwięksi Mistrzowie Psychiki próbują wyjaśnić ludziom od tysiącleci, to fakt, że Wszechświat ma Świadomość, że jest świadomy naszego istnienia. Wtedy niedoświadczony człowiek próbuje teoretyzować ten termin i umieścić na nim wszystkie swoje obsesje i mentalne wanking. Ale ci, którzy mają doświadczenie, ci, którzy mają prawdziwe osobiste doświadczenie z tą Obecnością, wiedzą, że jest ona bardzo różna od jakiejkolwiek ludzkiej struktury i idei, którą możemy mieć. Żyjemy we Wszechświecie, jesteśmy jego częścią, tworzymy go i chociaż nie jesteśmy jego jedynymi lub najważniejszymi składnikami, jesteśmy tak samo fundamentalni jak każda inna planeta i żywa istota w nim. My, w oczach Wszechświata, jesteśmy bardzo ważni; nie najważniejsi, ani nie najmniej ważni. Wszechświat jest trochę jak nasze fizyczne ciało: składamy się z miliardów komórek, a każda z nich jest dla nas bardzo ważna, ponieważ nas tworzy; gdyby ich nie było, nie istnielibyśmy. Nasze komórki tworzą nasze organy i części ciała, z których wszystkie są dla nas bardzo ważne. Nie ma żadnej części naszego ciała, która byłaby ważniejsza lub mniej ważna, ponieważ wszystkie one, w naszych oczach, są fundamentalne: jasne jest, że możesz żyć bez nerki, ale jeśli twoje nerki funkcjonują teraz doskonale, dlaczego miałbyś kiedykolwiek zdecydować się na usunięcie jednej z nich? Byłoby to nie do pomyślenia, ponieważ chociaż teoretycznie wiemy, że można żyć bez nerki, wcale nie jesteśmy chętni do usunięcia jednej z nich, aby sprawdzić, czy żyjesz dobrze, czy nie. Wiemy więc, że gdyby nerka zachorowała i bylibyśmy zmuszeni ją usunąć, moglibyśmy bez niej żyć; ale czy posiadanie jednej nerki byłoby dokładnie tym samym, co posiadanie dwóch? Oczywiście, że nie, dlatego też nigdy nie zrezygnowalibyśmy z części naszego ciała, chyba że byłoby to naprawdę konieczne do uratowania naszego życia. Gdybyśmy musieli zdecydować, czy usunąć chorą część ciała w celu ratowania naszego życia, to zdecydowalibyśmy się na usunięcie tej części ciała; ale jeśli nie jest ona chora i funkcjonuje doskonale, to dlaczego mielibyśmy kiedykolwiek rezygnować z tego organu? Odpowiedź jest taka sama jak ta, dlaczego Wszechświat nigdy nie zrezygnował z planety Ziemi, a w konsekwencji z Ziemian, ponieważ my, ludzie, jesteśmy tak samo fundamentalni dla jego ciała, jak nerki, nogi, ręce, jakakolwiek część ciała jest dla nas. Gdyby życie Ziemi się skończyło, Wszechświat nadal by przetrwał, ale nie byłby taki sam, tak jak my moglibyśmy przetrwać bez ręki lub bez śledziony, ale nie byłoby to to samo. W związku z tym Wszechświat bardzo dba o planetę Ziemię i nas, dla własnego dobra, ponieważ chociaż może przetrwać bez nas, woli, abyśmy żyli i mieli się dobrze. Z drugiej strony, planeta Ziemia bez nas nie byłaby taka sama, ponieważ brakowałoby fundamentalnej części jej istnienia. Nie jesteśmy tylko mrówkami chodzącymi po glebie Ziemi, jesteśmy Świadomościami, które ewoluują i sprawiają, że Świadomość Ziemi ewoluuje poprzez nas. Jesteśmy o wiele ważniejsi niż ci, którzy chcą nas kontrolować i umniejszać. 

Nie należy tego interpretować jako samolubnego myślenia, jak gdyby Wszechświat troszczył się o nas "tylko dlatego, że jesteśmy Jego częścią"; o wiele bardziej samolubne byłoby myślenie, że w całym Wszechświecie myśli On tylko i wyłącznie o nas, nie przejmując się wszystkimi innymi żywymi istotami, które istnieją. On interesuje się wszystkimi, nie tylko nami, ale też nie wyklucza nas ze swojego umysłu. Kiedy boli cię jakaś część ciała, na przykład ważny organ, nie złościsz się na niego i nie obwiniasz go za odczuwany ból, ale martwisz się o niego, starasz się poprawić swój styl życia i nawyki (np. żywieniowe), aby pomóc temu organowi w powrocie do zdrowia. Nie obwiniasz więc narządu za to, że cierpisz, nie karzesz go ani nie osądzasz, ale robisz wszystko, by poprawić jego stan, martwiąc się bólem, który był ostrzeżeniem, ponieważ może być początkiem gorszego problemu. Nie gniewasz się więc na organ, ale skupiasz się na poprawie swojego stylu życia, aby jego własne zdrowie mogło powrócić do normy. Z pewnością organ nie obrazi się, jeśli zrobisz to wszystko dla siebie, aby przestać odczuwać ból, ponieważ organ nie dba o to, dlaczego to robisz, zależy mu na tym, aby być zdrowym i nie zachorować. Tak właśnie, w dużym skrócie, robi z nami Wszechświat. Nie karze nas ani nie osądza, gdy jesteśmy chorzy lub popełniamy błędy, ale stara się pomóc nam rozwiązać ten problem, abyśmy czuli się dobrze. Jest to jednak tylko bardzo skrótowy opis tego, co Wszechświat naprawdę robi wobec nas, ponieważ jest On czymś znacznie więcej. On jest tą pozytywną obecnością , którą czasami odczuwaliśmy w naszym życiu, ale prawdopodobnie nie rozpoznaliśmy jej jako takiej, ponieważ termin "Bóg" został nam wyjaśniony inaczej niż to, czym On naprawdę jest. Stworzyliśmy więc wyobrażenie o Bogu, który nie istnieje, aby pominąć obecność, która istnieje i którą czasami odczuwaliśmy wokół nas. 

Strona 3 z 4 

Były bardzo bolesne chwile w twoim życiu, kiedy "wzywałeś" i "modliłeś się" do Niego, po ludzku i religijnie, a mimo to czułeś, że coś naprawdę przychodzi do ciebie, aby "przyjąć twoje modlitwy". Innym razem jednak tak się nie działo i przy takich okazjach wolałeś myśleć, że Bóg nie istnieje lub że nie jest dobry, zamiast uświadomić sobie, że błąd tkwi w tobie, a raczej w twoim sposobie komunikowania się z Nim, ponieważ nigdy nie wyjaśniono ci prawdziwego, właściwego sposobu. Religia nie uczy nas komunikacji z Bogiem i nie ma możliwości, aby nas tego nauczyła, ponieważ nie leży to w jej interesie: religia została wmanipulowana w przekonanie, że bez przewodnika (księdza, w przypadku religii katolickiej) nie możemy dotrzeć do Boga. Innymi słowy, religia zmusza nas do uwierzenia, że nie jesteśmy nikim, aby móc komunikować się z Bogiem, że jedynym sposobem na dotarcie do Niego jest poproszenie o pozwolenie za pośrednictwem kościoła w naszym mieście - któremu dajemy nasze pieniądze - który "otworzy" nas na Jego łaski. W ten sposób każe się nam wierzyć, że jeśli nie chodzimy do kościoła, nie możemy komunikować się z Bogiem bezpośrednio z naszych domów, że jeśli nie zostaniemy ochrzczeni przez księdza, nie będziemy nawet brani pod uwagę przez Boga i wiele innych kłamstw, o które prawdziwy Bóg w ogóle nie dba. Te idee zostały nam narzucone przez osoby, które wykorzystały nasze słabości, aby wzbogacić się na naszych plecach: to nie Bóg tego chce! 

Prawdziwy Bóg, ten, który nigdy nie został nam wyjaśniony w podręcznikach szkolnych lub religijnych, jest obecnością, która jest naturalnie obecna w nas i wokół nas. My Go tworzymy, a jednocześnie On tworzy nas. Ale jasne jest, że zdanie "Bóg jest w nas, aby Go znaleźć, musimy szukać w sobie" pozostawia nas z większą ilością pytań niż odpowiedzi, co nie jest dobrą rzeczą. Tak więc prawdziwym sposobem na znalezienie Go i komunikowanie się z Nim nie jest modlitwa ani mówienie, ponieważ Wszechświat nie rozumie ludzkiej mowy. Metodą komunikacji z Bogiem jest użycie precyzyjnych technik, takich jak przede wszystkim medytacja, która jest podstawą uniwersalnego języka; następnie możemy porozmawiać o tym, jak nauczyć się, krok po kroku, reszty uniwersalnego "języka", aby się z Nim komunikować. Gdyby łatwo było wyjaśnić, czym jest Bóg na dwóch stronach, nie byłoby konieczne pisanie całej książki, w której opisałem wszystkie moje doświadczenia, które pozwoliły mi zrozumieć przede wszystkim Jego istnienie, Jego moc i to, jak bardzo jest On dla nas kochający, jeśli tylko zdecydujemy się Go wezwać. W rzeczywistości Bóg jest jak prana, a raczej prana jest częścią Boga: zawsze istniała, ale dopóki nie zdecydujesz się medytować nad oddechem pranicznym, nie zbliża się ani nie wypełnia cię w środku. Tak jak prana musi zostać przywołana poprzez praktykę, Bóg również musi zostać przywołany, aby mógł być częścią twojego życia i pomóc ci stawić czoła trudnym chwilom, ale nie tylko; ponieważ może nam pomóc nie tylko w czasach strachu i trudności, ale także w szczęśliwych chwilach, aby pomóc nam uczynić je lepszymi i trwalszymi. Dlatego Bóg nie jest człowiekiem, który nas osądza lub karze; takie są nasze wyobrażenia o Nim. On jest czymś o wiele większym i bardziej inteligentnym niż ludzki umysł może zrozumieć za pomocą logiki, ponieważ Wszechświat i życie nie podążają za ludzką logiką, a tym bardziej za logiką tych, którzy nie mają o niej wiedzy i doświadczenia. Wszechświat podąża za swoim instynktem, tworzy i daje życie temu, co chce, a dopiero potem my, ludzie, próbujemy wyjaśnić te wydarzenia racjonalnie; ale niech będzie jasne, że nigdy nie dzieje się odwrotnie! Powinniśmy zrozumieć, że Bóg nie podąża za naszymi ideami, ale za własnymi instynktownymi i pozytywnymi wyborami, które możemy spróbować zrozumieć poprzez doświadczenie i bezpośrednią komunikację z Nim. W przypadku braku bezpośredniej komunikacji wymyślalibyśmy tylko więcej teorii, bez końca, nigdy nie dochodząc do prawdy. 

On jest tym, co najbardziej pozytywne w tym Wszechświecie, ponieważ jest Świadomością tego Wszechświata. Zna nas od dawna, ponieważ dla wielu z nas nie jest to pierwsze życie. Nawet jeśli nie pamiętamy, kim jesteśmy i nie wiemy, dlaczego tu jesteśmy, On nas zna i rozpoznaje raz za razem, ponieważ jest niezwykle inteligentną i rozwiniętą Świadomością. Nie ma znaczenia, czy chcesz nazywać to Wszechświatem, Kosmiczną Energią, Siłą, czy jakimkolwiek innym terminem, którego wolisz używać, aby uniknąć terminu Bóg. To, co naprawdę ma znaczenie, to połączenie się z Nim i zrozumienie, jak ważne jest poznanie Prawdy o Nim, która została zamulona i całkowicie obalona, aby powstrzymać nas przed Przebudzeniem. Poznanie Boga pozwala nam się przebudzić i wyjść z tej ogromnej iluzji, która nas dusi. Wszechświat nie jest rutyną, nie jest chaosem i nie jest codziennym cierpieniem. Wszechświat jest najbardziej pozytywną istotą, jaka istnieje, najwyższą wibracją, najbardziej kochającą obecnością, która, jeśli pozwolisz jej wejść do swojego życia, pozwoli ci zrozumieć, że jest wszystkim, czego kiedykolwiek szukałeś. 

Strona 4 z 4 

Dzieje się tak, ponieważ to, czego zawsze szukałeś, to ta pozytywna obecność w twoim życiu, która napełnia cię siłą, gdy czujesz się słaby; która sprawia, że czujesz się swobodnie, nawet gdy stajesz w obliczu najtrudniejszych i najbardziej nieznanych prób. To, czego szukasz, to ta esencja, która uświadamia ci, kim jesteś, dlaczego tu jesteś i co musisz zrobić, aby poczuć się naprawdę użytecznym, spełnionym i zrealizowanym. Jeśli pozwolisz mu być przy tobie, może sprawić, że poczujesz się ważny dla tego świata, nawet jeśli wszyscy wokół ciebie próbują sprawić, że poczujesz się jak ciężar. Wie, kim jesteś, dlatego może pomóc ci przypomnieć sobie prawdę o sobie. Być może odmówiłeś nadania mu imienia z powodu negatywnych skojarzeń, do których byłeś przyzwyczajony, i to jest w porządku, ponieważ nie jest ważne, jak go nazywasz, ważne jest to, że go znajdujesz. Jego dobroć charakteryzuje Jego obecność, ponieważ kiedy znasz Jego prawdziwą tożsamość, zdajesz sobie sprawę, że nigdy nie towarzyszą jej inne negatywne uczucia i działania, takie jak karanie lub osądzanie, ponieważ On nie jest tym, jak nazywają Go bigoci. Wszechświat nie chce niczego więcej niż żyć i rozwijać się, i aby to zrobić, daje życie i nadal chroni to, które już istnieje. Ale jeśli Wszechświat jest tak zajęty ochroną życia, oznacza to, że coś nieustannie próbuje mu przeszkodzić, a tym czymś jest Ciemność. Oczywiście nie mówimy tu o "diable", który jest niczym więcej niż reprezentacją demona, ale nie prawdziwą ciemnością, która również bardzo różni się od tego, czego uczy nas religia. 

To, co czyni zło, co powoduje ból lub powoduje, że cierpimy z powodu wydarzeń, z pewnością nie jest Bogiem: jest to Ciemność, zupełnie inna i odrębna obecność od tego, czym jest Bóg. Najbardziej błędnym przekonaniem ludzi jest utożsamianie Boga z Ciemnością, tak jakby były to dwie strony tej samej monety, ale nie ma teorii bardziej odbiegającej od prawdy. Bóg jest jedną obecnością, a Ciemność inną. Kiedy cierpisz, kiedy czujesz się opuszczony, to nie Bóg cię karze: to Ciemność cię uderza. Obwinianie Boga za nasze cierpienia jest błędem, ponieważ to nie On je na nas zsyła: to Ciemność, jedyny winowajca naszych złych doświadczeń i smutnych chwil. Bóg walczy z Ciemnością, aby ją od nas odepchnąć, ale nie jest to tak łatwe, jak nam się wydaje: w rzeczywistości Ciemność uderza nas tak wiele razy w ciągu naszego życia, udowadniając, że toczy się znacznie większa wojna psychiczna, niż nam się wydaje. Co gorsza, my, ludzie, nadal sprzeciwiamy się Bogu, nawet obwiniając Go za nasze cierpienie, tak jakby nie miał już wystarczająco dużo trudności, z którymi musi sobie radzić podczas swoich bitew z Ciemnością. Ale nawet te nasze przekonania, które sprawiają, że wierzymy, że Bóg nie ma nic do roboty przez cały dzień, tylko obserwuje nas z nieba i osądza każdy nasz czyn lub wypowiedziane słowo, wynikają z religijnej indoktrynacji. W ten czy inny sposób wmówiono nam, że Bóg nie ma nic do roboty poza karaniem nas, obserwowaniem i osądzaniem przez cały czas. Prawda o Bogu jest daleka od jakiejkolwiek religii: nie ma takiej, która mówiłaby o Nim absolutną prawdę, i nie jest to przypadek! Religie zostały ustanowione przez ludzi, którzy wykorzystywali wiarę ludzi, aby podporządkować ich swojej władzy; jeśli uważnie czytamy historię, zdajemy sobie sprawę, jak wielu ludzi, wieki temu, ujawniło, że religie były już skorumpowane i zaprojektowane, aby nas związać. Bóg nie jest zainteresowany pieniędzmi, z drugiej strony niektórzy ludzie są nimi zaślepieni do tego stopnia, że decydują się całkowicie odwrócić ludzi od prawdy i ewolucji. Władza nad ludzkimi umysłami jest czymś bardzo mrocznym, czego naiwnie nie docenialiśmy przez całe nasze życie, ignorując w ten sposób kraty ignorancji. Innymi słowy, woleliśmy wierzyć w religijną wersję Boga, zamiast słuchać naszych prawdziwych instynktów, które pozwoliłyby nam poznać prawdę, lub nawet gorzej, wierzyliśmy, że Bóg nie istnieje z powodu tego, jak został nam przedstawiony przez religię. Teraz mamy możliwość słuchania naszych instynktów poprzez medytację i dostrzegania prawdziwej obecności Boga, bez względu na to, jakiego terminu chcemy użyć, aby Go zidentyfikować. Jeśli termin Bóg nadal sprawia, że myślisz zbyt dużo o uczłowieczonym Bogu, to nazwij go Wszechświatem lub czymkolwiek chcesz: ale słuchaj swojej czakry serca i połącz się z Nim poprzez Medytację, ponieważ tylko wtedy możesz odkryć prawdę o Nim. 

To tylko krótkie wprowadzenie, które nie wystarczy, aby wyjaśnić, czym naprawdę jest Bóg, ale pomoże ci zrozumieć, że Jego świat jest znacznie szerszy, niż wcześniej sądziłeś. Z tego powodu będziemy wielokrotnie zajmować się tą koncepcją, nie tylko w teorii, ale także poprzez techniki z przewodnikiem, które pozwolą ci, jeśli chcesz, ćwiczyć łączenie się z Bogiem, abyś mógł go poczuć i dostrzec jego obecność dla siebie. Ścieżka, której uczę cię w tej Akademii, nie koncentruje się na Bogu, więc nawet jeśli zdecydujesz, że nie chcesz nic o Nim wiedzieć, nie stanowi to problemu: nadal możesz kontynuować swoją ścieżkę w ACD, pomijając ten temat tak długo, jak chcesz. Jeśli natomiast zechcesz zagłębić się w ten temat, ćwicząc techniki odkrywania Jego istnienia dla siebie, twoje pragnienie wiedzy zostanie zaspokojone. Oczywiście, jeśli nie masz ochoty czekać i spieszysz się z wiedzą, możesz znaleźć wiele odpowiedzi w książce Czy Bóg istnieje? Tak, i On wie, kim jesteś, ale ty nie wiesz, kim On jest. 

Teraz, gdy poznałeś - choć pokrótce - moją definicję Boga, możemy kontynuować główne tematy tego 1 Kroku, ponieważ każdy z nich jest niezwykle powiązany z drugim, tak bardzo, że wzajemnie się wzmacniają. W następnych artykułach zagłębimy się w czakry, myślenie i medytację, a następnie odkryjemy nowe tematy, których jeszcze nie omawialiśmy, a które pomogą ci odpowiedzieć na szersze pytania. Czytaj dalej i pamiętaj, aby zostawić komentarz poniżej, aby dać nam znać o swoim uznaniu. 

Koniec strony 4 z 4. Jeśli podobał Ci się artykuł, skomentuj poniżej, opisując swoje odczucia podczas czytania lub praktykowania proponowanej techniki.

1952 komentarze
  • andreius
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    14:27 19/12/22

    Non sono battezzato e non vado in chiesa, ci ho messo piede 3 volte nella mia vita e l'ho trovata noiosissima e non ho nemmeno mai creduto alla definizione di Dio che danno loro. Nonostante tutto l'argomento mi interessa tanto, anche quello di Gesù e dei miracoli che ha fatto. Non credo di aver mai pensato a dio/l'universo quando medito, visto che di solito mi concentro sul connettermi con ciò che sento dentro di me, poi finita la meditazione riesco a percepire meglio quello che mi sta intorno, quindi ritengo di percepire Lui tramite il risveglio dei sensi e le sensazioni che ho intorno.

  • stregone
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    08:20 15/12/22

    Certe volte meditando ho sentito mi connettessi a lui ed è come avessi percepito che lui era una coscienza piccola come la mia che si è evoluta nel tempo facendo la sua "scalata"il che è stato emozionante lo ricordo ancora

  • Arya🌻
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    12:40 08/12/22

    Questo è un argomento davvero particolare. Durante la mia vita, non essendo mai stata una frequentatrice di chiesa se non per sacramenti altrui, gli unici modi ai quali ho avuto accesso per conoscere la figura di Dio sono state le semplici lezioni nelle ore di religione a scuola. Non sono mai stata legata a ciò che i maestri insegnavano e narravano eppure c'erano sempre dei punti che mi facevano riflettere ed incuriosire quando si parlava appunto di Gesù e di Dio. Ad esempio, partivo spesso dalla domanda principale che era "ma sono esistiti davvero/esistono davvero?" Mi domandavo sempre se tutto fosse reale e in parte sentivo che qualcosa c'era ma non capivo cosa perché ciò che tutti conosciamo è molto distante dalla versione che ci mostri tu. Negli anni, ho deciso di prendere con le pinze l'argomento perché non capivo la realtà, quindi mi sono sempre definita in un certo senso atea ma aperta alla possibilità di imparare e conoscere la verità laddove ci avrei trovato un senso reale. Quando stavo male, ho provato a pregare e chiedere aiuto dentro di me, erano più le volte che nulla cambiava piuttosto che il contrario. Seppur una volta sentii una sensazione in petto che mi dava più conforto nel momento di malessere , ed ora a distanza di tempo capisco dove è la realtà. La prima volta che ho letto i tuoi scritti sull'esistenza di Dio, su ciò che è davvero, è stato molto strano e confusionario per me , abituata alle chiacchiere dell'umano che non sa di cosa sta parlando, è stata una rivelazione. Ho provato a fare le tecniche da te suggerite per avvicinarsi a lui, ed ho provato tantissime sensazioni meravigliose, ed è stato lì che ho capito che qualcosa c'era davvero, ma la consapevolezza me l'hai data tu e soltanto tu. Ho letto questo documento che mi ha fatta commuovere, perché è vero, è la cosa più buona e positiva che esista e desidero fortemente che la connessione con questa presenza sia sempre più forte e profonda, sapere della sua esistenza e non unirsi a lui è uno spreco che davvero non andrebbe nemmeno preso in considerazione perché quando si ha anche solo un assaggio della sua presenza, della sua bontà, ti rendi conto di quanto tu abbia perso negli anni a non averlo sentito sempre con te.. grazie mille

  • Maria Giovanna
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    17:53 27/11/22

    Prima di leggere questo paragrafo che parla di Dio io ho sempre avuto il mio concetto pensando proprio all'energia universale, all'uno che è alla base di tutto e che io l'ho fatto diventare il mio Dio,noi siamo piccole cellule che compongono l'intero universo.

  • GiacomoR
    Medaglia per aver completato lo Step 1
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 7
    Medaglia per aver completato il libro Buddha secondo Angel Jeanne - Volume 1
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    14:23 25/11/22

    Le parole non bastano per descrivere cosa provo quando mi connetto a Dio. “Lui è tutto ciò che hai sempre cercato” questa frase non potrebbe riassumere meglio cosa si prova. Dio ti fa sentire amato come se fossi la cosa più importante dell’universo, nel mentre ci aiuta per migliorare la nostra vita, ascolta i nostri bisogni e fa in modo che vengano soddisfatti. Quando hai Dio nella tua vita puoi stare tranquillo che andrà tutto bene.

  • leryna
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    14:25 24/11/22

    Io non ho mai creduto in Dio come ci hanno insegnato, ma ho sempre creduto in qualcosa di molto di più. Ho avuto un esperienza qualche anno fa che mi ha cambiato ero molto giù di morale stavo malissimo dentro e ho chiesto dentro di me con il cuore aperto se questa fosse davvero la vita o ci fosse qualcosa di più, poi dopo poco tempo ho avuto la conferma che c era qualcosa di più, questa è stata la conferma che qualcuno mi abbia ascoltata e fatto in modo che accadesse qualcosa e soprattutto grazie a quell' evento ora io sono qua in ACD. È tutto questo so che non è solo un caso.

  • ramy
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    23:34 23/11/22

    Anch'io sento Dio in questo mondo e non come ci hanno sempre voluto insegnare! Dio è amore, Dio ama i suoi figli cosi come sono, con i loro pregi e difetti, tutto quello che la chiesa ha creato, lo ha creato per limitarci, per non farci vibrare come dovremmo.... e quanti morti ha fatto la chiesa in passato? il mio Dio è il mio Universo!

  • xeno
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    00:28 21/11/22

    Questo argomento è molto bello, e soprattutto da approfondire. Da piccolo ho sempre percepito che Dio, come insegnatoci nelle scuole, e tutte le varie e vaste religioni, erano soltanto una manipolazione dell’uomo, e nel dubbio ho “creduto” a quel indottrinamento di massa, ma infondo al mio cuore ho sempre saputo che era tutta una farsa dell’uomo, che per il solo potere sugli altri individui. Ad oggi leggere questa lezione , mi fa aprire la mente a 360 gradi. Non vedo l’ora di approfondire questo argomento. Grazie mille

  • frafri
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    14:10 18/11/22

    Anch io come molti faccio fatica con la parola Dio. Allo stesso tempo sento che riconoscere l'esistenza del divino , fuori e soprattutto dentro, e' un passaggio fondamentale. L'inganno semantico esercita un'influenza potente, che pero' si smonta rapidamente non appena prendiamo consapevolezza dell'inganno stesso

  • João
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    13:27 16/11/22

    "Lui é tutto ciò che hai sempre cercato" mi sono emozionata con queste parole. Ho sempre saputo che Dio non era quello che la società voleva farci credere, che non centrava niente con il Dio punitivo e giudicatore che ci vogliono fare credere. Non ho mai creduto di andare dal prete per arrivare a Lui, ho fatto una volta perché sono stata obligata da piccola ma mi sembrava cosi sbagliato che ho fatto di tutti per non ritonare. Mi ricordo che dicevo che non bisogna intermediari per arrivare a Lui.

  • cappuccino
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    22:30 15/11/22

    Ho ricevuto la classica istruzione religiosa ma ultimamente ho definito “Dio”come qualcosa dentro di noi. Se Dio è l’universo e noi ne facciamo parte, probabilmente mi sto avvicinando al concetto. Talvolta però ricado nei vecchi disegni invocando qualcosa o qualcuno quando sono in difficoltà. Ora so che devo provare la meditazione

  • Vivi
    Medaglia per aver completato lo Step 1
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 1
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    14:40 11/11/22

    Sono sempre stata molto affezionata a questo argomento. Durante le tappe della mia vita, ho riscontrato e ancora sto riscontrando sirltuazioni sia positive che negative, e molto spesso, anche se la pratica non va come vorrei, sento come se tutto ciò che sto passando ora, è come se fosse una sorta di prova da superare. Dopotutto è così che si cresce. Sicuramente se andasse sempre tutto liscio, non sapremmo riconoscere molte cose di noi che la sofferenza ci porta a riscontrare, come ad esempio la voglia di non mollare, oppure quanto sia difficile lasciarsi andare a dio e avere fiducia non solo di lui, ma in primo luogo di noi stessi. Spesso il male cerca di ostacolarci, portandoci in vie sbagliate, e quando non siamo connessi particolarmente bene con noi stessi, è difficile riuscire a comprendere cosa fare. Dio ha un linguaggio tutto suo, e la chiesa ha rovinato ogni cosa, dicendo stupidaggini sul suo conto. In più, sento molti che fanno confusione parlando di Gesù e dio come se fossero la stessa cosa. È un ignoranza totale, soprattutto per tutte le volte che le persone parlano di dio come punitore. Durante le prime volte in cui svolgevo le tecniche, non avrei mai pensato di poter percepire un qualcosa del genere. Nessun umano indottrinato che va in chiesa potrà mai capire cosa significa la grande e possente energia di dio, e soprattutto non saprà mai cosa è dio, poiché la loro mente è stata completamente incatenata da credi cattolici a dir poco assurdi, che ci fanno vedere dio come una persona per giunta, la quale punta il dito verso ogni cosa, come se fosse una presenza umana (con le precise forme indicate dalla chiesa), che punisce chiunque non segue i suoi comandamenti. Sicuramente quando ero piccola, anche io credevo in tutto ciò, è normale, soprattutto quando vivi in una famiglia in cui tutti seguono quel credo. La cosa più importante durante il percorso però, è stato il grande cambiamento fatto da mia madre, (seppur non spirituale), la quale ha iniziato a studiare attraverso fonti più affidabili, la forza, l'energia, l'universo e le falsità della chiesa. Si è allontanata dalla chiesa, ed ora il suo pensiero riguardo le cose cattoliche, è sicuramente cambiato. Anch'io quando ero bambina pensavo che dio e Gesù fossero la medesima cosa, ma grazie ai preziosi insegnamenti di angel sono arrivata a comprendere molto più di quello che potevo immaginare, e chissà ancora quante cose avrò da imparare, dato che, la chiesa ci nasconde qualsiasi cosa al riguardo, tenendoci incatenati al loro modo di pensare. Non avrei immaginato comunque che Dio potesse essere così estremamente luminoso e positivo, dato che nessun'altro a parte l'accademia di coscienza dimensionale, parla della vera essenza di dio. Quando dice che ci sono stati momenti sofferenti nella vita, e abbiamo potuto percepire un qualcosa "ascoltarci" è vero. Ma purtroppo la chiesa non ci ha mai spiegato come connetterci con dio. Inoltre la frase dio è dentro di noi, e noi siamo dio, è una cosa che iniziai a comprendere quando provavo a guarirmi da alcuni problemi. Poi compresi che se noi siamo capaci di attrarre a noi l'essenza, facendola entrare dentro di noi, diventandone cosciente, siamo noi a diventare il nostro dio, per poi risolvere i nostri problemi, perché è dio che guida la nostra vita. Il nostro cammino. A volte è molto simpatico vedere come mette alcune situazioni a tavolino per farci sbattere la testa contro il muro, quando noi invece vogliamo fare di testa nostra. Continuerà a farci capire che non è quella la via corretta da seguire, ma poi sta a noi recepire i messaggi.

  • spacex8
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    10:15 10/11/22

    Grazie a questo articolo si può iniziare ad avvicinarsi un po' di più alla comprensione del concetto di Dio, la maggior parte delle persone è stata indottrinata ad associare a Dio un significato errato, la chiesa si è impegnata molto per riuscire ad imporci mentalmente un significato che con Dio ha poco a che fare. Siamo più vicini a Dio di quanto si possa pensare, molti spirituali per allontanare il significato sbagliato che hanno piantato nelle menti riguardo al significato di Dio hanno iniziato a chiamarlo Universo, Energia, Prana. L'Universo è tutto ciò che ci circonda, sia dentro a questo pianeta che al di fuori, ogni pianeta galassia stella, qualsiasi cosa fa parte dell'universo, esso ha un'aspetto materiale ed è la coscienza più grande che esista, ha davvero una coscienza è consapevole di noi e tiene a noi, alla nostra esistenza. si potrebbe considerare l'universo come il corpo umano, lui è il corpo e tutto ciò che lo circonda invece possiamo considerarlo come gli organi ad esempio le galassie che a loro volta sono composte dai pianeti che potrebbero essere definiti come le cellule , per poi arrivare a qualsiasi cosa contenuta in ogni pianeta che potrebbe essere definita come la moltitudine di elementi da cui è composta la cellula e si potrebbe andare avanti all' infinito, ogni cosa e contenuta in qualcos'altro di più grande. si può arrivare alla conclusione che tutto è Frattale, l'Universo (Dio) esiste ed è la coscienza più grande esistente e tutto è inglobato al suo interno.

  • Lince
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 4
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 5
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    18:57 09/11/22

    Ultimamente ho sfruttato molto la tecnica del lasciarsi andare a Dio. L'ho fatta per vari motivi ma le esperienze che ne sono venute dopo mi hanno lasciata incredula. Nel senso che non mi aspettavo che certe percezioni/segnali fossero realmente corretti e non li avessi malinterpretati. In realtà chissà quante volte sia in questa che nelle precedenti vite ci siamo connessi a lui però il low e l'artificialitá ci hanno un pó arrugginiti da questo punto di vista. Sostanzialmente mi sono accorta di una cosa che dici proprio nel libro su Dio e cioè che a volte ti verranno dubbi sul se ti stia realmente connettendo a lui e se i segnali che hai percepito siano corretti e che a volte lui può fare un giro molto più lungo per farti avere ciò che desideri che non sempre comprenderai inizialmente ma col tempo saprai ch'è stata la via più giusta quella che ha scelto per te. Beh è particolare perché è proprio quello che è capitato a me. Mi ha fatto fare delle "mosse" che pian piano mi avrebbero portato sempre più vicine al mio obiettivo e ognuna di esse mi è servita per farmi capire delle cose e farmi riflettere su errori che commettevo. Ora mi trovo ad un punto del percorso che ha scelto per me😅 in cui devo fare un'altra azione importante. Se compio questo passo so che potrò andare avanti e ottenere ciò che volevo. Sembra strano ma quando lo vivi ti accorgi che non lo è ma è tutto perfettamente giusto e comprensibile. Però se non lo vivi in prima persona fatichi a comprenderlo. È tutta una questione di esperienza esattamente come dici tu. Devo continuare a fare le mosse giuste.Altre mosse che mi sta indicando di fare servono a togliermi di dosso quell'egoismo che non mi appartiene ma che col tempo l'oscurità ha disegnato su di me. Rimuovere questa brutta maschera ed occuparmi di più degli altri mi fa sentire bene e mi fa sentire come se stessi recuperando un pezzo di me che in realtà mi è sempre appartenuto! Grazie Angel per averci donato quella tecnica e per aver scritto il libro su Dio. Tutto si fa pian piano più chiaro 😊. Riguardo a questo doc volevo aggiungere che la parte in cui dici che l'Universo non è routine è tremendamente veritiera perché la routine ammazza la spiritualità e ci rende spenti mentre più viviamo esperienze e variamo con le tecniche più ci sentiamo vivi, noi stessi e ci evolviamo davvero. La routine è l'antievoluzione e non va bene se ciò che cerchiamo è il risveglio. Grazie davvero e grazie per l'aiuto che ci stai dando praticando per noi! Si sente tutto e non smetterò mai di ripeterlo!

  • Lucy
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    10:51 06/11/22

    Ormai saputo, rileggere anche questa lezione mi ha ricordato tante cose e fatto venire il desiderio di ricominciare la lettura di questo meraviglioso libro. In questo periodo, sebra che tutto mi riporta qui, a cercare Dio e sentirlo per chi è lui veramente. Mi piacerebbe praticare di nuovo anche le bellissime tecniche di connessione a Dio e quella del lasciarsi andare a lui. Mi piacerebbe molto che anche ques'ultima tecnica si trovasse in modalita audio.😊