arrow-up-circle
Wybierz fragment tekstu, który chcesz wyjaśnić (maks. 80 słów)

The Orange - Obcy nie marnują czasu (część 1)

Ten artykuł został tymczasowo przetłumaczony za pomocą tłumacza internetowego. Oryginalny artykuł jest w języku włoskim. Jeśli chcesz pomóc nam ulepszyć tłumaczenie na swój język, skontaktuj się z nami poprzez e-mail: info@accademiadicoscienzadimensionale.it lub poprzez czat na ACD. Dziękujemy.

Strona 1 z 5

Pomarańczowi byli bardzo potężni... przed swoim upadkiem. Ale nie nadszedł jeszcze czas, by ich lekceważyć lub o nich zapomnieć. Sprytni, zaawansowani technologicznie i zdolni do ataku psychicznego; nie można zaprzeczyć, że mieli po swojej stronie całkowitą moc i byli zdolni i przygotowani do panowania nad kilkoma planetami naraz. Muszę przyznać, że ich walka psychiczna była potężniejsza niż innych obcych ras, z którymi walczyłem przed nimi i po nich, ponieważ Pomarańczowi byli znacznie mądrzejsi od innych, ponieważ używali również zdolności psychicznych, a nie tylko technologicznych. W rzeczywistości byli potężniejsi psychicznie nawet od psychicznych ludzi, z którymi walczyłem na przestrzeni czasu, ale nie cała moc była ich własną zasługą: po swojej stronie mieli psychiczność, ale przede wszystkim wiele zaawansowanej technologii, dzięki której sztucznie wzmocnili się, by wydawać się jeszcze silniejszymi niż byli; technologia, której ludzie (nawet nie najsilniejsi psychicznie), z drugiej strony, z oczywistych powodów nie mają. Wystarczy pomyśleć, na przykład, że kiedy Pomarańczowi doznali ataku, odbudowali się i wyleczyli szkody za pomocą różnych zaawansowanych technologii, którymi dysponowali, a następnie zaczęli atakować ponownie zarówno sztucznie - za pomocą swoich narzędzi technologicznych - jak i psychicznie - poprzez swoją psychiczność - w przeciwieństwie do ludzkiego medium, które, nie mając technologii, aby mu pomóc, musi polegać tylko na własnej sile, własnej energii psychicznej, więc nie ma możliwości walki i naprawy siebie w tym samym czasie, ale musi wybrać jedno lub drugie. Dlatego nie ma wątpliwości, że Pomarańczowi i kosmici w ogóle mają zdecydowaną przewagę nad ludźmi, a wojna nigdy nie jest na równych prawach, ponieważ człowiek musi zawsze walczyć i leczyć się wyłącznie dzięki własnej energii i sile, podczas gdy kosmici używają technologii, niektóre do leczenia się, a niektóre do ataku, a nawet mogą robić to wszystko w tym samym czasie, dzięki czemu mają przewagę w czasie i sile. Co więcej, człowiek męczy się, ponieważ musi robić wszystko siłami własnego umysłu, podczas gdy kosmita używa narzędzi technologicznych, a zatem wymaga nieskończenie mniej wysiłku, ponieważ potrzebowałby tylko "włączyć" technologie. Niech będzie jasne, że kosmici oczywiście również się męczą i potrzebują przerw, ale istnieją ogromne różnice między tym, czego doświadcza człowiek, a tym, czego doświadcza kosmita. Przygotowanie psychiczne dla człowieka wymaga dużo czasu, koncentracji, chęci, motywacji, jest oczywiście znacznie bardziej wymagające niż włączenie komputera i sprawienie, by wykonywał automatyczne czynności. Nie ma więc wątpliwości, że korzystanie z technologii jest czasochłonne i męczące dla obsługujących je kosmitów, ale są to dwa zupełnie różne rodzaje pracy.

Ludzie śpią, technologie nie. 

Z drugiej strony, technologie czasami muszą być "wyłączane" i wstrzymywane od czasu do czasu, a nawet aktualizowane, więc są też dla nich przestoje; nie jest to też zbyt łatwe dla kosmitów. Ale wszystko to w sumie sprawia, że ludzie są w niekorzystnej sytuacji w wojnie z kosmitami i nie ma co do tego wątpliwości, nie ma "uniwersalnego prawa", które uprawnia nas do innych przywilejów w zamian; nie ma w tej chwili życzliwej osoby, która zrównoważyłaby losy wszechświata tak, aby ludzie mieli przewagę nad kosmitami, tak abyśmy natychmiast się od nich uwolnili; nie ma też niedorzeczności "wolnej woli", która uczyniłaby nas odpornymi na ataki kosmitów, ponieważ "korzystamy z naszej wolnej woli". Wszystkie te myśli są w rzeczywistości manipulowane przez samych kosmitów, którzy nami rządzą i służą do uczynienia nas bezradnymi wobec nich, aby powstrzymać nas od ruchu i działania, myśląc, że ktoś inny we wszechświecie nas obroni, zajmie się niesprawiedliwością, której doświadczamy, i zrobi coś, by chronić ludzkość. Prawda jest taka, że są to tylko wymówki, które zostały wepchnięte do naszych głów przez tych samych mrocznych kosmitów, którzy nami rządzą, aby upewnić się, że my, czekając na pomoc z zewnątrz, będziemy siedzieć bezczynnie z pokolenia na pokolenie, nie działając, aby wziąć sprawiedliwość w swoje ręce i czyniąc nasz naród coraz słabszym i coraz bardziej podporządkowanym ich technologicznej władzy.

Strona 2 z 5

Jeśli jednak kosmici używają tych kłamstw, tych iluzji, aby utrzymać nas w bezruchu i uspokoić, oznacza to, że bardzo ważne jest dla nich, abyśmy my, ludzie, pozostali bez motywacji do działania, a zatem, abyśmy pozostali w bezruchu i nie angażowali się za pomocą dostępnych nam środków: naszej psychiczności. Gdyby byli pewni, że wygrają swoją bronią przeciwko naszej psychice, nie musieliby organizować tego wszystkiego, aby nas demotywować i trzymać nas zajętych, aby uniemożliwić nam ćwiczenie przeciwko nim. Dzieje się tak, ponieważ prawdą jest, że my, "zwykli obywatele", nie mamy w rękach zaawansowanych technologii, które pomogłyby nam w walce, nie mówiąc już o technologiach na równi z obcymi rasami, które nami rządzą; ale po naszej stronie mamy istnienie psychiczności, która jest częścią naszej natury, tej samej, którą kosmici próbowali na wszelkie sposoby i od niepamiętnych czasów odebrać i pozbawić nas. Nawet dzisiaj nadal próbują, co oznacza, że nie jest im łatwo obalić naturalną ludzką psychiczność, nawet przy całej zaawansowanej technologii, którą mają do dyspozycji, w przeciwnym razie odnieśliby sukces miliony lat temu; nie możemy brać tego za pewnik. Dlatego musimy rozumować za pomocą środków, które naturalnie mamy do dyspozycji - czyli psychiczności! - bez zastanawiania się nad tym, czego nie mamy, czyli zaawansowanymi technologiami. To prawda, że nie możemy konkurować między naszymi i ich technologiami, ponieważ te drugie są znacznie bardziej zaawansowane (również dlatego, że praktycznie nie mamy pod ręką żadnych ważnych, które mogłyby przeciwstawić się obcym!), ale możemy konkurować psychicznie, ponieważ psychiczność może również walczyć z technologią. 

W rzeczywistości właśnie w ten sposób Alexander i ja walczyliśmy i ostatecznie pokonaliśmy Pomarańczowych: dzięki naszej psychiczności.

Z pewnością nie mieliśmy żadnych technologii po naszej stronie, w przeciwieństwie do zaawansowanych technologii posiadanych przez Pomarańczowych; niemniej jednak, poprzez psychiczny atak na ich technologie, nasza psychiczność i tak ich pokonała. Nigdy nie powinniśmy zapominać, że zaawansowane psychiczne umysły mogą pokonać nawet zaawansowane technologie. Nie mniej ważne jest, aby pamiętać, że Pomarańczowi nie tylko posiadali najnowocześniejsze technologie, nawet w porównaniu z wieloma innymi równie rozwiniętymi rasami obcych, ale także byli psychiczni, tj. wiedzieli również, jak atakować psychicznie, w porównaniu z tak wieloma innymi rasami obcych, które opierają swoją moc wyłącznie na technologii, pozbawiając się naturalnej psychiczności przez nieskończoną ilość czasu. Tak więc pogodziliśmy się z tym, atakując zarówno ich technologie, jak i walcząc z ich psychicznością, i pokonaliśmy ich. Powodem, dla którego wszystkie bitwy, których doświadczyliśmy z Pomarańczowymi, stały się dla nas źródłem badań, podczas gdy z nimi walczyliśmy, ale także w latach po tym, jak ich pokonaliśmy, była ich precyzyjna strategia i nienaganna organizacja, dzięki której odnosili niekończące się zwycięstwa nad tak wieloma wrogami. Fakt, że byli bardzo dobrze zorganizowani i podążali za prawdziwą strategią, uczynił ich potężniejszymi niż inne obce rasy, które mogły mieć ważne technologie, ale które Pomarańczowi wykorzystywali lepiej. W rzeczywistości, podczas gdy dotknięci Pomarańczowi naprawiali szkody za pomocą technologii, przyprowadzali pracowników Pomarańczowych, którzy jednocześnie używali innych broni technologicznych do atakowania docelowej osoby. Następnie na zmianę nieustannie go uderzali - nawet jeśli pierwszy Pomarańczowy robił sobie przerwy - tak, że osoba będąca celem ataku nigdy nie miała wolnej chwili, kiedy nie była atakowana, ale była nieustannie celem ataku. Powodem, dla którego pracownicy Orange zmieniali się, było pokazanie, że oni również potrzebują przerwy, chwili na odłączenie się, więc musieli zostać zastąpieni przez innych, którzy atakowali w ich miejsce. Jednak ich przerwy były znacznie krótsze niż te, których potrzebujemy my, ludzie, również dlatego, że codziennie pracujemy przez wiele godzin, mamy obowiązki domowe, zajęcia do wykonania i tak dalej, podczas gdy oni nie, kosmici nie chodzą do pracy w biurze lub dla firmy, kosmici nie śpią osiem godzin z rzędu, nie muszą sprzątać domu, ich "wolny" czas jest znacznie większy niż nasz. Ich krótkie przerwy są niczym w porównaniu z naszymi minimalnymi 16 godzinami nieobecności dziennie, które następnie szybko stają się 20 godzinami, gdy ludzie ogólnie czują się zbyt zajęci, aby ćwiczyć.

Strona 3 z 5

Możemy porównać, jak chodzimy do pracy co najmniej 8 godzin dziennie, podczas gdy oni w międzyczasie spędzają tyle samo czasu atakując nas, aktualizując swoje technologie, tworząc nowe projekty, aby lepiej kontrolować ludzkość; to jak ich praca, ale nie jest to dla nich tak "męczące" jak dla nas. Potem wracamy do domu i mamy obowiązki do wykonania, a oni kontynuują swoje czasochłonne zadania, ale kontynuują swoją "pracę", którą jest tworzenie nowych programów i projektów na nas, aby nas związać i zniewolić, nowe fasady, aby dopasować nas do naszego życia i tak dalej. Jesteśmy wyczerpani pracą i codziennymi obowiązkami, które wypełniają nasze dni, podczas gdy oni zajmują się wyłącznie swoimi rolami, swoimi misjami, nie tracąc najmniejszego czasu na daremne działania. Nie rozpraszają się pracą ani sprawami społecznymi, tak jak my, ludzie, każdego dnia; również dlatego, że rozpraszacze, które przytrafiają się nam każdego dnia, są tworzone przez nich, w naszym życiu, abyśmy byli zajęci i spięci. Możemy zatem zrozumieć, że jesteśmy bardzo zmęczeni w ciągu dnia i pod koniec wieczoru mamy niewiele wolnego czasu dla "siebie" lub na zajęcie się naszą psychicznością, i jest to celowe, ponieważ zostało zaprojektowane przez kosmitów specjalnie dla nas, ludzi, abyśmy nie mieli czasu na poświęcenie się psychiczności, a tym samym na ewolucję. Ten sam projekt "pracy" w społeczeństwie ludzkim został stworzony przez kosmitów, aby wyczerpać nas ogromnie każdego dnia od rana do nocy i uczynić nasze życie monotonnym i zamkniętym w klatce, bez wyjścia. W rzeczywistości kosmici nie pracują, co nie oznacza, że siedzą nieruchomo i nic nie robią przez cały dzień, ale nie pracują zgodnie z koncepcją pracy, którą my, ludzie, mamy, ale są stale zajęci swoimi misjami, dlatego mają cały czas na kontrolowanie nas, manipulowanie nami, atakowanie nas. To byłoby tak, jakbyśmy mieli cały dzień poświęcić naszym pasjom i misjom, a tym samym naszej psychiczności, wolnej od wszelkich zakłóceń i zakłóceń zewnętrznych. Nie byłoby to uważane za pracę, ponieważ robilibyśmy to chętnie, a jednocześnie nie byłoby to męczące, więc bylibyśmy zmuszeni poświęcać temu jeszcze więcej godzin dziennie właśnie dlatego, że sprawia nam to przyjemność, a nawet spać mniej, ponieważ nie pracując bylibyśmy znacznie mniej zmęczeni i potrzebowalibyśmy znacznie mniej godzin snu, aby czuć się doskonale naenergetyzowani i obudzeni każdego dnia. 

Tak właśnie dzieje się w przypadku kosmitów, biorąc również pod uwagę, że dla nich nie istnieje zasada dzień / noc, której my, ludzie żyjący na Ziemi, doświadczamy; dlatego dla nich zawsze jest dzień i zawsze jest czas na działanie, podczas gdy dla nas, ludzi, jesteśmy zajęci pracą w ciągu dnia i zajęci spaniem w nocy. My, ludzie, jesteśmy zmuszeni przez nasz zegar biologiczny lub okołodobowy do spania przez wiele godzin, aby przestrzegać 24 godzin dnia i nocy, które istnieją, żyjąc na tej planecie; ale jasne jest, że ci, którzy żyją poza planetą, nie muszą przestrzegać 24 godzin, ponieważ nie przechodzą zmiany ze światła na ciemność, ale mogą pozostać na zawsze w świetle lub na zawsze w ciemności, zgodnie z ich dokładnymi wyborami. Poruszają się tam, gdzie jest im najwygodniej, gdzie czują się najlepiej, więc ich rytm biologiczny różni się od naszego. To nie do pomyślenia, że kosmici są senni i muszą spać po 16-18 godzinach czuwania, ponieważ ten rytm należy tylko do nas, Ziemian, którzy żyją zgodnie z zasadami tej planety. Powinniśmy jednak zadać sobie pytanie, czy te nieco zbyt surowe zasady są naprawdę naturalne, to znaczy związane z naturą Ziemi, czy też nie ma nadmiernej sztuczności, która je pogarsza i czyni je nadmiernie naciskającymi. Krótko mówiąc, kosmici zbudowali dla nas nieludzką pułapkę, wiedząc, że ludziom bardzo trudno jest się z niej wydostać i dążą do tego, aby było to coraz trudniejsze. Dlatego to od nas zależy czy będziemy zdeterminowani aby wydostać się z tej pułapki bez względu na to jak trudne by to nie było.

Strona 4 z 5

Powiedziawszy to, nawet Pomarańczowi, podczas naszych Wojen Ataków Psychicznych, robili sobie przerwy i na zmianę atakowali nas lub obiekt ataku, pokazując, że muszą zrobić sobie kilka chwil przerwy, ale ich przerwy nie trwały 8 godzin snu plus 8 godzin pracy, jak my ludzie, ale tylko pół godziny lub czasami kilka godzin, po czym wracali do nas, więc byli i są bardzo uprzywilejowani również na tym froncie. To, co czyniło je potężnymi przeciwko ludziom, to oczywiście ich współpraca: nie jeden Pomarańczowy przeciwko jednemu człowiekowi, ale dziesiątki, a w innych przypadkach setki Pomarańczowych ustawionych przeciwko jednemu człowiekowi. Działali na zmianę, ale człowiek, który cierpiał lub był poddawany ich atakom, nie mógł się z nikim zmieniać: albo bronił się własnymi rękami, albo po prostu cierpiał. Pomarańczowi "wyżej" w piramidzie dowodzenia, w tym przypadku Królowa i jej Asystenci, kazali zaatakować wybraną osobę Pomarańczowym pracownikom, którzy po chwili albo zmieniali się między sobą, albo, w niektórych skrajnych przypadkach, atakowali wszystkich naraz. Nie ma wątpliwości, że od samego początku wydawało się, że są niewzruszoną rasą i zbyt potężną, by nawet z nami walczyć, ale ich przekonanie, że są najpotężniejsi technologicznie - oparte na prawdziwych podstawach! - wyalienowało ich z naturalnej psychiczności i przekształciło ich w "sztuczną psychiczność", tj. coraz bardziej splecioną z technologią, powodując tym samym utratę naturalnego źródła prawdziwej psychiczności. Alexander i ja szybko zdaliśmy sobie sprawę, że ich "psychiczność" była nieco inna od naszej, ponieważ nie była już całkowicie naturalna, mimo że zaczynała się od tej samej podstawy. Później dowiesz się, jak te obce rasy zrujnowały się, przekonując się, że technologia może zastąpić prawdziwą psychikę i że nie ma między nimi różnicy. Dowiesz się, jak możesz źle skończyć, jeśli zdecydujesz się zbytnio korzystać z technologii i zapomnisz o własnej psychiczności; ale zdasz sobie sprawę, jak źle możesz "źle skończyć", gdy przeczytasz na końcu tematu, jak niespodziewanie skończyli Asystenci. Dla nich było to rzeczywiście nieoczekiwane, dla nas było to starcie. Pomarańczowi byli dobrze zorganizowani i pewni swojej strategii, ponieważ okazała się ona skuteczna przeciwko wielu wrogom, z którymi się zmierzyli i których zestrzelili, więc byli pewni, że i tym razem wygrają. Mieli wszelkie powody, by być pewnymi siebie, ponieważ mieli dowody, technologię po swojej stronie, a także sztucznie wzmocnioną psychikę, której zazdrościły im inne obce rasy. A ponieważ byli bardzo silni, wszystko mogło potoczyć się tak, jak byli tego pewni. Dla każdego innego poszłoby tak, jak zdecydowali, dla tych, którzy nie są zaznajomieni z terminem nalegać. Pomarańczowi byliby ludem nie do pokonania, ponieważ gdy tylko byś ich uszkodził, odbudowaliby się dzięki technologiom, które posiadali, natychmiast na zmianę, tak że podczas gdy jeden naprawiałby szkody spowodowane atakami, które poniósł, inni rzuciliby się na ciebie, podczas gdy ty, będąc sam, nie miałbyś nikogo, kogo mógłbyś poprosić o zastępstwo. To sprawia, że czujesz się w gorszej sytuacji. Właśnie dlatego potrzebujesz spójnej grupy duchowej, abyś w razie potrzeby mógł polegać na kimś kompetentnym i / lub w pełni rozumiejącym twoją potrzebę doładowania / naprawy i który jest w stanie pomóc ci przynajmniej trochę, gdy odzyskasz siły; nie mniej ważne jest to, że są ludzie, którzy są w stanie zrozumieć, dlaczego słuszne jest pomaganie komuś w walce psychicznej, podczas gdy jest on przedmiotem sztucznych i psychicznych ataków ze strony obcych. I to jest również powód, dla którego rząd - rękami obcych - uporczywie kontynuuje zniesławianie duchowości, cenzurowanie, bojkotowanie i niszczenie grup duchowych, nie wspominając już o sztucznych manipulacjach, które są wprowadzane do umysłu każdego człowieka, aby nie ufali innym, a z kolei zdradzali zaufanie innych, aby inni nie mogli już im ufać. Pomarańczowi doskonale zdają sobie z tego sprawę i w rzeczywistości zniszczenie duchowych grup prawdziwie praktykujących ludzi było i jest jednym z pierwszych celów wszystkich kosmitów, tak aby na tej planecie nie było ludzi zdolnych do przeciwdziałania manipulacjom obcych i pokonania ich. Z drugiej strony kluczowym słowem jest "praktykujący ludzie", a nie zwykłe "grupy duchowe", które mówią o duchowości i w których każdy wierzy w to, co chce, nigdy nie praktykując w kierunku konkretnych celów, ponieważ nie są to grupy praktykujących ludzi, ale grupy ludzi, którzy podążają za hobby, prądem myśli z ciekawości i paplaniny, nic więcej.

Strona 5 z 5

Praktykowanie jest zupełnie inne, bycie grupą praktyków całkowicie zmienia grę. Był to również powód, dla którego im bardziej Pomarańczowi atakowali spirytualistów i psychiczność, tym bardziej starałem się uczynić Akademię silną i konkretną, aby nowi/przyszli praktykujący spirytualiści mieli grupę, zespół, na którym mogliby polegać, z którym mogliby walczyć i nigdy nie czuli się samotni. Ale oczywiście dla Alexandra i dla mnie tak nie było, ponieważ mogliśmy polegać tylko na sobie nawzajem i nie mieliśmy nikogo innego, kto mógłby nam pomóc i wesprzeć nas w trudnych chwilach, poza nami samymi, a walka dwóch z nas przeciwko całym armiom Pomarańczowych nie była tak łatwa, jak się wydaje. Ich celem było sprawienie, abyśmy poczuli się pokrzywdzeni, ponieważ było nas niewielu, a ich było wielu, wielu. Naszym jedynym ratunkiem była ciągłość praktyki, czyli upór w ćwiczeniu pomimo wszystkich trudności i przeszkód. Zaatakowaliśmy Pomarańczowych pomimo faktu, że wydawali się nie do pokonania i pomimo faktu, że mieli bardzo zaawansowaną technologię, za pomocą której mogli nas atakować i za pomocą której mogli się nieustannie naprawiać. Mogło się wydawać, że to niekończąca się wojna, w której wygraliby bez względu na wszystko, choćby z powodu wyczerpania z naszej strony. Ale my dwaj nie mieliśmy ochoty odpuszczać i czekać, aż wszystko się rozpadnie; wręcz przeciwnie, zamierzaliśmy wygrać. Poświęciliśmy więc cały nasz wolny czas na atakowanie ich i tworzyliśmy sobie wolny czas, nawet gdy nas tam nie było, aby móc ćwiczyć i przeciwstawiać się im. Ćwiczyłem więc przeciwko Pomarańczowym, gdy byłem w pracy, gdy uprawiałem sport, gdy wychodziłem załatwić sprawy; nie miałem wolnych dni jak oni, ale nie mogłem zaakceptować, że ten powód niekorzystnej sytuacji z góry przesądził o mojej przegranej. Musiałem przynajmniej spróbować, również dlatego, że ataki, które Pomarańczowi rzucali na mnie i na nas, były tak fizycznie bolesne i niszczące w naszym życiu, że nie mogliśmy siedzieć spokojnie i czekać, reakcja stała się dla nas automatyczna. Z perspektywy czasu ich błąd polegał właśnie na tym, że za bardzo się odważyli, posunęli się za daleko przeciwko nam, sprawili, że poczuliśmy, że musimy "rzucić wszystko" na jakiś czas i całkowicie się im poświęcić, atakować ich psychicznie dzień i noc, ponieważ mieliśmy do tego zdolności psychiczne. Tak też zrobiliśmy i wygraliśmy. 

Koniec strony 5 z 5. Jeśli podobał Ci się ten artykuł, skomentuj poniżej, opisując swoje odczucia podczas czytania lub ćwiczenia proponowanej techniki.

komentarz
  • ooguway
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    02:36 18/05/25

    Sono sbalordita dal vostro coraggio e dalla vostra determinazione cara Angel e caro Alexander! Essere riusciti in una tale impresa titanica è per me fonte di immensa ammirazione. Sinceramente ora che sto iniziando a leggere ciò che avete fatto contro le orange non fa passare in secondo piano tutto ciò che quotidianamente fate per noi studenti con l'Accademia affinchè comprendiamo fino in fondo l'importanza di praticare e sviluppare le nostre facoltà psichiche. E' impegnativo in termini di tempo e di energie, da parte vostra, per poter insegnare, spiegare e seguirci tutti i giorni, e, da parte nostra, per decidere di affrontare qlcs che inizialmente solo intuiamo essere di fondamentale importanza. L'Energia che emanano questi racconti ha radici antiche, lo intuisco dalla vostra meravigliosa Potenza.