arrow-up-circle
Wybierz fragment tekstu, który chcesz wyjaśnić (maks. 80 słów)
Step 1 - N° 3

Nie jesteś tu przypadkiem...

https://www.accademiadicoscienzadimensionale.net/wp-content/uploads/2013/12/non-sei-qui-per-caso.jpg

Ten artykuł został tymczasowo przetłumaczony za pomocą tłumacza internetowego. Oryginalny artykuł jest w języku włoskim. Jeśli chcesz pomóc nam ulepszyć tłumaczenie na swój język, skontaktuj się z nami poprzez e-mail: info@accademiadicoscienzadimensionale.it lub poprzez czat na ACD. Dziękujemy.

Strona 1 z 3

Zawsze pytano mnie: 

"Dlaczego ludzie nie rozumieją, że Bóg istnieje? Dlaczego ludzie nie wierzą w duszę i możliwość życia po życiu? Dlaczego ludzie są przekonani, że wszystko co widzą jest prawdziwe, nawet nie zadając pytań? Dlaczego większość z nich nie wierzy w te rzeczy lub ich nie rozumie?". 

Odpowiedź może wydawać się oczywista, ale nie wszyscy jesteśmy tacy sami, ponieważ nie wszyscy są gotowi poznać i zaakceptować prawdę. Nie zamierzam kategoryzować ludzi poprzez nadawanie im etykiet, ale chciałbym po prostu sprawić, by ludzie zrozumieli różnicę, która odróżnia tych, którzy z życia na życie ewoluują i poszukują prawdy, od tych, którzy wcale nie są zainteresowani jej poznaniem lub nawet zrozumieniem. Są ludzie, którzy są gotowi i chętni do poznania pewnych informacji, a inni nie. Możemy podzielić ludzi na trzy rodzaje myślenia: 

1 - Ci, którzy nie wierzą w nic i jako tacy nie chcą, by wierzono im w cokolwiek, co można określić jako "paranormalne" lub "duchowe". W swoim sceptycyzmie i idealizmie są niezwykle przekonani, że posiadają jedyną absolutną prawdę, tak bardzo, że żądają, aby wszyscy inni na świecie myśleli tak, jak oni chcą. Jeśli ktoś myśli inaczej, natychmiast identyfikują go jako "szalonego", traktując go jako "głupiego", nie dając mu najmniejszej szansy na wysłuchanie i rozmowę. Paradoksalnie, niektórzy z tych sceptyków są w rzeczywistości przekonanymi religijistami, którzy wierzą w Kapłana, ale nie w prawdziwego Boga; tak bardzo, że przekonują samych siebie, że aby komunikować się z Bogiem, naprawdę konieczne jest przejście przez głos Kapłana i że w przeciwnym razie nie można by się z Nim bezpośrednio komunikować, ale jednocześnie zapominają o prawdziwym celu i zaniedbują zrozumienie prawdziwego Boga. Tak wielu innych jest całkowicie sceptycznych, nie z prawdziwego idealizmu, ale z czystego lenistwa, ponieważ wierzą, że poszukiwanie odpowiedzi jest zbyt wyczerpujące, więc lepiej jest przekonać siebie - i w tym momencie przekonać innych - że nic nie istnieje poza tym, co już wiemy. Niezależnie od tego, czy tego rodzaju ludzie mają rację, czy też doskonale wiedzą, że mylą się na najszerszych polach, będą nadal narzucać własne myślenie, nawet kosztem stłumienia myślenia innych, ponieważ są przekonani, że nic nie istnieje lub że istnieje tylko wtedy, gdy zostanie to najpierw potwierdzone przez nich samych. 

2 - Następnie widzimy tych, którzy twierdzą, że w nic nie wierzą, bardziej ze strachu lub dlatego, że nie mieli żadnych ważnych doświadczeń, które skłoniłyby ich do zmiany zdania, ale nie są zainteresowani narzucaniem swoich myśli innym, tak bardzo, że nie gniewają się na tych, którzy wierzą i zamiast tego mówią o sprawach duchowych. Moglibyśmy ich nazwać "nieszkodliwymi agnostykami", ponieważ chociaż mają zamknięty umysł, akceptują różnorodność i otwartość innych, bez chorobliwej chęci narzucania innym swoich przekonań. Do tej kategorii osób możemy również dodać tych, którzy słuchają myśli i doświadczeń innych i być może wierzą, że te doświadczenia są prawdziwe, ale mimo to nie są zainteresowani pogłębianiem wiedzy na ten temat, chociaż akceptują i szanują to. 

Strona 2 z 3

3 - Następnie zauważamy tych, którzy zamiast tego wykazują głód wiedzy, który czasami są gotowi zaspokoić za wszelką cenę. Nie wszyscy zdają sobie z tego sprawę od razu, są tacy, którzy od dzieciństwa są głęboko zainteresowani wszystkimi duchowymi tematami, i tacy, którzy dopiero z wiekiem zdają sobie sprawę, że są zaintrygowani konkretnym tematem, ale wszyscy mają pewne cechy wspólne: nie dbają o to, co mówią inni, ponieważ podążają za swoją ciekawością, która czasami jest prawdziwym pragnieniem, aż dotrą do odpowiedzi, które chcieli uzyskać. Nie ma znaczenia, czy ktoś sprzeciwia się im i próbuje zmienić ich zdanie: ten rodzaj osoby chce odpowiedzi i będzie ich szukał, dopóki ich nie znajdzie. Część z nich jest już świadoma tego, jak szeroki jest świat duchowy, więc decydują się otworzyć swoje umysły na jak najwięcej informacji na najróżniejsze tematy. Inna część jest bardziej zamknięta w swoich badaniach, ponieważ interesuje ich tylko określony temat lub mały krąg, prawdopodobnie dlatego, że są to jedyne tematy, z którymi mają doświadczenie z pierwszej ręki, dlatego szukają wyjaśnień tego, co im się przydarzyło. Jednak z czasem mogą odkryć, że istnieje coś więcej niż ten konkretny temat, który może przyciągnąć ich uwagę i otworzyć ich umysły na bardziej duchowe dziedziny. W pewnym sensie jest to tak, jakby osoba spędziła swoje życie na poszukiwaniu Boga, ale podczas poszukiwań zacząłby odkrywać, że jest coś więcej niż jego obecność, na przykład możliwość reinkarnacji, a tym samym życia po życiu; zupełnie inaczej niż nauczyła nas religia. 

Po opisaniu tych trzech rodzajów ludzi, które są oczywiście znacznie szersze i bardziej skomplikowane niż to krótkie, uproszczone i skrócone podsumowanie, aby uniknąć wydłużania, możemy zdecydować się na ich ponowny podział na dwa znacznie prostsze terminy: ci, którzy są duchowi i ci, którzy nie są duchowi. Pierwsze dwa rodzaje opisanych osób to te, które definiuję jako Gaia's Low, ludzie, którzy nieuchronnie nie są zainteresowani odkrywaniem prawdy za pomocą twardych faktów, chcą żyć swoją rutyną bez niczego nowego pukającego do ich drzwi. Zdecydowali się zamknąć swoje umysły, które są zakorzenione w tym, co widzą tylko swoimi fizycznymi oczami; ich perspektywa jest zatem niezwykle wąska. Są zdeterminowani, aby kontynuować tę ścieżkę, więc nie są tym, co można nazwać "osobą duchową". Trzeci opis, z drugiej strony, może zidentyfikować, czym jest osoba duchowa, a mianowicie ci, którzy - nawet nie decydując się otwarcie - zaczęli szukać odpowiedzi na wiele pytań, coraz bardziej podążając za instynktami, które doprowadziły ich do podążania duchową ścieżką. Wbrew powszechnemu przekonaniu, nie wszyscy rodzą się z jasnymi ideami, szóstym zmysłem i zainteresowaniem wszystkim, co "ukryte"; wielu z nich rodzi się i dorasta jak zwykli ludzie, ale z wewnętrznym uczuciem chęci odkrycia czegoś, czego racjonalnie nawet oni sami nie wiedzą. Jednak w głębi duszy czują, że muszą szukać odpowiedzi na pytania, o których istnieniu mogą nawet nie wiedzieć. Nie wszyscy z nich odczuwają natychmiastową potrzebę studiowania tematów duchowych i poznania ich wszystkich, raczej zawsze zaczynają od jednego lub kilku interesujących tematów, które jednak mogą się otworzyć i doprowadzić do odkrycia nowej wiedzy nawet poza ich własnym obszarem zainteresowań. W końcu, gdy zaczynasz poznawać świat duchowy, a raczej świat rzeczywisty, zdajesz sobie sprawę, że niewielka wiedza nie wystarcza już do ugaszenia pragnienia, ponieważ chcesz wiedzieć więcej i więcej i jak wiśnie... jedna wiedza prowadzi do drugiej! Pomimo codziennej rutyny i kradzieży czasu, czują w sobie silną potrzebę poszukiwania czegoś, chcą wiedzieć i wiedzieć więcej, można powiedzieć, że są tak głodni wiedzy, że nie czują się nasyceni przy pierwszym i jedynym kęsie, jak to się dzieje z tak wieloma innymi. 

Istnieje zatem niemała rozbieżność między tymi, których moglibyśmy określić jako "duchowych", a tymi, których moglibyśmy określić jako "nieduchowych". Ci, których możemy nazwać duchowymi, to ludzie napędzani pragnieniem odkrywania i rozwoju. W rzeczywistości ludzie ci są już bardziej rozwinięci w wielu aspektach niż zwykła osoba, nawet o tym nie wiedząc lub nie zdając sobie z tego sprawy, i dlatego czują, że chcą kontynuować odkrywanie, ponieważ podążają za swoimi instynktami, a nie za tym, co dyktuje prąd, przepływ lub "to, co musisz zrobić, ponieważ wszyscy inni to robią". Osoby duchowe nie robią czegoś, by podążać za masami, więc nie przestają szukać odpowiedzi tylko dlatego, że masy generalnie nie szukają odpowiedzi. 
Osoby "nieduchowe" nie odczuwają tak silnej potrzeby wiedzy. 

Strona 3 z 3

Czasami mogą być ciekawi, przez pewne okresy, które trwają przez krótki czas, ale wiedza dla nich nie jest konieczna, ponieważ jest to tylko rozrywka, którą wkrótce porzucą i zapomną. Prawdziwym powodem jest to, że nie są gotowi zrozumieć i zaakceptować, że rzeczywistość, którą zawsze znali jako prawdziwą, kryje w sobie o wiele więcej dziwności i fałszu, niż sobie wyobrażają, więc czują wstręt do wyższej wiedzy. Nie mają pragnienia odkrycia prawdy, więc chętnie godzą się na bycie zwodzonymi kłamstwami. 

Jeśli tu jesteś, to dlatego, że jesteś gotowy na poznanie. To nie przypadek, że przybyłeś tutaj, aby przeczytać te słowa. Szukałeś prawdy. Coś w tobie krzyczało, nakłaniało cię do poszukiwań, coś chciało wybuchnąć i powiedzieć ci: "To tam jest, to tam jest!", ale nie byłeś gotowy, aby tego słuchać, byłeś zbyt przestraszony lub zbyt zanurzony w rutynie, która ogarnęła cię do tego stopnia, że zamknąłeś swoje instynkty. Nagle, nawet nie zdając sobie z tego sprawy, dotarłeś tutaj. Nikt nie zmusił cię do czytania tych tekstów, tylko twój własny instynkt. Mogę być zwykłą osobą, ale coś zmusza cię do czytania i dalszego karmienia się moimi słowami, ponieważ wiesz, że nie są to tylko słowa. Są to osobiście doświadczone świadectwa, które opowiadają o świecie, w którym jesteśmy razem. Nie powiem ci, że oferuję ci Absolutną Prawdę, raczej będę nalegał, abyś sam przetestował tę wiedzę, czytając, doświadczając i weryfikując to, co następuje własnymi rękami, aby samemu potwierdzić, że tak jest. Na świecie są dwie grupy ludzi: ci, którzy nie są gotowi i ci , którzy dziś otrzymują początek przebudzenia, smak, którego od dawna szukali. Podczas czytania tych dokumentów mogłeś coś poczuć, od małych pozytywnych dreszczy, które przebiegły przez twoje ciało, dreszczy, które sprawiły, że poczułeś się dobrze i podekscytowany, po znacznie silniejsze doznania, które trudno opisać, z wyjątkiem stwierdzenia, że "nigdy wcześniej ich nie czułeś". Tak dzieje się z tymi, których nazywam "duchowymi". Jesteś gotowy, by zacząć, nie masz wątpliwości. Ludzie nie-duchowi nie mogą zrozumieć tego, co może pojąć osoba duchowa. Nie jest to kwestia inteligencji, ale ewolucji. Ludzie duchowi są uduchowieni od dawna, nawet zanim się urodzili. Mają w sobie szerszą świadomość, nie wiedzą dlaczego, ale wiedzą, że ona istnieje i jest prawdziwa, bez względu na to, jak bardzo inni temu zaprzeczają. Są ludzie duchowi, którzy bardzo dobrze wiedzą o istnieniu tego wszystkiego, inni zaczynają od ograniczonego poglądu, ale to nie jest ważne: z czasem i doświadczeniem wszyscy udoskonalą swoją wiedzę. 

Istnieje ważna różnica między "duchowym" a "nieduchowym". Jesteś istotą duchową, istotą o wiele potężniejszą niż masz jakiekolwiek pojęcie, która chce się obudzić tak szybko, jak to możliwe. Aby to zrobić, musisz jednak zacząć od podstaw. Najpierw zrozum, dlaczego nie pamiętasz, kim jesteś. Jesteś gościem na tej planecie, jesteś inny niż Gaia's Low... jesteś przejazdem. Masz misje w tym czasie, ale ciągle próbujesz temu zaprzeczyć, ponieważ boisz się dowiedzieć zbyt wiele. Nie pamiętasz, ale jesteś tu z jakiegoś powodu. 

Podczas tej podróży zrozumiesz, dlaczego nie pamiętasz, kim jesteś, dlaczego tu jesteś i czy zapomnienie wszystkiego było twoim wyborem, czy nie. Na razie mogę Cię tylko zapewnić, że nie jesteś tu przez przypadek. Kontynuuj kolejne artykuły, ponieważ znajdziesz w nich odpowiedzi na swoje pytania. 

Koniec strony 3 z 3. Jeśli podobał Ci się artykuł, skomentuj poniżej opisując swoje odczucia podczas czytania lub praktykowania proponowanej techniki.

3739 komentarze
  • antonio-pattara
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    10:29 25/02/24

    Mi sono emozionato, da brividi. Sono sempre più naturalmente entusiasta di questo percorso verso me stesso. Ma lo vivo senza ingordigia, concedendomi il tempo per metabolizzare riascoltsndo o leggendo quanto appreso. Grazie infinite per questi contenuti

  • paolino
    Medaglia per aver completato il libro Il Sigillo delle Vite Passate - Volume 2
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    17:38 23/02/24

    mi sento fortunato , perché dopo tanti anni di spinte verso un' unica direzione spirituale mi sono ribellato, istintivamente ho pensato che doveva essere qualcosa di molto più grande!

  • marcello-muratore
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    16:35 23/02/24

    Nelle categorie descritte, come indicato per evitare dilungamenti, mancano quelli che cercano di convincerti. Chissà cosa li spinge a farlo: una buona intenzione od un sistema con il quale vogliono conformarsi. Per quanto mi riguarda penso che debba sempre ricercarsi un'esperienza della conoscenza

  • erianthe
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    15:10 23/02/24

    Penso che la Spiritualità siamo talmente forte dentro di noi da farci sentire la via da percorrere... Poi tutto è da scoprire

  • deb
    Medaglia per aver completato lo Step 1
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 1
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 2 Parte 1 su 2
    Medaglia per aver completato il libro Buddha secondo Angel Jeanne - Volume 1
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    06:52 22/02/24

    Rileggere questo articolo dopo mesi mi accentua ancora di più la visione delle persone che mi circondano perché sono veramente poche quelle spirituali. Ho iniziato a notare come la maggior parte si lascia trascinare dagli eventi o dalla massa senza assolutamente porsi domande di qualsiasi tipo, pensando davvero che sia tutto qui senza un minimo di margine di consapevolezza. Quando ho iniziato questo percorso, già da questo articolo, ho capito che non sono tutti come me. Partivo dal presupposto che tutti si facessero delle domande su se stessi, su quello che ci circonda, su oltre a questo pianeta ecc. e invece ho scoperto da subito che non è così anzi. È stato scioccante all inizio ma adesso che riesco a notare più cose con i miei occhi mi rendo conto di quanto sia vero, siamo circondati dai Gaia's Low più di quanto immaginassi. Grazie per queste rivelazioni🩵

  • ataccio
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    21:59 20/02/24

    bellissima parte... quindi i gaia's low sarebbero non degli esseri reali? quasi tutti le persone che conosco dove lavoro e risiedo sono così... solo quando frequento dei corsi dal vivo di questo tipo incontro persone spirituali... per quanto riguarda la missione so di averla ma la mia conoscenza di ciò si limita a delle grandi linee e non nello specifico cosa fare. grazie

  • tozza
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    15:16 17/02/24

    Personalmente, sono sempre stato interessato a questi argomenti fin dalla nascita, considerandoli ben più che semplice intrattenimento. Capisco chi sceglie di far finta di nulla e di chiudere la mente; per chi non è pronto, la verità può essere solamente fonte di sofferenza. Comunque, anche se si possiede una coscienza più evoluta, bisogna rispettare l'opinione di tutti, dato che c'è un fondo di verità in ogni credo. Inoltre, è necessario essere pazienti e cercare di sopportare anche chi disprezza la spiritualità, considerando che tutti, in un certo punto della loro vita, sono stati deboli e ignoranti della verità, proprio come loro.

  • Antonia
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    09:22 16/02/24

    Quante emozioni mi ha dato l'ascolto di questo articolo. Ho individuato nella seconda tipologia di persone mio marito, che magari ascolta ciò che talvolta provo a condividere con lui, che mi "lascia credere in ciò che penso sia giusto per me", ma che non vuole assolutamente aderire a nulla di ciò che gli racconto. Ne ha paura. E ho riconosciuto nella prima tipologia mio figlio, 20 anni, che rifiuta violentemente e con disprezzo anche il minimo accenno alle questioni cosiddette spirituali. Io per lui sono una folle. E tutto questo si è acuito negli ultimi tre anni (perché nel 2020 anch'io ero ancora ipnotizzata anche se già dal 2012 mi ero attivamente avvicinata al mondo spirituale che mi aveva sempre chiamata). Mille cose mi sono passate per la testa mentre ascoltavo questo articolo. Intanto GRAZIE ancora...

  • miky79
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    18:33 15/02/24

    Una descrizione chiarissima sono una spirituale credo da sempre la fede l'andare oltre l'apertura alle infinite possibilità sono la mia stella polare sono sicura che andando avanti con il percorso tutto diventerà più chiaro e troveremo le risposte

  • harkhan
    Medaglia per aver completato lo Step 1
    Medaglia per aver completato lo Step 2
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 1 per la 2ª volta
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 2 Parte 1 su 2
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 4
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 5
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 6 per la 2ª volta
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 7 per la 2ª volta
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 8
    Medaglia per aver completato il libro Prendiamo Coscienza degli ALIENI - Volume 9
    Medaglia per aver completato il libro Il Sigillo delle Vite Passate - Volume 1 per la 2ª volta
    Medaglia per aver completato il libro Il Sigillo delle Vite Passate - Volume 2 per la 2ª volta
    Medaglia per aver completato il libro Buddha secondo Angel Jeanne - Volume 1
    Medaglia per aver completato il libro La trappola del Sushi - Volume 1
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    10:42 15/02/24

    Ho riletto questo articolo per trovarmi preparato alla lezione di oggi. Non me lo ricordavo, e mi ha fatto ricordare che tanto tempo fa avevo iniziato a credere che Dio non esistesse, non perché non ci credessi, ma perché ho incontrato una persona che ho stimato molto per le sue conoscenze, e lui non seguiva Dio, non credeva in Dio, ma in Wakantanka. Capisco però che non ho mai abbandonato Dio, in quanto avevo scelto di seguire Wakantanka dei Nativi Americani. E per loro è Dio, come lo è anche Khrishna per gli Indiani. Come dice Angel, non hai bisogno del prete per parlare con Dio, e negli ultimi anni ho smesso di credere nella religione, ma non nella spiritualità che pensavo fosse la stessa cosa. Il prete è religioso, quindi spirituale, perciò devi andare in chiesa sennò fai peccato, eccetera. Una favola per i bambini che mi sono portato dietro anche nell'età adulta. Quasi mi sentivo colpevole di seguire Wakantanka, invece che Dio, e pensavo di tradire Dio... non avrai altro Dio al di fuori di me... Wkantanka è Dio, tutto è Dio, perciò anche se adori un pezzo di legno, in quanto nella tua cultura è Dio, quello è Dio. Ma la religione mi aveva presentato Dio come un essere umano, con le vesti celesti, eccetera. La religione chiude gli occhi delle persone, e io ero una di quelle. Leggendo le parole di Angel riguardo al fatto del perché sono qui, perché leggo le sue parole, e se ho sentito brividi o altro, sì, leggendo che anch'io, probabilmente la persona che è a più basso livello in questa accademia, sono spirituale, mi sono venute le lacrime agli occhi. Avevo pensato di non essere all'altezza degli altri, di essere un pesce fuor d'acqua per il fatto che non riesco a visualizzare, ho difficoltà continue a fare tutto, anche i più semplici esercizi, di non essere degno di stare con gli altri. Mi sono iscritto a questo sito subito dopo aver letto qualcosa, e non ci sono arrivato da solo, come ho già detto altre volte, un'amica mi ha inviato il link, e non ci ho fatto caso, dopo qualche giorno, ho rivisto il suo post, e sono arrivato qui, lei invece non c'è, ma questo non è importante. Sì, è vero, ho sentito un richiamo, volevo delle risposte, volevo capire di più, comprendere, ma non sapere tutto, anche perché è impossibile, ma almeno qualcosa, evolvermi un minimo prima di andarmene. Non so nemmeno perché ho scritto così tanto, non ha senso, ma l'ho fatto perciò non cancello questo commento. Mi sono ricordato che poco tempo fa un "amico" mi ha dato del demente e del pazzo, perché gli ho detto che credo in Dio e nella reincarnazione, e che con la morte non finisce tutto come pensa lui. Grazie!

  • sole15
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    16:32 12/02/24

    Credo che nulla accada per caso nella vita. Spesso quando mi accadevano cose "per caso", mi veniva da riflettere e desiderare di scoprire come potesse essere successo quell'evento, anche se agli occhi degli altri era normale. Sembravano cose da niente, ma io le ritenevo strane, piene di mistero e mi lasciavano quel bisogno impellente di colmare il vuoto. Questa Accademia l'ho trovata proprio per caso, e sapere che è merito della mia Coscienza mi riempie di orgoglio e mi fa sentire enormemente fortunata. Mi dispiace per i Gaia's Low, perché, oltre a non capire cosa si perdono, essendo la maggior parte, tendono a demotivare e isolare i veri e pochi spirituali allontanandoli dalla voglia di riflettere. Ma questa difficoltà dovrebbe diventare motivo di perseveranza, perché permette di connettersi all'Universo e sentirsi realmente vivi.

  • rosariam
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    16:25 12/02/24

    Ho sempre creduto in un qualcosa di superiore, lontano dalle solite idee delle varie religioni, e forse è arrivato il momento di dare un nome a questa credenza.. è proprio vero, ad ignorare tutto sembra più semplice, il realtà è solo vuoto

  • Rositarose
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    19:11 09/02/24

    Non ho avuto brividi o altro, ma sul mio viso è comparso un sorriso, finalmente ho udito la verità! Quella verità che ho sempre saputo esistere. Mi sono sempre sentita diversa, fuori dal gregge, fuori dagli schemi, ribelle...

  • Francesca67
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    10:44 09/02/24

    Leggere questo articolo mi ha commosso, non ho potuto trattenere le lacrime. Non sono il tipo di persona che piange o si commuove facilmente, durante l'adolescenza e dopo sono sempre stata una ribelle, mi consideravo anarchica, nichilista, atea e di certo non spirituale. Qualcosa però è profondamente cambiato dentro di me dopo i 25 anni...e dopo solo un paio d'anni non ho più potuto negare ciò che stava succedendo dentro di me. Qualcosa è scoccato, una scintilla di un fuoco "diverso" si è accesa e ha continuato a crescere in modo esponenziale, a tal punto che la mia sete di conoscenza è diventata la mia ragione di vita. Mi sono "chiusa" dentro la mia stanza, sommersa da pile e pile di libri, praticando tecniche spirituali che ritenevo interessanti, ho smesso di mangiare carne e derivati, ho smesso di mangiare....mi sono interessata al respirianesimo trasformando l'energia pranica in nutrimento per il corpo. Mi sono interessata al buddismo, alla cabala, all'induismo e in un attimo sono entrata in un vortice da cui non è più stato possibile uscire. Oggi mi sento diversa dagli altri, incompresa, ma nonostante ciò non ne ho sofferto...sento di non essere sola, sono riuscita a sentire un Amore talmente grande (senza saperne in realtà l'origine) che è stato abbastanza per darmi la certezza che c'è molto di più. Ho lasciato il mio lavoro, venduto il mio negozio, lasciato la mia casa e ho iniziato a viaggiare visitando luoghi antichi di spiritualità. Voglio ricordarmi chi sono, cosa sono venuta qui a fare e FARLO.

  • Eros
    warning-solid

    Sei sicuro?

    Il commento verrà eliminato

    Conferma
    18:31 08/02/24

    Sì, sono uno "spirituale", cioè uno che non si sente soddisfatto delle cose, seppur belle, di questo pianeta-dimensione. Mentre leggevo e ascoltavo la dolce voce femminile dire che siamo spirituali, ho percepito come un disagio interno per gli altri umani non spirituali, che si accontentano dei giochi di Maya. Allo stesso tempo, oltre a questa sensazione di voler essere di aiuto ad essi, ho percepito un anelito profondo e distaccato di proseguire il mio cammino...