arrow-up-circle
Wybierz fragment tekstu, który chcesz wyjaśnić (maks. 80 słów)

Psychika i Boskość (część 1)

Ten artykuł został tymczasowo przetłumaczony za pomocą tłumacza internetowego. Oryginalny artykuł jest w języku włoskim. Jeśli chcesz pomóc nam ulepszyć tłumaczenie na swój język, skontaktuj się z nami poprzez e-mail: info@accademiadicoscienzadimensionale.it lub poprzez czat na ACD. Dziękujemy.


 

Strona 1 z 6

W tym samym czasie, gdy miały miejsce wydarzenia związane z Naukowcami i zanim odkryliśmy Formę - również dlatego, że Forma została odkryta dzięki wrogom, których wcześniej zabiliśmy - Alexander i ja, jak to było w zwyczaju każdego roku, spędziliśmy długi okres ćwicząc przeciwko wrogom Jezusa. Zasadniczo naszym celem było zmniejszenie obciążeń Jezusa do tego stopnia, by mógł zająć się ważniejszymi sprawami. Powszechna manipulacja popycha nas do przekonania, że im potężniejsza jest Istota, taka jak na przykład Jezus, tym bardziej powinniśmy przejmować się tym, co dzieje się w jej życiu, ponieważ jest silna, więc musi radzić sobie sama. Co gorsza, popycha nas to do przekonania, że mamy prawo oczekiwać od niego pomocy i rozwiązania naszych osobistych problemów, ponieważ ponieważ jest silny, musi również rozwiązać nasze życie. Ewolucja oznacza rozpoczęcie myślenia poza tymi manipulacjami skonstruowanymi specjalnie po to, by nastawić nas przeciwko sobie, ponieważ te niedorzeczne twierdzenia służą nastawieniu nas przeciwko prawdziwym Mocarstwom i stają się bezpośrednio lub pośrednio ciężarem na ich barkach. Dzisiejszy Kościół - który nie ma nic wspólnego z Jezusem, który nawet w najmniejszym stopniu nie podąża za Jego naukami i nawet dla żartu nie powinniśmy kojarzyć Kościoła z Jezusem - prowadzi nas do przekonania, że Jezus po prostu stoi tam znudzony, czekając, aż ktoś z nas poprosi Go o rozwiązanie naszych problemów, aby w końcu i On miał coś do zrobienia. W rzeczy samej, jesteśmy nawet skłonni wierzyć, że jest zbyt szczęśliwy, aby poświęcić się dla nas, że nie może się doczekać, aż poprosimy Go o pomoc, i że w rzeczy samej, im więcej roszczeń wysuwamy wobec Niego, tym lepiej. I co się wtedy dzieje? Zdarza się, że za każdym razem, gdy nasze pragnienia nie są spełniane, pierwszym winowajcą jest Jezus, a drugim Bóg, ponieważ to ich wina, że nie zadali sobie trudu, aby rozwiązać nasze problemy. Rozwiązują je za wszystkich, tylko nie za nas! Nie zasługują więc na nasze uznanie; tyle modlitw na nic! Co więc dzieje się w krótkim czasie? Dzieje się to, że przechodzimy od szalonego pomysłu, że Jezus jest tam, aby nam służyć, że czeka, aby rozwiązać nasze problemy, do pomysłu, że jeśli ich nie rozwiąże, to nie zasługuje na nasze modlitwy. Zamiast tego powinniśmy najpierw dać sobie porządnego klapsa w twarz. Kościół używa imienia Jezusa, aby przekonać wszystkich, że muszą zrzucić odpowiedzialność za swoje życie na barki innej osoby. Więc nawet jeśli nie modlimy się do Boga czy Jezusa, każdego dnia staramy się zrzucić odpowiedzialność za nasze życie na bliskie nam osoby, np. naszych mężów, nasze dzieci, nasze dziewczyny, naszych rodziców, aby nie brać odpowiedzialności, tj. kontroli nad wydarzeniami w naszym życiu. Jeśli dzieje się coś dobrego to bez cienia wątpliwości nasza zasługa, jeśli dzieje się coś złego to wyłącznie wina drugiej osoby, która nie potrafiła nam pomóc i rozwiązać problemu. Czy to brzmi racjonalnie? Ale racjonalność wychodzi przez okno, gdy powracają negatywne wpływy. Dlatego przez całe życie jesteśmy przekonywani, że Jezus jest w niebie i czeka, aż ktoś do niego zadzwoni, że nie może się doczekać, aż przyjdzie i rozwiąże twoje problemy. Ale dlaczego mielibyśmy myśleć w tak nieświadomy i niedojrzały sposób? Ponieważ nauczono nas robić to w ten sposób i naprawdę trudno jest nauczyć się przejmować kontrolę nad swoim umysłem i zmieniać sposób myślenia, w przeciwieństwie do sposobu, w jaki zostaliśmy zaprogramowani, aby być i robić poprzez długie i wyczerpujące sesje manipulacji. Tak więc nie dostarczamy tlenu do mózgu i nie pozwalamy mu funkcjonować i rozumieć, ponieważ wolimy nie dbać o to i wierzyć, że Jezus lub jakiekolwiek inne Bóstwo lub Anioł jest po to, aby nam służyć. Nie zdając sobie z tego sprawy, przekonujemy samych siebie, że jesteśmy na piedestale, a Bogowie, Święci, Aniołowie i tak dalej czekają, aby nam służyć, że istnieją po to, aby nam służyć. Ale kto na ziemi powinien nam służyć? Od kiedy Bóstwo stało się niewolnikiem, a ludzie niezdolni do rozwiązywania własnych problemów stali się królami? Dlaczego, u licha, wpadliśmy na szalony pomysł, że Bóstwo powinno spieszyć się, by nam służyć, rozwiązywać za nas problemy, tak jakby nie miało nic innego do roboty, jak tylko spieszyć się, by służyć nieświadomemu człowiekowi, jeśli mówimy o Bóstwie? Jestem pewien, że nigdy nie pomyślałeś, że sławny aktor powinien pędzić do twojego domu, aby umyć naczynia, kiedy ich potrzebujesz, ale raczej, gdybyś chciał, aby ktoś wykonał tę pracę za ciebie, zadzwoniłbyś po sprzątaczkę. Jestem również pewien, że nigdy nie pomyślałeś o wezwaniu sławnego piosenkarza do domu, aby zaopiekował się twoimi dziećmi, gdy jesteś poza domem, ale raczej zawsze myślałeś o wezwaniu opiekunki do dzieci. Dlaczego więc lekceważysz aktorów i piosenkarzy, którzy, choć sławni, nigdy w życiu nie dokonali żadnego cudu poza sprzedaniem się komukolwiek, aby stać się sławnymi, a zamiast tego lekceważysz Bóstwa, myśląc, że powinni spieszyć się z wykonywaniem twoich usług, jakby byli gosposiami lub opiekunkami do dzieci? 

Strona 2 z 6

Ponieważ właśnie o to chodzi: nadajemy znaczenie i nadmierny podziw tym, którzy nie osiągnęli nic dobrego dla nas ani dla poprawy tej planety, ale umniejszamy postać osobowości, które zamiast tego sprawiły, że ten świat przetrwał, ratując życie ludzi wiele razy, wierząc, że muszą gromadzić się, aby nam służyć, tak jakby byli naszymi sługami. Bóstwa stały się takie, ponieważ wielokrotnie ratowały tę planetę, odpierając mroczne rasy obcych, które zamierzały zniszczyć rasę ludzką w tamtym czasie, pokonując demony, które spowodowały eksterminację wśród ludzi i wiele więcej. Bóstwa zajmowały się więc największymi problemami na tej planecie, tymi, którymi nikt inny nie mógł się zająć. Ale jak mogły zajmować się największymi problemami tej planety, jeśli przydzielano im najbardziej trywialne i dziecinne problemy? Oczywiście, że tak, ale tym postaciom wciąż udawało się dokonywać Cudów. Dziś termin Cud jest celowo bagatelizowany przez Kościół, aby skłonić zwykłych ludzi do uwierzenia, że Cuda dokonane przez Jezusa są niemal porównywalne do sztuczek manualnych. Przez Kościół, który chce zmusić nas wszystkich do stania się alkoholikami, "cud" Jezusa polegający na zamianie wody w wino jest powtarzany niezliczoną ilość razy. Tak, to prawda, że tego dokonał, ale wyjaśnione w ten streszczony sposób wydaje się mniej ważne niż było. Mówimy o czasach w historii, kiedy woda pitna była trudno dostępna, a ludzie woleli pić sfermentowany sok winogronowy, który zgodnie z ówczesnym myśleniem był bardziej niezawodny niż woda pitna znajdująca się w pobliżu. Dzięki temu cudowi Jezus zapewnił napój w czasach, gdy znalezienie czystej wody nie było tak oczywiste, jak dla nas, którzy możemy ją kupić w supermarkecie... ale do dziś cud ten jest bagatelizowany i wykorzystywany przez kapłanów, aby wykorzystać wymówkę picia dużej ilości wina. Prawdopodobnie wielu z nich nie miało nawet na tyle sprytu, by pomyśleć, że "wino" z przeszłości było winogronami fermentującymi w ciągu 3-10 dni, podczas gdy dziś pijemy wino starzone, według gustu, a są tacy, którzy wydają fortunę, aby pić wino starzone przez 100 lat. Od kilku dni do 100 lat jest pewna różnica: jedno to sok z winogron, drugie to dojrzały alkohol. Ale kiedy mówimy tylko o wodzie zamienionej w wino, zapominamy o tym, jak niezliczoną ilość razy Jezus leczył ślepotę niewidomych, umożliwiając im ponowne widzenie. Ile razy Jezus uzdrawiał ludzi, twarzą w twarz, z najgorszych chorób, które były powszechne w tamtych czasach, takich jak trąd i inne choroby, które zabijały ludzi, ale których życie Jezus uratował. Zapominamy, jak wielu ludzi straciło władzę w nogach, rękach, kręgosłupie, jak wielu ludzi nie mogło już chodzić, wstać, a nawet utrzymać swojego ciała z powodu chorób lub złych upadków i pracy, które zniszczyły ich zdrowie, a Jezus uzdrowił ich kości, zrekonstruował ścięgna i reaktywował nerwy, tak że zdrowie fizycznego ciała wszystkich tych ludzi zostało przywrócone i nagle mogli zacząć znowu chodzić, wstać, nawet ci, którzy byli zmuszeni spędzić życie w pozycji leżącej z powodu zniszczonego kręgosłupa, zaczęli znowu żyć swoim życiem; tylko dzięki cudom Jezusa. Cuda dokonywane przez Jezusa były tak rozległe i trudne do wyjaśnienia, że jeszcze bardziej godna pochwały była szybkość, z jaką był w stanie uzdrawiać ludzi, decydując, że chce wykorzystać swoją energię i zdolności, aby pomagać ludziom, a nie ich podporządkowywać. Ponieważ może to nie być jasne dla wszystkich, ale z jego niesamowitymi zdolnościami psychicznymi naprawdę mógł ujarzmić każdego, jeśli taka była jego intencja. Tak jak mógł wyleczyć ślepotę, mógł ją stworzyć i oślepić swoich wrogów. Tak jak mógł wyleczyć najgorsze choroby, mógł je stworzyć dla swoich wrogów lub kogokolwiek chciał. Ponieważ słowo wróg jest tylko słowem: każdy wybiera, kogo chce nienawidzić, kim chce gardzić, kogo chce umniejszyć lub podporządkować, a kogo nie, i wiele razy ci ludzie niekoniecznie odpowiadają komuś, kto wyrządził nam krzywdę i kto zasługuje na nasze wrogie uczucia; ale tak się dzieje. I tak jak mógł odbudować kości i przywrócić do życia ciała fizyczne, tak mógł zniszczyć wnętrze ciała fizycznego, kości, osiedlić się między nerwami i ścięgnami swoich wrogów i mógł zabić w szybszym tempie niż potrzeba, aby kogoś uleczyć. Bo powiedzmy sobie jasno, zranienie kogoś jest bardzo łatwe, a także bardzo szybkie. To, co niewielu udaje się zrobić, to zdecydować się czynić dobro innym. Wszyscy jesteśmy wiecznie przekonani, że jesteśmy po stronie dobra, że zawsze jesteśmy dostępni i gotowi pomagać innym, że jesteśmy hojni i dobrzy. Ale to nieprawda! Zdecydowana większość ludzi, którzy w to wierzą, jest zawsze zbyt zajęta myśleniem tylko o sobie, a potem może pewnego dnia dadzą bezdomnemu siedzącemu na ulicy dwa grosze i poczują, że zrobili coś, za co zasługują na pójście do nieba.

Strona 3 z 6

Ale kiedy dowiesz się, czym naprawdę jest niebo, nie będziesz już chciał tam iść i zrobisz wszystko, by tam nie trafić. Tak więc ignorancja i arogancja prowadzą nas do przekonania, że wystarczy, byśmy okazali odrobinę pomocy drugiemu człowiekowi, a sam Bóg już zstąpi, by podziękować nam za nasz wielki gest. Zawsze czujemy się zbyt ważni, jakby Bóg był nam coś winien, jakby życie i cały świat były nam coś winne. Ale tak nie jest. W rzeczywistości "pomoc", którą zdecydowana większość ludzi uważa, że daje innym, jest bezwartościowa. Kiedy pomagasz komuś, by poczuć się dobrze z samym sobą, nie pomagasz bliźniemu, a jedynie próbujesz oczyścić swoje sumienie. Pomaganie innym oznacza dawanie czegoś, co jest dla ciebie cenne i zabieranie czegoś, co jest dla ciebie cenne dokładnie w momencie, gdy ma to dla ciebie znaczenie, aby zaoferować to komuś innemu. Oferowanie swojej energii i czasu, gdy masz na to ochotę, oznacza w zasadzie robienie tego dla siebie i na własny rachunek. Kiedy wyrzucasz zepsute przedmioty, nie wykonujesz miłego gestu w stronę bezdomnych, którzy będą grzebać w śmietnikach, by od czasu do czasu znaleźć przydatne resztki, ale po prostu pozbywasz się ciężaru na własny rachunek. Pomaganie oznacza dawanie czegoś, co jest dla ciebie cenne w chwili, gdy jest cenne; nie później, gdy staje się dla ciebie odpadem i możesz się bez niego obejść. Na przykład, wyjście z przyjaciółmi jest czymś, co robisz dla siebie, by dobrze się bawić, by czuć się dobrze, by miło spędzić czas. Zamiast tego wyjście z przyjaciółką, gdy czuje się okropnie, mimo że masz dziś bardzo ważne zobowiązanie, z którego nigdy nie chciałbyś zrezygnować, mimo że zawsze była przy tobie, gdy jej potrzebowałeś, staje się hojną chwilą. Mogłeś pomyśleć o sobie, ale zdecydowałeś się wziąć wolne, aby poświęcić je jej: to jest hojne. Ale jak często to robisz lub czy faktycznie to zrobiłeś? Prawdopodobnie bardzo rzadko. Tym bardziej widzimy ten przykład w sferze duchowej. Łatwo jest wymienić swój czas i energię na coś; to nie jest oferowanie, ale wymiana. Każdy wymienia czas i energię każdego dnia; bardzo niewielu ludzi oferuje swój czas i energię. Wymiana oznacza, że musi nastąpić natychmiastowa wzajemność, zwykle dzieje się tak z pieniędzmi, ale nie tylko z pieniędzmi, na przykład jedna osoba udziela pomocy, ale druga osoba musi natychmiast odwdzięczyć się pieniędzmi. To jest wymiana, a nie prezent. Ale zdarza się też coś dokładnie odwrotnego: to znaczy ludzie twierdzą, że są w stanie kupić czas i energię innych, ponieważ jesteśmy przyzwyczajeni do otaczania się bezwartościowymi ludźmi, którzy zrobiliby wszystko za odrobinę pieniędzy, więc wpadamy na pomysł, że każdą osobę można "kupić" za odrobinę pieniędzy: "Dam ci pieniądze, jeśli zrobisz to dla mnie", myśląc, trywialnie, że jest to gest dobroci. Ale wcale tak nie jest, ponieważ dobroć to dawanie, podczas gdy płacenie w zamian za natychmiastową usługę nie jest dobrocią ani altruizmem, ale wymianą, handlem. Czasami staje się nawet szantażem. Ale jesteśmy tak przyzwyczajeni do handlu, że robimy to nie tylko z pieniędzmi, ale ze wszystkim. Do wszystkiego wysuwamy wątpliwe roszczenia. Na przykład, robimy coś dla naszego sąsiada, myśląc, że jest to dobry i hojny czyn, ale oczekujemy, że ten gest zostanie natychmiast spłacony. Nie jest to więc dany gest, ale narzucenie wymiany: "Daję ci to, nawet nie pytając, czy tego chcesz, a ty musisz natychmiast dać mi w zamian coś, czego chcę i pragnę". Ci, którzy rządzą naszym społeczeństwem, zmusili nas do myślenia w ten sposób, ponieważ od najmniejszego gestu zdołamy zabrudzić się do największego cudu. W rzeczywistości w naszych umysłach tworzymy całą serię zawoalowanych "gróźb" i "szantaży", które kierujemy do innych ludzi, ale także do innych bytów, w tym do Boga lub Bóstw. "Modlę się do ciebie, więc musisz dać mi coś w zamian", tak jakby Bóstwo lub Boga obchodziło, że się do niego modlisz. W rzeczywistości wszystko, co robisz, to zrzucanie na niego swoich ciężarów. Zostaliśmy przekonani, w sposób tak głęboki, że aż absurdalny, że jeśli prosimy o pomoc od Bóstwa, paradoksalnie wyświadczamy mu przysługę; tak jakby istniało, aby nam służyć, a żądając pomocy, pozwalamy mu stać się użytecznym... Ale kiedy mielibyśmy to zrobić? A jednak w naszej nieświadomości wierzymy w to, jesteśmy o tym głęboko przekonani: jeśli modlimy się do Bóstwa o pomoc, powinno ono natychmiast do nas przyjść, a nawet podziękować nam za to, że modliliśmy się do niej i poświęciliśmy jej trochę uwagi. To dosłownie szaleństwo. Ale tak bardzo ta idea weszła do naszych umysłów, że trudno jest ją wykorzenić i pozbyć się jej z naszych umysłów. Podobnie jak wtedy, gdy modlimy się do Jezusa lub Boga i bezczelnie żądamy: "Daj mi znak, że tam jesteś!", jakbyśmy chcieli powiedzieć: udowodnij mi, że tam jesteś, bo inaczej przestanę w Ciebie wierzyć. 

Strona 4 z 6

Ale za kogo się uważamy? Za kogo się uważamy, oczekując, że Bóstwo pochyli się nad nami, by dać nam znak swojego istnienia? Przyzwyczailiśmy się wierzyć, że Bóstwa mogą "umrzeć" lub "zniknąć", jeśli w nie nie wierzymy, tak jak kazano nam wierzyć we wróżki w bajkach i filmach dla dzieci: "jeśli w nie nie wierzysz, znikną!", ale prawda jest taka, że wszystkie te Istoty będą istnieć niezależnie od tego, czy w nie wierzysz, czy nie, ponieważ tak naprawdę nic to dla nich nie zmienia: Bóstwa to Istoty, które reinkarnowały się przez miliardy wcieleń, a ogromna większość populacji urodziła się dopiero wczoraj, ponieważ jest to ich pierwsze życie. A Dusze, które urodziły się wiele wcieleń wcześniej, wciąż są "dopiero co narodzone" w porównaniu z Istotami, które są Bóstwami. Powtórzmy więc: niezależnie od tego, czy w nie wierzymy, czy nie, one się nie zmieniają i nic ich to nie obchodzi: będą nadal istnieć i dokonywać swoich cudów w swoim życiu bez potrzeby naszej - śmiesznej - ludzkiej zgody. Przyzwyczailiśmy się wierzyć, że potrzebują naszej aprobaty. Ale że są dziećmi? Z tymi trywialnymi przekonaniami jesteśmy zmuszeni twierdzić, że bóstwa nie mają nic lepszego do roboty niż spędzanie czasu na słuchaniu naszych małych modlitw i przychodzeniu nam na ratunek, gdy mamy jakiś kaprys, aby dać upust, wciąż zdajemy się wierzyć w Ojca Bożego Narodzenia: jeśli jesteśmy dobrzy, on przychodzi, aby nas nagrodzić. Z tym szalonym pomysłem jesteśmy przekonani, że ktoś powinien nam podziękować i nagrodzić nas, jeśli "dobrze się zachowujemy", nie zdając sobie sprawy, że były to historie, które opowiadano nam jako dzieciom, abyśmy byli spokojni i posłuszni rozkazom naszych rodziców, tak jak dziś, jako dorośli, mówi się nam, że jeśli będziemy dobrze się zachowywać, pójdziemy do nieba, abyśmy byli posłuszni i ulegli Kościołowi. Tak, ponieważ z innymi możemy również zachowywać się jak bestie, aby przekonanie o pójściu do raju nie zostało nam odebrane; musimy jednak dobrze zachowywać się wobec księży i oddawać wszystkie nasze lata Kościołowi katolickiemu, w przeciwnym razie nie pójdziesz do raju. Ale z tego, czego nas uczono, raj jest miejscem, do którego możesz wejść tylko po spędzeniu całego życia na płaceniu Kościołowi pieniędzy na ochronę. Ale podczas gdy nam, zwykłym obywatelom, każe się wierzyć, że bóstwa są jak szczeniaki, które gdy tylko je zawołasz, przybiegają, gdy tylko merdają ogonami, prawda jest bardzo daleka od tej szalonej zbiorowej manipulacji. Potężne bóstwa z przeszłości, których Jezus był oczywiście częścią, nie pomagały ludziom dlatego, że musiały, ale dlatego, że chciały. Ale manipulatorzy zawsze tam byli i są do dziś: ludzie-gwiazdy, którzy żyją tylko na plecach innych, obserwują tych nielicznych ludzi na świecie, którzy są z natury altruistyczni i przyczepiają się do nich, aby wyssać całą ich energię i czas. Lives-people uparcie wierzą, że inni istnieją po to, by im służyć, że jest to ich jedyny cel w życiu: że inni powinni im pomagać i robić dla nich wszystko, co dobre. Domagają się więc, a nawet oczekują podziękowań za to, że ktoś prosi ich o pomoc. W innych słowach, ludzie-larwy są przekonani, że jeśli inni muszą im pomagać z myślą, która mówi: "To ty chcesz mi pomóc, to nie ja o to proszę. Więc musisz mi pomóc, robię ci przysługę, że mi pomagasz". Są to ci sami ludzie-larwy, którzy przekonują samych siebie, że wyświadczają ci przysługę, jeśli otrzymują od ciebie pomoc, jakby chcieli powiedzieć: "Musisz dać mi dowód, musisz mi pomóc i rozwiązać wszystkie moje problemy, ponieważ jest to twój obowiązek! W przeciwnym razie nie uwierzę w ciebie!" I z takim przekonaniem wobec innych zwykłych ludzi, jeszcze łatwiej jest wtedy celować w Bóstwa i łudzić się, że istnieją one po to, by służyć psom i świniom (które są tymi ludźmi-istotami) i że w przeciwnym razie nie istnieją. Z drugiej strony wiesz, jak to jest: jeśli poprosisz Bóstwo o pomoc i twój problem zostanie rozwiązany, to nie jest to jego zasługa, ale twoja, ponieważ byłeś tak dobry w jego rozwiązaniu; jeśli z drugiej strony problem nie zostanie rozwiązany, to jest to wina Bóstwa, które nie przybyło, aby rozwiązać twój problem, a zatem to Bóstwo nie istnieje. Niezależnie od tego, jak na to spojrzysz, ostatecznie zawsze będziesz miał coś do powiedzenia na ten temat. Ale nawet jeśli oddasz zasługi za dobre wyniki temu Bóstwu, jak myślisz, co dostanie w zamian? Nic, powiedziałbyś sobie: "to wszystko dzięki Niemu, cóż, poproszę Go o dalsze łaski", ale tak naprawdę nie zrobiłbyś dla Niego nic innego dobrego: nie świadczyłbyś o Jego Mocy, nie próbowałbyś szerzyć wiedzy o Jego imieniu, aby więcej ludzi Go znało, nie zrobiłbyś nic, co byłoby dla Niego przydatne i tak dalej. Pozostałoby to tylko między tobą a tobą: pomogła ci, więc możesz o niej zapomnieć, przypomnisz sobie o niej dopiero wtedy, gdy znów będziesz potrzebować pomocy. Albo, znowu podążając za kolejną religijną manipulacją, możesz pomyśleć o robieniu dziwnych wyrzeczeń w imię tego bóstwa, myśląc, że robisz to dla niej, na przykład "Poszczę dziś cały dzień, aby udowodnić moją lojalność wobec niej" lub "Obiecuję, że nie wydam więcej pieniędzy na śmieci, aby udowodnić jej, że w nią wierzę" lub "Przysięgam, że nie będę więcej zdradzał mojej żony z lojalności wobec tego boga", ale wszystkie te obietnice składasz samemu sobie: Jak myślisz, na czym zależy Bogu lub co według ciebie może osiągnąć dobrego i wartościowego, jeśli nie będziesz dziś jadł, robił zakupów ani zdradzał żony?

Strona 5 z 6

Poważnie, jak możesz myśleć, że jeśli z czegoś rezygnujesz, robisz to ze względu na to Bóstwo? Brzmi to absurdalnie, napisane czarno na białym, a jednak zadaj sobie pytanie, ile razy myślałeś o rezygnacji z czegoś, myśląc, że robisz to dla Boga. Te szalone myśli zostały w nas zainspirowane przez chore religie; w ten sposób rodzą się wyrzeczenia i w ten sam szalony sposób rodzą się ofiary. Oczywiście, tak jak zostaliśmy do tego dobrze zindoktrynowani, egoizm i niekończąca się arogancja, którą mamy, zawsze popycha nas do oczekiwania, że inni nam pomogą, nie prosząc o nic w zamian; zabawne, ponieważ kiedy dajemy coś komuś, zamiast tego oczekujemy, że odwdzięczy się nam tym samym. Łatwo jest więc pomyśleć: "Bóstwo musi mi pomóc, nie prosząc mnie o nic w zamian, w przeciwnym razie jaka to pomoc? Sam powiedziałeś, że nie byłby to dar, ale wymiana!" Łatwo jest używać takich zwrotów, gdy chodzi o siebie, aby ukryć swój tyłek i nie przyznać się do niesamowitego egoizmu i arogancji, które zaprogramowaliśmy głęboko w nas, aby mieć i być. I to jest głęboko błędne. Ponieważ zawsze powinniśmy spontanicznie myśleć: "Jak mogę Ci podziękować? Jak mogę Ci się odwdzięczyć?" i niech będzie jasne, że słowa, myśli czy słowne podziękowania, ani ludzie, ani Bóstwa nic z nimi nie robią. Słowa myśli nie mają żadnej wartości. Kiedy prosiłeś Boga lub Bóstwo o pomoc, czy oczekiwałeś słów? Nie, oczekiwałeś czynów, oczekiwałeś, że twoje problemy zostaną konkretnie rozwiązane. Tak więc decyzja o zrobieniu czegoś dla drugiej osoby musi być spontaniczna, nie dlatego, że jesteśmy do tego zmuszani, tak jak druga osoba nie była zmuszana do pomocy nam, ale zdecydowała się to zrobić, i powtarzam, zdecydowała się, ponieważ chciała, a nie dlatego, że musiała. Nikt nie jest zmuszony do myślenia o tobie i pomagania ci, nie mówiąc już o kimś, kto cię nie zna, nie jest twoim przyjacielem od jakiegoś czasu, nigdy wcześniej się nie spotkaliście. A jednak decyduje się ci pomóc, nie prosząc cię o nic w zamian. Ale czy to oznacza, że masz prawo mieć to gdzieś? Nie, zamiast tego powinieneś pomyśleć o tym, jak możesz mu się odwdzięczyć czynami, a nie słowami. Kiedy byłem dzieckiem, często modliłem się do Jezusa, prosiłem go o pomoc i zastanawiałem się, dlaczego Istota taka jak On zdecydowała się pomóc tak wielu ludziom, którzy nie dali mu nic w zamian, a wręcz przeciwnie, po otrzymaniu pomocy całkowicie o nim zapomnieli, aż do następnego problemu do rozwiązania. Jako dziecko postanowiłem więc poświęcać mu słowa każdego dnia, aby mu podziękować i powiedzieć, jak bardzo go kocham, ponieważ chciałem uniknąć "rozmawiania" z nim tylko wtedy, gdy miałem problemy. Kiedy byłem dzieckiem, oczywiście nauczono mnie modlić się i był to jedyny sposób, jaki znałem, aby mu podziękować: słowami. Kiedy dorosłam, zrozumiałam z doświadczenia, że słowa myśli nie przychodzą do Niego jako słowa podziękowania, jak to sobie wszyscy wyobrażamy: być może jako małe listy, które czyta lub słucha, albo doskonale wysyłane wiadomości telepatyczne. Również nie! Bez względu na powody, dla których się "modlimy", wszystko, co mu wysyłamy, to tylko ciężar: ciężka energia, często również bardzo negatywna i oczywiście bardzo, bardzo niska. I właśnie dlatego, gdy zacząłem praktykować, od samego początku postanowiłem, że nigdy więcej nie będę chciał zatrzymywać się na słowach, ani nie będę chciał obciążać tego myślami, ale będę musiał spróbować w każdy możliwy sposób, aby uczynić to konkretnym. Zamiast więc odkładać "do czasu, gdy będę silniejszy" lub "do czasu, gdy będę miał czas" lub "do czasu, gdy..." - każda wymówka jest dobra, by nie robić czynów! Ale tylko słowa! - Postanowiłem, że zacznę praktykować wobec Bóstw, które pomogły mi w przeszłości. Tak, ponieważ Bóstwa naprawdę pomagają, ale wtedy, gdy chcą i mogą, a nie wtedy, gdy są natarczywie "wystawiane na próbę", myśląc, jak niektórzy śmieszni ludzie, że cuda Bóstw powinny być wystawiane na próbę. W rzeczywistości, kiedy zacząłem praktykować, postanowiłem również poświęcić czas na odwzajemnienie, w jakiś sposób, pomocy, którą wiedziałem, że otrzymałem. Wiele osób otrzymało pomoc, ale nawet nie zdawało sobie z tego sprawy, ponieważ Bóstwa z pewnością nie przychodzą i nie mówią ci o tym. Tak więc ludzie rozwiązują swoje problemy, a potem całkowicie zapominają o tych, którzy im pomogli i mają gdzieś Boga i Bóstwa aż do następnego problemu. Ale jak mógłbym podziękować Jezusowi? Na pewno nie słowami, niewiele by to dało. A już na pewno nie podążając za tymi banalnymi ideami wywyższających się ludzi, którzy przekonują samych siebie, że "wysyłają światło" i "wysyłają miłość" do Jezusa, jakby to miało im przynieść jakiekolwiek korzyści. Zadałem sobie pytanie: kiedy potrzebowałem pomocy, czego dokładnie potrzebowałem? Na przykład, że jakiś problem zostanie rozwiązany, że jakieś pozytywne wydarzenie wydarzy się w moim życiu lub że jakieś negatywne wydarzenie przestanie mieć miejsce w moim życiu. Są to zasadniczo powody, dla których "modlimy się" do Boga lub bóstw. Co więc mógłby zrobić Jezus, gdybyś wysłał mu światło lub miłość?

Strona 6 z 6

Jeśli ktoś mówi, że wysyła ci miłość, co zasadniczo się dla ciebie zmienia? Czy twoje problemy finansowe, zdrowotne, życiowe zostają rozwiązane? Nie, oczywiście, że nie, ponieważ są to tylko słowa, w rzeczywistości nic się nie zmienia. Są tacy, którzy codziennie piszą na czatach, aby wysłać miłość do świętych lub bóstw; czy myślą, że pisanie tego na czatach jest tym samym, co faktyczne wysyłanie im energii i rozwiązywanie ich problemów? Są też tacy, którzy składają obietnice: "Od dzisiaj zaczynam praktykować, robię to dla niej (Bóstwa), robię to tylko dla niej!" Nie, robisz to dla siebie! Nie robisz dla niej przysługi, jak naiwnie, a nawet nieco głupio wierzysz. Robisz to tylko i wyłącznie dla siebie: ona może, co najwyżej, być szczęśliwa dla ciebie. Ale ona nic nie zyskuje na tym, że dziś medytujesz lub praktykujesz, ponieważ tylko ty na tym zyskujesz! Więc kiedy myślałem o tym, jak podziękować Jezusowi, nie chciałem, aby były to tylko słowa, więc zacząłem ćwiczyć na nim, próbując pozbyć się wszystkich tych negatywnych obciążeń w jego życiu, które musiały mu się przydarzyć po drodze, aw międzyczasie pchałem pranę z intencją, aby w jego życiu wydarzyły się pozytywne wydarzenia. Wszystko zaczęło się od tego, od zamiaru pozbycia się jego obciążeń i sprawienia, że pozytywne wydarzenia - i to konkretne, a nie słowa czy fantazje! - wydarzyły się w jego życiu. Niektórzy mogą pomyśleć, że zarozumiałością jest sądzić, że możesz pomóc Jezusowi i zrobić coś dla niego. Myślę, że zarozumiałością jest myślenie, że On istnieje, aby ci służyć, a wszystko, co robisz w zamian, to łudzenie się, że Jego nagrodą powinien być twój uśmiech lub twoje przemyślane dziękczynienie: "powinien być szczęśliwy, że jestem szczęśliwy". Wow, co za nagroda i co za głęboko rozwinięte rozumowanie! Wierzę, że uśmiechy na niewiele się zdadzą, gdy zostanie zabity przez tych samych ludzi, którzy się do niego uśmiechali i torturowali go, aż umarł na oczach wszystkich. Wierzę, że to, co dał temu światu, jest nieporównywalne, że ma nieosiągalną wartość, ale teraz stało się to obrzydliwą wymówką, której wszyscy używają, aby nie robić nic, nawet próbując dokonać najmniejszej pozytywnej zmiany w swoim życiu. Ponieważ pamiętajmy, że Jezus był imieniem reinkarnacji tej Istoty, ale przed i po Jezusie były niezliczone reinkarnacje tej samej Istoty, która oczywiście nie nazywała siebie tym samym imieniem. Dlaczego więc mielibyśmy przestać wierzyć, że "on i tak już nie żyje i nic nie możemy dla niego zrobić", skoro kiedy potrzebujemy pomocy, nagle zapominamy, że on nie żyje i "błagamy" go, by przyszedł i rozwiązał nasze problemy? Kiedy jest to dla nas wygodne, jest bardziej niż żywy, kiedy możemy coś dla niego zrobić, nagle staje się "bezużyteczny, ponieważ i tak jest martwy..." i historia toczy się w ten sposób, ad infinitum. Oczywiste jest, że są to mroczne manipulacje, które mają na celu uniemożliwienie nam rozumowania i zrozumienia, jak naprawdę działa ten Wymiar i wielowymiarowość: otrzymaliśmy nieskończoną ilość bezpośredniej i pośredniej pomocy od Boga i licznych Bóstw, które ochroniły tę planetę przed bardzo poważnymi atakami ciemności; a jeśli ochroniły tę planetę, oznacza to, że ochroniły nas, którzy na niej żyjemy, nie ma sensu udawać, że tak nie było. Powinniśmy więc zacząć im dziękować, ale nie słowami, i starać się w każdy sposób odwzajemnić przysługę, nawet jeśli nie posiadamy ich Boskich zdolności, ale nadal możemy przyczynić się do tego czynami, a nie słowami. Znam wielu mitomanów, którzy twierdzą, że wysyłają światło i miłość do Jezusa i którzy wzdychają z powodu tego, że "mu pomogli". Tak jakby Jezus kiedykolwiek lubił mitomanów, którzy używają jego imienia, aby wyglądać ładnie i dobrze przed innymi. Poza tym, czy nie jest to dokładnie to, co Kościół robi każdego dnia od dwóch tysięcy lat? Wykorzystywanie imienia Jezusa, by wyglądać dobrze przed innymi, bez pomagania ludziom w rozwiązywaniu ich problemów, ponieważ Kościół nigdy nie pomaga ludziom w rozwiązywaniu ich problemów: zamiast tego prosi o pieniądze, bogaci się na cierpieniu ludzi i zrzuca winę z powrotem na Boga i Jezusa: musisz modlić się do nich, aby twoje problemy zostały rozwiązane, ale w międzyczasie daj swoje pieniądze Kościołowi, jeśli chcesz, aby Jezus ci pomógł! Tak więc to, czy pomoc nadejdzie, czy nie, jest winą Jezusa i Boga, ale jeśli dzięki Bogu pomoc nadejdzie, musisz podziękować kościołowi czynami, oddając im wszystkie swoje pieniądze. Ale nie Jezusowi, biada dziękować Mu faktami, On tego nie potrzebuje! Więc prawdopodobnie powiedziałbyś: "gdyby Jezus żył, dałbym mu wszystko, co mam, aby mu podziękować!". Ale to nieprawda. Gdyby Jezus był tutaj w ciele, ludzie pozwoliliby mu głodować, z pewnością nie daliby mu wszystkich pieniędzy, które zamiast tego dają miliardowemu Kościołowi: ponieważ ludzie nie chcą pomagać medium, ludzie chcą pomóc sekcie religijnej. Chodzi o to, że jeśli nie możemy mu podziękować pomocą finansową, dlaczego mamy siedzieć i pocieszać się tym fałszywym przekonaniem.

Koniec strony 6 z 6. Jeśli podobał Ci się ten artykuł, skomentuj poniżej, opisując swoje odczucia podczas czytania lub praktykowania proponowanej techniki. 

0 komentarze
  • Francis
    Medaglia per aver completato lo Step 1
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 1
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 2 Parte 1 su 2
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 4
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 5
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 6
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 7
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 9
    Medaglia per aver completato il libro Il Sigillo delle Vite Passate - Volume 1
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    23:24 16/01/24

    Queste riflessioni sono importanti perchè sono la realtà circostante. Non meno importante , è che sono esposte in un modo bellissmo quanto semplice, per poter comprendere la vita assurda che si crea in una società commerciale così programmata , per essere competitiva e divisa tra persone , al punto tale , che nessuno muove un dito per fare del bene, perchè comunque ognuno ha il tempo contato , nella propria corsa personale verso il niente. Cito: "Aiutare il prossimo significa dare qualcosa che per te è prezioso e toglierti qualcosa che per te ha valore nel preciso momento in cui per te ha importanza, per offrirlo a qualcun altro". Ognuno vive per se stesso , anche quando pensa di essere molto vicino ad un'altra persona, fare queste riflessioni ci può aiutare a valutare quali sono le qualità che sfruttiamo di più durante le nostre giornate e soprattutto non attribuire colpe e responsabilità ad altri. Non solo le pratiche , ma anche le frasi degli articoli hanno la capacità di insegnare molto. Questa descrizione delle Divinità rende proprio loro la grandezza che meritano , così sminuita dalla chiesa in secoli di sottomissione mentale . Per non parlare del fatto che , pensiamo, in effetti, che siccome Gesù è morto non possiamo fare nulla per lui , però se ci serve possiamo pregarlo per chiedere aiuto. Una contraddizione enorme. In passato mi chiesi spesso la differenza tra persona buona e cattiva , perchè era così confuso il margine di queste due qualità. Ci sono persone che si spendono per aiutare una categoria di gente , a cui in pratica fanno l'elemosina, ma con questo magari mirano proprio ad ottenere l'approvazione di altri. Ed in effetti c'è chi cerca anche di pulirsi la coscienza. Per lo stesso motivo , da soldi e appoggio all'ente più sporco al mondo , la chiesa. La manipolazione che c'è dietro è orribile , perchè ha sporcato e infangato il nome di Gesù, e programmato la mente dell'umanità perche' gettasse low e pesantezza , sulla sua vita terrena e anche quelle passate e future . Mi risulta faticoso comprendere la profondità di queste riflessioni. Anche io come molti mi sono trovata sin da piccola, con le programmazioni mentali distorte : per me il concetto di sacro e Divino era qualcosa di privilegiato , che non doveva subire le sfortune della vita, nonostante poi non sia affatto cosi' ma anzi , le Divinità abbiano combattuto una battaglia immensa, per difenderci. Da non dimenticare mai. Grazie per queste parole vere.

  • Notte
    Medaglia per aver completato lo Step 1
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 1
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 5
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 6
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 9
    Medaglia per aver completato il libro Il Sigillo delle Vite Passate - Volume 1
    Medaglia per aver completato il libro Buddha secondo Angel Jeanne - Volume 1
    Medaglia per aver completato il libro La trappola del Sushi - Volume 1
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    23:23 16/01/24

    Mentre leggevo questo articolo che condivido pienamente, riflettevo su quanto sia vero tutto quello che dici, in ogni rigo che hai scritto. Ho provato vergogna per il comportamento umano, ma anche profonda soddisfazione nel leggere le tue parole che lo descrivevano così bene. È così, è esattamente come hai spiegato tu in ogni singolo punto, il pensiero malato e contraddittorio che va contro chi fa del buono per noi, che viene inculcato principalmente dalla chiesa. È davvero viscido. Ma il problema è che anche chi lo riconosce e vorrebbe dimostrare la sua gratitudine facendo qualcosa di utile verso le Divinità, poi non sa come fare. Io stessa non ho mai pensato di poter essere in grado di fare qualcosa per una Divinità, e il fatto che le tecniche di ACD me lo rendono possibile, è qualcosa di un valore inestimabile. È molto bello e da prendere come esempio ciò che tu e Alexander fate per Gesù. Siamo tutti portati a pensare che una Divinità non abbia bisogno di aiuto, in quanto Divinità. Ma seppure possa farcela da sola, aiutarla permette di alleggerirla e darle tempo e modo di fare anche altro.

  • Melissa
    Medaglia per aver completato lo Step 1
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 5
    Medaglia per aver completato il libro Il Sigillo delle Vite Passate - Volume 1
    Medaglia per aver completato il libro La trappola del Sushi - Volume 1
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    23:16 16/01/24

    Comprendo la manipolazione profonda alla quale ci hanno sottoposti sin da piccoli anche mentre leggo le tue parole. Leggerle, mi fa riflettere moltissimo e mi fa rendere conto delle assurdità che ci hanno inculcato su trattare le Divinità ed un inutile vip, quell' esempio centra nel segno. Dentro di me mentre leggo e ovviamente condivido ciò che dici, è come se sentissi un verme che figurativamente è quel programma oscuro che va in contrasto con ciò che stai dicendo tu. Questo mi fa capire che cosa ci hanno combinato, ci hanno configurati come dei robot e sono momenti in cui davvero mi sento sempre più Fortunata a conoscere Te e tutto ciò che hai fatto. Ho sempre provato interesse sin da bambina per la figura di Gesù ma chiaramente venivo mandata a messa e a quell'insopportabile catechismo che mi dicevano di pregare affinchè si risolvessero i problemi miei e del mondo. Avevo già preso le distanze dalla chiesa, con i lati positivi che conosciamo ma anche negativi perchè mi sono imbattuta purtroppo in percorsi che oltre odiare la chiesa, odiavano anche Gesù. Finalmente Qui posso conoscere la Verità e sapere cosa è giusto fare. Lui merita di essere aiutato a fatti, la grandezza di questi Esseri che hanno miliardi di vite mi mette i brividi, mi sento una briciola. Nonostante ciò posso e possiamo aiutarlo davvero e Qui stiamo imparando come. Grazie Maestra, dal profondo del cuore.. queste sono le migliori lezioni di Vita che potessi mai ricevere, voglio impegnarmi a diventare migliore!!

  • Energy
    Medaglia per aver completato lo Step 1
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 1
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 4
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 5
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 7
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    23:09 16/01/24

    Il concetto che hai spiegato riguardo alla pratica che tu e Alex avete svolto su Gesù si ricollega al concetto importantissimo che ci spiegavi a lezione, che è molto importante praticare anche sui praticanti, oltre che per una questione di merito, ma anche per aiutarli e agevolarli, in quanto loro possono beneficiare ancor più degli effetti della pratica, a differenza dei non praticanti che appena ricevuti gli effetti della pratica tornano subito ad un basso livello in quanto non hanno più occasione di alzarsi nuovamente, se non grazie a qualcuno che continua a praticarci.. è molto vero che nella mente della gente dira il pensiero che le Divinità, come Gesù, non hanno bisogno di aiuto perché loro sono estremamente potenti e quindi sono capaci di badare a se stessi e anche a tutti gli altri.. questa è una grossa manipolazione, che serve proprio ad evitare che le Divinità ricevano il supporto da parte degli altri, in modo tale che sia un po' più facile abbatterle. Anzi, invece che dare una mano a questi importanti Esseri, li appesantiamo con tutti i bassi pensieri e le inutili preghiere. Ci hanno fatto un bell'indottrinamento, e riconoscerlo e cambiare mentalità non è affatto immediato per tanti. Condivido in pieno anche il ragionamento che hai fatto sulla generosità, quella vera, e non quella che mira ad uno scambio o un tornaconto personale. Apprezzo molto che tu abbia deciso di iniziare il volume chiarendo questo concetto molto importante. Grazie davvero!

  • BlueRose
    Medaglia per aver completato lo Step 1
    Medaglia per aver completato lo Step 2
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 2 Parte 1 su 2
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 4 per la 2ª volta
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 5 per la 2ª volta
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 6
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 7
    Medaglia per aver completato il libro Il Sigillo delle Vite Passate - Volume 2
    Medaglia per aver completato il libro Buddha secondo Angel Jeanne - Volume 1
    Medaglia per aver completato il libro La trappola del Sushi - Volume 1
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    23:04 16/01/24

    Questo capitolo è pieno di verità e ci accompagna in riflessioni veramente importanti. Tutti siamo sotto la manipolazione oscura, in questa tematica si sente soprattutto l'influenza della chiesa, ma sta a noi decidere quanto lasciarci influenzare dalle loro idee insensate, come vogliamo riflettere, come vogliamo comportarci, chi vogliamo essere. La chiesa e la società attuale sono fatte apposta per renderci egoisti, riempire le nostre menti di idee false e irrazionali; un esempio sopra tutti è proprio ammirare e portare rispetto alle figure che meno lo meritano, per poi dimenticare, infangare, sminuire, mancare di rispetto a chi questo mondo lo ha letteralmente creato e ridisegnato per quante volte lo ha salvato, come le vere Divinità che hanno dato tutto per diventare sempre più potenti, di vita in vita, per salvare questo pianeta e chissà quanti altri in questo universo e su infinite dimensioni. Imparando da te stiamo ripulendo molto la nostra mentalità, tornando a ricordare e rispettare chi lo merita veramente, seguire gli esempi più giusti, ricordando chi siamo, perché siamo qui, la vera gioia e soddisfazione nelle pratiche per aiutare gli altri. E osservando il tuo altissimo esempio mi accorgo di quanta strada ancora ho da fare in questa direzione, quanto ancora posso migliorare come persona e come praticante, per poter essere forte soprattutto per fare la mia parte nell'obiettivo comune. Tendo a dimenticare troppo spesso l'importanza di aiutare chi è dalla nostra parte in questa guerra contro l'oscurità, ma questo intenso capitolo me lo ha riportato alla mente. Il modo in cui agite per aiutare Gesù, per togliergli pesi e portargli eventi positivi sulle sue varie reincarnazioni, è meraviglioso e di grande ispirazione. È giusto ricordare di dimostrargli la nostra gratitudine coi fatti, in mezzo a tutta la gente che invece sceglie di portargli pesantezza con le preghiere parlate, troppo influenzate dalla mentalità bassa e cupa della chiesaccia. Grazie a te finalmente abbiamo il modo per agire e mettere in pratica ciò che sentivamo giusto fare, e farlo nel migliore dei modi, facendo la nostra parte per aiutare chi merita veramente il nostro rispetto e ammirazione, oltre a prenderci molto più senso di responsabilità in questa battaglia. Grazie infinite Angel!!

  • Chiara Calien
    Medaglia per aver completato lo Step 1
    Medaglia per aver completato lo Step 2
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 1
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 2 Parte 1 su 2
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 4
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 5 per la 2ª volta
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 6
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 9
    Medaglia per aver completato il libro Il Sigillo delle Vite Passate - Volume 1
    Medaglia per aver completato il libro Il Sigillo delle Vite Passate - Volume 2
    Medaglia per aver completato il libro Buddha secondo Angel Jeanne - Volume 1
    Medaglia per aver completato il libro La trappola del Sushi - Volume 1
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    22:57 16/01/24

    Questo inizio di volume inizia già con il botto con importanti concetti e insegnamenti, sono felicissima di poterlo rileggere! La Chiesa maledetta ci ha colpiti in maniera molto forte sul fatto di vedere Gesù come se fosse un nostro servo, sempre pronto a risolvere i nostri problemi semplicemente pregandolo (buttandogli merda addosso con le nostre pesantezze) e per poi dimenticarci di lui fino alla prossima problematica. Questo fa molto riflettere su come questa setta stia manipolando la gente per attaccare Gesù su tutti i fronti, usando le sofferenze delle persone per riversargli low e intoppi su di lui, stessa cosa vale per tutte le altre Potentissime Divinità che per questo pianeta hanno fatto davvero molto più di quello che possiamo credere. Se siamo ancora qui in vita lo dobbiamo proprio a loro che hanno sconfitto i peggiori nemici che avrebbero raso al suolo il pianeta terra senza possibilità alcuna di potersi reincarnare qui o sviluppare una Coscienza, cosa che il Governo, come ben sappiamo, sta tentando nuovamente di fare. Ho sempre trovato aberrante leggere persone scrivere di mandare luce tramite commento social, cosa veramente stupida e inutile, il tutto solo per sentirsi bene con se stessi senza fare assolutamente nulla di concreto per poter aiutare quella persona. Da quando ci hai insegnato ad agire sui nemici degli Esseri ho compreso che agire in questo modo è molto più importante di quanto si possa pensare, facendo davvero qualcosa di concreto per poter aiutare queste Potenti Anime Amiche per davvero, perché solo così possiamo liberarli da pesi e sbloccargli le fortune che gli sono state bloccate che meritano e che andranno a riversarsi anche nei loro futuri successivi. Loro continuano a vivere e ad agire secondo il loro elevato altruismo, e per quanto possiamo non comprendere il loro elevato Potere Pischico, non dobbiamo fermarci all'idea che il nostro aiuto sia inutile, ma anzi, esserne riconoscenti e contraccambiare quanto hanno fatto per le nostre Anime e per questo Pianeta. Grazie Angel!

  • MYRIAM
    Medaglia per aver completato lo Step 1
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 1
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 4
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 5
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 6
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 7
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 9
    Medaglia per aver completato il libro Il Sigillo delle Vite Passate - Volume 1
    Medaglia per aver completato il libro Il Sigillo delle Vite Passate - Volume 2
    Medaglia per aver completato il libro Buddha secondo Angel Jeanne - Volume 1
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    22:49 16/01/24

    Questa analisi è perfetta!!!! Chi più chi meno ha vissuto sulla propria pelle tutte questi pensieri manipolati.Anche io sono cresciuta con il pensiero che tutto fosse dovuto e questo anche grazie al famoso detto "chiedi e ti sarà dato" in cui sembrava appunto che tutte le Divinità non vedessero l'ora di sentire le nostre richieste ed esaudirle proprio perché erano Divinità e quindi potentissime e generosissime. Ma giustamente come detto la realtà è diversa, loro non sono i nostri schiavi e noi dobbiamo imparare ad assumerci le nostre responsabilità in toto. Questo documento fa molto riflettere su quante credenze debbano essere smantellate in ogni ambito e soprattutto nei riguardi di Divinità che meritano finalmente Verità e rispetto. Bellissimo ripasso, grazie!! ❤️

  • Sasha
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 1
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 4
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 5
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 7
    Medaglia per aver completato il libro Buddha secondo Angel Jeanne - Volume 1
    Medaglia per aver completato il libro La trappola del Sushi - Volume 1
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    22:33 16/01/24

    Grazie Angel per insegnarci a ragionare fuori dagli schemi che ci avevano inculcato, su argomenti che mai avremmo raggiunto e affrontato altrimenti. Queste pagine scuotono profondamente con verità che nessun altro avrebbe mai potuto rivelare. E' effettivamente una vergogna comportarsi come propone la chiesa e pensarla in quella maniera, eppure era tanto radicato che anche inconsciamente seguivamo quel modello, come per automatismo. Non devono continuare ad essere alimentate quelle credenze! Leggere così tanti esempi dei miracoli che riguardavano Gesù è bellissimo.. come sapere quale sia la realtà su ciò che fece! E' fondamentale mettere da parte le convinzioni e le emozioni negative per uscire da quei condizionamenti imposti. Anche il significato autentico di aiutare è meraviglioso così inteso.. che non sia uno scambio.. ma un dono! E' qualcosa che facciamo troppe poche volte. Per cui grazie per insegnarci la vera Bontà. E' molto brutto che la società sia costruita su manipolazioni e programmazioni come queste.. a causa della religione e della chiesa schifosa, non avevamo più comprensione né memoria di cosa realmente fossero le Divinità e che ruolo importante svolgano e abbiano svolto per l'Umanità nel nostro Pianeta. Che finalmente la Verità sia stata rivelata e diffusa è un sogno! E così rincuorante sapere che tanta menzogna stia venendo abbattuta. Voglio imparare anche io a ringraziare, ricambiare con i fatti, e quindi Praticare anche sulle Divinità. Grazie per gli spunti importantissimi di pratica.

  • Barniy
    Medaglia per aver completato lo Step 1
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 1
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 2 Parte 1 su 2
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 4
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 5 per la 2ª volta
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 6
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 7
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 9
    Medaglia per aver completato il libro Il Sigillo delle Vite Passate - Volume 1
    Medaglia per aver completato il libro Il Sigillo delle Vite Passate - Volume 2
    Medaglia per aver completato il libro Buddha secondo Angel Jeanne - Volume 1
    Medaglia per aver completato il libro La trappola del Sushi - Volume 1
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    22:18 16/01/24

    Grazie Angel! Rifletto ora, come ho fatto la volta precedente! Siamo cresciuti con queste menzogne che la chiesa ci ha inserito nella nostra mente e come tutti anche io mi ritrovavo a pregare Dio e Gesù per avere aiuti che anche se fossero arrivati nemmeno me ne sarei accorto! Comunque era l' unica forma di comunicazione che conoscevo e il più delle volte era solo per avere compagnia la sera prima di addormentarmi, sicuramente la mia paura era dovuta proprio a rapimenti alieni! Oggi però dopo aver compreso un pochino come funziona questa dimensione e cosa facciano i nostri pensieri se cerco Dio o Gesù è solo per ringraziare e anche se è un pochino che non lo faccio ma il mio intento è quello di ripulirlo da tutta la sporca chiesa!

  • RiccardoB
    Medaglia per aver completato lo Step 1
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 1
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 4
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 5
    Medaglia per aver completato il libro La trappola del Sushi - Volume 1
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    21:19 16/01/24

    Questo primo capitolo di questo Meraviglioso ultimo volume della trilogia è un Grande e Profondo Manifesto all'Altruismo più Evoluto, ossia quello praticato dalle Divinità, e quindi anche da Te, Angel. Tutto ciò che hai detto lo ritrovo perfettamente in Te, a partire dal concetto fondamentale che il vero aiuto è quello fatto perchè si vuole, e non perchè si deve. Quest'ultimo è scambio, non aiuto. Penso che la ricerca del Vero Altruismo sia uno dei punti cruciali di un Reale Percorso Evolutivo, personalmente quello sul quale mi scontro più spesso. Penso sia la cartina tornasole principale per comprendere il proprio stadio di evoluzione. Come si può pensare che aiutare qualcuno e poi aspettarsi subito qualcosa in cambio, oppure aiutare qualcuno solo quando si ha tempo, oppure ancora aiutare qualcuno solo per fare un piacere a lei o a sè stessi sia evolutivo? Eppure molti cascano in queste manipolazioni, e anch'io ci sono cascato varie volte. Molto spesso quando voglio aiutare qualcuno dopo un po' si insinua il pensiero che pretende che debba io ricevere qualcosa in cambio, o dalla persona stessa o da Dio. Detesto quel pensiero, non nascondo che mi sia molto difficile da zittire in certi frangenti, ma del resto è l'unica cosa da fare. Le manipolazioni ci hanno soffocato e lavorato per bene per millenni, e la cosa peggiore è quando si pretende l'aiuto di un Vero Potente proprio perchè tale, mentre noi non facciamo un bel niente nella nostra vita per gli altri, e tante volte nemmeno per noi. Come tutte le ossessioni poi, che cascano sempre in piedi, se riceviamo l'aiuto allora dimentichiamo di averlo chiesto e diamo subito merito a noi stessi, mentre se non lo riceviamo incolpiamo subito la Divinità o Dio. Le ossessioni infatti non vanno ascoltate e alimentate mai e poi mai, come insegni da sempre. È vero poi che spesso pensiamo che aiutare concretamente una Divinità sia presuntuoso, e anche strano, in quanto nessuno lo insegna e tantomeno nessuno lo fa (parlo ovviamente della stragrande maggioranza della popolazione), perchè tanto non c'è più, non avrebbe senso e altre parole al vento... mentre quando abbiamo bisogno ecco che le stesse Divinità dovrebbero essere lì pronte per servirci. E questo pensiero esageratamente manipolato lo si rivede in ogni ambito spirituale, anzi nella Spiritualità stessa: la si cerca solo quando si ha bisogno. Come fin da subito ci insegni, invece, la Spiritualità andrebbe cercata e integrata nella nostra vita proprio perchè è la nostra Reale Vita. Citando Te: "Aiutare il prossimo significa dare qualcosa che per te è prezioso e toglierti qualcosa che per te ha valore nel preciso momento in cui per te ha importanza, per offrirlo a qualcun altro". Questa frase è magistrale, e la rileggerò altre volte perchè penso sia l'emblema più puro dell'Altruismo. Quell'Altruismo che Tu stessa pratichi ogni giorno, insieme ad Alexander. Voi che avete compiuto Guarigioni di massa non solo su noi studenti ma sull'intera popolazione italiana e mondiale. Persone che nemmeno sanno e chissà se sapranno mai di essere state Guarite da Voi (ma sono convinto che un giorno gran parte del mondo saprà della Vostra esistenza!). Un altro punto importantissimo che emerge da questo capitolo è il fatto che comprendere e praticare attivamente il Vero Altruismo permette anche di capire a chi porgere sensatamente attenzioni negative. Troppo spesso infatti, oltre a non aiutare il prossimo oppure ad operare dei semplici scambi, disprezziamo e gettiamo attenzioni molto negative a chi non lo merita davvero, dimenticando invece chi davvero se le meriterebbe. Gesù, come hai detto, come sapeva Curare Divinamente sapeva anche Attaccare con precisione e rapidità devastanti, ma proprio perchè era una Divinità, e sapeva perfettamente chi erano i veri Nemici. Questo capitolo è importantissimo, perchè dalle Divinità abbiamo da imparare enormemente, proprio perchè tali, e in questa epoca solamente Tu tramandi le Loro Reali Gesta. Oltre al fatto che, enorme privilegio e onore, viviamo nella stessa epoca in cui altre due Divinità sono tornate a calcare questo Pianeta. Grazie, grazie, grazie Maestri! Che questi ringraziamenti, come insegni, non siano solo parole ma anche fatti. Ciò che hai detto riguardo Gesù, e come Praticare per Lui, lo si può attuare non solo su di Esso. Sei stata peraltro incredibilmente matura a comprendere già da giovanissima che le parole non bastavano e anzi non servivano, e che solo la Pratica avrebbe portato reale aiuto alle Divinità che ti avevano aiutato. Sei Meravigliosa Angel!!

  • Massimo
    Medaglia per aver completato lo Step 1
    Medaglia per aver completato lo Step 2
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 1
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 4
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 5 per la 2ª volta
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 6
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 9
    Medaglia per aver completato il libro Il Sigillo delle Vite Passate - Volume 1
    Medaglia per aver completato il libro Il Sigillo delle Vite Passate - Volume 2
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    19:45 16/01/24

    In questo sesto volume si parte già con un articolo interessantissimo in cui parli di tanti punti importanti. A partire dai Miracoli di Gesù e di tutte le altre grandi Divinità della storia che tendiamo a dare per scontati e abbiamo persino dimenticato per la maggior parte. Pensando stupidamente che non sia stato nulla di che, che in fondo quegli Esseri erano predestinati a farlo. Ma sono tutte stronzate, loro hanno scelto di farlo, di utilizzare le proprie straordinarie capacità ottenute con l'allenamento e la pratica psichica per aiutare chi ne avesse più bisogno e combattere il male. Per fare qualcosa di veramente grandioso che ha scritto la storia di questo pianeta. Ma mai con la presunzione o l'ambizione di sentirsi superiori agli altri, bensì con il più sincero desiderio di fare del bene e aiutare il prossimo. La preghiera è ciò che di più sbagliato esista al mondo e per quanto a volte da piccolo desiderassi provare a comunicare con Dio ho sempre rigettato questo schifo di metodo inculcatoci dalla chiesa, che non ho mai potuto sopportare. La loro unica idea di bene è quella di andare di casa in casa a lasciare la loro "benedizione" (leggasi maledizione) pretendendo in cambio persino dei soldi. Detesto con tutto me stesso questa setta demoniaca che ci ha programmato la mente e ha definito il nostro modo di pensare. Fa molto riflettere ciò che dici a proposito dei doni, che la maggior parte della gente fa solo aspettandosi qualcosa in cambio, e prendendosela pure se il dono non viene ricambiato. Abbiamo perso di vista completamente il significato di certe idee che invece potrebbero migliorare alla grande la nostra società. Grazie Angel per questo primo bellissimo documento!

  • fiamma
    Medaglia per aver completato lo Step 1 per la 2ª volta
    Medaglia per aver completato lo Step 2
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 1
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 2 Parte 1 su 2
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 4
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 5 per la 2ª volta
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 9
    Medaglia per aver completato il libro Il Sigillo delle Vite Passate - Volume 1
    Medaglia per aver completato il libro Buddha secondo Angel Jeanne - Volume 1
    Medaglia per aver completato il libro Mangiare sano - Mese 1
    Medaglia per aver completato il libro Mangiare sano - Mese 2
    Medaglia per aver completato il libro Mangiare sano - Mese 3
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    19:06 16/01/24

    Grazie. Questo è un discorso maggiormente capibile oggi che ho un po' più di conoscenza sull'argomento Divinità e dimensioni, ma per un "credente" non lo è. Le persone vengono manipolate fino a credere che Dio Gesù e gli Angeli semplicemente siano figure mitiche quasi inventate dal tanto che sono scontate e direi nessuno pensa a loro come Divinità. Ma è tutto un automatismo apatico. Già il fatto che si viene portati naturalmente a pregare verso persone morte e ad aspettarsi risultati di per sé dovrebbe far vacillare il credente più fervente, sono concetti che cozzano duramente con l'impianto cattolico!!

  • Tali
    Medaglia per aver completato lo Step 1
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 1
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 2 Parte 1 su 2
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 4
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 5 per la 2ª volta
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 9
    Medaglia per aver completato il libro Il Sigillo delle Vite Passate - Volume 1
    Medaglia per aver completato il libro Buddha secondo Angel Jeanne - Volume 1
    Medaglia per aver completato il libro La trappola del Sushi - Volume 1
    Medaglia per aver completato il libro Mangiare sano - Mese 1
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    19:00 16/01/24

    Già soltanto la premessa dice tanto, apre la mente e sfata il mito su come ci inculcano di pensare a Gesù, piuttosto come è davvero, cioè un essere potentissimo, ma che può essere anche aiutato e non è detto che sia obbligato ad aiutare per forza gli altri solo perchè è forte, come se deve essere dovuto! La Chiesa ci fa nascere con l'idea che Gesù aiuta tutti, aiuta te se lo preghi, in automatico, senza chiederti perchè dovrebbe farlo. Importantissimo poi rendersi conto che queto comportamento non lo si ha solo su Gesù, Dio, o chi altro, ma anche sulle persone che abbiamo intorno nel quotidiano. Questa parte nella prima lettura mi ha aperto davvero tantissimo gli occhi, come quando dici che le divinità vengono trattate male o come servi, mentre le persone che non hanno fatto nulla come attori vengono idolatrati, trattati con rispetto, riempiti di doni, cioè tutto quello che meriterebbero invece le divinità! Leggere cosa poteva fare Gesù è pazzesco, e ovviamente la Chiesa lo sminuisce, ricorda solo sempre i soliti due miracoli anche modificati. E' stato bellissimo leggere l'altra parte della medaglia, come lui sa guarire, sa anche distruggere! E' particolare che hai collegato il fatto che da bambini fanno credere a babbo natale così se si comportano bene lui arriva e da i doni, ma questa cosa continua anche da adulti però con il mondo! Se ti comporti bene vai in paradiso, se fai il cattivo vai all'inferno. Importantissimo anche riflettere sul programma in cui, se si pensa che una divinità o una persona abbia aiutato a fare qualcosa allora è merito della persona in questione, se invece non avviene, la colpa ricade su chi dovrebbe aiutare. Gesù ha salvato questo pianeta aiutando tutti quelli che poteva senza chiedere nulla, solo perchè voleva farlo e basta, e come dici tu questo suo aiuto è diventato l'infinito pretesto per chiederne tutt'ora! Le chat online sono inondate da persone che scrivono di mandare amore e luce, non posso sentire più questa frase! Tu ci insegni come ringraziare davvero, come aiutare realmente, non a parole vuote, non con mezzi sbagliati come le preghiere, ma con la pratica. Grazie per questi profondi insegnamenti

  • Tiziana
    Medaglia per aver completato lo Step 1
    Medaglia per aver completato lo Step 2
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 1
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 4
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 5 per la 2ª volta
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 6
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 9
    Medaglia per aver completato il libro Il Sigillo delle Vite Passate - Volume 1
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    17:51 16/01/24

    È davvero immatura e irrispettosa l'idea che dobbiamo affidarci alle Divinità per risolvere i nostei problemi e non pensare mai al fatto che anche loro hanno bisogno di aiuto! Gesù ha compiuto innumerevoli Miracoli di grandissimo valore, dovremmo apprezzare tutto ciò che le Divinità hanno fatto per l'umanità intera e prendere il loro esempio. Mi hanno molto colpito le tue parole in merito all'aiutare gli altri: aiutare gli altri significa dare qualcosa di veramente prezioso di sè agli altri, è questo il vero significato! E da te possiamo imparare molto, visto che sei sempre estremamente generosa! Dobbiamo imparare a darci davvero da fare, a rimboccarci davvero le maniche e aiutare il prossimo! Grazie mille!

  • White Wolf
    Medaglia per aver completato lo Step 1
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 1
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 2 Parte 1 su 2
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 4
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 5
    Medaglia per aver completato il libro Buddha secondo Angel Jeanne - Volume 1
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    17:36 16/01/24

    Ti ringrazio tantissimo per aver portato alla luce l'importanza di praticare per le Divinità e tutti coloro che lottano per salvare il pianeta dall'oscurità. La prima volta che l'ho letto mi sono sentita una stupida a non averci pensato prima, era come se mi avessi strappato un velo dagli occhi mostrandomi quello che c'era oltre. So che lo faccio meno di quanto dovrei ma tutte le volte che ho praticato la EL con l'intento di alleggerire la vita delle varie Divinità, mi è venuta voglia di farlo di più e di più perché sentivo che era giusto, perché anche se non sarebbe mai stato sufficiente a ringraziarli per tutti gli sforzi che stavano facendo, si meritavano ampiamente ogni spinta di prana. Quello che la chiesa ha fatto sfruttando il nome di Gesù è orribile e assolutamente non si può associare le due cose... negli ultimi mesi ho sentito dire che Gesù non è mai esistito ma che la chiesa è positiva (ma quando mai???), è stato abbastanza allucinante.