Podejście (część 1)

Ten artykuł został tymczasowo przetłumaczony za pomocą tłumacza internetowego. Oryginalny artykuł jest w języku włoskim. Jeśli chcesz pomóc nam ulepszyć tłumaczenie na swój język, skontaktuj się z nami poprzez e-mail: info@accademiadicoscienzadimensionale.it lub poprzez czat na ACD. Dziękujemy.
Strona 1 z 7
Za wszystkim, co się działo, stali naukowcy. Niektórzy z nich byli ludźmi, ale posiadali zaawansowaną technologię, ponieważ współpracowali z Plejadianami. Podeszli do Alexandra i mnie po tym, jak zestrzeliliśmy ich przywódców, aby przyjrzeć się nam bliżej, zaniepokojeni i przestraszeni tym, co się stało. Przywódcy ich misji zostali zestrzeleni przez dwóch młodych chłopców, którzy żyli na powierzchni, podczas gdy oni czuli się chronieni, ponieważ spędzili życie w podziemnych bunkrach: to musiał być dla nich cios, gdy odkryli, że nie byli bezpieczni nawet pod ziemią! Najpierw byli niedowierzający, a potem przerażeni. Ich przybycie zbiegło się w czasie z przeprowadzką do nowego domu i prawdopodobnie mieli nadzieję, że nie zauważymy ich obecności. Zamiast tego zauważyliśmy ich. Z perspektywy czasu zdałem sobie sprawę, że badali nas przez długi czas, ponieważ znali nasz sposób atakowania i działania. Wiedzieli to tak dobrze, że opracowali metodę bardzo różniącą się od wszystkich używanych przez poprzednich kosmitów, aby się do nas zbliżyć. W rzeczywistości, w przeciwieństwie do sposobu, w jaki podeszli do wszystkich innych wrogów z przeszłości, przedstawili się jako nasi sojusznicy, a nawet lepiej, jako będący dla nas! To, co początkowo sprawiało, że wątpiliśmy w ich prawdziwe intencje, niezależnie od tego, czy były one pozytywne, czy negatywne, była właśnie ich zupełnie inna metoda podejścia. Nie udawali, że się nami interesują, nie udawali, że są dobrzy i po naszej stronie. Zamiast tego badali znacznie bardziej ostrożną metodę. Kiedy odkryliśmy ich po raz pierwszy, zamiast uciekać i / lub przecinać połączenia, aby uniemożliwić nam połączenie się z nimi, jak zrobili to wszyscy inni wrogowie, zbliżyli się do nas, wykonując kilka dodatkowych kroków, aby dać nam znać, że nie uciekają, ale pozostaną tam, aby być obserwowanym. To pierwsze uderzenie było bardzo ważne, ponieważ gdyby natychmiast uciekli, natychmiast zaklasyfikowalibyśmy ich jako wrogów do ataku, tak samo, gdyby próbowali przeciąć połączenia, aby uniemożliwić nam ich usłyszenie, a nawet bardziej, gdyby próbowali nas zaatakować. Ale oni nie wykonali żadnego z tych działań. Wręcz przeciwnie, po chwili wahania, która niemal natychmiast zniknęła z ich umysłów, zbliżyli się do nas, jakby chcieli nam pokazać, że nie uciekają, aby było dla nas jasne, że nie są naszymi wrogami. Ale następny krok w ich strategii był jeszcze bardziej interesujący. Uczynili niektórych ludzi w grupie naukowców jednymi z pozornie najbardziej "pozytywnych" ze wszystkich, rzucając ich do przodu, jakby byli frontmanami zespołu: jeśli im zaufamy, zaufamy całej grupie. Aby zrozumieć przebiegłość tej strategii, należy przyjąć pewne założenie. Do tego czasu Alexander i ja byliśmy przyzwyczajeni do rozpoznawania ciemnych jako ciemnych, a "dobrych" jako dobrych, jeśli chodzi o Istoty lub Obcych, ponieważ wszyscy pokazywali się takimi, jakimi byli od samego początku: Pomarańczowi zaatakowaliby cię przemocą z czystym zamiarem zabicia cię, więc rozpoznanie ich jako ciemnych było łatwe. Oczywiście prawdą jest, że wielu innych na naszym miejscu i tak by się na to nabrało i pomyślałoby "biedactwa, nie wiedzą co robią, może to tylko zagubione dusze", ale Alexander i ja nie byliśmy kimś takim, głupim i nieświadomym, ale byliśmy już więcej niż ekspertami w praktyce psychicznej, która obejmuje rozpoznawanie, kto cię atakuje, a kto nie. Wynikało to z faktu, że wszystkie Istoty i Obcy, których znaliśmy do tej pory, byli bardzo bezpośredni: atakowali z zamiarem zabicia; więc niewiele było do obejścia. Dla nas dwojga odkrycie ich intencji było łatwe, ponieważ byliśmy już bardzo rozwinięci psychicznie, ale oczywiste jest, że dla kogoś, kto nie jest ekspertem, byłoby to bardzo trudne, a każda Istota, Obcy lub człowiek, nawet Starożytny, wydawałby się pozytywny w oczach innych! Ale my byliśmy już ekspertami, więc nie mogli nas tak oszukać. Kiedy później odkryliśmy istnienie Plejadian, zdaliśmy sobie sprawę, że istnieje zupełnie inne oblicze Ciemności: pogańska Ciemność, która zabija cię, sprawiając, że wierzysz, że wszystko jest w porządku i spokojne.
Strona 2 z 7
Nie ma agresji, nie ma widocznej przemocy, ale wszystko jest bardzo spokojne i zrelaksowane, jak strzykawka wstrzykująca truciznę do żyły i zabijająca cię, nie zdając sobie sprawy z tego, co się dzieje. Różnica między uderzeniem w twarz a wstrzyknięciem trującej surowicy do żyły polega na tym, że uderzenie w twarz może pozwolić ci zdać sobie sprawę z niebezpieczeństwa, a następnie zareagować, ponieważ rozpoznajesz przemoc fizyczną, której doświadczasz, więc twoje poczucie przetrwania jest rozpalone; Ale kiedy wstrzykują ci trujące serum do żyły, uśmiechając się do ciebie, abyś uwierzył, że robią to dla twojego własnego dobra, twój zmysł przetrwania nie jest aktywowany, ponieważ nie zdajesz sobie sprawy z niebezpieczeństwa i właśnie dlatego pozwalasz, aby to serum zostało ci wstrzyknięte i wkrótce zakończysz swoje życie, nawet nie rozumiejąc powodu swojej śmierci. Pogańska Ciemność była czymś, z czym mieliśmy do czynienia przez całe nasze życie, ale co nigdy nie było łatwe do zrozumienia dla nikogo. Jeśli ktoś atakował nas bezpośrednio, Alexander i ja łatwo rozumieliśmy, że przebył tę drogę, by nas skrzywdzić, więc klasyfikowaliśmy go jako mrocznego. Ale jeśli ktoś zbliżał się do nas, nie atakując nas od razu, zostawialiśmy krótki okres oczekiwania, aby zrozumieć intencje tej Obecności w nadziei, że unikniemy atakowania niewinnych, którzy nie mieli złych intencji. Dziś jednak nauczyliśmy się, że gdy tylko ktoś się do nas zbliży, musi zostać natychmiast zaatakowany. Nikt nie kręciłby się wokół nas, gdyby nie badał nas i nie dowiadywał się o nas jak najwięcej informacji, a doświadczenie nauczyło nas, że te informacje zebrane o nas nie będą mu służyć "dla naszego dobra", nie będą mu służyć "aby nam pomóc", ale zbiera je wyłącznie w celu zbadania metody, aby zaatakować nas z większą siłą w przyszłości; ergo atakujemy go natychmiast, aby uniknąć takich problemów. Jeśli nie chce naszych ataków, po prostu nie musi nas omijać. Gdyby nie miał negatywnych intencji, po prostu trzymałby się od nas z daleka, w przeciwnym razie nikt nie traciłby czasu na chodzenie wokół kogoś, jeśli nie ma ku temu powodu: jeśli zamierza mu pomóc, robi to natychmiast, nie kręci się wokół niego przez kilka dni bez powodu; jeśli nie pomaga, oznacza to, że studiuje go, aby znaleźć odpowiednie miejsca, a następnie zdecydować, jak je wykorzystać, aby zaatakować go w przyszłości. Pamiętaj o tym dobrze, gdy czujesz obecność, która kręci się wokół ciebie zbyt długo, nic nie robiąc, i która początkowo wydaje ci się pozytywna tylko dlatego, że cię nie atakuje: jeśli natychmiast ci pomagają, oznacza to, że są pozytywne, ale jeśli kręcą się wokół ciebie, nic nie robiąc, robią coś; studiują cię, aby zaatakować cię później. Powiedziawszy to, dzięki świeżemu doświadczeniu - które zakończyło się około miesiąc wcześniej - Plejadian wiedzieliśmy, że istnieje forma pogańskiej ciemności, to znaczy zbliżanie się z fałszywym światłem, fałszywym spokojem, fałszywym spokojem, który był niczym innym jak Apatią. Niemniej jednak Naukowcy nie udawali, że są nami zainteresowani, ciekawi nas i zamierzali zbliżyć się do nas bez ucieczki, ponieważ naprawdę byli: byli szczerze zainteresowani naszą Mocą, byli zaintrygowani naszymi zdolnościami, których nigdy nie widzieli tak rozwiniętych u żadnego innego człowieka naszych czasów, i zamierzali nas studiować, aby zrozumieć, jak to robimy. Nie wydawało się to niejasne, wydawali się ludźmi spośród wielu, którzy byli nami zaintrygowani, a ponieważ jesteśmy do tego przyzwyczajeni - biorąc pod uwagę, ilu ludzi spotykamy każdego dnia, którzy chcą nas poznać i są nami zainteresowani - nie uruchomiło to od razu dzwonków alarmowych. Z drugiej strony, z pewnością nie byliśmy na tyle naiwni, by od razu wpaść w pułapkę, ale potrzebowalibyśmy jeszcze kilku dni, aby zrozumieć, nie spiesząc się z udzieleniem klasycznej ostatecznej odpowiedzi, która potem wpędza cię w wiele kłopotów. Zanim staniesz się zbyt pewny, czy Obecności przed tobą są pozytywne czy niejasne, zawsze daj sobie czas, nie ufaj pierwszemu podejściu, ale także nie wychodź z przekonaniem, że możesz kategoryzować innych zgodnie z logicznym rozumowaniem: zawiódłbyś we wszystkich przypadkach.
Strona 3 z 7
Z drugiej strony, jeśli dasz sobie czas na praktykę i dowiesz się, z kim naprawdę masz do czynienia, istnieje większe prawdopodobieństwo, że zbliżysz się do prawdy. Mówię prawdopodobieństwo, a nie pewność, ponieważ zależy to od twojego poziomu Ewolucji i tego, jak długo ćwiczysz, aby rozwinąć swój Szósty Zmysł, więc nic nie jest pewne. Z pewnością nie możesz oczekiwać, że odkryjesz prawdy tak, jakbyś był na tym samym poziomie, co ktoś, kto praktykuje od wielu lat, jeśli nie praktykujesz, ale spędzasz czas na oglądaniu seriali telewizyjnych, a potem narzekasz, że twoje życie się nie poprawia, bądź pewien, że twój szósty zmysł nie jest w ogóle porównywalny z tym, który mają ludzie, którzy praktykują poważnie przez długi czas i na bardzo wysokim poziomie. W związku z tym zacznij ćwiczyć i zacznij Ewoluować, aby osiągnąć te poziomy, ponieważ każdy może Ewoluować, ale jest tylko kilku, którzy zdecydują się to zrobić; pozostali będą narzekać przez całe życie, że nic nie mogą zrobić. Jednak, jak już wspomniano, każdy, kto zdecyduje się podjąć wysiłek, może odnieść sukces w duchowej ewolucji. To powiedziawszy, potrzebowalibyśmy czasu, aby zrozumieć, czy ci ludzie, ci Naukowcy, byli tam z dobrymi intencjami, czy też zastawili na nas pułapkę. Ale zrozumienie tego nie było łatwe, ponieważ podczas gdy sondowaliśmy ich energią, nie próbowali uciekać ani ukrywać się, co było dla nas bardzo mylące: dlaczego nie zerwali połączeń i nie uciekli? Dlaczego zostawiły nam otwarte drzwi, jakby chciały powiedzieć "nie mam nic do ukrycia"? Chociaż mogło nas to zdezorientować, z drugiej strony był to właśnie powód, dla którego podejrzewaliśmy, że są bardzo sprytnymi ciemnoskórymi: ponieważ twierdzili, że nie mają nic do ukrycia. Na tym świecie istnieją trzy rodzaje ludzi: pierwsi to ci, którzy doskonale wiedzą, że wyrażenie "nie mam nic do ukrycia" służy do manipulowania owcami, tak aby każdy zrezygnował ze swojego prawa do prywatności, a ci na szczycie przejęli władzę nad dostępem do prywatnego życia ludzi bez żadnego prawa, które by im to uniemożliwiało. Następnie są ci na szczycie, którzy, aby uzyskać dostęp do życia ludzi i całkowicie decydować o zasadach ich życia, ustanowili tę samą frazę: wskazują palcem na ciebie, że masz coś do ukrycia, abyś czuł się zobowiązany do udowodnienia czegoś przeciwnego, pokazując swoje życie na placu publicznym i pozwalając psom i świniom (które są na szczycie) wiedzieć o tobie wszystko i wykorzystywać wszystkie te informacje przeciwko tobie. Nie ujawniają ci nawet swojego imienia, ponieważ "musisz szanować ich prywatność", a jednak żądają - z tak wieloma pisemnymi prawami - abyś ujawnił nie tylko swoje imię, ale wszystkie swoje wrażliwe i prywatne dane. Wskazują na ciebie oskarżycielskim palcem, abyś ujawnił wszystkie swoje informacje, przekonany, że pokazujesz w dobrej wierze, że nie masz nic do ukrycia, ale nie pytasz, ile mrocznych czynów tak naprawdę przed tobą ukrywają: najpierw oskarżają cię, abyś był zbyt rozproszony i zajęty obroną siebie, aby nie mieć czasu i jasności umysłu, aby zdać sobie sprawę, że to właśnie oni ukryli poważne przestępstwa, aby nikt ich nie odkrył. Wreszcie jest trzecia grupa ludzi: owce, ci, którzy uparcie beczą zdanie "Nie mam nic do ukrycia", nie zdając sobie sprawy z tego, jak głupi są. Właśnie dlatego, gdy naukowcy byli zbyt pewni siebie, jakby chcieli powiedzieć "nie mamy nic do ukrycia", od razu mieliśmy wątpliwości: musieliśmy tylko dowiedzieć się, czy są głupi, czy też są niejasni. Odkryliśmy, że odpowiedzią było to drugie, a zatem wniosek był pewny: nie byli po naszej stronie, ale byli naszymi wrogami. Podejście odegrało jednak kluczową rolę, ponieważ na początku postawili przed nami kilku naukowców, którzy wyglądali najlepiej, specjalnie po to, by nas oszukać. Ale jak możesz powiedzieć, że wyglądali dobrze? Jak możesz nie zorientować się od razu, że byli mroczni? To bardzo proste. Weźmy bardzo szybki przykład. Gdybyś był lekarzem lub naukowcem i kazano ci wywołać w laboratorium chorobę u człowieka, aby następnie stworzyć antidotum, tak aby ludzie nigdy nie cierpieli z powodu skutków tej choroby dzięki temu, że już znalazłeś rozwiązanie, co byś zrobił?
Strona 4 z 7
Z pewnością badałbyś tę metodę, rozwijając tę chorobę, która gdyby miała kontakt z ludźmi, zabiłaby ich, ponieważ masz zamiar natychmiast stworzyć antidotum, aby dzięki twojemu odkryciu żaden człowiek na świecie nigdy nie cierpiał na tę straszną chorobę. To wszystko brzmi bardzo ładnie. Ale tak naprawdę nie wiesz, jak ta choroba zostanie wykorzystana: tworzysz ją w laboratorium zgodnie z ideałem, tworzysz ją przekonany, że twój przywódca użyje jej dokładnie do tego, w co kazał ci wierzyć, ale nie masz pewności, że dotrzyma słowa i że nie ma innych ukrytych intencji. Tworzysz więc chorobę w laboratorium, przekonany, że postępujesz słusznie: jesteś naprawdę przekonany i każdego wieczoru wracasz do domu uradowany, ponieważ twoim zdaniem dzięki tobie uratowanych zostanie tak wiele istnień ludzkich. Zamiast tego pracujesz nad stworzeniem wirusa, który zostanie wrzucony między ludzi, aby zabić jak najwięcej osób i zmusić ich do polegania na firmach farmaceutycznych, które będą coraz bogatsze w obliczu nieświadomych ludzi. Wszystko to będzie możliwe dzięki tobie, który stworzyłeś tego wirusa. Byłeś przekonany, że postępujesz słusznie, że ratujesz życie, że jesteś po stronie dobra, a zamiast tego twoje odkrycie zostanie wykorzystane przeciwko populacji, aby jak najwięcej ofiar. Możesz myśleć, że gdybyś tego nie stworzył, ktoś inny by to stworzył, i jak zwykle takie myślenie jest błędne: tego, co możesz stworzyć, nikt inny nie może stworzyć: mogą stworzyć coś potężniejszego lub coś znacznie słabszego, ale nigdy nie mogą stworzyć tego, co ty byś stworzył, ponieważ twój pomysł zależy od twojego doświadczenia życiowego i całkowicie różni się od pomysłów, które mogą mieć inni. Mógłbyś stworzyć coś, czego nikt inny nie mógłby stworzyć ze swoją głową i wiedzą. To dlatego szef wybrał ciebie do stworzenia tego wirusa, a nie kogoś innego. Ale teraz pozwól mi wyjaśnić powód tego przykładu, który właśnie podałem: jak możesz stwierdzić, czy jesteś tym mrocznym, czy tym dobrym? Zakładając, że jesteś naukowcem, który stworzył wirusa, z powodu którego zginęło tak wielu ludzi, czyni cię to mrocznym z perspektywy czasu, to znaczy czyni cię mrocznym dopiero po tym, jak okaże się, że wirus został użyty do zabicia tak wielu ludzi. Ale do tego czasu? Do tego czasu byłbyś uważany za dobrego człowieka, tego, który bada wirusa, a następnie znajduje natychmiastowe rozwiązanie, aby uratować tak wiele istnień ludzkich; przynajmniej taki był twój pomysł. Jak więc możesz stwierdzić, czy ktoś jest dobry, czy mroczny, nie czekając z perspektywy czasu? Oto jest pytanie. Gdyby naukowiec pracował nad bardzo mrocznym projektem, świadomy swoich prawdziwych intencji - to znaczy zabicia populacji - byłoby znacznie łatwiej powiedzieć, że jest mroczny, ponieważ wystarczyłoby dostrzec jego intencje, aby odkryć zło w nim. Ale jeśli naukowiec, o którym mowa, jest zlecany przez kogoś innego, a z kolei jest "oszukiwany" przez swojego szefa, aby uwierzył, że pracuje nad pozytywnym projektem, jak można rozpoznać tego naukowca jako mrocznego? Nie jest to łatwe, ponieważ będzie on przekonany, niezwykle przekonany, że robi właściwą rzecz, że jest po stronie dobra; będzie niezwykle przekonany i zadowolony, ponieważ w swojej głowie jest pewien, że jego odkrycie / stworzenie pomoże milionom ludzi i uratuje niezliczone życia. Gdybyś więc poszedł i dostrzegł jego myśli i intencje, usłyszałbyś wiele dobrych rzeczy, ponieważ jest on pewien, że jest dobrym człowiekiem; więc będziesz przekonany i pod wpływem do tego stopnia, że uwierzysz, że naukowiec jest dobry i bezinteresowny, ponieważ będzie ratował życie tak wielu ludzi! Ale jeśli chcesz dowiedzieć się prawdy o tym naukowcu, prawdy, o której nawet on nie wie, nie będziesz musiał polegać tylko na nim, ponieważ on również został oszukany przez to samo kłamstwo. Zamiast tego będziesz musiał pójść i zbadać za tym naukowcem i dowiedzieć się, dla kogo pracuje, jakie są intencje tych, którzy stoją na czele tego projektu. Tam odkryjesz prawdę, której, powtarzam, nie zna nawet sam naukowiec!
Strona 5 z 7
Ponieważ podczas gdy ten naukowiec będzie pracował nad stworzeniem wirusa przekonany, że będzie on służył pozytywnemu celowi - i naprawdę w to uwierzy - jeśli nie zatrzymasz się na wyglądzie, ale pójdziesz dalej, szukając tego, kto za tym stoi i odkrywając ich najgłębsze intencje, odkryjesz, że mogą one być bardzo różne od kłamstwa, które powiedzieli naukowcowi. Również dlatego, że ten, kto rozkazuje, jest tym, który płaci wynagrodzenie, a nie tym, który je otrzymuje; pamiętaj o tym. Naukowiec jest posłuszny mistrzowi, który płaci mu pensję, bez względu na to, jakie rozkazy ma wykonać. W rzeczywistości naukowiec może nawet wiedzieć lub przynajmniej podejrzewać, że pomysł stworzenia nowego wirusa - nigdy wcześniej nie widzianego - a następnie zbadania rozwiązania / leku to historia, która nie trzyma się kupy. Ale naukowiec może zdecydować się udawać, że nie zrozumiał prawdziwych intencji szefa: będzie udawał naiwnego, będzie udawał, że uwierzył w całą historię, ponieważ jeśli będzie udawał naiwnego, poczuje się również czystszy, z czystym sumieniem: będzie pracował bez poczucia winy. W ten sposób, gdyby coś się wydarzyło i ktoś dowiedziałby się prawdy, naukowiec mógłby po prostu odpowiedzieć "nie wiedziałem" i zrzucić z siebie całą winę; tak właśnie myśli i to właśnie sprawia, że nie zadaje pytań i nie sprzeciwia się dziwnej prośbie. Kto płaci pensję? Szef. A kto potrzebuje pieniędzy? Naukowiec. Istnieją ludzie o bardzo słabych umysłach, którzy sprzedaliby całe swoje człowieczeństwo, aby zarobić pieniądze, mimo że nie mają prawa decydować o życiu innych. Ale chowają się za fałszywym oświadczeniem, które mówi "nie wiedziałem", więc mają nadzieję, że zostanie im wybaczone, a nawet współczują ludziom - podając się za pierwsze ofiary, mimo że cała ta sprawa powstała z ich powodu i tylko z ich powodu! - i nie poniosą żadnych konsekwencji. Jak więc możemy stwierdzić, czy ci naukowcy, którzy się do nas zbliżyli, byli dobrzy czy mroczni? Popchnęli tych, którzy wydają się nam najbardziej dobrzy, właśnie dlatego, że sami wierzyli, że są dobrzy i że są tam z dobrymi intencjami. W ten sposób widzieliśmy ich jako pierwszych i ufaliśmy im. Czy wiedzieli, co się stanie, ale ukrywali to przed sobą, próbując nie czuć się winnymi po zakończeniu mrocznego projektu? A może nie wiedzieli i naprawdę myśleli, że są tam, aby nam pomóc i zrobić nam dobrze? To było pierwsze pytanie, które zadaliśmy sobie, gdy zdaliśmy sobie sprawę, że wysłali do przodu ludzi, którzy wydawali się być najlepsi ze wszystkich, próbując oszukać nas, byśmy uwierzyli, że są tam dla nas, dla naszego dobra. Oczywiście miło było pomyśleć, że w końcu niektórym ludzkim naukowcom udało się zbuntować przeciwko rządowi i że byli tam, aby pomóc nam i kto wie, ilu innym duchom na świecie, aby szybciej wydostać nas z mrocznych manipulacji, pomóc nam ewoluować itp. itd. Ale te miłe historie są niestety fałszywe, ponieważ nadzieja, że ktoś inny przyjdzie i uratuje cię i zdecyduje, że musisz ewoluować, zdecydować, że jesteś gotowy, aby uwolnić się od pewnych łańcuchów i ciemnych manipulacji, zdecydować, że możesz wygrać te negatywne bitwy w swoim życiu, oznacza tylko jedno: To, że w swojej nieświadomości jesteś świadomy, że twoje życie nie należy do ciebie, ponieważ czekasz na czyjeś pozwolenie, aby powiedzieć "teraz jesteś wolny" i "teraz możesz ewoluować" i "teraz jesteś gotowy, aby zrobić tę rzecz" i że bez ich pozwolenia nie możesz nic z tego zrobić; nie możesz decydować o swoim życiu. Za każdym razem, gdy masz nadzieję, że ktoś przyjdzie i uwolni cię i da ci pozwolenie na szczęśliwe życie, oznacza to, że biernie akceptujesz, że twoim życiem zarządza ktoś inny i że nie masz pozwolenia na samodzielne zarządzanie: musisz poprosić o pozwolenie od nich i czekać na ich zgodę, czy możesz żyć swoim życiem, czy nie. Zachęcam cię do zastanowienia się nad tym tematem i uświadomienia sobie, że tak długo, jak czekasz na kogoś, kto przyjdzie i cię uratuje, lub na kogoś, kto zdecyduje za ciebie, kiedy będziesz gotowy do ewolucji, uwolnienia się i / lub zrobienia tego, co chcesz, oznacza to, że jesteś świadomy - i już dawno zaakceptowałeś - że nie masz kontroli nad swoim życiem, które zamiast tego leży w rękach kogoś innego.
Strona 6 z 7
Weź odpowiedzialność, przejmij kontrolę nad swoim życiem, jest ono twoje z mocy prawa, ale na tym świecie prawa muszą zostać zdobyte, w przeciwnym razie nie należą do ciebie. Dzięki tej refleksji w ciągu kilku dni od przybycia Naukowców natychmiast zdaliśmy sobie sprawę, że byli tam, aby spróbować nas oszukać. Robili to z uśmiechem, spokojnie i ze światłem świecącym na nich, aby wydawać się pozytywnymi i jasnymi, ale pracowali nad mrocznymi planami, które służyły spowodowaniu wielkiego cierpienia. Nie mogliśmy więc dać się zwieść ich fałszywym przekonaniom i iluzjom. Ćwiczyliśmy, aby dowiedzieć się, kto stoi za tymi pierwszymi Naukowcami, którzy się do nas zbliżyli - Frontmanami, tymi, którzy wydawali się najbardziej dobrzy - i odkryliśmy, że byli inni, z bardzo mrocznymi intencjami. Poszliśmy więc dalej, aby dowiedzieć się, kto za tym stoi, dowiadując się, że byli powiązani z Plejadianami, mimo że udawali, że nie mają z tym nic wspólnego i że są oddzielną grupą (również dlatego, że byli ludźmi, więc próbowali odwieść nas od ścieżki współpracy z kosmitami), więc pozbyliśmy się wszelkich wątpliwości i zdaliśmy sobie sprawę, że nie mogą być dobrzy. Odkryliśmy, że zbliżyli się do nas właśnie dlatego, że zestrzeliliśmy niektórych z ich mistrzów i od tego momentu stali się tak przerażeni, że postanowili interweniować, aby zbadać nową metodę podejścia, próbując nas powstrzymać. Mam nadzieję, że dzięki temu doświadczeniu, które opisuję, rozumiecie, że odpowiedzi nie przyszły same: ci Naukowcy z prawdą wypisaną na czołach nie przyszli i nie ujawnili nam swoich prawdziwych intencji, ale musieliśmy przeprowadzić wiele dochodzeń, aby móc odkryć wszystkie te informacje, które wam wyjaśniam, a które były wcześniej zupełnie nieznane. Ważne jest, abyście to zrozumieli, ponieważ nie wolno wam wierzyć, że odpowiedzi przyjdą do was same, bez waszych działań. To nie jest nawet w najmniejszym stopniu uważane za prawdę. Naukowcy, Obcy, Istoty, ludzie z każdej dziedziny mogą nieustannie próbować cię oszukać i to do ciebie będzie należało ćwiczenie, aby dowiedzieć się, jakie są ich prawdziwe intencje. Do tego czasu będziesz wierzył, że źli są dobrzy, a dobrzy są źli, ponieważ będziesz podążał za logiką, która jest metodą rozumowania, której nauczył nas Szczyt, abyśmy wierzyli, że oszuści są naszymi przyjaciółmi, a ci, którzy pomagają temu światu, są naszymi wrogami. Zwróć na to poważną uwagę i zacznij zmieniać swój sposób rozumowania, aby wydostać się z ciemnej pułapki, którą stworzyli w naszych umysłach. Naukowcy, zanim się do nas zbliżyli, przestudiowali nasze strategie ataku i doskonale wiedzieli, że jeśli podejdą do nas agresywnie, natychmiast uznamy ich za wrogów, a następnie zaatakujemy. Dlatego postawili przed nami łagodnych, spokojnych mężczyzn, którzy służyli do obniżenia naszego poczucia przetrwania (które natychmiast stało się psychicznym atakiem na nich, tj. zmysłem, który był aktywowany, gdy zbliżał się do nas agresywny wróg), dzięki któremu mogliśmy się do nich zbliżyć, a następnie mieć nadzieję na oszukanie samych siebie. Bardzo wcześnie zdaliśmy sobie sprawę, że aby zbliżyć się do Alexandra i mnie, musieli opracować strategię, która nigdy wcześniej nie była używana z żadnym innym człowiekiem; z kimkolwiek innym wystarczyłoby użyć klasycznej metody, tj. podejść do osoby, porwać ją i / lub zrobić z nią wszystko, co chcieli, nie obawiając się, że dana ofiara zauważy. Bez względu na to, jak wyewoluowana osoba czuje się lub myśli, że jest chroniona lub wyjątkowa; z nikim nigdy nie musieli pracować tak ciężko, aby zbliżyć się tak blisko, jak z nami; nie dlatego, że czujemy się wyjątkowi, ale dlatego, że psychicznie atakujemy jak bestie! Tak więc żaden z nich nie miał ochoty grać z nami w rosyjską ruletkę. Nieustannie studiowali nasz sposób pracy za pomocą swoich technologii, aby dojść do wniosku, że jeśli podejdą do nas w agresywny i arogancki sposób, zaatakujemy ich i zabijemy bez chwili zwłoki. Postanowili więc wysłać kilku ze swojej grupy, którzy wydawali się być najbardziej uprzejmi i pozytywni, abyśmy czuli, że są tam, aby stworzyć z nami sojusz, a nie nas skrzywdzić; ale maska, którą nosili, trwała tylko przez krótki czas.
Strona 7 z 7
Jeśli jakakolwiek inna osoba dałaby się oszukać bez mrugnięcia okiem i bez konieczności korzystania z kto wie jakiej zaawansowanej technologii, aby zbliżyć się do nas, musieli stworzyć nowe, przestudiować je i pilnie je dostroić, aby mogli przynajmniej spróbować szczęścia i modlić się do swoich bogów: Plejadian, którzy nie radzili sobie wtedy zbyt dobrze. Ponieważ na początku woleliśmy poczekać, zanim zaatakujemy ich od razu, myśleli, że wygrali i udało im się nas oszukać. Wkrótce potem odkryli gorzką prawdę. Niektórzy z tych Naukowców byli bardzo inteligentni, nie tak jak poprzedni ludzie (wśród podziemnych operatorów, których spotkaliśmy w przeszłości), którzy próbowali z nami walczyć, w tym niektórzy z Mibów, którzy byli podróżnikami w czasie, ale byli tak głupi, że niewiarygodne było, jak pewne technologie znalazły się w rękach pewnych ludzi. Ale niektórzy z tych Naukowców wcale nie byli głupi. Niemniej jednak było wielu Naukowców, a nie tylko jeden, a nawet jeśli jeden z nich mógł być bardzo sprytny i inteligentny, inni byli pochopni, ponieważ tak bardzo chcieli nas zestresować i rozproszyć tysiącem absurdalnych wydarzeń, które wyolbrzymiali, osiągając surrealizm, co - znając nasz charakter, a znali go, ponieważ studiowali go przez długi czas - zmusiłoby nas do reakcji. Tak też zrobiliśmy. Było jasne, że ci Naukowcy badali nas przez znacznie dłuższy czas, a raczej nie tyle ich, co inne gałęzie tej samej dziedziny badań nad ludźmi (bardzo szeroka gałąź badań nad ludźmi, która obejmuje wiele gałęzi, o których opowiem wam wkrótce w rozdziale Operatorów podziemnych) i że przekazali nasze dane tym nowym Naukowcom, którzy byli wokół nas niezbyt długo. Wiedzieli o nas zbyt wiele informacji i było jasne, że nie mogli ich odkryć w ciągu dwóch dni, ale zostały im przekazane pod stołem przez jakąś inną grupę, która badała nas znacznie dłużej, ale prawdopodobnie nigdy nie zaatakowała nas bezpośrednio (ponieważ nie było to ich zadaniem) i właśnie z tego powodu nie wyskoczyła na nas. Ale ta nowa wiedza pozwoliłaby nam pójść i kopać znacznie głębiej i pójść i znaleźć nawet tych, którzy nie atakowali nas bezpośrednio, ale którzy zbierali dane o nas, aby przekazać je tym, którzy później nas zaatakują: w tych miejscach pracowało znacznie więcej osób, niż moglibyśmy sobie wyobrazić i nadszedł czas, aby ich znaleźć. Chociaż nie atakowali nas bezpośrednio, pracowali przeciwko nam, zbierając dane i badając nas dogłębnie, aby dowiedzieć się, jakie metody zadziałają, aby nas powstrzymać, ergo byli naszymi wrogami; ukryci, niewidoczni, cisi, jeszcze gorsi wrogowie niż poprzedni . Przed złożeniem zeznań na temat całego doświadczenia, które miało miejsce z naukowcami, muszę koniecznie zacząć od założenia, które pomoże ci w pełni zrozumieć aktualny temat i które będzie niezbędne, aby dowiedzieć się jak najwięcej, ponieważ w przyszłości będzie to niezwykle przydatne.
Koniec strony 7 na 7. Jeśli podobał Ci się artykuł, skomentuj poniżej, opisując swoje odczucia podczas czytania lub ćwiczenia proponowanej techniki.