arrow-up-circle
Wybierz fragment tekstu, który chcesz wyjaśnić (maks. 80 słów)
Step 1 - N° 7

Czym jest duchowa ścieżka - Światło w ciemności (część 1)

Ten artykuł został tymczasowo przetłumaczony za pomocą tłumacza internetowego. Oryginalny artykuł jest w języku włoskim. Jeśli chcesz pomóc nam ulepszyć tłumaczenie na swój język, skontaktuj się z nami poprzez e-mail: info@accademiadicoscienzadimensionale.it lub poprzez czat na ACD. Dziękujemy.

Strona 1 z 3

Przedstawiam Akademii małą analogię, która pomoże ci zrozumieć, czy jest to ścieżka dla ciebie. 

Przez całe życie byłeś przyzwyczajony do życia wewnątrz tego, co nazywam Niską Częstotliwością, którą możesz sobie wyobrazić jako ciemny pokój, który uniemożliwia ci zobaczenie tego, co jest wokół ciebie. Zawsze byłeś przyzwyczajony do życia w ciemności, całkowitej ciemności, która nie pozwala ci wiedzieć, co jest w tym pokoju, kolorach, wystroju, meblach czy drzwiach; nic nie widzisz. W pewnym sensie jednak czujesz się prawie uspokojony brakiem możliwości widzenia, ponieważ byłeś do tego przyzwyczajony przez całe życie, więc czujesz się bezpiecznie i jakoś ci się to podoba. Życie w ciemnym pokoju to wszystko, co znasz i co kiedykolwiek robiłeś, więc nie przychodzi ci do głowy, by wyjść i odkryć więcej. 

W głębi duszy wiesz, że ten ciemny pokój uniemożliwia ci prowadzenie prawdziwego życia, ponieważ czujesz się zamknięty i stłumiony w rzeczywistości, która jest dla ciebie zbyt wąska. Ale rutyna, każdy dzień taki sam, w którym nie dzieje się nic, co mogłoby wstrząsnąć twoim życiem, sprawia, że czujesz się bezpiecznie. W pewnym momencie, gdy siedzisz i dotykasz podłogi w całkowitej ciemności, znajdujesz zapałkę, którą prawdopodobnie mylisz z jedną z tych małych zabawek lub rozrywek, którymi lubisz rozpraszać się w tym pokoju. Bawisz się tym patykiem i spędzasz z nim trochę czasu, aż pewnego dnia z instynktu i nie wiedząc jak, pocierasz go i zapala się. Zapala się duże światło, potem gaśnie, ale w twoim życiu jest to jak przypływ adrenaliny. Nagle odkrywasz, że jest coś więcej niż zwykła ciemność: jest światło! Ten mecz może symbolizować medytację. 

Zapałka trwa jednak krótko, więc patrzysz na nią przez chwilę, nie rozumiejąc tak naprawdę, jak to się dzieje, ponieważ w pokoju jest zupełnie ciemno, a ty trzymasz kij, który ma dziwną reakcję, emituje światło, do którego nie jesteś przyzwyczajony! I to cię ekscytuje, ale w międzyczasie cię niepokoi, prawie tak, jakbyś się tego bał. Oślepiające, choć niewielkie światło z tej zapałki dusi cię, ponieważ jest to dla ciebie coś zupełnie nowego, a gdy tylko zgaśnie, prawie wpatrujesz się w przestrzeń. Próbujesz zrozumieć dlaczego, próbujesz wymyślić, jak to się mogło stać, próbujesz podać logiczne wyjaśnienie, aż wolisz myśleć, że całkowicie to sobie wyobraziłeś. "Wokół jest ciemno, zawsze było ciemno, nic się nie zmieniło", myślisz, próbując przypomnieć sobie uczucie, które towarzyszyło ci, gdy wpatrywałeś się w ten mały płomień; "Nikt nie powiedział mi o świetle, to znaczy, że światło nie istnieje! Gdyby istniało, cały świat by o nim wiedział..." kontynuujesz w swoim umyśle, próbując wyjaśnić to, czego doświadczyłeś. Przez jakiś czas decydujesz się powrócić do życia w ciemności, zapominając o tym, co stało się z tą zapałką. Wracasz do swojej rutyny, do swojej strefy komfortu, w której wykorzystujesz swój czas udając, że coś robisz, poruszając się powoli w ciemności ze strachu przed zrobieniem sobie krzywdy. Tak wiele razy decydujesz się siedzieć nieruchomo przez długi czas, nawet przez bardzo długie okresy swojego życia, obawiając się, że poruszając się, możesz na coś nadepnąć lub uderzyć w ścianę i zranić się z powodu ciemności. Wybierasz więc stanie w miejscu ze strachu przed zrobieniem sobie krzywdy z powodu wzroku uniemożliwiającego ci widzenie w ciemności, zamiast rozpoznać, że prawdziwym problemem, prawdziwą przeszkodą uniemożliwiającą ci pójście naprzód, jest ciemność, a nie twój wzrok. 

Przypadkowo, pewnego dnia, gdy czołgasz się po ziemi, próbując coś znaleźć, znajdujesz coś innego: kolejną zapałkę. Wiesz, że to znowu on: jest tym, co oświetla, tym, co tworzy ogromne światło w tej ciemności. 

Strona 2 z 3

Wiesz, że gdybyś potarł ją o ziemię, zapaliłaby się i pozwoliłaby ci ponownie doświadczyć tego uczucia poza rutyną: dziwnego podniecenia, które prawie cię przeraża, ale w środku tęsknisz za tym, ponieważ czujesz, że te kilka minut światła sprawi, że poczujesz wewnątrz emocje, które będą prawie jak odrodzenie. Bierzesz go, pocierasz i jest... To światło rozświetla twoją twarz! Twoje oczy rozświetlają się i pomimo początkowego strachu, decydujesz się spojrzeć na nie ponownie, aby obserwować je dłużej. Na początku koncentrujesz się wyłącznie na dobrym samopoczuciu, jakie daje ci patrzenie na to światło. Od czasu do czasu szukasz nowych zapałek, aby je zapalić i obserwować ich światło, dopóki nie zgasną i nie powrócisz do całkowitej ciemności, która uniemożliwia ci zobaczenie pokoju. Poszukiwanie zapałek jest porównywalne z poszukiwaniem przestrzeni w ciągu dnia, w której można pozwolić sobie na praktykę. Cały dzień spędzasz między zobowiązaniami, pracą, tysiącem myśli, które sprawiają, że żyjesz w nieświadomości, a więc w ciemności, ale od czasu do czasu szukasz dla siebie przestrzeni, w której możesz poświęcić się codziennej medytacji. 

Poszukiwanie zapałek staje się teraz rutyną, z której nie chcesz rezygnować, ponieważ czujesz, że to sprawia, że czujesz się dobrze, więc spędzasz dzień w ciemności, ale od czasu do czasu sięgasz rękami, aby spróbować znaleźć zapałkę do użycia, ale nie zawsze je znajdujesz, w rzeczywistości są dni, kiedy nie znajdujesz sposobu na medytację. Każdy doświadcza swojej ścieżki inaczej, więc są tacy, którzy zatrzymali się już wcześniej, oszołomieni silnym światłem pierwszej zapałki, są tacy, którzy zmęczyli się szukaniem zapałek, ponieważ czują, że ich zapalanie jest zbyt męczące, i są tacy, którzy zawsze mieli zapałki w swoich rękach, ale nigdy nie rozumieli, jak ich używać, ponieważ zawsze używali ich jako prostych patyków, nigdy nie myśląc o ich zapaleniu. Jeszcze inni niemal natychmiast zdają sobie sprawę, jakie mieli szczęście, że znaleźli tę zapałkę, ale mimo to zapalają ją i obserwują jej światło, nie idąc dalej. Jedyne, co robią, to stoją nieruchomo i wpatrują się w światło, czekając, aż się wypali i zgaśnie. Z drugiej strony są tacy, którzy po mniej lub bardziej długim okresie obserwacji i dobrego samopoczucia doświadczanego dzięki światłu małej zapałki, zaczną zastanawiać się nad tym, jak przydatne i sprytne byłoby użycie światła tej zapałki do szukania innych, czyniąc w ten sposób mniej trudnym znalezienie ich w pokoju, ponieważ oświetlenie zapałki pozwoliłoby im lepiej zobaczyć, gdzie leżą wszyscy inni. To właśnie stąd bierze się prawdziwa duchowa ścieżka: od momentu, w którym nie zatrzymujesz się już, by patrzeć na piękno światła, ale decydujesz się wykorzystać tę energię do osiągnięcia większych celów. 

Myślenie o robieniu tego to nie to samo, co robienie tego, więc są dni, kiedy tracisz ochotę, dni, kiedy wolisz szukać jutra, dni, kiedy nawet jeśli chcesz, nie możesz znaleźć wokół siebie zapałek, to znaczy nie możesz znaleźć czasu na medytację; więc czas mija. Jednak z uporem udaje ci się wprowadzić swój plan w życie i gdy tylko znajdziesz nową zapałkę do zapalenia, zamiast czekać, aż efekt się wyczerpie, a tym samym światło zgaśnie, wykorzystujesz każdą sekundę jego trwania, aby przeszukać pokój w poszukiwaniu kolejnych zapałek. Dla twoich oczu światło zapałki wydaje się ogromne, ponieważ jest to pierwsze światło, jakie kiedykolwiek widziałeś w całym swoim życiu, ale w rzeczywistości to małe światło jest naprawdę małe, w rzeczywistości trwa tylko przez krótki czas i oświetla tylko kilka centymetrów od twojej twarzy, więc jest zbyt małe, aby pokazać ci wszystko, co jest do zobaczenia. Ale dla ciebie wydaje się to wystarczające, w rzeczywistości uwierzysz, że znasz cały świat teraz, gdy zobaczyłeś to małe światło, więc możesz czuć się usatysfakcjonowany. 

Czas mija i dzień po dniu używasz zapałek, które zebrałeś, aby znaleźć więcej zapałek, ale z powodu różnych zobowiązań i marnowania czasu zapalasz tylko jedną na raz, nie myśląc o tym, że gdybyś zapalił je wszystkie razem, stworzyłbyś znacznie większe światło. Od czasu do czasu myślisz o tym, aż pewnego dnia zapalasz jedną jako pierwszy, ale w międzyczasie, gdy próbujesz zapalić kolejną, ta poprzednia już gaśnie. Kończysz więc myśląc, że to tylko bezużyteczna strata czasu i energii. Dopiero po jakimś czasie zdajesz sobie sprawę, że jedną zapałką mógłbyś zapalić wszystkie pozostałe i że razem tworzyłyby one jedno wielkie światło. Pewnego dnia jednak myślisz o tym i... Wow, co za świetny pomysł! Bierzesz jedną zapałkę, pocierasz ją i szybko jej płomieniem zapalasz wszystkie inne w tym samym czasie, tworząc wielkie, ogromne światło! 

Strona 3 z 3

Ich światło jest tak wielkie, że jesteś zafascynowany, stoisz tam, wpatrując się w to oniemiały, nie ruszając palcem, i nie zdając sobie z tego sprawy, zapałki gasną jedna po drugiej i wracasz do ciemności. Mimo to nadal czujesz się zanurzony w bardzo przyjemnym uczuciu, jakie dało ci to ogromne światło, do tego stopnia, że prawie nie zauważasz, że byłeś z powrotem w ciemności przez kilka sekund, a następnie przez kilka minut. Nadal myślisz, że jesteś w świetle, ponieważ jego blask cię podbił, ale nie zauważasz, że przez jakiś czas byłeś z powrotem w ciemności. Z pewnością zapalenie wszystkich zapałek razem było tego warte, ponieważ pokazało ci to wspaniałe światło, które cię podnieciło, z drugiej strony nie wiedziałeś, jak najlepiej wykorzystać ten moment i stałeś nieruchomo wpatrując się w światło, czekając, aż skończy się czas. Co więcej, zużyłeś wszystkie zapałki ze swojego zapasu, więc nie masz więcej do wykorzystania i musisz rozpocząć poszukiwania od nowa, w ciemności. Oczywiście, poszukiwania tak naprawdę nie rozpoczną się od nowa, ponieważ tym razem wiesz znacznie lepiej, czego szukasz i co chcesz znaleźć, w przeciwieństwie do sytuacji, gdy znalazłeś zapałkę po raz pierwszy i nie wiedziałeś nawet, jak należy ją zapalić, nie mówiąc już o tym, dlaczego powinieneś ją zapalić. 

Wiele osób zatrzymuje się w tym miejscu, na wspomnieniu blasku światła, którego doświadczyli w jednej chwili, pozwalając sobie być uśpionym przez to piękne wspomnienie, nie myśląc o tym, że mogą ponownie szukać zapałek (tj. czas na medytację) i ponownie przeżywać to piękne doświadczenie tak często, jak chcą. Inni jednak, pomimo ciemności i pomimo tysiąca powodów, przez które są przeniknięci jak wszyscy inni ludzie, mają oko, które widzi dalej i decydują się ponownie wyruszyć w poszukiwaniu nowych zapałek, zapalić je, aby znaleźć inne, zapalić je wszystkie naraz i stworzyć wielkie i silne światło, tym razem jednak z zamiarem wykorzystania go, a nie tylko stania w miejscu i wpatrywania się w nie. Niektórzy ludzie stają się wtedy strategami: zdają sobie sprawę ze znaczenia tego światła i chcą znaleźć sposób na życie w tej wibracji tak długo, jak to możliwe, ponieważ życie w ciemności nie jest już jedyną rzeczą, która ma dla nich znaczenie: nie boją się już światła, dlatego nie czują już potrzeby ukrywania się w ciemności. W ten sposób niektórzy ludzie decydują się na inżynierię, aby znaleźć więcej czasu w ciągu dnia w jakikolwiek sposób, aby ćwiczyć trochę więcej niż wcześniej i ewoluować o krok dalej każdego dnia. W ten sposób niektórzy ludzie, szukając nowych zapałek, znajdują cały zapas świec. Świece, jak wiadomo, trwają znacznie dłużej niż mały płomień zapałki, więc świeca w tej historii reprezentuje najgłębszą medytację. Nie mówimy już o medytacji opartej wyłącznie na relaksie, ale o takiej, która wykracza poza zwykły relaks i pozwala na duchową ewolucję. 

Niektórzy ludzie idą dalej, ponieważ chcą wiedzieć, jak silne światło emanujące z kilku zapalonych razem świec może oświetlić znacznie większy obszar niż ten, do którego byli przyzwyczajeni, gdy zapalali kilka zapałek na raz. Światło kilku zapalonych świec będzie silniejsze, jaśniejsze, szersze, a przede wszystkim trwalsze niż światło zapałki, które znali wcześniej. To dopiero początek twojej duchowej podróży. Zapaliłeś zapałkę i wciąż jesteś na bardzo wczesnym etapie, w którym wciąż jesteś nieco przerażony tym silnym światłem, które zakłóciło twoją wizję przyzwyczajoną do życia w całkowitej ciemności: nieświadomości. W międzyczasie jednak, dzięki wizji tego światła, czujesz się prawie tak, jakbyś dotarł do celu, to znaczy, że odkryłeś już wszystko, co jest do odkrycia, tylko dlatego, że miałeś swoje pierwsze doświadczenie z małą zapałką. Jednak ścieżka nawet się nie rozpoczęła, ponieważ jest to tylko pierwszy smak wiedzy, którym mogłeś się delektować. 

Tak właśnie wygląda duchowa ścieżka Akademii Świadomości Wymiarowej: na początku możesz poczuć wstrząs upadku rutyny, ale im bardziej zasmakujesz światła wiedzy, tym bardziej będziesz chciał dowiedzieć się więcej, więc będziesz chciał użyć tego światła, aby osiągnąć większe cele. Ścieżka duchowa to nie tylko poszukiwanie światła, aby stać w miejscu i obserwować je, aż zostanie pochłonięte. Ścieżka duchowa uczy, jak używać tego światła do tworzenia większej ilości światła, tak aby się nie kończyło, ale raczej rozszerzało. Dzięki akademii uzyskasz dostęp do nowej wiedzy, która, podobnie jak światło w ciemności, wprawi cię w zakłopotanie, a następnie podbije, ponieważ zdasz sobie sprawę, że nie chcesz już dłużej żyć bez wiedzy. Po zasmakowaniu wiedzy nie będziesz już chciał zatrzymać się w ciemności nieświadomości. 

To nie jest tylko ścieżka czytania, to jest Akademia Świadomości Wymiarowej. 

Koniec strony 3 z 3. Jeśli podobał Ci się ten artykuł, prosimy o komentarz poniżej opisujący Twoje odczucia podczas czytania lub praktykowania proponowanej techniki. 

 

2461 komentarze
  • Pizza
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    19:23 11/12/20

    Il buio dell' incoscienza ci fa credere che la nostra vita sia cosi' come ce l'hanno fatta conoscere genitori parenti scuola amici media ecc.ma e' anche vero che dopo che cominci ad intravedere la luce non vuoi piu' smettere di sapere cosa c'e' oltre il buio.ho avuto fino ad ora una vita alquanto travagliata (come molti di noi credo) capendo che c'erano molte cose che non andavano ma senza capire mai bene quali;dopo l' accensione dei primi fiammiferi cominci a capire sempre di piu' e pian piano sempre di piu' questa luce ti rende cosciente ti accorgi che cercavi cio' che non andava all'esterno mentre cio' che non andava e' esattamente al tuo piu' profondo interno,il problema e' che come spiega Angel finche' non siamo pronti non ti capita mai davanti il primo fiammifero forse perche' non riusciamo a capire cosa voglia dirci il poco sesto senso che abbiamo gia' dalla nascita quando percepiamo che deve pur esserci qualcosa oltre cio' che vediamo.Devo dire di essere felice di aver seguito il mio istinto e di aver trovato il mio primo fiammifero perche' mi sta portando una pace interiore non indifferente che non provavo sin da quando ero un bambino,e questo mi fa riflettere molto su come il low riesca manipolarci nel corso degli anni.Concludo dicendo che penso che ormai non smettero' piu' di ampliare le mie conoscenze in campo spirituale perche' sempre piu' il mio sesto senso per poco sviluppato che sia mi spinge a cercare le risposte sulla mia e nostra esistenza.Per tutto cio' colgo l'occasione per ringraziare sempre Angel e tutto lo staff.

  • Clo
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    08:39 11/12/20

    Wow fantastico non vedo l’ora di trovare quella luce...

  • ericafior
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    16:52 10/12/20

    Incredibile quante cose mi corrispondano perfettamente. Se qualcuno mi avesse chiesto un anno fa cosa provavo avrei risposto che mi sentivo al buio e al freddo, immobilizzata e terrorizzata. È stato il momento forse più difficile della mia vita finora. Ho provato invano tante strade diverse per raggiungere nuovamente il benessere finché mi sono imbattuta nella meditazione. Le prime volte che praticavo ho avuto forte la sensazione che per la prima volta, dopo tanto tempo, stavo camminando in quel buio. Non sapevo dove stavo andando ma ero più fiduciosa senza apparente motivo. Dopo 5 mesi che praticavo con costanza sono arrivata al risveglio spirituale.

  • Paolo Zarnettig
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    17:34 09/12/20

    Ho vissuto decenni in quella stanza buia,caricando i muri a testate,pieno di rabbia,per cercare di abbatterli...Poi ho vissuto altri lunghi anni stordito dalle botte in testa.Poi ho conosciuto l'amore di una donna,ma per lei servivo solo a coprire i suoi vuoti.Sono tornato nell'apatia,bagliori di luce improvvisi,espansione momentaneo e di nuovo buio.Ora,anche con il vostro aiuto,voglio redtare sempre connesso ala coscienza superiore all'essenza. Ho 50 anni,questo sarà il mio scopo dell'ultima fase della vita qui. Da piccolo una voce interiore mi chiedeva"Sarai sereno solo da anziano,ma soffrirai tantissimo,te la senti?". Ero un selvaggio,mi sono quasi ucciso quattro volte,sono volato in auto a 130 km/h,scavalcando in volo un muro di 2 metri. Neanche un graffio.In realtà non riuscivo più a stare in questa dimensione,ma ci sono rimasto.C'è un motivo. Ciao,grazie,amici miei.

  • Aruall
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    15:56 08/12/20

    spero cosi tanto che voi possiate aiutarmi, sono anni che provo, dei passi avanti nella visione di me stessa e dei miei patterns, comprensione degli errori che sono alla base del mio karma, quello che devo cambiare per risolvere il mio nodo karmico e so anche un po' delle vite passate, ma non riesco a vedere. voglio ricordare di più, voglio andare in astrale

  • DomenicoMimmo
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    11:03 08/12/20

    Spiegato bene complimenti

  • Cotone
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    10:26 08/12/20

    Mi è bastato che mi si accendesse davanti agli occhi una piccola fiamma, affinché io mi rendessi conto che dovevo mettermi alla ricerca della vera luce. L'unica che permette agli occhi di vedere davvero. E quante cose ho cominciato a vedere! Stupendo

  • Essenza
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    06:09 08/12/20

    Ho riletto nuovamente anche questo articolo ma adesso è stato seguito in presenza e ne ho compreso ancora di più il significato e ringrazio..ringrazio te Angel per tutti i tuoi sforzi e ringrazio tutti coloro che decideranno di sviluppare la loro Coscienza e successivamente l'Anima. Due citazioni di un famoso personaggio e Maestro che è stato ed è tutt'ora un riferimento per molti: Gesù di Nazareth, divenuto il Cristo e disse che noi "saremo la luce che illumina le tenebre nel mondo"... Tutto è già scritto ma non spiegato ed il lavoro che hai fatto e che stai facendo Angel è qualcosa che reputo personalmente molto importante, più di quello che immagino.. Grazie, grazie per i tuoi sforzi e per aver deciso di diventare tu stessa un Maestro ❤️

  • Sasha
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 1
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 4
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 5
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 7
    Medaglia per aver completato il libro Buddha secondo Angel Jeanne - Volume 1
    Medaglia per aver completato il libro La trappola del Sushi - Volume 1
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    21:59 07/12/20

    E' grazie all'Accademia che ho potuto finalmente trovare le prime candele.. fin da subito ho sentito fossero esattamente quel che cercavo. Non so più immaginare il giorno in cui potrei volerne fare a meno.

  • Emanuela
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    19:41 07/12/20

    Bellissima introduzione!! Grazie

  • Roxy
    Medaglia per aver completato lo Step 1
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 1
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 2 Parte 1 su 2
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 7
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 9
    Medaglia per aver completato il libro Il Sigillo delle Vite Passate - Volume 1
    Medaglia per aver completato il libro Il Sigillo delle Vite Passate - Volume 2
    Medaglia per aver completato il libro Buddha secondo Angel Jeanne - Volume 1
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    18:33 07/12/20

    Spiegato molto bene, io ogni giorno cerco un fiammifero e quando non lo trovo al mattino mi sento vuota ma poi alla sera lo accendo e sento che la luce mi riempie.

  • Jenny
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    13:37 07/12/20

    Da quando ho iniziato a muovere i primi passi grazie all'Accademia sono già alla ricerca quotidiana della luce. Mi ritrovo ad evocarla in ogni momento, di giorno e di notte, mentre mi alleno e mentre lavoro, mentre sono sola o in compagnia. È diventata una necessità. E ne voglio sempre di più. E più cerco luce, più,allo stesso tempo, cerco il silenzio. O comunque quei suoni che siano naturali non artificiali: la voce del vento, del mare, della pioggia. La magia di miriadi di puntini splendenti che anche solo un raggio di sole è capace di creare. Un profondo senso di calma, di appartenenza. Un inedito amore x me stessa e x gli altri, soprattutto x chi non sa vedere.

  • Elio85
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    07:54 07/12/20

    trovo simpatica e intelligente la metafora con la luce....Diciamo che, purtroppo ,non tutti riescano a capire l 'importanza di un percorso spirituale forse proprio perche sono legati al buio della loro stessa vita,o forse solo perché non ne hanno voglia!!!E di questo bisogna farsene una ragione. Per quello che mi riguarda in questo primo periodo di pratica posso solo confermare le parole scritte da Angel....quando vedi la prima luce e ti accorgi di quanta era buia la tua vita fino a quel momento, poi ne vuoi vedere sempre molte di più; e sono onesto,forse per colpa del low che mi tiene legato a mille impegni quotidiani, delle volte faccio fatica a trovare quel tempo per meditare, ma comunque mi organizzo per poter praticare. Ad ogni modo sono davvero contento di aver incontrato voi tutti

  • Tiamat84
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    23:37 06/12/20

    Faremo della luce in fondo al tunnel un impianto di illuminazione lungo tutto il tunnel!

  • esploratore
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    20:07 05/12/20

    Una candela tira l'altra.