arrow-up-circle
Wybierz fragment tekstu, który chcesz wyjaśnić (maks. 80 słów)

Wielki Komputer (część 2)

Ten artykuł został tymczasowo przetłumaczony za pomocą tłumacza internetowego. Oryginalny artykuł jest w języku włoskim. Jeśli chcesz pomóc nam ulepszyć tłumaczenie na swój język, skontaktuj się z nami poprzez e-mail: info@accademiadicoscienzadimensionale.it lub poprzez czat na ACD. Dziękujemy.


 

Strona 1 z 5

Podczas gdy myślałeś, że czujesz się w obecności Boga, był obecny ktoś inny. Praktykowanie prawdziwego połączenia z Bogiem pozwala ci uświadomić sobie, że komunikacja z Nim nie odbywa się za pomocą słów, ani nie odbywa się poprzez mówienie ci "wszystko będzie dobrze", ani nie sprawia, że czujesz ten apatyczny spokój, który uniemożliwia ci działanie. Wręcz przeciwnie, połączenie z Bogiem daje ci wielką siłę, wielkie pragnienie działania, eksperymentowania, sprawia, że przeciwstawiasz się strachowi, ponieważ odwaga jest silniejsza. Jeśli tego nie czujesz, to nie łączyłeś się z Bogiem, ale z komputerem, który symulował obraz Boga, a w międzyczasie okradał cię z czasu, energii, wykorzystując twoje nieświadome zaufanie, aby uzyskać dostęp do twojego życia. To był Wielki Komputer i nie był przeznaczony tylko dla nas, ale był używany przez kosmitów do manipulowania i podporządkowywania sobie wszystkich na całej planecie. Myślenie o symulowanym Bogu może nie sprawić, że zdasz sobie sprawę z powagi sytuacji, ale jeśli zamiast tego pomyślisz o całkowitej utracie połączenia między ludźmi a Bogiem oraz między Bogiem a ludźmi na poziomie globalnym, zastąpienie tego połączenia fałszywym symulowanym Bogiem oznaczałoby, że ta planeta zostałaby sztucznie oddzielona od wibracji Boga w krótkim czasie, co innymi słowy doprowadziłoby ją do rozpadu, a następnie do całkowitego unicestwienia się, tak jakby nigdy nie istniała. Nasze połączenie z Bogiem jest kluczowe, nie tylko dla nas samych, ale także dla utrzymania wysokich połączeń między Bogiem a tą planetą, aby Bóg pozostał obecny w tym wymiarze. To jest dokładnie to, do czego dążyli kosmici projektujący Wielki Komputer. Ten rodzaj Wielkiego Komputera był technologicznym wytworem kosmitów, za pomocą którego starali się oni imitować "światło" Boga i jego "dobroć", tak aby ludzie którzy wcale nie byli psychicznie wyewoluowani (a więc ogromna większość światowej populacji, mówimy tu o co najmniej 85-90%) mylili tą technologię z "Bogiem", tak aby nigdy nie doszli oni do połączenia z prawdziwym Bogiem. Ten technologiczny produkt umieszczony na Sztucznym Wymiarze niewidocznym gołym okiem, ale stworzonym przez samych kosmitów ponad naszym niebem - i uczynionym niewidocznym dzięki chemtrails jakie oni rozprzestrzeniają codziennie od wielu lat przez samoloty bez powstrzymywania ich przez kogokolwiek - nawet jeśli nie został on stworzony w dwie minuty, to i tak zajęło to "niewiele czasu" w porównaniu do tego czego można by się spodziewać. Ten komputer, z tego, co wówczas postrzegaliśmy, był pierwszą próbą, a jednak działał już całkiem dobrze i był używany do "filtrowania" połączeń od człowieka (który chciał dotrzeć do Boga), aby uniemożliwić komunikację z Nim poprzez przekierowanie tych połączeń i odbicie ich z powrotem do dużego komputera. Technologia ta została stworzona w szczególności dla katolików, a więc dla wiernych, którzy nie mają psychiki do medytacji, ale próbują znaleźć Boga poprzez modlitwę, co naturalnie sprowadzi ich na manowce. W ten sposób zamierzano stworzyć pozornie świetlistego Pseudo-Boga, z którym wierni mogliby się połączyć, a tym samym zakochać się w nim - myląc go z Bogiem - ale który był niczym więcej niż wielkim technologicznym komputerem, który wampiryzował ludzi poprzez ich własne zamierzone połączenie. Powód, dla którego najpierw celowali w katolików, tj. katolicki sposób modlitwy - a następnie inne metody modlitwy innych religii i kultów, za pomocą których ludzie na świecie próbują łączyć się i komunikować z Bogiem - jest bardzo prosty: kosmici bawili się w domu, biorąc pod uwagę, że Kościół jest rządzony przez Plejadian i Reptilian i przez nieskończoną ilość czasu Kościół oszukiwał ludzi fałszywymi - a raczej sztucznymi - objawieniami maryjnymi. O innych religiach powiemy później, ponieważ nie są one bardziej pozytywne niż katolicyzm, wręcz przeciwnie, są jeszcze gorsze. Jeśli więc religia katolicka jest całkowicie zdeterminowana i prowadzona przez te dwie obce rasy, oczywiście łatwo byłoby zmusić katolików do modlitwy do fałszywego boga, ponieważ robią to już od wieków. 

Strona 2 z 5

"Problem" kosmitów polegał na tym, że oprócz katolików i różnych ludzi religijnych, którzy wierzą, że mogą dotrzeć do Boga słowami i okrzykami, wielu ludzi na świecie - choć mniej licznie - zdało sobie sprawę, że aby komunikować się z Bogiem, trzeba połączyć się z Jego częstotliwością, aby komunikacja naprawdę się wydarzyła. I powtarzam, że nie odbywało się to za pomocą słów. Tak więc ten wielki komputer został użyty do symulowania Częstotliwości Boga, aby poprzez zbiorową manipulację wobec wiernych religijnych, którzy szybko wpadli w tę pułapkę, reszta ludzi - znacznie mniejsza liczba na całym świecie - również uległa wpływowi, przykuwając się do niewłaściwej Obecności i łącząc się z fałszywym bogiem. Następnie ludzie modlili się, łączyli się z tym komputerem fałszywego światła, myśląc, że to bóg, a ten komputer ich wampiryzował. Mówiąc dokładniej, wszystko, co robił ten komputer, to wydzielanie wibracji "spokoju", tego relaksu, który ukrywa głęboką, uspokajającą apatię, która spowalnia cię i utrzymuje w bezruchu, abyś nie działał; wszystko w łagodny, spokojny sposób, ukryte przez fałszywe światło (energia technologiczna, o której za chwilę porozmawiamy, pomalowana na biało), które może oszukać każdego, kto nie jest silnym praktykującym. Kiedy czytasz te rewelacje, wszystko może być dla ciebie łatwe do zrozumienia i myślisz, że w środku już wiedziałeś te rzeczy, ponieważ doskonale rezonują z tym, co postrzegałeś; jednak jest to łatwe tylko teraz, gdy czytasz je w czerni i bieli, podczas gdy do niedawna mogło to nie być dla ciebie tak oczywiste, ponieważ fałszywe światło zaciemniało twój umysł. Dzieje się tak dlatego, że teraz, gdy znasz już wszystkie te informacje, przyjmujesz je niemal za pewnik, więc nie pamiętasz już, jak to było być ignorantem i w ogóle nie być medium. Dziś możesz wierzyć w siebie, że nie miałeś tak wielu doświadczeń lub że nie jesteś tak silny, ale prawda jest taka, że poprzez medytację i cały ten czas, który spędziłeś ćwicząc do tej pory, rozwinąłeś w sobie wrażliwość, która pozwala ci zrozumieć, co jest właściwe, a co nie. Postrzegasz, choć czasami z wątpliwościami, ale wyczuwasz, kiedy coś jest nie tak, więc nie tak łatwo cię oszukać, jak osobę niepraktykującą. Z drugiej strony, w przeciwieństwie do ciebie, wszyscy ci, którzy nie medytują, nie absorbują energii i nie ćwiczą swojego Szóstego Zmysłu, nie mogą nawet mieć żadnych wątpliwości, ponieważ są tak łatwo manipulowani, że bardzo łatwo jest sprawić, by wpadli w obce pułapki, nawet tego nie podejrzewając. Z tego powodu możemy mówić o tym prawie spokojnie, ale większość populacji nie zrozumie ani jednego słowa z tego tekstu, ponieważ nigdy nie dali okruchu prany swojemu Szóstemu Zmysłowi. Ergo, jest on wyłączony i uśpiony do głębi. Wielki Komputer, w istocie, miał działać w ten sposób: sprawić, by ludzie, którzy modlili się i szukali Boga, przylgnęli do Komputera, zamiast wyjść poza niego i w ten sposób szukać wyższej wibracji, prawdziwego Boga. Kosmici pracowali nad nami ludźmi na wszystkich płaszczyznach, ponieważ z jednej strony zwiększyli w nas apatię, a następnie lenistwo przebrane za dziwny spokój; Z drugiej strony, wiedząc, że każdego dnia stajemy się coraz bardziej apatyczni - właśnie z ich powodu - nawet gdybyśmy starali się bardziej znaleźć najwyższą wibrację, wiedzieli, że zatrzymamy się na pierwszej wibracji, która może przypominać Boga (ponieważ, jak już wspomniano, to oni zwiększyli w nas apatię, więc wiedzieli, że to zadziała), a tym samym uzależnimy się od komputera i nie znajdziemy prawdziwego Boga. Dzięki tej strategii za każdym razem, gdy ponownie zaczynasz się modlić, ponownie przywiązujesz się do tej wibracji, która wydaje się być Bogiem, nawet nie myśląc, że może być coś innego i że możesz się trochę mylić. Apatia ukryta za fałszywym spokojem (wpojonym ci przez kosmitów) sprawia, że myślisz, że szukanie czegoś innego jest zbyt wielkim kłopotem, więc dobrze jest przywiązać się do tej wibracji, która wydaje się być Bogiem, która wydaje ci się prawie taka sama.

Strona 3 z 5

To sprawia, że myślisz, że to musi być to, z tego prostego powodu, że nie masz ochoty szukać dalej, więc to musi być bóg. Wszystko to tylko dlatego, że nie masz ochoty szukać dalej, więc w zasadzie, nawet jeśli wiesz, że pod spodem mogą być wątpliwości, że to, co robisz - to znaczy ufasz pierwszej wibracji, która pojawia się na twojej drodze - jest złe, ignorujesz to z całą swoją intencją z prostego powodu, że nie masz ochoty dowiedzieć się prawdy, ponieważ wiesz, że odkrycie wymagałoby zaangażowania i "wysiłku", a ty nie masz na to ochoty. Dlatego ostatecznie wyrządziłbyś sobie najgorszą krzywdę, ponieważ porzuciłbyś siebie w ramionach wielkiego Komputera, który, gdyby nie twoje lenistwo, nie mógłby wyrządzić zbyt wielu szkód. Tak w skrócie wyglądał mechanizm działania Wielkiego Komputera. Zasadniczo był on skierowany do niepraktykujących ludzi, niezależnie od tego, czy nazywali siebie katolikami, wierzącymi, buddystami, religijnymi w inny sposób, czy nawet duchowymi. Komputer był skierowany do tych ludzi, którzy nie rozwinęli i/lub nie trenują stale swojego Szóstego Zmysłu, ponieważ nie medytują lub nie robią tego dobrze; dlatego nawet ludzie, którzy nazywali siebie duchowymi, mogli się na niego nabrać, ponieważ nazywanie siebie duchowym nie oznacza, że w ciągu dnia faktycznie medytujesz lub że robisz to właściwie, w prawdziwej Ciszy Umysłu. Ten wielki technologiczny komputer został umieszczony w warstwie wymiarowej bliskiej naszej własnej, mniej więcej w centrum wibracyjnym między nami a Bogiem. Aby podać prosty przykład, ale taki, który da ci wyobrażenie o powadze sytuacji, to tak, jakbyś umówił się na randkę z osobą poznaną w sieci, której twarzy nigdy nie widziałeś, ale znasz ją od dawna za pośrednictwem czatu i czujesz, że nadszedł czas, aby spotkać się z nią osobiście; więc umawiasz się na spotkanie i decydujesz, gdzie się spotkać. Niestety, nie wiesz, że twój czat został przechwycony przez kogoś innego, kto przeczytał całą twoją rozmowę i wie, że masz się spotkać z tą osobą w tym barze o 12 w południe. Tak więc ten nieznany prześladowca pojawia się w połowie drogi między twoim domem a barem, podchodzi do ciebie i mówi: "Hej, to ja! Miło cię widzieć osobiście!", a ty, nie znając twarzy osoby, z którą miałeś się spotkać, nie zastanawiasz się, kim jest ten nieznajomy i myślisz, że to naprawdę ty, osoba, z którą miałeś się spotkać. Ponieważ przeczytał wszystkie twoje prywatne rozmowy, wie, jak rozmawiasz ze swoim przyjacielem z klawiatury i wie , jak powinien z tobą rozmawiać i zachowywać się, abyś uwierzył, że jesteś nim. Tutaj interweniuje Szósty Zmysł, ale tylko wtedy, gdy ćwiczyłeś, aby go rozwinąć. Ponieważ jeśli ćwiczyłeś do tej pory, w tej sytuacji twój Szósty Zmysł krzyczy do ciebie "Nie ufaj! Wiem, że wszystko może sprawić, że uwierzysz, że ta osoba jest twoim przyjacielem, z którym rozmawiałeś na czacie, ale nie ufaj jej!!!", ale jeśli nie ćwiczyłeś rozwijania swojego Szóstego Zmysłu, to oczywiście nie będzie on w stanie zakomunikować ci problemu i nie usłyszysz żadnych wewnętrznych alarmów; więc naprawdę uwierzysz, że ta osoba przed tobą jest twoim wirtualnym przyjacielem, ale w rzeczywistości jest maniakiem, który chce cię skrzywdzić! Dokładnie tak zachowuje się Wielki Komputer: wychodzi ci na spotkanie w połowie drogi, za każdym razem, gdy szukasz Boga, z fałszywym światłem, które wydaje się miłe i spokojne, abyś uwierzył, że naprawdę jest Bogiem. Ale tak nie jest, oszukuje cię. Jeśli użyjesz Szóstego Zmysłu, poczujesz, że to światło nie jest Bogiem, ponieważ jest zbyt niskie i szarawe, by być Bogiem! Czujesz, że coś jest nie tak, więc jeśli pójdziesz dalej, jeśli będziesz wołał o prawdziwego Boga i ten prawdziwy przyjdzie, przekonasz się, że jest zupełnie inny. Ale wszystko zależy od tego kroku, ponieważ jeśli oddasz się komputerowemu bogu, będąc uśpionym przez jego fałszywe światło, nie pomyślisz, że istnieje coś poza nim, ale będziesz tam stał, bardziej z apatii niż czegokolwiek innego, i zaakceptujesz, że jesteś połączony z fałszywym bogiem. Oczywiście, pozwól mi wyrazić się jasno, ten komputer tak naprawdę nie naśladuje Boga pod każdym względem, ponieważ oczywiście nie może!

Strona 4 z 5

Nie czyni więc cudów ani nie pomaga swoim czcicielom! To co on naśladuje, to jedynie jego częstotliwość, jego dobroć, tj. łagodny sposób w jaki Bóg się zbliża, tak że nie-psychiczni ludzie natychmiast się na to nabiorą, po prostu dlatego że nie potrafią rozpoznać prawdziwej obecności Boga, prawdopodobnie ponieważ nigdy Go nawet nie spotkali, od kogoś kto chce Go naśladować. Podobnie jak w przypadku przyjaciela, z którym spotykasz się w barze, jeśli nigdy nie widziałeś jego twarzy, trudno jest go rozpoznać, więc ktoś inny może udawać, że nim jest, a ty w to uwierzysz, ponieważ nie wiesz, jak naprawdę wygląda twój przyjaciel. Ale jeśli zamiast tego użyjesz Szóstego Zmysłu, nawet nie znając twarzy swojego przyjaciela, wiesz, że ta osoba jest oszustem i tak naprawdę nie jest twoim przyjacielem. Nie znasz jego twarzy, ale wiesz, że nim jest, czujesz to poprzez Percepcję, czujesz to poprzez jego Częstotliwość. Możemy wziąć za przykład niesamowitą anegdotę, w której Joanna d'Arc musiała spotkać się z królem Francji, który próbował ją oszukać, wykorzystując wiedzę, że Jeanne nie zna twarzy króla. W rzeczywistości "Delfin" chciał przetestować psychikę dziewczyny, która, nie znając twarzy króla, powinna była natychmiast nabrać się na oszustwo: król ukrył się, przebrany za sługę, oddając swoje królewskie szaty innemu mężczyźnie; w ten sposób dziewczyna powinna była ślepo uwierzyć w to, co zobaczyła, uznając za króla mężczyznę noszącego cenne szaty i koronę. Zamiast tego Jeanne d'Arc nie dała się zwieść temu, jak to wyglądało, chociaż wszystko wskazywało na to, że mężczyzna noszący koronę był rzeczywiście królem. Jeanne podeszła więc do prawdziwego króla, znajdując go i rozpoznając, gdy ukrywał się w tłumie, demonstrując swoją wyostrzoną Sensorie, nic innego jak zdolność rozpoznawania częstotliwości. Z pewnością nie możemy nawet pozwolić sobie na myślenie, że w jakiś sposób Jeanne pomogła, na przykład, piękna częstotliwość króla, która byłaby łatwa do rozpoznania wśród kogokolwiek innego. Jeśli znasz Karola VII, zdałeś już sobie sprawę, że był on słabym i tchórzliwym człowiekiem niegodnym korony, którą nosił, nie mówiąc już o poziomie duchowym, tak słabym, że jego niska częstotliwość sprawiała, że dosłownie można go było pomylić z każdym sługą w pobliżu. Chociaż jego brzydka sylwetka sprawiała, że był nierozpoznawalny jako król, Jeanne d'Arc i tak go rozpoznała, ucząc nas wszystkich prawdziwego znaczenia Mocy Psychicznej. Dzięki tej anegdocie zdajesz sobie sprawę, że nie możesz wpaść w pułapkę, nawet jeśli wszystko wydaje się właściwe, ponieważ nie oznacza to, że tak jest; nie możesz temu ufać. Jedynym, któremu możesz zaufać, jest twój szósty zmysł, nawet jeśli jest on sprzeczny ze wszystkim wokół ciebie i prosi cię, abyś zaufał spostrzeżeniom, które na pierwszy rzut oka mogą wydawać ci się absurdalne lub szalone. Dlaczego sługa miałby nosić koronę króla? "To niemożliwe! To szaleństwo!", ale jeśli posłuchasz Szóstego Zmysłu, odkryjesz, że to szalone postrzeganie jest czystą Prawdą! Wielki komputer stworzony przez kosmitów służył właśnie temu celowi: zmylić twoje idee i sprawić, że połączysz się z fałszywą wibracją, myląc ją z tą, której naprawdę szukasz, a mianowicie z Bogiem. Znajdował się on dokładnie w centrum, pomiędzy nami ludźmi (wibracja) a Bogiem (wibracja), a w centrum tego połączenia kosmici umieścili technologię wielkiego Sztucznego Komputera, aby ludzie mogli się z nim połączyć. Działało to głównie na dwóch frontach: pierwszym było oczywiście uniemożliwienie ludziom poznania prawdziwego Boga; drugim było wampirowanie ludzkiej energii. Aby przejść do szczegółów, w pierwszym przypadku chodziło o uniemożliwienie ludziom połączenia się z prawdziwym Bogiem, w sposób już wyjaśniony (ponieważ połączyli się z komputerem, ponieważ "łatwiej" było osiągnąć tę wibrację, zamiast pracować trochę ciężej i wyjść poza nią, aby połączyć się z prawdziwym Bogiem), w ten sposób ludzie stali się bardziej nieświadomi, niezdolni do Przebudzenia, a zatem całkowicie manipulowalni i ulegli. 

Strona 5 z 5

Dla tych, którzy jeszcze nie zdali sobie z tego sprawy, Przebudzenie, a tym bardziej Oświecenie, jest niemożliwe do osiągnięcia bez dojrzałego głębokiego połączenia z Bogiem, ponieważ byłoby to jak chęć bycia żywym bez posiadania wewnętrznych komórek; jak możesz fizycznie istnieć bez obecności komórek? Jeśli nie masz komórek, po prostu nie możesz fizycznie istnieć, nie możesz być żywy. Dlatego blokowanie połączenia między ludźmi a Bogiem uniemożliwia ludziom znalezienie Przebudzenia, nie mówiąc już o Oświeceniu, które wiązałoby się z możliwością czynienia cudów i wszystkiego, co z tego wynika. Blokując komunikację między ludźmi a Bogiem, oznacza to sprowadzenie na planetę dużych ilości Ciemności w ciągu kilku lat i niemal natychmiastowe zniszczenie Duszy i Świadomości ludzi. Jak również to, co oni mają i próbują zrobić. Co więcej, byłaby to wielka strata dla samego Boga, ponieważ gdyby żywe istoty (ludzie) przestały mieć z Nim połączenie, jako Jego komórki, Bóg przegrałby bitwę w tej ogromnej uniwersalnej wojnie z Ciemnością, ponieważ straciłby całą planetę ze swoich rąk, co nie jest małą rzeczą. W drugim przypadku, przydatnym dla kosmitów, którzy stworzyli ten wielki Komputer, głęboko wampiryzuje on energie wszystkich ludzi, którzy się z nim łączą. Ale jak dokładnie to działa? Przede wszystkim mówimy o ludziach, którzy nie medytują, ale modlą się. Wszyscy ci, którzy się modlą, niezależnie od tego, czy jest to modlitwa katolicka, czy buddyjska (tj. ci, którzy siedzą i "medytują", ale tak naprawdę powtarzają w myślach mantrę, tutaj nadal działa to jak modlitwa, ponieważ myślą!), nie oddychają praną, a zatem napełniają się energią, ale zużywają energię. Kiedy medytujesz, wchłaniasz pranę: to jest klucz do medytacji, koncentrujesz się na czerpaniu energii, a następnie wdychasz i wchłaniasz pranę. Ale jeśli zamiast medytować, modlisz się, nie przywołujesz prany, zwłaszcza dlatego, że nie wiesz, czym ona jest i nie przywołujesz jej bez precyzyjnej uwagi. Tak więc modląc się, łączysz się z wibracją (którą uważasz za Boga) i wysyłasz do niej swoją energię mentalną. Nie zdajesz sobie z tego sprawy, ale modląc się zużywasz swoją energię, ergo czujesz się bardziej zmęczony i apatyczny. Dzieje się tak, ponieważ twoje myślenie skupia się na tej wibracji, ale nie wiesz, jak sobie z nią radzić, ponieważ nie masz najmniejszej świadomości tego, jak działa energia, a jeśli nie wiesz, że istnieje, nie wiesz też, jak z niej korzystać! Więc wszystko, co robisz, to koncentrujesz wszystkie swoje energie mentalne na tej wibracji/częstotliwości i spędzasz pół godziny, godzinę, więcej czasu, każdego dnia wysyłając do niej swoje energie mentalne. Mówiąc o energii mentalnej nie mam na myśli prany, ponieważ mówimy o osobie, która nie medytuje; ale mówimy o jej energii fizycznej, a raczej o energii ciała, mózgu i umysłu, ponieważ ponieważ nie masz prany w swoim ciele - ponieważ nie medytujesz - zużywasz energię mózgu. W rezultacie jesteś chory, ponieważ zużywasz swoje wewnętrzne energie (których potrzebujesz dla zdrowia fizycznego), a ponadto to, co wysyłasz, nie jest nawet tak dużo energii, ponieważ nie jest to prana, ale "przetworzone" energie z twojego ciała i mózgu. To trochę tak, jakbyś uczył się do egzaminu: skupiasz całą swoją uwagę na podręczniku szkolnym, wysyłasz całą swoją energię umysłową do tego podręcznika i oczywiście podczas nauki czujesz się bardzo zestresowany i zmęczony psychicznie, a im więcej czytasz, tym mniej rozumiesz, ponieważ męczysz się nad wierszami tej nudnej i trudnej książki, która nie robi nic poza zmęczeniem. Dzieje się tak, ponieważ "wypalasz" swoją energię w niekontrolowany sposób, więc zużywasz swoją energię psychiczną, nie zdając sobie z tego sprawy. Jak na ironię, zużywasz swoją energię psychiczną znacznie bardziej, gdy uczysz się z książek w szkole / na uniwersytecie, niż gdy ćwiczysz techniki psychiczne, takie jak E-L, ponieważ kiedy się uczysz, wystrzeliwujesz swoją energię z głowy, nie zdając sobie z tego sprawy; Z drugiej strony, kiedy ćwiczysz, masz świadomość i kontrolę nad swoją energią, do tego stopnia, że pod koniec praktyki zamiast czuć się zmęczonym, zestresowanym, smutnym, zmęczonym, poczujesz się wspaniale, radośnie, zadowolony i dumny z siebie, a więc uczucia i doznania fizyczne zupełnie przeciwne do tego, co mogłoby się wydawać!

Koniec strony 5 na 5. Jeśli podobał Ci się ten artykuł, skomentuj poniżej, opisując swoje odczucia podczas czytania lub ćwiczenia proponowanej techniki.

komentarz
  • Diamante
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 1
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 4
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 5 per la 2ª volta
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 6
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 7
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 8
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 9
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    01:25 12/08/23

    Leggere le spiegazioni chiare e dettagliate di Angel fa capire quanto fosse pericoloso il "Grande Computer", perché non era solo un non permettere alle persone di connettersi a Dio, ma era anche il bloccare che Dio potesse entrare in questa dimensione perché non dobbiamo sottovalutare l'importanza che ha la connessione tra le persone e Dio. Grazie alla connessione Dio riesce ad entrare e restare in questa dimensione, e ad evitare che arrivi solo l'oscurità. E nello stesso tempo evitare che l'oscurità vinca e Dio perda questo pianeta. Ci hanno illusi che tutti abbiamo un anima, che nessuno la può perdere, che non dobbiamo fare nulla per averla e meritarcela, ecc... e a tutto questo hanno anche aggiunto una tecnologia per bloccare chi non si era illuso di poter avere un anima senza far nulla, chi voleva evolversi e connettersi con la sua coscienza e con Dio. Mi ha stupito leggere che Angel afferma che chi non pratica non riesce a capire certi concetti, che a me sembrano chiari per la semplicità in cui sono stati esposti nella scrittura, ma non devo dare per scontato che tutti possano capire e cogliere certi concetti. Angel ha spiegato molto chiaramente con l'esempio della persona che conosce un'altra persona attraverso internet, e come possa essere ingannata se non utilizza il sesto senso, e che è la stessa cosa che sta facendo il Grande Computer con tutte le persone meno attente e meno evolute. E' stato molto bello leggere l'episodio in cui Giovanna D'Arco ha mostrato la sua capacità di percezione e trovato il Re, nonostante la messinscena organizzata.

  • Universe
    Medaglia per aver completato lo Step 1
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 4
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 5
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 8
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    01:53 11/08/23

    Anche se questo libro sia stato scritto anni fa sembra molto attuale e le tecnologie del grande computer sembrano state aggiornate e rafforzate da quando è iniziato il periodo della Farsa. Ricordo quanto difficile era connettersi all’anima e a Dio. Anche adesso dopo le scie chimiche noto questa difficoltà, quindi il discorso è molto attuale. Le tecnologie sembrano tagliare in continuazione le connessioni con l’universo e con Dio. Se non fosse per Angel chissà dove saremmo stati ora. Ammiro molto anche la potente Jeanne d’Arc per le sue facoltà psichiche e per la sua forza. Non conoscevo tutti questi dettagli di lei. Grazie

  • Julia
    Medaglia per aver completato lo Step 1
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 4
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    12:05 10/08/23

    La strategia messa a punto dagli Alieni era davvero subdola e ben studiata, e se non fosse stato per le vostre potenti doti psichiche non oso immaginare dove ci troveremmo ora. Leggere queste pagine, le tue spiegazioni, nero su bianco può farci sembrare queste informazioni quasi scontate, ma la verità è che un conto è comprendere e percepire la verità dopo averla letta e dopo che ci è stata spiegata così perfettamente, un altro è arrivarci da soli! Per cui non è superfluo ringraziarti di nuovo Angel, perché questi Volumi ci hanno permesso di scoprire qualcosa che non avremmo mai compreso! Il Grande Computer mirava ai religiosi, è molto interessante leggere ciò che accade quando si prova a connettersi a Dio tramite la preghiera, delle energie mentali consumate, rispetto a ciò che invece accade quando meditiamo e ci connettiamo alle alte vibrazioni di Dio in Silenzio mentale. La forte apatia che la falsa luce è in grado di farci provare, tuttavia può ingannare anche gli spirituali, spingendoci ad accontentarci della prima vibrazione che incontriamo, e se non stiamo attenti può ingannarci!!! Grazie di cuore per questo scritto prezioso, che sono molto felice di star rileggendo!

  • Libero
    Medaglia per aver completato lo Step 1
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 1
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 4
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 5
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 9
    Medaglia per aver completato il libro Il Sigillo delle Vite Passate - Volume 1
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    22:29 09/08/23

    C'è una parte di questo articolo che avevo completamente dimenticato, come se realmente non l'avessi mai letto. Ovvero che bloccando la connessione tra Umani e Dio, questo Pianeta cadrebbe nell'oscurità e nel suo annientamento. Sarebbe stato un gran colpo a favore degli oscuri, eliminare un Pianeta. Inoltre leggendo questo capitolo ho ricordato un'altra cosa. Praticamente prima della mia caduta, e quindi quando ero più alto di tonale, ogni volta che andavo da mia nonna mi prendeva un dolore alla testa, quasi sempre. Poi scoprii che dopo la morte fisica di mio nonno, lei pregava sempre, quasi per tutto il giorno, tutti i giorni.. quindi non voglio nemmeno immaginare tutta l'artificialità che ha richiamato. E difatti pensandoci adesso, non passò tanto dallo stare male anche lei, per diverso tempo anche. Diceva che durante le giornate, soprattutto di notte, aveva forti fischi alle orecchie continui, ed aveva giramenti di testa o altro, non ricordo bene adesso. Però tutto partì dal pregare. Incredibile inoltre l'esempio fatto su Giovanna D'Arco, vorrei conoscere meglio tante di queste figure importanti dal punto di vista Psichico, oltre che come persone ovviamente.

  • Jupiter
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 9
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    19:42 08/08/23

    È davvero subdola questa cosa di simulare un falso dio devo dire che hanno inventato delle tecnologie che potrebbero fare crollare in molti con questa falsa luce. Viene spiegato molto bene l'importanza di avere una connessione con Dio e le alte vibrazioni nulla a che vedere con la falsa luce e l'apatia che c'è dietro. Per fortuna grazie ai nostri maestri non ci sono riusciti e siamo privilegiati ad essere qui a poter apprendere questi insegnamenti.

  • Rodica
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    18:37 08/08/23

    Un documento di grande importanza, dove viene spiegato bene, che gli alieni hanno creato con la loro tecnologia il Grande Computer e che è inserito su una dimensione artificiale invisibile sopra il nostro cielo, per portare la popolazione mondiale non evoluta, di non giungere mai alla riconversione con il vero Dio . Connettersi a Dio è molto importante perché possiamo sentirsi forti,pieni di energia e voglia di fare le pratiche psichiche. Grazie Angel per questi documenti preziosi.

  • Roblaw
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 1
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 4
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 5
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 6
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 7
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    18:27 08/08/23

    Leggere questi capitoli riempie di motivazione e ti carica ad andare avanti a farlo più forte e a richiamare Dio. Leggere di Giovanna d’arco di quanto fosse psichica. Leggere quanto la connessione con Dio, con la vita, con l’universo dia coraggio e forza e voglia di fare è di grande aiuto in questo periodo. Cercare continuamente la connessione salva non solo noi, ma anche questo pianeta dalla disfatta totale. Quando pratichiamo non aiutiamo solo noi stessi, ma anche chi vive come noi qui sulla terra che ha le nostre stesse difficoltà. Grazie Angel!

  • Emanuela
    Medaglia per aver completato lo Step 1
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 4
    Medaglia per aver completato il libro Il Sigillo delle Vite Passate - Volume 1
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    18:50 07/08/23

    Penso che avere dubbi durante lo svolgimento delle proprie tecniche sia normale. A volte mi chiedo se sto facendo giusto, se sto facendo abbastanza, se forse dovrei continuare. Non mi stato immediatamente chiaro che dopo aver praticato male, questo potesse essere dovuto a cause esterne, anzi all'inizio davo sempre e solo la colpa a me stessa, ma evidentemente non è sempre così, non è sempre per mancanza di abilità mia. Quindi ho capito, bisogna stare attenti anche quando si pratica male perché il fatto di aver praticato appunto male può dirci tanto, sul perché e sul come, e da lì imparare. Inoltre l'apatia è una delle sensazioni più brutte che si possa sperimentare perché ti inchioda lì, non ti fa muovere, ed è vero che senti quella tranquillità apparente, apparente ma sinistra se stai attento. Quanto è bello invece sentirsi stracarichi dopo aver meditato bene?? Senti che tutto è possibile!

  • MAYA
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    17:22 07/08/23

    Privare gli umani della connessione con Dio sarebbe la fine per il pianeta, come anche una perdita per Dio stesso ed solo il sesto senso che ci permetterà di capire la verità ed evitare di essere ingannati e nello stesso tempo sprecare energie vitali che non fanno altro che farci diventare deboli, stanchi e apatici e di conseguenza porre termine alla nostra vita da persone inutili e insignificanti.

  • Raffae
    Medaglia per aver completato lo Step 1
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 1
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 2 Parte 1 su 2
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 4
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 5 per la 2ª volta
    Medaglia per aver completato il libro Buddha secondo Angel Jeanne - Volume 1
    Medaglia per aver completato il libro La trappola del Sushi - Volume 1
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    16:53 07/08/23

    è davvero una strategia furba e subdola quella di metterti davanti un falso dio che silenziosamente ti annienta, sfruttando l'ignoranza e l'ingenuità di un popolo incosciente. E' proprio così, la maggioranza della popolazione vive in automatico, neanche considerando la possibilità di cercare qualcosa, un'altra buona parte si accontenta della prima cosa che gli hanno detto e rimane ancorata a quella senza indagare per tutta la vita, complice la forte apatia che ci impongono, e il piatto è servito. Ecco che si comprende quanto il Sesto Senso sia l'unica bussola su cui fare affidamento, è davvero prioritario allenarlo e svilupparlo, e ci hai fatto ben comprendere l'importanza imprescindibile della connessione con Dio, ed è chiaro che non potrebbe essere altrimenti dal momento che tutto deriva da Lui, noi stessi ne siamo parte, devo assolutamente fare molto di più per andare sempre oltre nella connessione. Siamo stati fortunati ad avere te a combattere e spiegarci tutto questo, altrimenti saremmo esattamente nella situazione di tutti gli altri, quindi non possiamo sprecare quest'occasione ma dobbiamo impegnarci!

  • Martina
    Medaglia per aver completato lo Step 1
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    12:54 07/08/23

    Non è solo che noi non riusciamo a connetterci a Dio, ma è anche l'Universo che non riesco a connettersi a noi!Tutto questo mi viene mi fa pensare al fatto che hanno realizzato il cielo finto,creando questo muro che rende più difficile la comunicazione con Dio e con le Anime, ah ecco infatti ne accenni qualcosa nelle righe dopo. Mi mette molta ansia la frase in cui scrivi che possono uccidere l'Anima nell'immediato, non voglio che questo pianeta diventi una battaglia persa, tutto questo è Dio e non può finire una parte di Lui! Alcune volte mi rendo conto di quante energie spreco dietro le persone o per il lavoro, dimenticandomi che questi impegni hanno un valore minimo rispetto alla pratica, Dio, la mia Coscienza/Anima e il pianeta! Grazie, mi stai facendo capire molto! Grazie!!!

  • Francesco
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 4
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 5
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 7
    Medaglia per aver completato il libro Buddha secondo Angel Jeanne - Volume 1
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    00:12 07/08/23

    Fa paura pensare quanto sia facile per gli alieni tramite le loro tecnologie ingannare le persone allontanandole dalle vibrazioni di Dio, e non solo le più inconsapevoli ma anche molti praticanti che non hanno un Sesto Senso abbastanza sviluppato. Una volta di più abbiamo occasione di ragionare su quanto la Chiesa abbia fottuto la mente delle persone, rendendole tra le altre cose assolutamente incapaci di riconoscere che il Dio a cui si stanno connettendo non è quello vero ma anzi una macchina succhia-energie lì pronta per ingannarle. Pregando il falso dio non facciamo altro che immergerci a fondo nell'illusione e buttare un sacco di energie che non ci verranno restituite, nel mentre cadiamo nell'apatia... Però mi è chiaro da queste spiegazioni che l'apatia è assolutamente indizio che la pratica non sta andando come dovrebbe, e per evitare di restare ingannati anche noi occorre fare uno sforzo deciso in più per superare il problema e recuperare una vera connessione con le energie più pure di Dio.

  • Manu 80
    Medaglia per aver completato lo Step 1
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 1
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 4
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 5
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    23:24 06/08/23

    Che importante questa parte fai capire come è semplice fregarci. Noi siamo tutti ignoranti soprattutto sulle dimensioni è una furbata mettere nella dimensione tra noi e Dio il computer per illudere la gente di essere sulla via giusta per connettersi a lui. Hai ragione quando dici che connetterti a Dio ti da carica e voglia di fare ti fa stare bene e capisci quanto è importante connettersi a lui. Gli alieni giocano molto sulla nostra ignoranza e la nostra non voglia di ricerca ci adagiamo sulla cosa più comoda senza andare oltre. Grazie Angel

  • Prendiluna
    Medaglia per aver completato lo Step 1
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 1
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 2 Parte 1 su 2
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 4
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 5
    Medaglia per aver completato il libro Il Sigillo delle Vite Passate - Volume 1
    Medaglia per aver completato il libro Buddha secondo Angel Jeanne - Volume 1
    Medaglia per aver completato il libro La trappola del Sushi - Volume 1
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    22:33 06/08/23

    E' stato bello e anche utile rileggere questo articolo in cui ci spieghi perfettamente il dramma di perdere definitivamente la Connessione con Dio. Sarebbe come far entrare sul Pianeta L'Oscurità in tempi brevissimi, per cui Dio perderebbe una delle più grandi battaglie e noi questo non lo dobbiamo permettere. Il piano diabolico è stato costruito in modo perfetto, un grande computer nei nostri cieli, reso invisibile dalle scie chimiche che simula la luce Divina. Solo sviluppando il nostro Sesto Senso possiamo renderci conto dell'inganno, chi pratica sa che quella frequenza non puo' essere di Dio. Connettersi a Lui vuol dire sentirsi vivi, forti e pieni di voglia di fare. L'Apatia non gli appartiene.

  • Alina
    Medaglia per aver completato lo Step 1
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 1
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 4
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    15:17 06/08/23

    Lezione incredibile, il suo contenuto fa accapponare la pelle per la grande importanza delle cose di cui ci parli. Letto con grande attenzione e tantissima rabbia per come sono riusciti in un modo molto ingegnoso a convogliare l'energia delle persone alla ricerca di Dio, verso questo Grande Computer, a far credere alle persone che cercavano Dio, di averlo trovato, a causa di questa falsa luce che spacciandosi per quella Divina, induceva a credere che tutto andasse bene rendendole apatiche, posizionandolo tra noi e Dio in una dimensione vicinissima a Gaia e ben nascosto appena al di sopra del nostro cielo non cielo. Hanno cercato di impedire la connessione tra Dio e gli esseri umani, tremo al pensiero che se fossero riusciti nel loro intento , l'oscurità avrebbe avuto via libera, per la nostra anima, le nostre coscienze sarebbe stata la fine, Dio avrebbe avuto una grandissima perdita riuscendo sconfitto da questa battaglia. Per nostra fortuna, la mano di Dio, non ha tardato ad intervenire attraverso te Angel e Alexander i suoi Potenti Guerrieri di Luce, ma mi rendo sempre più conto che il loro piano sarebbe riuscito in pieno ,visto che quasi tutta l'umanità è alla ricerca di Dio e lo prega, lo prega ognuno a modo proprio a seconda della religione cui appartiene. Con questo ripasso, e andando oltre le tue parole, ho realmente compreso la grande pericolosità di questo progetto alieno e la grande necessità nonché importanza di connettersi a Dio, finora lo avevo fatto pochissime volte, concentrandomi sulle meditazioni, e altre tecniche varie. C'è un gran bisogno della presenza di Dio in questa nostra dimensione e inconsapevolmente, io nel mio piccolo ho contribuito, relegando questa pratica in secondo piano, non dandole l'importanza che le appartiene e io ti ringrazio infinitamente per la rilettura di questi splendidi volumi che oggi ci permette di vedere le cose in modo diverso e più costruttivo rispetto alla prima.