arrow-up-circle
Wybierz fragment tekstu, który chcesz wyjaśnić (maks. 80 słów)
Step 1 - N° 7

Czym jest duchowa ścieżka - Światło w ciemności (część 1)

Ten artykuł został tymczasowo przetłumaczony za pomocą tłumacza internetowego. Oryginalny artykuł jest w języku włoskim. Jeśli chcesz pomóc nam ulepszyć tłumaczenie na swój język, skontaktuj się z nami poprzez e-mail: info@accademiadicoscienzadimensionale.it lub poprzez czat na ACD. Dziękujemy.

Strona 1 z 3

Przedstawiam Akademii małą analogię, która pomoże ci zrozumieć, czy jest to ścieżka dla ciebie. 

Przez całe życie byłeś przyzwyczajony do życia wewnątrz tego, co nazywam Niską Częstotliwością, którą możesz sobie wyobrazić jako ciemny pokój, który uniemożliwia ci zobaczenie tego, co jest wokół ciebie. Zawsze byłeś przyzwyczajony do życia w ciemności, całkowitej ciemności, która nie pozwala ci wiedzieć, co jest w tym pokoju, kolorach, wystroju, meblach czy drzwiach; nic nie widzisz. W pewnym sensie jednak czujesz się prawie uspokojony brakiem możliwości widzenia, ponieważ byłeś do tego przyzwyczajony przez całe życie, więc czujesz się bezpiecznie i jakoś ci się to podoba. Życie w ciemnym pokoju to wszystko, co znasz i co kiedykolwiek robiłeś, więc nie przychodzi ci do głowy, by wyjść i odkryć więcej. 

W głębi duszy wiesz, że ten ciemny pokój uniemożliwia ci prowadzenie prawdziwego życia, ponieważ czujesz się zamknięty i stłumiony w rzeczywistości, która jest dla ciebie zbyt wąska. Ale rutyna, każdy dzień taki sam, w którym nie dzieje się nic, co mogłoby wstrząsnąć twoim życiem, sprawia, że czujesz się bezpiecznie. W pewnym momencie, gdy siedzisz i dotykasz podłogi w całkowitej ciemności, znajdujesz zapałkę, którą prawdopodobnie mylisz z jedną z tych małych zabawek lub rozrywek, którymi lubisz rozpraszać się w tym pokoju. Bawisz się tym patykiem i spędzasz z nim trochę czasu, aż pewnego dnia z instynktu i nie wiedząc jak, pocierasz go i zapala się. Zapala się duże światło, potem gaśnie, ale w twoim życiu jest to jak przypływ adrenaliny. Nagle odkrywasz, że jest coś więcej niż zwykła ciemność: jest światło! Ten mecz może symbolizować medytację. 

Zapałka trwa jednak krótko, więc patrzysz na nią przez chwilę, nie rozumiejąc tak naprawdę, jak to się dzieje, ponieważ w pokoju jest zupełnie ciemno, a ty trzymasz kij, który ma dziwną reakcję, emituje światło, do którego nie jesteś przyzwyczajony! I to cię ekscytuje, ale w międzyczasie cię niepokoi, prawie tak, jakbyś się tego bał. Oślepiające, choć niewielkie światło z tej zapałki dusi cię, ponieważ jest to dla ciebie coś zupełnie nowego, a gdy tylko zgaśnie, prawie wpatrujesz się w przestrzeń. Próbujesz zrozumieć dlaczego, próbujesz wymyślić, jak to się mogło stać, próbujesz podać logiczne wyjaśnienie, aż wolisz myśleć, że całkowicie to sobie wyobraziłeś. "Wokół jest ciemno, zawsze było ciemno, nic się nie zmieniło", myślisz, próbując przypomnieć sobie uczucie, które towarzyszyło ci, gdy wpatrywałeś się w ten mały płomień; "Nikt nie powiedział mi o świetle, to znaczy, że światło nie istnieje! Gdyby istniało, cały świat by o nim wiedział..." kontynuujesz w swoim umyśle, próbując wyjaśnić to, czego doświadczyłeś. Przez jakiś czas decydujesz się powrócić do życia w ciemności, zapominając o tym, co stało się z tą zapałką. Wracasz do swojej rutyny, do swojej strefy komfortu, w której wykorzystujesz swój czas udając, że coś robisz, poruszając się powoli w ciemności ze strachu przed zrobieniem sobie krzywdy. Tak wiele razy decydujesz się siedzieć nieruchomo przez długi czas, nawet przez bardzo długie okresy swojego życia, obawiając się, że poruszając się, możesz na coś nadepnąć lub uderzyć w ścianę i zranić się z powodu ciemności. Wybierasz więc stanie w miejscu ze strachu przed zrobieniem sobie krzywdy z powodu wzroku uniemożliwiającego ci widzenie w ciemności, zamiast rozpoznać, że prawdziwym problemem, prawdziwą przeszkodą uniemożliwiającą ci pójście naprzód, jest ciemność, a nie twój wzrok. 

Przypadkowo, pewnego dnia, gdy czołgasz się po ziemi, próbując coś znaleźć, znajdujesz coś innego: kolejną zapałkę. Wiesz, że to znowu on: jest tym, co oświetla, tym, co tworzy ogromne światło w tej ciemności. 

Strona 2 z 3

Wiesz, że gdybyś potarł ją o ziemię, zapaliłaby się i pozwoliłaby ci ponownie doświadczyć tego uczucia poza rutyną: dziwnego podniecenia, które prawie cię przeraża, ale w środku tęsknisz za tym, ponieważ czujesz, że te kilka minut światła sprawi, że poczujesz wewnątrz emocje, które będą prawie jak odrodzenie. Bierzesz go, pocierasz i jest... To światło rozświetla twoją twarz! Twoje oczy rozświetlają się i pomimo początkowego strachu, decydujesz się spojrzeć na nie ponownie, aby obserwować je dłużej. Na początku koncentrujesz się wyłącznie na dobrym samopoczuciu, jakie daje ci patrzenie na to światło. Od czasu do czasu szukasz nowych zapałek, aby je zapalić i obserwować ich światło, dopóki nie zgasną i nie powrócisz do całkowitej ciemności, która uniemożliwia ci zobaczenie pokoju. Poszukiwanie zapałek jest porównywalne z poszukiwaniem przestrzeni w ciągu dnia, w której można pozwolić sobie na praktykę. Cały dzień spędzasz między zobowiązaniami, pracą, tysiącem myśli, które sprawiają, że żyjesz w nieświadomości, a więc w ciemności, ale od czasu do czasu szukasz dla siebie przestrzeni, w której możesz poświęcić się codziennej medytacji. 

Poszukiwanie zapałek staje się teraz rutyną, z której nie chcesz rezygnować, ponieważ czujesz, że to sprawia, że czujesz się dobrze, więc spędzasz dzień w ciemności, ale od czasu do czasu sięgasz rękami, aby spróbować znaleźć zapałkę do użycia, ale nie zawsze je znajdujesz, w rzeczywistości są dni, kiedy nie znajdujesz sposobu na medytację. Każdy doświadcza swojej ścieżki inaczej, więc są tacy, którzy zatrzymali się już wcześniej, oszołomieni silnym światłem pierwszej zapałki, są tacy, którzy zmęczyli się szukaniem zapałek, ponieważ czują, że ich zapalanie jest zbyt męczące, i są tacy, którzy zawsze mieli zapałki w swoich rękach, ale nigdy nie rozumieli, jak ich używać, ponieważ zawsze używali ich jako prostych patyków, nigdy nie myśląc o ich zapaleniu. Jeszcze inni niemal natychmiast zdają sobie sprawę, jakie mieli szczęście, że znaleźli tę zapałkę, ale mimo to zapalają ją i obserwują jej światło, nie idąc dalej. Jedyne, co robią, to stoją nieruchomo i wpatrują się w światło, czekając, aż się wypali i zgaśnie. Z drugiej strony są tacy, którzy po mniej lub bardziej długim okresie obserwacji i dobrego samopoczucia doświadczanego dzięki światłu małej zapałki, zaczną zastanawiać się nad tym, jak przydatne i sprytne byłoby użycie światła tej zapałki do szukania innych, czyniąc w ten sposób mniej trudnym znalezienie ich w pokoju, ponieważ oświetlenie zapałki pozwoliłoby im lepiej zobaczyć, gdzie leżą wszyscy inni. To właśnie stąd bierze się prawdziwa duchowa ścieżka: od momentu, w którym nie zatrzymujesz się już, by patrzeć na piękno światła, ale decydujesz się wykorzystać tę energię do osiągnięcia większych celów. 

Myślenie o robieniu tego to nie to samo, co robienie tego, więc są dni, kiedy tracisz ochotę, dni, kiedy wolisz szukać jutra, dni, kiedy nawet jeśli chcesz, nie możesz znaleźć wokół siebie zapałek, to znaczy nie możesz znaleźć czasu na medytację; więc czas mija. Jednak z uporem udaje ci się wprowadzić swój plan w życie i gdy tylko znajdziesz nową zapałkę do zapalenia, zamiast czekać, aż efekt się wyczerpie, a tym samym światło zgaśnie, wykorzystujesz każdą sekundę jego trwania, aby przeszukać pokój w poszukiwaniu kolejnych zapałek. Dla twoich oczu światło zapałki wydaje się ogromne, ponieważ jest to pierwsze światło, jakie kiedykolwiek widziałeś w całym swoim życiu, ale w rzeczywistości to małe światło jest naprawdę małe, w rzeczywistości trwa tylko przez krótki czas i oświetla tylko kilka centymetrów od twojej twarzy, więc jest zbyt małe, aby pokazać ci wszystko, co jest do zobaczenia. Ale dla ciebie wydaje się to wystarczające, w rzeczywistości uwierzysz, że znasz cały świat teraz, gdy zobaczyłeś to małe światło, więc możesz czuć się usatysfakcjonowany. 

Czas mija i dzień po dniu używasz zapałek, które zebrałeś, aby znaleźć więcej zapałek, ale z powodu różnych zobowiązań i marnowania czasu zapalasz tylko jedną na raz, nie myśląc o tym, że gdybyś zapalił je wszystkie razem, stworzyłbyś znacznie większe światło. Od czasu do czasu myślisz o tym, aż pewnego dnia zapalasz jedną jako pierwszy, ale w międzyczasie, gdy próbujesz zapalić kolejną, ta poprzednia już gaśnie. Kończysz więc myśląc, że to tylko bezużyteczna strata czasu i energii. Dopiero po jakimś czasie zdajesz sobie sprawę, że jedną zapałką mógłbyś zapalić wszystkie pozostałe i że razem tworzyłyby one jedno wielkie światło. Pewnego dnia jednak myślisz o tym i... Wow, co za świetny pomysł! Bierzesz jedną zapałkę, pocierasz ją i szybko jej płomieniem zapalasz wszystkie inne w tym samym czasie, tworząc wielkie, ogromne światło! 

Strona 3 z 3

Ich światło jest tak wielkie, że jesteś zafascynowany, stoisz tam, wpatrując się w to oniemiały, nie ruszając palcem, i nie zdając sobie z tego sprawy, zapałki gasną jedna po drugiej i wracasz do ciemności. Mimo to nadal czujesz się zanurzony w bardzo przyjemnym uczuciu, jakie dało ci to ogromne światło, do tego stopnia, że prawie nie zauważasz, że byłeś z powrotem w ciemności przez kilka sekund, a następnie przez kilka minut. Nadal myślisz, że jesteś w świetle, ponieważ jego blask cię podbił, ale nie zauważasz, że przez jakiś czas byłeś z powrotem w ciemności. Z pewnością zapalenie wszystkich zapałek razem było tego warte, ponieważ pokazało ci to wspaniałe światło, które cię podnieciło, z drugiej strony nie wiedziałeś, jak najlepiej wykorzystać ten moment i stałeś nieruchomo wpatrując się w światło, czekając, aż skończy się czas. Co więcej, zużyłeś wszystkie zapałki ze swojego zapasu, więc nie masz więcej do wykorzystania i musisz rozpocząć poszukiwania od nowa, w ciemności. Oczywiście, poszukiwania tak naprawdę nie rozpoczną się od nowa, ponieważ tym razem wiesz znacznie lepiej, czego szukasz i co chcesz znaleźć, w przeciwieństwie do sytuacji, gdy znalazłeś zapałkę po raz pierwszy i nie wiedziałeś nawet, jak należy ją zapalić, nie mówiąc już o tym, dlaczego powinieneś ją zapalić. 

Wiele osób zatrzymuje się w tym miejscu, na wspomnieniu blasku światła, którego doświadczyli w jednej chwili, pozwalając sobie być uśpionym przez to piękne wspomnienie, nie myśląc o tym, że mogą ponownie szukać zapałek (tj. czas na medytację) i ponownie przeżywać to piękne doświadczenie tak często, jak chcą. Inni jednak, pomimo ciemności i pomimo tysiąca powodów, przez które są przeniknięci jak wszyscy inni ludzie, mają oko, które widzi dalej i decydują się ponownie wyruszyć w poszukiwaniu nowych zapałek, zapalić je, aby znaleźć inne, zapalić je wszystkie naraz i stworzyć wielkie i silne światło, tym razem jednak z zamiarem wykorzystania go, a nie tylko stania w miejscu i wpatrywania się w nie. Niektórzy ludzie stają się wtedy strategami: zdają sobie sprawę ze znaczenia tego światła i chcą znaleźć sposób na życie w tej wibracji tak długo, jak to możliwe, ponieważ życie w ciemności nie jest już jedyną rzeczą, która ma dla nich znaczenie: nie boją się już światła, dlatego nie czują już potrzeby ukrywania się w ciemności. W ten sposób niektórzy ludzie decydują się na inżynierię, aby znaleźć więcej czasu w ciągu dnia w jakikolwiek sposób, aby ćwiczyć trochę więcej niż wcześniej i ewoluować o krok dalej każdego dnia. W ten sposób niektórzy ludzie, szukając nowych zapałek, znajdują cały zapas świec. Świece, jak wiadomo, trwają znacznie dłużej niż mały płomień zapałki, więc świeca w tej historii reprezentuje najgłębszą medytację. Nie mówimy już o medytacji opartej wyłącznie na relaksie, ale o takiej, która wykracza poza zwykły relaks i pozwala na duchową ewolucję. 

Niektórzy ludzie idą dalej, ponieważ chcą wiedzieć, jak silne światło emanujące z kilku zapalonych razem świec może oświetlić znacznie większy obszar niż ten, do którego byli przyzwyczajeni, gdy zapalali kilka zapałek na raz. Światło kilku zapalonych świec będzie silniejsze, jaśniejsze, szersze, a przede wszystkim trwalsze niż światło zapałki, które znali wcześniej. To dopiero początek twojej duchowej podróży. Zapaliłeś zapałkę i wciąż jesteś na bardzo wczesnym etapie, w którym wciąż jesteś nieco przerażony tym silnym światłem, które zakłóciło twoją wizję przyzwyczajoną do życia w całkowitej ciemności: nieświadomości. W międzyczasie jednak, dzięki wizji tego światła, czujesz się prawie tak, jakbyś dotarł do celu, to znaczy, że odkryłeś już wszystko, co jest do odkrycia, tylko dlatego, że miałeś swoje pierwsze doświadczenie z małą zapałką. Jednak ścieżka nawet się nie rozpoczęła, ponieważ jest to tylko pierwszy smak wiedzy, którym mogłeś się delektować. 

Tak właśnie wygląda duchowa ścieżka Akademii Świadomości Wymiarowej: na początku możesz poczuć wstrząs upadku rutyny, ale im bardziej zasmakujesz światła wiedzy, tym bardziej będziesz chciał dowiedzieć się więcej, więc będziesz chciał użyć tego światła, aby osiągnąć większe cele. Ścieżka duchowa to nie tylko poszukiwanie światła, aby stać w miejscu i obserwować je, aż zostanie pochłonięte. Ścieżka duchowa uczy, jak używać tego światła do tworzenia większej ilości światła, tak aby się nie kończyło, ale raczej rozszerzało. Dzięki akademii uzyskasz dostęp do nowej wiedzy, która, podobnie jak światło w ciemności, wprawi cię w zakłopotanie, a następnie podbije, ponieważ zdasz sobie sprawę, że nie chcesz już dłużej żyć bez wiedzy. Po zasmakowaniu wiedzy nie będziesz już chciał zatrzymać się w ciemności nieświadomości. 

To nie jest tylko ścieżka czytania, to jest Akademia Świadomości Wymiarowej. 

Koniec strony 3 z 3. Jeśli podobał Ci się ten artykuł, prosimy o komentarz poniżej opisujący Twoje odczucia podczas czytania lub praktykowania proponowanej techniki. 

 

2483 komentarze
  • lapatti
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    06:37 04/04/25

    gli umani sono stati spenti intenzionalmente ma se “stappati”e “nutriti” tornano a brillare di luce propria e a riprendersi il potenziale infinito latente

  • Omni
    Medaglia per aver completato lo Step 1
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 2 Parte 1 su 2
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 9
    Medaglia per aver completato il libro La trappola del Sushi - Volume 1
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    10:20 01/04/25

    Credo che questo documento tenti di spiegare con una metafora che ognuno, qualora prendesse coscienza di vivere in un contesto di buio non più ineluttabile, possa cercare le prime sorgenti di luce nelle prime meditazioni proposte da questa scuola e realizzare quanto queste possano lasciare sensazioni di rilassamento certamente belle ma non durevoli nel medio/lungo periodo, dunque qualora si desiderasse più luce allora la ricerca deve farsi più determinata e può svilupparsi con altre sorgenti (immagino in riferimento alle meditazioni sui chakra, alle tecniche, alle conoscenze ottenibili tramite le letture di documenti/libri, ecc) affinché quella sensazione di benessere iniziale non sia soltanto un attimo fuggevole ma realtà permanente da coltivare; siamo educati culturalmente a credere che la felicità sia fatta esclusivamente di attimi destinati a finire, riflettere su quanto la luce (forse un sinonimo di felicità a livello concettuale) sia così accessibile ed immediata fa intuire che essere infelici a volte può essere una scelta al pari di voler essere felici..

  • ineffabile888
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    20:51 30/03/25

    Wow, Una Bella storia per farci capire di cosa si tratta il percorso che andremo a intraprendere, tanta roba.. 🕯️

  • Gianmarco
    Medaglia per aver completato lo Step 1 per la 2ª volta
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 1
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 2 Parte 1 su 2
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 4
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 5
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 6
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 9
    Medaglia per aver completato il libro Il Sigillo delle Vite Passate - Volume 1
    Medaglia per aver completato il libro Buddha secondo Angel Jeanne - Volume 1
    Medaglia per aver completato il libro La trappola del Sushi - Volume 1
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    15:17 30/03/25

    Non pensavo che rileggere questo documento mi facesse provare questa emozione e soprattutto, che io ricordi, molta più emozione rispetto a quando l'ho letto l'ultima volta; è un documento bellissimo, ed è come se la volta precedente in cui l'ho letto, lo avessi percepito di meno, mentre adesso è come se queste righe le avessi sentite più nel profondo. Ho fatto davvero bene a decidere di rileggere il primo step, perché mi sto rendendo conto di quanti dettagli avevo dimenticato o davo per scontati e in più mi sto rendendo conto dei miei cambiamenti fatti nel tempo perché adesso riesco a comprendere meglio cose che a una prima lettura non avrei mai potuto comprendere e interiorizzare bene visto che ero proprio agli inizi del mio Percorso. ACD è proprio la Luce nel buio, ed è corretto dire così perché ACD non è una luce qualunque, ma La Luce per eccellenza, la più Grande e Potente che ci sia e questo si capisce sempre più andando avanti e nutrendosi dei Meravigliosi e Grandi Insegnamenti di Angel.

  • merk
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    16:49 23/03/25

    Ho sentito vibrazioni nel cuore ed in tutto il corpo. Mi sono emozionato. È davvero ciò che voglio, scoprire più a fondo le cose e raggiungere obbiettivi più grandi che mi permettono di arrivare da un fiammifero ad accendere tutti i fiammiferi assieme. Trovare la candela che dura di più e mi permette di trovarle tutte le altre ed accendere tutte le candele per fare un'unica luce grande. Desidero fortemente raggiungere ad avere l'intuizione più forte e tanto da aiutarmi in questa vita nelle cose, che manovre fare. Desidero conoscere la verità laddove almeno per un minimo si avvicina. Sono contento che qui si parli di praticare le conoscenze, viverle sulla propria pelle. Non vedo l'ora di imparare cosa ci sarà dopo e ricordare che bisogna avere un occhio che vada oltre perchè questo è solo l'inizio. Grazie☺️🌟

  • marianne-lorys
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    15:35 23/03/25

    LUCE parola che a me piace moltissimo e credo che anche agli altri.. LUCE è quando apriamo gli occhi appena svegli la mattina e ci dà la sensazione di sicurezza,del esserci qui e ora! Luce del giorno, dell'alba,del sole e soprattutto luce della conoscenza del non essere intrappolati nel buio e nella ignoranza.. ogni volta che leggiamo qualcosa il nostro cervello si illumina perché abbiamo scoperto un qualcosa che non sapevamo e che ci aiuta moltissimo perché è la risposta alle nostre domande che prima abbiamo fatto. Ogni volta che si legge qualcosa e si scoprono cose nuove la nostra anima ringrazia perché è quello di cui aveva bisogno.. la Luce è anche com'è un esame passato perché sai che hai raggiunto un nuovo livello di consapevolezza e non sei più nel buio di prima e hai passato un un altra dimensione e si formano nuove sinapsi, nuovi collegamenti..in pratica ti stai evolvendo e non rimani al livello di prima! La luce in fondo al tunnel è anche quando dopo un periodo molto difficile vedi un raggio di sole e tutto ha un altro senso per te.Abbiamo bisogno di LUCE perché senza di lei la nostra esistenza non ha senso ❤️. Grazie Angel perché ci illumini e ogni articolo ci offri spunti e la motivazione di andare avanti!❤️❤️❤️

  • Sciamano
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    20:23 16/03/25

    Davvero emozionante questa analogia. Mi riporta alla mente quelle bellissime sensazioni che ho provato quando mi sono avvicinato ad ACD qualche anno fa. Tuttavia non ricordavo questa bellissima analogia per descrivere il percorso in accademia e quanta fonte di conoscenza sia. Da quando mi sono avvicinato a questo bellissimo percorso la pratica è entrata quotidianamente a far parte della mia vita (perché si c'è bisogno di praticare ogni giorno per tenere la fiamma accesa) e non posso immaginare una vita che sia degna di essere definita tale senza di essa. Per fare un altra analogia è come avere una chiave universale che è adattabile a qualsiasi toppa della serratura, quindi la soluzione per qualunque situazione o problema che abbiano nelle nostre vite e l'accesso a luoghi che mai avremmo potuto immaginare💙💙💙

  • luky
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    21:17 15/03/25

    in effetti la metafora e' esemplare, spesso mi capita di incepparmi durante una meditazione magari perchè non conosco ancora bene i significati di alcuni termini o non riesco a visualizzare in maniera efficace le diverse energie che entrano in gioco durante il non pensiero e mi rendo conto che e' fondamentale avere ben chiari tutti i concetti e i modi di visualizzarli durante la meditazione ma sono sicuro che andando avanti con gli steps sara' più facile accendere tutti i fiammiferi...

  • Erika☀️
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    09:23 06/03/25

    Io non credo ai miei occhi a quello che leggo e’cone se ci fosse Gesu’o qualcun altro accanto a me che mi guida che mi aiuta che mi parla che parla con me😭🥹siiiiiiii yuppyyyyy😭🤗🥹♥️☀️🙏🏽😁✌🏽

  • -oscar-
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 8
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    09:50 04/03/25

    grazie Angel per accompagnarci in questo percorso, un percorso che cambierà a molti la vita, a dirla tutta svoltandola completamente come è successo a me. è una sensazione di vittoria aver trovato l'accademia di acd, come se la mia anima stesse aspettando da tutto questo tempo di risvegliarsi e crescere. una vera e propria scuola di tecniche psichiche e non solo, qua puoi trovare di tutto, la verità, una community forte e di alto tonale, una maestra come Angel, staff sempre disponibile. .

  • mirko97
    Medaglia per aver completato lo Step 1
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    13:11 02/03/25

    Bell'articolo. Molto interessante e affascinante, voglio accendermi completamente e quest'articolo mi ha dato un'ulteriore spinta a meditare. Moloto bella la metafora dei fiammiferi e della candela, sinceramente ho sempre avuto la sensaazione di trovarmi nel buio e di non riuscire a vedere bene, come se qualcos'altro sotto questo velo stesse accadendo, spero di aver acceso un primo fiammifero e col tempo che ne seguano molti altri, sento un gran bisogno di poter vedere oltre quel velo. Grazie per il meravigliooso lavoro che state facendo.

  • emanuele.
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    10:46 28/02/25

    Bellissima metafora che mi ricorda anche il mito della caverna di Platone. La stanza buia rappresenta l'inconsapevolezza, l'essere tutt'uno con la propria mente condizionata, ma quando si inizia a capire dentro se che essa porta solo sofferenza, si apre la possibilità di illuminare la stanza diventando consapevoli, cioè capaci di riconoscere la sofferenza che ci infliggiamo da soli e superarla. Possiamo quindi illuminare la stanza buia con la meditazione, cercando di fare sempre più luce fino a che la stanza non sarà sempre illuminata e magari poi uscire da essa e aiutare gli altri ad uscire dalla loro.

  • bethelight
    Medaglia per aver completato lo Step 1
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 7
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    18:53 25/02/25

    Adoro l'analogia metaforica che Angel utilizza in quest'articolo, è così intensa, arriva dritta al punto ed è veramente affine al concetto del percorso spirituale. È proprio così, la lucina iniziale del fiammifero che accende in te molteplici emozioni, tra cui la speranza nell'aver trovato una luce nel buio, l'adrenalina della scoperta fatta, la felicità e l'entusiasmo che provoca, mista a stupore e talvolta paura dell'ignoto. Ma nel momento in cui decidi, sempre SE decidi, di mantenere quella fiamma accesa e farla ardere sempre più vedrai quante cose scoprirai, che altrimenti non avresti potuto sapere e capirai l'impegno che ci vuole nel mantenere accesa la fiamma, ma che deciderai tu stesso di voler mantenere. L'accensione di tanti fiammiferi contemporaneamente sta ad indicare l'incredibile energia e potenza di più pratiche profonde, che ti lasciano quel senso di immensa purezza e leggerezza, che vorresti durasse per sempre ma che purtroppo, per via del low e delle influenze, man mano scende di intensità, ma non vuol dire che sparisca, sta a noi alimentarla e rimanere coscienti per aumentarne la durata. ACD è la nostra luce ✨

  • SandraC.
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    13:55 19/02/25

    Illuminate la metafora del fiammifero… ed è bellissimo rileggere queste parole a distanza di mesi di costanza nelle mie pratiche. Io ho deciso di trovare e dedicare il mio tempo per vivere più nella luce che nel buio, ogni giorno scelgo di sedermi e andare più in profondità, scelgo di non accontentarmi, di non arrendermi ma di perseverare perché solo così si può fare esperienza e provare a vivere sulla propria pelle l’effetto della luce delle candele 🙏🏻

  • rosarte59
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    00:57 18/02/25

    Leggendo questo articolo ho avuto davanti a me uno specchio... Sono proprio io quella che ha provato, ha mollato, ha riprovato e ha mollato di nuovo. La verità è che mi lascio sopraffare dal low, che alla fine penso che è più "comodo" rimanere nel mio limbo, nella mia solita routine... Spero questa volta di riuscire ad andare avanti, perché è quello che voglio. Grazie🙏